Mam luz na dolnym zawiasie w przednich drzwiach, ten jeden zawias jest do wymiany.
Czy ktoś z Was wymieniał zawias ?
Interesuje mnie czy:
– muszę zdejmować drzwi ?
– muszę demontować błotnik przedni (dziwne, ale tak sugeruje instrukcja serwisowa) ?
– do śrub przytwierdzających zawias do ramy nadwozia jest słaby dostęp – czy zmieszczę tam klucz bez zdejmowania drzwi ?
– czy gwinty śrub są w ramie, czy są nakrętki/kontry po drugiej stronie ?
Dzięki za wszelkie info...
Wymiana zawiasu drzwi
Strona 1 z 1
Ściągałem drzwi, żeby puścić kable do audio. Więc troszke mogę Ci podpowiedzieć.
– Drzwi, być może nie musisz zdejmować, ale nie jestem pewien. Ja zdejmowałem bo musiałem mieć dobry dostęp do wiązki kabli.
– Błotnika nie musisz demontować. Wybijasz kołek w ograniczniku, odkręcasz 4 śruby od strony karoserii, a potem wypinasz wtyczkę i drzwi są wolne, ale raczej bez pomocnika tego nie zrobisz.
– Klucz płaski swobodnie wejdzie.
– Śruby są w ramie, po prostu wkręcasz, nie trzeba ustawiać ani regulować położenia drzwi.
Edit:
Po zastanowieniu nie jestem pewien czy nie odkręcałem od strony drzwi, zerknę na to dzisiaj żeby się upewnić
– Drzwi, być może nie musisz zdejmować, ale nie jestem pewien. Ja zdejmowałem bo musiałem mieć dobry dostęp do wiązki kabli.
– Błotnika nie musisz demontować. Wybijasz kołek w ograniczniku, odkręcasz 4 śruby od strony karoserii, a potem wypinasz wtyczkę i drzwi są wolne, ale raczej bez pomocnika tego nie zrobisz.
– Klucz płaski swobodnie wejdzie.
– Śruby są w ramie, po prostu wkręcasz, nie trzeba ustawiać ani regulować położenia drzwi.
Edit:
Po zastanowieniu nie jestem pewien czy nie odkręcałem od strony drzwi, zerknę na to dzisiaj żeby się upewnić
- Od: 23 paź 2009, 12:34
- Posty: 117
- Skąd: Kraśnik
- Auto: 323F DiTD '99
Wiesz co, ja jednak wykręcałem śruby w drzwiach i tam sa wkręcone. W karoserię nie wiem, bo mi wystarczyło odkręcić z jednej strony.
Ale próbuj, drzwi raczej musisz zdjąć, ale nie jest to takie trudne. 10 minut i masz je zdjęte, a wtedy można bawić się spokojnie z zawiasami
Ale próbuj, drzwi raczej musisz zdjąć, ale nie jest to takie trudne. 10 minut i masz je zdjęte, a wtedy można bawić się spokojnie z zawiasami
- Od: 23 paź 2009, 12:34
- Posty: 117
- Skąd: Kraśnik
- Auto: 323F DiTD '99
Hmmm... no to jestem znowu w punkcie wyjścia....
Tak czy siak dzięki za pomoc
Edit: Chyba już wiem dlaczego serwisówka nakazuje zdjęcie błotnika przed wymianą zawiasu.... na pewno chodzi o to, że po odkręceniu nie wyjmę śrub od progu/ karoserii... muszę to sprawdzić, obym się mylił...
Czyżby nikt tutaj nigdy nie miał luzu na zawiasie ?
Tak czy siak dzięki za pomoc
Edit: Chyba już wiem dlaczego serwisówka nakazuje zdjęcie błotnika przed wymianą zawiasu.... na pewno chodzi o to, że po odkręceniu nie wyjmę śrub od progu/ karoserii... muszę to sprawdzić, obym się mylił...
Czyżby nikt tutaj nigdy nie miał luzu na zawiasie ?
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Wymieniłem zawias. Wymiana dwóch zawiasów to nie jest prosta sprawa w naszych mazdach – instrukcja mówi prawdę, że trzeba zdemontować błotnik....
Przy wymianie jednego zawiasu na szczęście obeszło się bez tego...
Wnioski:
1. Aby zdemontować zawias, konieczne jest zdjęcie drzwi – żaden klucz nie wejdzie, przynajmniej do jednej ze śrub mocujących zawias do karoserii.
2. Otwory na wszystkie śruby są większe niż średnica śrub, zatem po wymianie zawiasu/zawiasów konieczna jest regulacja. Wszystkie śruby, także te od karoserii, muszą być luźne po założeniu drzwi, żeby te drzwi ustawić i dopiero dokręcić.
3. Aby prawidłowo przykręcić zawiasy, zwłaszcza do nadwozia/karoserii, musimy mieć dostęp do śrub przy założonych drzwiach, a więc musi być zdemontowany błotnik.
4. Przy wymianie jednego zawiasu jest szansa, że uda nam się przykręcić zawias do karoserii w prawidłowym położeniu przed założeniem drzwi, względem drugiego, który nie był odkręcany.
Na szczęście wymieniałem tylko jeden zawias i udało się za pierwszym razem przykręcić zawias do karoserii we właściwym położeniu. Niestety drugi też się nadawał do wymiany. Ciekawe, że nikt nie zgłaszał na forum zużycia zawiasów. Kupiłem zawias używany z rocznika 2003 i chodził dosyć ciężko, podczas gdy moje zawiasy "latały" zupełnie luźno, bez żadnego oporu.
Przy wymianie jednego zawiasu na szczęście obeszło się bez tego...
Wnioski:
1. Aby zdemontować zawias, konieczne jest zdjęcie drzwi – żaden klucz nie wejdzie, przynajmniej do jednej ze śrub mocujących zawias do karoserii.
2. Otwory na wszystkie śruby są większe niż średnica śrub, zatem po wymianie zawiasu/zawiasów konieczna jest regulacja. Wszystkie śruby, także te od karoserii, muszą być luźne po założeniu drzwi, żeby te drzwi ustawić i dopiero dokręcić.
3. Aby prawidłowo przykręcić zawiasy, zwłaszcza do nadwozia/karoserii, musimy mieć dostęp do śrub przy założonych drzwiach, a więc musi być zdemontowany błotnik.
4. Przy wymianie jednego zawiasu jest szansa, że uda nam się przykręcić zawias do karoserii w prawidłowym położeniu przed założeniem drzwi, względem drugiego, który nie był odkręcany.
Na szczęście wymieniałem tylko jeden zawias i udało się za pierwszym razem przykręcić zawias do karoserii we właściwym położeniu. Niestety drugi też się nadawał do wymiany. Ciekawe, że nikt nie zgłaszał na forum zużycia zawiasów. Kupiłem zawias używany z rocznika 2003 i chodził dosyć ciężko, podczas gdy moje zawiasy "latały" zupełnie luźno, bez żadnego oporu.
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
W zawiasie masz tuleje,chyba miedziane,jak się wyrobią masz luz co objawia się utrudnionym zamykaniem i ewentualnym opuszczeniem drzwi,z reguły to jest przyczyna dla której należy owy element wymienić,co do ciężkiej pracy zawiasu – odrobina smaru (nawet wd 40) nie zaszkodzi. Być może dlatego nikt nie zgłasza problemu.
-
rav 75
Nieprawda.
Żadna odrobina smaru do kupionego zawiasu nie bardzo chciała wejść, a że ciężko chodzi to bardzo dobrze. Pracuje płynnie, ale z większym oporem niż ten zupełnie zużyty, bo nie jest wyrobiony. Tak powinno być !
Chodziło mi o to, że ciężko chodzi w ręce, po zamontowaniu działa jak należy. Stare zawiasy smarowałem non stop. Po wymontowaniu stary zawias chodził bez żadnego oporu (latał zupełnie) i miał luz. Przed wymianą można było ruszać otwartymi drzwiami góra dół, pozostałymi drzwiami nie. No i stukały dziwnie przy zamykaniu. Mimo tego luzu drzwi zamykały się bez problemu, także nic nie opadły, nie można mówić o jakimś utrudnionym zamykaniu.
Wyrobiły się te zawiasy od kierowcy oczywiście, a drzwi od pasażera chodzą dużo ciężej, pomimo wielokrotnego smarowania, najlepszymi smarami (nie wd-40). Dużo ciężej nie znaczy, że zbyt ciężko. Nigdy mi też nie skrzypiały (może dlatego, że często smarowałem).
Znam się na temacie – dalej nie wiem dlaczego nikt nie zgłaszał wyrobienia się zawiasów.
Żadna odrobina smaru do kupionego zawiasu nie bardzo chciała wejść, a że ciężko chodzi to bardzo dobrze. Pracuje płynnie, ale z większym oporem niż ten zupełnie zużyty, bo nie jest wyrobiony. Tak powinno być !
Chodziło mi o to, że ciężko chodzi w ręce, po zamontowaniu działa jak należy. Stare zawiasy smarowałem non stop. Po wymontowaniu stary zawias chodził bez żadnego oporu (latał zupełnie) i miał luz. Przed wymianą można było ruszać otwartymi drzwiami góra dół, pozostałymi drzwiami nie. No i stukały dziwnie przy zamykaniu. Mimo tego luzu drzwi zamykały się bez problemu, także nic nie opadły, nie można mówić o jakimś utrudnionym zamykaniu.
Wyrobiły się te zawiasy od kierowcy oczywiście, a drzwi od pasażera chodzą dużo ciężej, pomimo wielokrotnego smarowania, najlepszymi smarami (nie wd-40). Dużo ciężej nie znaczy, że zbyt ciężko. Nigdy mi też nie skrzypiały (może dlatego, że często smarowałem).
Znam się na temacie – dalej nie wiem dlaczego nikt nie zgłaszał wyrobienia się zawiasów.
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości