Uszczelkę już mam w pogotowiu, a o świecach myślę
Najważniejsze teraz to żeby auto w ogóle odpaliło i przejechało z 30km, bo dłubanie pod blokiem nie jest wygodne.
Mam tylko obawy czy od tak mogę sobie cały aparat zapłonowy wymienić.
Madzia zgasła podczas jazdy i nie odpaliła.
1, 2
Właśnie jak patrzyłem to tej iskry nie widziałem. Potem podłączyłem bezpośrednio pod ten bolec pod kopułkę, to czasem coś tam się pojawiało, ale to raczej nie to. Dlatego zamiast kombinować i wymieniać wszystko po kolei, to chcę wymienić cały aparat. W sumie używany jest tańszy od nowej kopułki i palca, które jak u mnie patrzę to moim zdaniem źle nie wyglądają.
Na dniach jak dostanę ten aparat to przełożę i dam znać.
Na dniach jak dostanę ten aparat to przełożę i dam znać.
Po wymianie aparatu zapłonowego na używkę auto od razu odpaliło. Problem tylko, że ukręciłem jedną z 2 śrub, które go trzymają ale to już inny problem. Liczę, że kilkadziesiąt km mogę na tej jednej przejechać.
Dzięki.
Dzięki.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości