Rdzewiejace nadkola i renty szyby.
Strona 1 z 1
Witam. Posiadam mazde 323f Bj z 2002r. Z silnikiem 2.0 diesel 101km. Od kupna minął rok. Przy oględzinach nie było widać nigdzie rdzy, tylko [jaka?] klapa. Po zimie jednak spore ogniska rdzy pojawiły się na nadkolach, drzwiach kierowcy i przedniej szybie. Zastanawiałem się czy warto to robić. Oddać do lakiernik aby pobyt się rdzy, pomalowal i całość dodatkowo polakierowal, dla lepszego efektu i trwałości i pojeździć tym autem jeszcze kilka lat? Czy może lepiej nic nie robić i za rok kupić trochę nowsze auto ok 2005-7 rok za ok 10-13tys? Czy jest to sens i ile takie interes może kosztować?
- Od: 27 sty 2017, 23:28
- Posty: 4
- Auto: Mazda 323f BJ
2.0 Ditd 101KM
2002rok
Mechanika w tym aucie jest pancerna, jeśli nie masz ciśnienia na zmianę auta, to będzie jeździć jeszcze 15 lat
Okolice szyby jak najbardziej polecam robić, bo ogarnięty fachowiec zabezpieczy Ci to lepiej niż zrobiła to fabryka, będziesz miał spokój do końca życia auta. Problem jest taki że trzeba wycinać szybę, a później ją wstawić. Jeśli chodzi o drzwi to poszukaj w internecie know-how jak usunąć rdzę, jeśli są to niewielkie ogniska przy krawędzi, ogarniesz to sam łącznie z maźnięciem lakierem. Można kupić bazę w opakowaniach jak lakier do paznokci, a w tym miejscu nie będzie widać że coś było robione. Nadkola (błotniki) z tyłu najczęściej rdzewieją od wewnątrz, tutaj już blacharz może być potrzebny.
Sprawdź progi z tyłu czy nie ma purchli, zawsze lepiej i taniej zrobić hurtem.
W kwestii cen nie wiem, wszystko robię sam. Mnie dużo grubsza impreza wyszła 400zł za graty, a w planie zabaw były dwa błotniki z purchlami, wkoło przedniej szyby, parę wgniotek i prawie pół samochodu do lakierowania.
Okolice szyby jak najbardziej polecam robić, bo ogarnięty fachowiec zabezpieczy Ci to lepiej niż zrobiła to fabryka, będziesz miał spokój do końca życia auta. Problem jest taki że trzeba wycinać szybę, a później ją wstawić. Jeśli chodzi o drzwi to poszukaj w internecie know-how jak usunąć rdzę, jeśli są to niewielkie ogniska przy krawędzi, ogarniesz to sam łącznie z maźnięciem lakierem. Można kupić bazę w opakowaniach jak lakier do paznokci, a w tym miejscu nie będzie widać że coś było robione. Nadkola (błotniki) z tyłu najczęściej rdzewieją od wewnątrz, tutaj już blacharz może być potrzebny.
Sprawdź progi z tyłu czy nie ma purchli, zawsze lepiej i taniej zrobić hurtem.
W kwestii cen nie wiem, wszystko robię sam. Mnie dużo grubsza impreza wyszła 400zł za graty, a w planie zabaw były dwa błotniki z purchlami, wkoło przedniej szyby, parę wgniotek i prawie pół samochodu do lakierowania.
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości