Zużycie oleju mieszczące się w normie? [BA BP]
Witam
Czy ktos posiada mazde z silnikiem 1.8 ?
Jakie zuzycie oleju mozna uznac za dopuszczalne
Z gory dzieki za odpowiedzi.
Czy ktos posiada mazde z silnikiem 1.8 ?
Jakie zuzycie oleju mozna uznac za dopuszczalne
Z gory dzieki za odpowiedzi.
Ostatnio edytowano 7 sie 2013, 09:23 przez Marek 161BD081, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Poprawa tematu
Powód: Poprawa tematu
- Od: 18 mar 2008, 16:34
- Posty: 371
- Auto: Była Mazda 323F 1.8 , LPG Koltec
Teraz Honda Accord 2.4 190KM Benzyna+LPG i Mazda 3 2.0 benzyna
Każde na które cię stać
Moja krówcia żre ok. litra na 5000km. Ale puszcza mi przedni uszczelniacz wału więc nie wiem ile leci tamtędy a ile przez gary. Nie kopci, ale apetyt na olej rośnie jak się jeździ bliżej 4000 obrotów – a to jest benzyna nie klekot więc trudno sobie odmówić
Moja krówcia żre ok. litra na 5000km. Ale puszcza mi przedni uszczelniacz wału więc nie wiem ile leci tamtędy a ile przez gary. Nie kopci, ale apetyt na olej rośnie jak się jeździ bliżej 4000 obrotów – a to jest benzyna nie klekot więc trudno sobie odmówić
ale norma jakas musi byc....?
- Od: 18 mar 2008, 16:34
- Posty: 371
- Auto: Była Mazda 323F 1.8 , LPG Koltec
Teraz Honda Accord 2.4 190KM Benzyna+LPG i Mazda 3 2.0 benzyna
flashmaniac napisał(a):norma jakas
"Norma", czyli dupochron producenta, mówi że do litra na tysiąc jest okej Prawda jest taka że 1l/10000 to jest dobry wynik, tym bardziej jeśli silnik już nie najmłodszy. Powyżej tego się dolewa, a jak już kopci albo zejdzie do litra na tysiąc to remoncik albo inny motor.
Majlo napisał(a):od listopada nie dolałem nic
IMO silniki mające po 10 lat muszą brać. I to normalne, bo taka ich konstrukcja. Jak ci nie ubywa oliwy to albo mało jeździsz, albo głównie po mieście na niskich obrotach – wtedy ubytki zastępuje paliwo. Potem ludzie przeganiają auto po trasie 300-400km i się dziwią że nagle z bagnetu ubyła połowa stanu A to paliwo się odparowało i wypaliło.
ok jak sprawdze ile mi bieze to sie podziele informacja......
p.s mam z boku samochodu napis GLX (na blotniku przednim) , natomiast na pokrywie zaworow DOHC......i sie zastanawiam czy to jest wersja 115KM czy 125KM
p.s mam z boku samochodu napis GLX (na blotniku przednim) , natomiast na pokrywie zaworow DOHC......i sie zastanawiam czy to jest wersja 115KM czy 125KM
- Od: 18 mar 2008, 16:34
- Posty: 371
- Auto: Była Mazda 323F 1.8 , LPG Koltec
Teraz Honda Accord 2.4 190KM Benzyna+LPG i Mazda 3 2.0 benzyna
kylym, ale za to nie musiałbyś oleju wymieniać – tylko dolewki
Pochwal się flashmaniac co nabyłeś. Jak to jest BA to nie rób sobie złudzeń, jak ktoś nie grzebał przy silniku to 3 literki na budzie 10 kucy nie dodają
Pochwal się flashmaniac co nabyłeś. Jak to jest BA to nie rób sobie złudzeń, jak ktoś nie grzebał przy silniku to 3 literki na budzie 10 kucy nie dodają
mi zrzerala ok 7 setek na 1000 km (jak jeszcze liczylem )i straszliwie kopcila przy odpaleniu. po remonciku cisza spokoj
V40 dCi – TATUSIOWOZ :) – było
Mondeo mk IV TDCI KOMBI :) – było
Focus mk2 TDCI sedan :) – było
Auris TS HSD :)
Mondeo mk IV TDCI KOMBI :) – było
Focus mk2 TDCI sedan :) – było
Auris TS HSD :)
- Od: 26 paź 2005, 15:14
- Posty: 1462
- Skąd: Warszawa
- Auto: Prius P2
@marcinkosky
Ile Cie remont kosztowal i co roibles dokladnie
Ile Cie remont kosztowal i co roibles dokladnie
- Od: 18 mar 2008, 16:34
- Posty: 371
- Auto: Była Mazda 323F 1.8 , LPG Koltec
Teraz Honda Accord 2.4 190KM Benzyna+LPG i Mazda 3 2.0 benzyna
Mi zjada 1 l na ~ 2000 km. Nie kopci właściwie, wycieków brak. Rura troche czarna, ale tylko wewnatrz, nie jest tak ze wydech jest czarny. Remont silnika za 2000zl dla samochodu z rocznika 1995 to niedobry pomysl.
Silnik oczywiscie 1.8 16V
Silnik oczywiscie 1.8 16V
- Od: 28 sty 2007, 12:29
- Posty: 17
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F BA 1.8 DOHC 1995r.
recordd napisał(a):Remont silnika za 2000zl dla samochodu z rocznika 1995 to niedobry pomysl.
Zdrowe podejście Co lejesz, bo ja się właśnie przesiadłem na Lotosa 10W-40, z popychaczami nie jest ani lepiej ani gorzej w stosunku do Mobila.
flashmaniac napisał(a):Ile Cie remont kosztowal i co roibles dokladnie
ja u siebie wymienialem pierscienie bo to wlasnie one mi zaszwankowaly... plus cala obrobka glowicy zostala zrobiona, koszt nie maly bo nie robilem tego u Pana Henia na wsi w szopie tylko u dobrego mechanika i zaplacilem 2300... nie malo ale coz zrobione i juz .
recordd napisał(a):Rura troche czarna, ale tylko wewnatrz
to chyba normalne ze bedzie czarna. nawet jak silnik "nie zjada oliwy"
recordd napisał(a):Remont silnika za 2000zl dla samochodu z rocznika 1995 to niedobry pomysl.
jezeli moge zapytac dlaczego tak myslisz?? bo co nie oplaca sie?? to po co kupowales takie stare auto a nie nowsze albo zupelnie nowe??
Ja pomyslalem tak: mam swoj samochod i niechcialem zeby kopcil przy kazdym odpalaniu dolewac makabryczne ilosci oleju, a ze nie stac mnie na nowsze auto to zrobilem remont. Remont wg. mnie jest lepszy niz wymiana silnika bo wiem co bylo robione a w "nowym" silniku nic nie wiem... moze przelatal bym 10 000 km i bym znowu musial wymienaic :/
V40 dCi – TATUSIOWOZ :) – było
Mondeo mk IV TDCI KOMBI :) – było
Focus mk2 TDCI sedan :) – było
Auris TS HSD :)
Mondeo mk IV TDCI KOMBI :) – było
Focus mk2 TDCI sedan :) – było
Auris TS HSD :)
- Od: 26 paź 2005, 15:14
- Posty: 1462
- Skąd: Warszawa
- Auto: Prius P2
flashmaniac napisał(a):Jakie zuzycie oleju mozna uznac za dopuszczalne
gdzieś wycztałem (w jakichś dokumentacjach) że jest to 0,2l na 1000km
mnie zjada od 0,1 do 0,3 l na 1000 bez dymienia.
ps.
a takie dobre zdanie krąży po forum o silnikach BP, są polecane zamiast Z5, a tu co? okazuje się że wcale nie są trwalsze.
- Od: 11 kwi 2007, 13:58
- Posty: 51
Jest trwalsze. Ale wszystko zależy, kto i jak danym autem jeździł.
Mam kumpla, który jako pierwszy ze znajomych kupił sobie z 10 lat temu Mazdę 323 BG BP 140KM. Ciekał nią niesamowicie. Hopki nie były mu straszne. Katował ją niemiłosiernie. I tyle co nim przejeździł, nic się nie stało. Do czasu, aż nie zawadził (czy jakoś tak) o coś skrzynią i się obudowa rozsypała. Auto trochę stało, ale że nie dało się w tamtych czasach innej skrzyni skombinować, obudowa została w profesjonalnym zakładzie sklejona i dalej śmigał nią, jak wcześniej. Później sprzedał ją i co? I zaczęły się dopiero problemy. A to ktoś "nowemu" właścicielowi podczas przejażdżki zredukował bieg o kilka w dół i skrzynia bokiem wyszła. A to zawiecha się rozsypała, poszed wydech, itd. I co dalej? Gość nauczył się nią jeździć i auto do dziś ma tego samego właściciela a problemy go opuściły (chyba poza zawiechą, która na naszych drogach mu nie wytrzymała, a tak łatwo dostępna nie jest). Nawet nie myśli o sprzedaży Mazdy...
Zresztą moi drodzy! Kupujemy nasze pojazdy ze świadomością, że to Mazda, więc auto bezproblemowe. Popatrzcie na to z innej strony. Mazda wygląda, jak auto sportowe. Sama buta się prosi... Często jeżdżą nimi młodzi ludzie, którzy dopiero uczą się jeździć. Wielu młodych ludzi ledwo wysupłało te kilka tysięcy na auto i ze świadomością super bolidu sportowego gniecie mu, jak się da. Dodatkowo z powodu wcześniej wspomnianego cieniuśkiego portfelika leje olej mineralny i to nie tak często, jak trzeba. Sam mam kumpla, który ma KF'a i gdyby nie ktoś zapytał go, jak z olejem, to by nie sprawdził poziomu. A brakowało 2l...!
My takie auta później kupujemy i okazuje się, że auto się sypie. A to olej bierze, a to zawiecha do roboty, a to znów sprzęgło do wymiany. A myślicie, że ktoś, kto ma takie auto, jak Mazda 323 BA, Xedos6, itd. sprzedaje je, jeśli jest w bardzo dobrym stanie? Jeśli będzie zmuszony, to prędziej auto pójdzie do rodziny, czy znajomego, a nie na giełdę. Znam osoby, które sprzedawały auto w świetnym stanie i auta szły do znajomych. Ale też znam przynajmniej dwa przypadki, kiedy to auto bardzo dobrze wyglądające (podpicowane) poszło w "okazyjnej" cenie do "żyda" (rodzinie odradzane).
Zastanówcie się przez chcilę, ilu "żydów" jest na tym FORUM...
Pozdrawiam
..::GofNet::..
PS. Litr na 10kkm, to nie jest egzekucja. 5l, to dopiero dramat. 10l, to remont jednostki napędowej...
Mam kumpla, który jako pierwszy ze znajomych kupił sobie z 10 lat temu Mazdę 323 BG BP 140KM. Ciekał nią niesamowicie. Hopki nie były mu straszne. Katował ją niemiłosiernie. I tyle co nim przejeździł, nic się nie stało. Do czasu, aż nie zawadził (czy jakoś tak) o coś skrzynią i się obudowa rozsypała. Auto trochę stało, ale że nie dało się w tamtych czasach innej skrzyni skombinować, obudowa została w profesjonalnym zakładzie sklejona i dalej śmigał nią, jak wcześniej. Później sprzedał ją i co? I zaczęły się dopiero problemy. A to ktoś "nowemu" właścicielowi podczas przejażdżki zredukował bieg o kilka w dół i skrzynia bokiem wyszła. A to zawiecha się rozsypała, poszed wydech, itd. I co dalej? Gość nauczył się nią jeździć i auto do dziś ma tego samego właściciela a problemy go opuściły (chyba poza zawiechą, która na naszych drogach mu nie wytrzymała, a tak łatwo dostępna nie jest). Nawet nie myśli o sprzedaży Mazdy...
Zresztą moi drodzy! Kupujemy nasze pojazdy ze świadomością, że to Mazda, więc auto bezproblemowe. Popatrzcie na to z innej strony. Mazda wygląda, jak auto sportowe. Sama buta się prosi... Często jeżdżą nimi młodzi ludzie, którzy dopiero uczą się jeździć. Wielu młodych ludzi ledwo wysupłało te kilka tysięcy na auto i ze świadomością super bolidu sportowego gniecie mu, jak się da. Dodatkowo z powodu wcześniej wspomnianego cieniuśkiego portfelika leje olej mineralny i to nie tak często, jak trzeba. Sam mam kumpla, który ma KF'a i gdyby nie ktoś zapytał go, jak z olejem, to by nie sprawdził poziomu. A brakowało 2l...!
My takie auta później kupujemy i okazuje się, że auto się sypie. A to olej bierze, a to zawiecha do roboty, a to znów sprzęgło do wymiany. A myślicie, że ktoś, kto ma takie auto, jak Mazda 323 BA, Xedos6, itd. sprzedaje je, jeśli jest w bardzo dobrym stanie? Jeśli będzie zmuszony, to prędziej auto pójdzie do rodziny, czy znajomego, a nie na giełdę. Znam osoby, które sprzedawały auto w świetnym stanie i auta szły do znajomych. Ale też znam przynajmniej dwa przypadki, kiedy to auto bardzo dobrze wyglądające (podpicowane) poszło w "okazyjnej" cenie do "żyda" (rodzinie odradzane).
Zastanówcie się przez chcilę, ilu "żydów" jest na tym FORUM...
Pozdrawiam
..::GofNet::..
PS. Litr na 10kkm, to nie jest egzekucja. 5l, to dopiero dramat. 10l, to remont jednostki napędowej...
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
(v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
(v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Każdy silnik można zajechać i BP nie jest wyjątkiem. Na forum widziałem już temat pierścieni przerabiany też w B6 i FS, także myślę że można przyjąć iż lata 90 to nie był dobry rocznik w produkcji tego elementu A przynajmniej jeśli chodzi o Mazdę.
Zawsze też twierdziłem że ludzie są mocno przewrażliwienie na "problem" brania oleju przez silnik. No jak kopci albo bierze tyle oliwy co paliwa to rozumiem – remont albo wymiana motoru. Ale czemu wszyscy z uporem maniaka trzymają się tego 1l/10tys i jak tylko zrobi się gorzej to jest płacz i zgrzytanie zębów, tego pojąć nie mogę...
Poza tym, niezależnie od tego jaki kto ma silnik, forum nie jest reprezentatywną próbką statystyczną i trudno tu robić jakieś porównania. Tu przychodzą głównie ludzie z problemami, a więc nie wiemy ile ludzi ma Z5 albo BP i nie mają do nich żadnych zastrzeżeń
Zaś osobiście wolę BP nad Z5 ze względu na lepsze osiągi – i to czy mi bierze 1, 2 czy 3 litry na 10tys to mnie rybka.
Zawsze też twierdziłem że ludzie są mocno przewrażliwienie na "problem" brania oleju przez silnik. No jak kopci albo bierze tyle oliwy co paliwa to rozumiem – remont albo wymiana motoru. Ale czemu wszyscy z uporem maniaka trzymają się tego 1l/10tys i jak tylko zrobi się gorzej to jest płacz i zgrzytanie zębów, tego pojąć nie mogę...
Poza tym, niezależnie od tego jaki kto ma silnik, forum nie jest reprezentatywną próbką statystyczną i trudno tu robić jakieś porównania. Tu przychodzą głównie ludzie z problemami, a więc nie wiemy ile ludzi ma Z5 albo BP i nie mają do nich żadnych zastrzeżeń
Zaś osobiście wolę BP nad Z5 ze względu na lepsze osiągi – i to czy mi bierze 1, 2 czy 3 litry na 10tys to mnie rybka.
A ja jestem święcie przekonany, że branie oleju, to nie wina pierścieni, lecz oleju mineralnego (lub kiepskiego semisyntetyka), który chętnie jest wlewany do naszych silników. U mnie silnik jest z 1990 roku, przebieg ~230kkm, olej syntetyczny 5W-50 i jakoś nie narzekam. Dodam więcej! Co wymiana oleju, jest on ciągle czarny, choć góra jest czyściutka! Co to oznacza? Ano że poprzednio dłuuuuugo musiał jeździć na mineralnym...
Pozdrawiam
..::GofNet::..
Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
(v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
(v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Briareos napisał(a):Zdrowe podejście Co lejesz, bo ja się właśnie przesiadłem na Lotosa 10W-40, z popychaczami nie jest ani lepiej ani gorzej w stosunku do Mobila.
Ja oczywiscie rowniez Lotosa 10w-40. Zastanawialem się czy aby nie zmienic na mobila, ale Twoja odpowiedz jest dla mnie wystarczająca.
marcinkosky napisał(a):jezeli moge zapytac dlaczego tak myslisz?? bo co nie oplaca sie?? to po co kupowales takie stare auto a nie nowsze albo zupelnie nowe??
Priorytety kupna:
1. Nie miałem pojecia, ze "ten typ tak ma". Moj brat ma BG 1.8 GT, silnik kamienny (rocznik 92), zero poboru oleju. Jego sugestia.
2. Bardzo ładne auto i trwałe auto. Właściwie bezawaryjne, bo czy spalanie oleju jest awarią? Bo poza obowiązkiem, by sprawdzić olej raz na jakis czas, nie trzeba wiele robic (nie liczmy wymiany płynów, klocków, smarowania stukających spręzyn z przodu, itp.) Auto się nie perzoci (wymowa francuskiego słowa "peugoti"), jezdze już dwa lata.
3. Cena, dla studenta to było b. wazne, strata wartości nowego auta jest porażająca.
- Od: 28 sty 2007, 12:29
- Posty: 17
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F BA 1.8 DOHC 1995r.
GofNet napisał(a): A ja jestem święcie przekonany, że branie oleju, to nie wina pierścieni, lecz oleju mineralnego (lub kiepskiego semisyntetyka), który chętnie jest wlewany do naszych silników.
Zgadzam się w 100%. U siebie miałem ciekawy przypadek, mianowicie po remoncie silnika mechanik ostro mi wmawiał że teraz to już tylko mineralny olej lać (przebieg niecałe 200tys.) Dyskutowałem z nim na ten temat, ostatecznie jednak uległem i stwierdziłem że skoro wrzuciłem tyle kasy w remont to nie będę ryzykował dalszych problemów i zaleję ten minerał.. Przez około 5tyś przebiegu pożarło mi tego minerała 2l na dolewki.. trochę mi ręce opadły, ale stwierdziłem że teraz zrobimy po mojemu, więc płukanka silnika (a co tam niech się rozszczelni jak musi) i półsyntetyk zalałem 10W40 Mobil 1 Super S – zrobione około kolejnych 5tyś od tamtej pory i ile było oleju tyle jest dalej – czyli max na miarce..
TYLKO dobre oleje – i absolutnie żadnych minerałów – już nigdy więcej nie popełnię tego błędu..
PS. trochę oleju może spalać i jest to normalne zwłaszcza przy typowo miejskiej jeździe, ale absolutnie nie uważam żeby zużycie rzędu 2l na ok. 5tyś było normalne – zalecane oleje trzeba lać i tyle, wniosek mój jest taki że mazdowskie silniki (przynajmniej B6) są dość wrażliwe na to czym się je karmi – mała dygresja, tak samo z paliwem – więć tylko zalecane oleje.
626GD coprawda przebieg ma mniejszy niż 323F BG ale odkąd pamiętam (czyli jakieś naście lat) zawsze była zalewana semisyntetykiem Elfa i nigdy nie trzeba było robić dolewek między wymianami oleju, 323F BA mimo że Z5 (przebieg ok. 160tyś) też oleju nie bierze (też ELFem zalewana jest)
Pozdro
Mirek napisał(a):mianowicie po remoncie silnika
Mirek napisał(a):Przez około 5tyś przebiegu pożarło mi tego minerała 2l na dolewki
Mirek napisał(a):zrobione około kolejnych 5tyś od tamtej pory i ile było oleju tyle jest dalej – czyli max na miarce..
może silnik się docierał po remoncie i dlatego tak go ubywało....
ps ja trochę przeciągłem wymianę u siebie i na 13000km madzia wypiła ok 3l oliwy.Na zimnym nie kopci ( chociaż rok temu po pierwszej wymianie zaczęła puszczać dyma z rana, później samo ustało... )
-
Gość
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość