Pukanie tylnego zawieszenia
właśnie pozdejmowałem plastiki i podokręcałem wszystkie śruby (górnego mocowania amortyzatora oraz samego amortyzatora) lecz bez skutecznie Może rzeczywiście mocowania nadają się do wymiany jednak przy wymianie amortyzatorów wyglądały całkiem dobrze.Dziękuję za wskazówki i pozdrawiam
- Od: 18 lip 2010, 20:08
- Posty: 8
A wahacze wzdłużne całe? Ostatnio jak je oglądałem to na oko wyglądają ok, ale wystarczy na szarpakach poruszać kołami i widać jak potrafią latać przód, tył w swoim gnieździe. U siebie zacznę od tych wahaczy, bo w szczególnie po jedne stronie ten wahacz dość gania. Jeżeli ma uszkodzoną tuleję to podejrzewam że też może popukiwać.
- Od: 24 lut 2008, 16:33
- Posty: 361
- Skąd: Kraków
- Auto: Honda CR-V
Hyundai Getz 1.1
Była Mazda 323F BJ FS 2.0
no właśnie już sam nie wiem!!!Jak kupiłem mazdę w kwietniu pojechałem na trzepaki bo właśnie coś popukiwało.Pan ze stacji nic stwierdził!powiedział że jedynie amortyzatory pomimo sprawności po 70% mogą sobie popukiwać W październiku wymieniłem amortyzatory (bez skutecznie), i pojechałem na przegląd na inną stację , według nich jest wszystko ok!Niedawno skontaktowałem się z kolegą shadoow więc może coś poradzimy
- Od: 18 lip 2010, 20:08
- Posty: 8
Z doświadczenia wiem że na stacjach sprawdzają jak chcą. Na początku grudnia robiłem przegląd rejestracyjny i mówiłem kolesiowi że z przodu cosik puka. Patrzy, ruszał, szarpał i nic. Pojechałem gdzie indziej i też koleś sprawdza jak może i nic nie widać. W końcu pokwapił się ręką ruszyć drążek stabilizatora i popukało. Okazały się gumy stabilizatora. Co do tylnego zawieszenia to dwóch diagnostyków na trzech zwróciło uwagę na wahacze że troszkę latają i zapewne od nich zacznę, bo koszt jednego to ok 90 zł. Miałem z 1,5 roku wcześniej popukiwanie od amorków. Ale to było łatwo sprawdzić. Wystarczyło kilka razy dynamicznie ugiąć tył pojazdu i było leciutko słychać popukiwanie. Jak wymienię te wahacze to dam znać czy coś pomogło. Przebieg samochodu to 165 tys km i wygląda na to że całe zawieszenie jest oryginalne od początku oprócz łączników i amorków które wymieniałem.
- Od: 24 lut 2008, 16:33
- Posty: 361
- Skąd: Kraków
- Auto: Honda CR-V
Hyundai Getz 1.1
Była Mazda 323F BJ FS 2.0
Amorki to Kayaby olejowo-gazowe. Kayaby juz stosowałem w innej marce i byłem zadowolony. Cena to jakieś 230zł za sztukę, więc najtańsze nie są bo cena prawie zbliżona do seryjnych. Samochód fajnie zachowuję swoją sztywność, a przy wjechaniu w dziurę nie ma mocnego uderzenia, łupnięcia. Wahacze pewnie wymienię w przeciągu dwóch tygodni bo muszę je najpierw kupić.
- Od: 24 lut 2008, 16:33
- Posty: 361
- Skąd: Kraków
- Auto: Honda CR-V
Hyundai Getz 1.1
Była Mazda 323F BJ FS 2.0
Moje stare górne mocowania wyglądają tak:
http://img152.imageshack.us/f/dsc00625qz.jpg/
Mocno skorodowane, ale do dziury daleko...
Fabrycznie są słabo zabezpieczone, bo od dołu leci na nie piasek i sól...
Zamierzam dokonać renowacji: oczyszczenie +brunox + podkład +lakier i będą oryginały jak nowe, tylko gumy będą lekko wyrobione...
Może je sprzedam (uczciwie oczywiście) ? Czy lepiej je sobie zostawić
http://img152.imageshack.us/f/dsc00625qz.jpg/
Mocno skorodowane, ale do dziury daleko...
Fabrycznie są słabo zabezpieczone, bo od dołu leci na nie piasek i sól...
Zamierzam dokonać renowacji: oczyszczenie +brunox + podkład +lakier i będą oryginały jak nowe, tylko gumy będą lekko wyrobione...
Może je sprzedam (uczciwie oczywiście) ? Czy lepiej je sobie zostawić
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Skoro wymieniłeś to już Ci się nie przydadzą. Stan nawet dobry na sztukę by były. Po zakonserwowaniu jeszcze 3-4 lata wytrzymają. Moim zdaniem robotę robi ta malutka dziurka na talerzu, niby odprowadzanie wody a to przez nią bije woda i sól z kół na górę gdzie osiada i żręęę
- Od: 19 wrz 2010, 11:55
- Posty: 70
- Skąd: Jędrzejów
- Auto: Mazda 323F BJ DiTD 99'
Właśnie – ciekawe dlaczego ta dziurka jest tylko w prawym mocowaniu....
Muszę dobrze oczyścić te stare mocowania, chyba będę potrzebował scansol'a lub coś takiego do pozbycia się resztek farby....
Gorzej że rdza jest też pod gumą... Jak dokonam renowacji też zrobię zdjecia.
Wymieniłem ten łącznik – chyba te głośniejsze puknięcia to był właśnie on. Dalej coś tam słychać, ale jest to bardzo przytłumione, wydaje się normalne.
Muszę dobrze oczyścić te stare mocowania, chyba będę potrzebował scansol'a lub coś takiego do pozbycia się resztek farby....
Gorzej że rdza jest też pod gumą... Jak dokonam renowacji też zrobię zdjecia.
Wymieniłem ten łącznik – chyba te głośniejsze puknięcia to był właśnie on. Dalej coś tam słychać, ale jest to bardzo przytłumione, wydaje się normalne.
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Mi też coś stukało ale od razu wiedziałem że to gumy stabilizatora na tyle. Wymieniłem I błoga cisza nastała
Neonixos666- duzo jest zabawy z wymianą gum stabilizatora?
uzywałeś prasy czy STEFANA ? opisz w punktach co trzeba zrobic aby to wymienić i ile to czasu zajmuje
uzywałeś prasy czy STEFANA ? opisz w punktach co trzeba zrobic aby to wymienić i ile to czasu zajmuje
Uważaj mam Mazde i nie zawaham się jej użyć !!
- Od: 28 lut 2008, 16:45
- Posty: 351
- Skąd: wawa
- Auto: 323F BJ 2.0 TDVI 2001
Żadnej prasy, wszystko bez kanału, bez podnoszenia auta i przy marnym świetle
Do bj są dwa oznaczenia gum na tył ale to nie jest ważne bo ja do po lifta dałem gumy od przed lifta i pasowało.
Obejma gumy jest na jednej śrubie i jednej nakrętce 14 (chyba), jedna śruba jest skierowana do dołu a nakrętka w stronę przodu samochodu (nie widać jej). Ogólnie to filozofii nie ma odkręcamy obie a jak z gwintu nie chce zejść(ta strona co nakrętka jest) to śrubokrętem płaskim pod wadzić albo jeszcze można pod lewarować sam stabilizator. Gdy wszystko wyjdzie wyjmujemy starą gumę i zakładamy na stabilizator nową potem dajemy obejmę. Może być ciężko z dokręceniem bo nowa guma trochę nie pozwala dokręcić ale trochę siły i damy radę.
Ja kupiłem gumy Yamato na 15zl sztuka i zdziwiło mnie że na gumie był numer OE mazdy
Za pierwszym razem jak ktoś to robi i w takich warunkach jak ja to 1 godzina ale teraz uporałbym się w pół.
Do bj są dwa oznaczenia gum na tył ale to nie jest ważne bo ja do po lifta dałem gumy od przed lifta i pasowało.
Obejma gumy jest na jednej śrubie i jednej nakrętce 14 (chyba), jedna śruba jest skierowana do dołu a nakrętka w stronę przodu samochodu (nie widać jej). Ogólnie to filozofii nie ma odkręcamy obie a jak z gwintu nie chce zejść(ta strona co nakrętka jest) to śrubokrętem płaskim pod wadzić albo jeszcze można pod lewarować sam stabilizator. Gdy wszystko wyjdzie wyjmujemy starą gumę i zakładamy na stabilizator nową potem dajemy obejmę. Może być ciężko z dokręceniem bo nowa guma trochę nie pozwala dokręcić ale trochę siły i damy radę.
Ja kupiłem gumy Yamato na 15zl sztuka i zdziwiło mnie że na gumie był numer OE mazdy
Za pierwszym razem jak ktoś to robi i w takich warunkach jak ja to 1 godzina ale teraz uporałbym się w pół.
czyli nie ma potrzeby demontażu stabilizatora???
wystarczy tylko odkrecić te mocowania co na nich siedzą te gumy???
wystarczy tylko odkrecić te mocowania co na nich siedzą te gumy???
Uważaj mam Mazde i nie zawaham się jej użyć !!
- Od: 28 lut 2008, 16:45
- Posty: 351
- Skąd: wawa
- Auto: 323F BJ 2.0 TDVI 2001
tak właśnie, jak masz kanał to dosłownie chwila roboty.
G564...
ale myślę że obojętnie to jest bo ja do polifta dałem gumy od przedlifta i też pasowało
ale myślę że obojętnie to jest bo ja do polifta dałem gumy od przedlifta i też pasowało
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość