Panowie, wróciłem po urlopie mazda tydzień stała nieruszana i zaczęło mi huczeć coś z tyłu. Częstotliwość wzrasta w miarę prędkości (słychać już od ok 30 km/h). Stawiam na lewe łożysko, po podlewarowaniu wyraźnie głośniej koło się kręci, ale nie wyczuwam luzów łapiąc za koło.
Chyba je wymienię, ale teraz pytanie do tych co to robili. Pomijając ściągnięcie zacisku i tarcz to rozumiem, że piasta ma nakrętkę pod tym dekielkiem, który trzeba jakoś zdjąć... Dobrze kombinuję?
Moment dokręcenia nakrętki to aż 177-235 Nm
Wymiana łożyska kół
1, 2
Borys napisał(a):Chyba je wymienię, ale teraz pytanie do tych co to robili. Pomijając ściągnięcie zacisku i tarcz to rozumiem, że piasta ma nakrętkę pod tym dekielkiem, który trzeba jakoś zdjąć... Dobrze kombinuję?
dobrze kombinujesz ja delikatnie śrubokrętem i młotkiem ja odbijałem tak że by jej nie pokrzywić, do śruby potrzebny jest dobry klucz i trochę siły. "kołnierz" śruby jest zagięty do środka więc tez trzeba to odgiąć tylko delikatnie jeśli chcesz użyć jej drugi raz . reszta jest banalnie prosta odbijasz całą piastę z trzpienia i zakładasz nową
pozdro
- Od: 21 maja 2008, 14:03
- Posty: 44
- Skąd: kraków
- Auto: Mazda 323F 2.0 DITD 2002r
Faktycznie prościzna. Zdjęcie kapselka to chyba najbardziej czasochłonna czynność
Mam nadzieje, że dobrze zrobiłem, że wszystko złożyłem "na sucho". Po rozebraniu ten trzpień na który nakłada się piastę był cały w smarze, ale to chyba z rozwalonego łożyska...
Mam nadzieje, że dobrze zrobiłem, że wszystko złożyłem "na sucho". Po rozebraniu ten trzpień na który nakłada się piastę był cały w smarze, ale to chyba z rozwalonego łożyska...
Borys napisał(a):Po rozebraniu ten trzpień na który nakłada się piastę był cały w smarze, ale to chyba z rozwalonego łożyska...
pewnie tak, jeśli będziesz chciał wymieniać z przodu to wymienia się tylko łożysko – samemu szkoda zachodu ja się zabrałem za to i przeklinałem 2 dni i nie zrobiłem – lepiej oddać mechanikowi, ja właśnie czekam na wolny termin koszt robocizny 50-80pln za koło
- Od: 21 maja 2008, 14:03
- Posty: 44
- Skąd: kraków
- Auto: Mazda 323F 2.0 DITD 2002r
Witam,
mam następujący problem a wiec jestem posiadaczem Madzi 323bg 94r 1.6 16v i po wymianie łożysk z przodu (skf) słyszałem stuki z obu stron wiec podjechałem na stacje diagnostyczna i stwierdzili luz i ze być może łożyska są niedokręcone (luz pomiędzy piasta a zwrotnica). Poprosiłem ich o dokręcenie i zrobili to kluczem dynamometrycznym z odpowiednim momentem i tak stuki ucichły ale delikatny luz pozostał jest ledwo widoczny ale pod palcem jest odczuwalny (okolo 0,5-1mm). Nigdzie indziej luzów nie stwierdzono i kazali szukać przyczyny bo sami nie wiedza do końca co to może być, twierdza jedynie ze może być piasta do wymiany. Przy wymianie robiłem oględziny piasty i wyglądała wizualnie w porządku. Wiec gdzie możne być przyczyna? i czy można jeździć z takim minimalnym luzem?
mam następujący problem a wiec jestem posiadaczem Madzi 323bg 94r 1.6 16v i po wymianie łożysk z przodu (skf) słyszałem stuki z obu stron wiec podjechałem na stacje diagnostyczna i stwierdzili luz i ze być może łożyska są niedokręcone (luz pomiędzy piasta a zwrotnica). Poprosiłem ich o dokręcenie i zrobili to kluczem dynamometrycznym z odpowiednim momentem i tak stuki ucichły ale delikatny luz pozostał jest ledwo widoczny ale pod palcem jest odczuwalny (okolo 0,5-1mm). Nigdzie indziej luzów nie stwierdzono i kazali szukać przyczyny bo sami nie wiedza do końca co to może być, twierdza jedynie ze może być piasta do wymiany. Przy wymianie robiłem oględziny piasty i wyglądała wizualnie w porządku. Wiec gdzie możne być przyczyna? i czy można jeździć z takim minimalnym luzem?
- Od: 28 maja 2013, 14:58
- Posty: 75
- Skąd: Brzesko (Małopolska)
- Auto: Mazda 323f BA
silnik:1.5 16v Z5 88km LPG
rok produkcji:1998
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości