Witam, od wrzesnia zeszlego roku posiadam 323F BA, 94 rok, silnik Z5 1,5. Na mechanice nie znam sie zupelnie.
Od okolo 2 miesiecy slysze dziwny dzwiek wydobywajacy sie z silnika. Poczatkowo byl slaby slyszalny i wlasciwie to myslalem ze to normalne. Niestety ostatnimi czasy zaczelo sie to nasilac. Jest to stukot, niezalezny od tego czy pojazd sie porusza lub nie. Pojawia sie on po nacisnieciu gazu, na kazdym biegu z luzem wlacznie. Gdy naciskam gaz mocniej, to czestotiliwosc stukania wzrasta. Gdy silnilk jest zimny to nie slysze tego, natomiast jak tylko chwile pojezdze zaczyna byc slyszalny.
Wczoraj staralem sie wychwycic miejsce z ktorego slychac halas i na moje to wydobywa sie on z silnika w okolicach rozrzadu. Ponadto od wczoraj podczas jazdy (wciskania gazu) co jakis czas na ulamek sekundy pojawia sie inny dzwiek. Jakbym mial go opisac to brzmi to na lancuch ciagniety po ziemii, nic nie ciagne bo sprawdzalem
Z mechanikiem jestem ustawiony na poniedzialek, jednakze nie ukrywam ze zzeraja mnie nerwy gdyz nie chcialbym zeby moj ukochana (pierwsze auto) furka okazala sie totalnym zlomem [[ jakies pomysly, sugestie ?
ps. jesli to pomoze to chcialem dodac ze olej jest, tyle ile potrzeba, 10w40 polsyntetyk
dziwny dzwiek, stukot
Strona 1 z 1
jeśli metaliczny stukot ot zawory jeżeli głuchy taki to może być panewka lob coś innego w układzie korbowo-tłokowym a łańcuch ciągnięty po ziemi to może być łańcuch rozrządu a dokładnie napinacz pozdrawiam w niektórych silnikach wałki były łączone na łańcuch a w innych był pasek na dwa wałki
- Od: 25 lis 2007, 17:25
- Posty: 46
- Skąd: Olsztyn
- Auto: Mazda 323 f (BA)1.5 16V BRC 24
jedz do mechanika on ci dokladnie powie, bo ciezko powiedziec co moze byc nie takm to trzeba sprawdzic a ze tobie wydaje sie ze koło rozrzadu to o niczym nie swiadczy, czasem srubka zawieruszona potrafi robic taki hałas
pozdr
pozdr
do madzi trzeba mieć cierpliwość tymbardziej jak masz diesla;]
- Od: 15 lis 2008, 19:41
- Posty: 45
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: mazda 323 1.7TD sedan
Udalo mi sie namowic mechanika zeby obczail dzisiaj bo okolo 18 jechalem do Poznania (120km bez problemow oprocz tych glupich dzwiekow). Diagnoza – zawory w poniedzialek zostawiam dziecine u lekarza i mam nadzieje ze ja wyleczy.
pozostaje kwestia dzwieku jakby lancucha.. wydaje mi sie ze o tym zapomnial mechanik, nie zawsze to slychac ale dzisiaj sie zatrzymalem na chwile, otworzylem drzwi i wychylilem.. wydaje mi sie ze slychac to tak jakby spod silnika po stronie kierowcy (moje odczucie moze byc bardzo mylne) naczytalem sie na forum na temat jakichs czesci od wydechu czy cos mozliwe ze to wlasnie tylko siakas taka blaszka?:D
pozostaje kwestia dzwieku jakby lancucha.. wydaje mi sie ze o tym zapomnial mechanik, nie zawsze to slychac ale dzisiaj sie zatrzymalem na chwile, otworzylem drzwi i wychylilem.. wydaje mi sie ze slychac to tak jakby spod silnika po stronie kierowcy (moje odczucie moze byc bardzo mylne) naczytalem sie na forum na temat jakichs czesci od wydechu czy cos mozliwe ze to wlasnie tylko siakas taka blaszka?:D
- Od: 24 wrz 2008, 07:03
- Posty: 40
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5
haaaaaaaaaaaaaa ! napisze tak: TO FORUM WYRYWA TYLEK !
jeden problem z glowy, siedzialem pol dnia na forum, czytalem, mozdzylem, kombinowalem, 3 razy schodzilem do samochodu i znalazl sie winowajca dzwieku "ciagnietego lancucha"
przypadlosc ktora spotkala wiele osob z forum –> obejma na rurze od chyba wydechu (nie wiem jakie inne rury sa pod autem). nie powiem, troche sie nagimnastykowalem zeby znalesc przyczyne, finalnie udalo mi sie dodawac gazu prawa noga trzymajac glowe pod samochodem.. w poniedzialek jestem ustawiony z mechanikiem na regulacje luzow zaworowych, wiec odrazu poprosze zeby wywalil to ustrojstwo. dzieki i pozdrawiam
PS. nawet nie wiecie jak sie ciesze ze to taka glupotka
jeden problem z glowy, siedzialem pol dnia na forum, czytalem, mozdzylem, kombinowalem, 3 razy schodzilem do samochodu i znalazl sie winowajca dzwieku "ciagnietego lancucha"
przypadlosc ktora spotkala wiele osob z forum –> obejma na rurze od chyba wydechu (nie wiem jakie inne rury sa pod autem). nie powiem, troche sie nagimnastykowalem zeby znalesc przyczyne, finalnie udalo mi sie dodawac gazu prawa noga trzymajac glowe pod samochodem.. w poniedzialek jestem ustawiony z mechanikiem na regulacje luzow zaworowych, wiec odrazu poprosze zeby wywalil to ustrojstwo. dzieki i pozdrawiam
PS. nawet nie wiecie jak sie ciesze ze to taka glupotka
- Od: 24 wrz 2008, 07:03
- Posty: 40
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5
dzisiaj odebralem samochod po regulacji zaworow
wymieniono 7 plytek + jedna wyszczerbiona szklanke
dzwiek samochodu zdecydowanie bardziej przyjemny – odczulem duuuuuuza roznice
na zimnym silniku poprostu cudo
niestety po rozgrzaniu nadal slychac pukanie ale duzo ciszej i mniej intensywnie
podjechalem do mechanika to powiedzial ze faktycznie cos puka ale zebym poczekal do soboty bo moze cos tam sie musi ulozyc, a jesli nie przestanie stukac to pewnie jeszcze jakas plytke trzeba wymienic..
wymieniono 7 plytek + jedna wyszczerbiona szklanke
dzwiek samochodu zdecydowanie bardziej przyjemny – odczulem duuuuuuza roznice
na zimnym silniku poprostu cudo
niestety po rozgrzaniu nadal slychac pukanie ale duzo ciszej i mniej intensywnie
podjechalem do mechanika to powiedzial ze faktycznie cos puka ale zebym poczekal do soboty bo moze cos tam sie musi ulozyc, a jesli nie przestanie stukac to pewnie jeszcze jakas plytke trzeba wymienic..
Chcesz być piękna to odwiedź gabinet kosmetyczny
Ewentualnie jak nie sięgasz do najwyższej półki to dlaczego nie kupisz drabiny
Meble metalowe biurowe i socjalne.
Ewentualnie jak nie sięgasz do najwyższej półki to dlaczego nie kupisz drabiny
Meble metalowe biurowe i socjalne.
- Od: 24 wrz 2008, 07:03
- Posty: 40
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5
policzyli mi 200zl za robocizne (regulacja zaworow + wymiana szklanki) + elementy –> w moim przypadku 7 plytek do regulacji
niestety jestem troche zalamany bo na zimnym chodzi super (lepiej niz wczesniej) ale jak tylko silnik osiagnie normalna temperature slysze dalej walenie :/ w poniedzialek mam odstawic znow samochod i beda sprawdzac jeszcze raz te plytki
zaczynam sie zastanawiac czy to nie jest cos innego niz rozregulowane zawory ale zupelnie sie na tym nie znam :/
niestety jestem troche zalamany bo na zimnym chodzi super (lepiej niz wczesniej) ale jak tylko silnik osiagnie normalna temperature slysze dalej walenie :/ w poniedzialek mam odstawic znow samochod i beda sprawdzac jeszcze raz te plytki
zaczynam sie zastanawiac czy to nie jest cos innego niz rozregulowane zawory ale zupelnie sie na tym nie znam :/
- Od: 24 wrz 2008, 07:03
- Posty: 40
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5
panryjeq napisał(a):niestety jestem troche zalamany bo na zimnym chodzi super (lepiej niz wczesniej) ale jak tylko silnik osiagnie normalna temperature slysze dalej walenie
Pytałem bo w niektórych silnikach się reguluje luzy na ciepło. Przy Z5 powinieneś mieć luz 0,25-0,31mm – ustawiane na zimno. Wydaje mi się że masz źle skasowane luzy...
ok, sprawa wyglada tak ze jestem po 3 !! krotnym ustawianiu luzow zaworowych.. niestety dzwiek nie znikl Panoiwie mechanicy powiedzieli ze to najwyrazniej nie zawory tak wala, prawdopodobnie cos 'glebiej' silnika, poradzili ze skoro nic innego sie nie dzieje oprocz tego dzwieku to mam sobie dac z tym luz poniewaz trzeba by bylo rozbierac caly silnik i szukac przyczyny
jestem bardzo zawiedziony, jeszcze tak sie zastanawiam bo skoro jest zimny silnik to nie ma zadnego dzwieku a po nagrzaniu do normalnej temperatury stopniowo sie dziwk pojawia to moze wplyw ma na to olej..
jak kupowalem samochod to byl zalany MOBIL FORMULA S 10w-40 polsyntetyk, przy wymianie oleju wlewali mi shell 10w-40 polsyntetyk ale z beczki. do czego zmierzam, wydaje mi sie ze dzwiek zaczal si epojawiac w okresie w ktorym zmienilem olej. czy moze miec na to wplyw to ze np ten olej ktory mi wlali po nagrzaniu jest duzo rzadszy i dlatego cos tam puka?:>
jestem bardzo zawiedziony, jeszcze tak sie zastanawiam bo skoro jest zimny silnik to nie ma zadnego dzwieku a po nagrzaniu do normalnej temperatury stopniowo sie dziwk pojawia to moze wplyw ma na to olej..
jak kupowalem samochod to byl zalany MOBIL FORMULA S 10w-40 polsyntetyk, przy wymianie oleju wlewali mi shell 10w-40 polsyntetyk ale z beczki. do czego zmierzam, wydaje mi sie ze dzwiek zaczal si epojawiac w okresie w ktorym zmienilem olej. czy moze miec na to wplyw to ze np ten olej ktory mi wlali po nagrzaniu jest duzo rzadszy i dlatego cos tam puka?:>
Chcesz być piękna to odwiedź gabinet kosmetyczny
Ewentualnie jak nie sięgasz do najwyższej półki to dlaczego nie kupisz drabiny
Meble metalowe biurowe i socjalne.
Ewentualnie jak nie sięgasz do najwyższej półki to dlaczego nie kupisz drabiny
Meble metalowe biurowe i socjalne.
- Od: 24 wrz 2008, 07:03
- Posty: 40
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5
panryjeq napisał(a):finalnie udalo mi sie dodawac gazu prawa noga trzymajac glowe pod samochodem
pozdrawiam skorpek
Verstehen kann man das Leben rückwärts, leben muß man es aber vorwärts.
SWAP BA Z5 –> BP How-to BY–>Gadula
Verstehen kann man das Leben rückwärts, leben muß man es aber vorwärts.
SWAP BA Z5 –> BP How-to BY–>Gadula
- Od: 9 sie 2008, 21:35
- Posty: 2061
- Skąd: Łask
- Auto: śleć :-D
panryjeq
z tymi olejami z beczki to roznie bywa jedni leja naprawde olej jaki jest na beczce drudzy kombinuja i beczka niby po dobrym oleju(shell jest ok) a wsrodku jakis syf po taniosci zaleznie od warsztatu.
Pewnosc to chyba bedziesz mial tylko jak kupisz sobie sam olej nie w markecie tylko w dobrym sklepie
ja bym podejrzewal ze halasuje ci lancuszek skoro tyle razy juz byly regulowane zawory no chyba ze masz pasek
a jest cosik takiego ze po wielu km zalozmy 200kkm to halas w silnikach jest juz dosc normalny wszystko sie troszkie zuzywa i same szklanki i otwory w glowicy na nie pierscienie itp no takie auto nie bedzie chodzic jak nowe
co nie powoduje jakis wiekszych strad osiagow w aucie i mozna zrobic jeszcze wiele wiele km
z tymi olejami z beczki to roznie bywa jedni leja naprawde olej jaki jest na beczce drudzy kombinuja i beczka niby po dobrym oleju(shell jest ok) a wsrodku jakis syf po taniosci zaleznie od warsztatu.
Pewnosc to chyba bedziesz mial tylko jak kupisz sobie sam olej nie w markecie tylko w dobrym sklepie
ja bym podejrzewal ze halasuje ci lancuszek skoro tyle razy juz byly regulowane zawory no chyba ze masz pasek
a jest cosik takiego ze po wielu km zalozmy 200kkm to halas w silnikach jest juz dosc normalny wszystko sie troszkie zuzywa i same szklanki i otwory w glowicy na nie pierscienie itp no takie auto nie bedzie chodzic jak nowe
co nie powoduje jakis wiekszych strad osiagow w aucie i mozna zrobic jeszcze wiele wiele km
- Od: 8 paź 2006, 11:19
- Posty: 359
- Skąd: Nasielsk
- Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości