FOTORELACJA – Zmiana uszczelki pod pokrywą zaworów
Witam, na wstępie pragnę poinformować, że użyłem opcji szukaj i nie znalazłem interesującej mnie odpowiedzi.
Proszę o szybkie odpowiedzi z wagi na to, że samochód jest mi potrzebny. :/
Otóż: kupiłem dziunie w piątek, a dokładnie sprowadziłem ją z dość dużej firmy handlarskiej w niemczech. Sprzedawca zapewnił mnie, że silnik ma wymienioną uszczelkę pod głowicą. Według mnie okazuje się to prawdą, bo nie ma żadnych syków, ani nic, a silniczek popycha autko na 2 nawet przy 300 obr na minute bez kasłania.
Ale... silnik był mokry z zewnątrz i na kolektorze i wydawało to okrutny swąd, który dostaje się przez nawiewy do kabiny – ale to małoistotne. Dokładnie cieknie spod klawiatury, czyli tej pokrywy górnej silniczka tylko ze strony frontowej.
Nie jest to jakiś wielki wyciek a spod pokrywy wystaje spora warstwa silikonu, ale jest to wielki dyskomfort, i że tak powiem obniża walory auta.
A moje pytanie brzmi: czy występuje pod tą pokrywą uszczelka, jeśli tak to gdzie moge ją dostać, jeśli nie to jak mam zatamować wyciek.
Proszę o pomoc, z uwagi na to, że jest to mój pierwszy samochód, dopiero go kupiłem, jest mi potrzebny do życia, jestem uczniem i mam mało kasy ^^ Za wszelkie odpowiedzi serdeczne Bóg zapłać
PS: jeśli w tekście są jakieś niejasności – proszę o pytania.
Proszę o szybkie odpowiedzi z wagi na to, że samochód jest mi potrzebny. :/
Otóż: kupiłem dziunie w piątek, a dokładnie sprowadziłem ją z dość dużej firmy handlarskiej w niemczech. Sprzedawca zapewnił mnie, że silnik ma wymienioną uszczelkę pod głowicą. Według mnie okazuje się to prawdą, bo nie ma żadnych syków, ani nic, a silniczek popycha autko na 2 nawet przy 300 obr na minute bez kasłania.
Ale... silnik był mokry z zewnątrz i na kolektorze i wydawało to okrutny swąd, który dostaje się przez nawiewy do kabiny – ale to małoistotne. Dokładnie cieknie spod klawiatury, czyli tej pokrywy górnej silniczka tylko ze strony frontowej.
Nie jest to jakiś wielki wyciek a spod pokrywy wystaje spora warstwa silikonu, ale jest to wielki dyskomfort, i że tak powiem obniża walory auta.
A moje pytanie brzmi: czy występuje pod tą pokrywą uszczelka, jeśli tak to gdzie moge ją dostać, jeśli nie to jak mam zatamować wyciek.
Proszę o pomoc, z uwagi na to, że jest to mój pierwszy samochód, dopiero go kupiłem, jest mi potrzebny do życia, jestem uczniem i mam mało kasy ^^ Za wszelkie odpowiedzi serdeczne Bóg zapłać
PS: jeśli w tekście są jakieś niejasności – proszę o pytania.
Ostatnio edytowano 13 paź 2008, 14:48 przez michaelo_paolo, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Wymieniłem teraz uszczelkę na oryginalną, bo mam takie same objawy. Nie myłem silnika, tylko przegazowałem autko na postoju i trochę tam znowu kapie, nie wiem co prawda skąd tym razem cieknie, bo pod uczelką pokrywy raczej sucho, tylko trochę oleju jest pod śrubą, pod kanalikiem śruby, ale przypuszczam, że to stary olej przy dokręcaniu wypchało z gwintu.
Mam dwie opcje, albo to stary olej teraz ścieka, pod wpływem rozgrzania, albo coś znowu cieknie, albo ta nowa uszczelka, albo coś innego.
Z pod głowicy też cieknie olej? Możliwe że to to?
Z autkiem nie mam problemów jeśli chodzi o odpalanie i obroty itd.
Mam dwie opcje, albo to stary olej teraz ścieka, pod wpływem rozgrzania, albo coś znowu cieknie, albo ta nowa uszczelka, albo coś innego.
Z pod głowicy też cieknie olej? Możliwe że to to?
Z autkiem nie mam problemów jeśli chodzi o odpalanie i obroty itd.
www.protarget.pl sklep paintballowy, wiatrówki, gazy pieprzowe, samoobrona
Pantas napisał(a):Z pod głowicy też cieknie olej? Możliwe że to to?
Z autkiem nie mam problemów jeśli chodzi o odpalanie i obroty itd.
raczej spod klawiatury, sam mam takie obiawy, a silniczek brzytwa.
A-D-D napisał(a):Klawiatury zwykle ciekną, takie życie usmiech
Ale trzeba je ulepszac , nie moge sobie pozwolic zeby, po prostu ciekla, bo po powrocie do domu bym codziennie musial wycierac silnik, zeby nie chwalic sie ze mam dym pod maska ;p
Porek napisał(a):PS. Na przyszłość, zapoznaj się i stosuj z regulaminem w kwestii nazewnictwa tematów.
Wybacz, jakos tak wyszlo, a co jest nie tak z nazwa tematu?
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Z tego co kojarzę to ktoś poruszał już temat zdeformowanych przez temperaturę pokryw zaworów. Problem był taki ze pomimo wymian uszczelki cały czas ciekło a pomogło zwyczajne wyprostowanie pokrywy – może w twoim przypadku też by zadziałało?
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
fazzi napisał(a):Z tego co kojarzę to ktoś poruszał już temat zdeformowanych przez temperaturę pokryw zaworów. Problem był taki ze pomimo wymian uszczelki cały czas ciekło a pomogło zwyczajne wyprostowanie pokrywy – może w twoim przypadku też by zadziałało?
Hmm, bardzo ciekawe dzięki za informacje. Poki co musze dostac uszczelke a w serwisie wolaja ode mnie 70 zl o_O (pogielo ?) Jak już bede ja mial to zabiore sie za zdejmowanie pokrywy, bo za montaz w serwisie chca drugie tyle, czyli zmiana uszczelki 150 zl
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Hmm ja za uszczelkę ori płaciłem 89 zł, co i tak wydaje się ceną dobrą. Kupowałem od carspeed.pl od Smirnoffa z forum.
Montaż we własnym zakresie 10 minut roboty, ale efekt jest mizerny, musze pojeździć i to sprawdzić dokładnie.
Montaż we własnym zakresie 10 minut roboty, ale efekt jest mizerny, musze pojeździć i to sprawdzić dokładnie.
www.protarget.pl sklep paintballowy, wiatrówki, gazy pieprzowe, samoobrona
A co to jest ori?
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
acha, dzieki, no a mi zawolali 70 zl za ori ^^, za montaz drugie tyle. I tak sie waham bo gdybym zrobil u nich montaz to dostalbym gwarancje prawda. Jakby znowu cieklo to na nich ;–)
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Miałem u siebie ten sam problem ( dym spod maski po 20 minutach jazdy). Wymieniłem 1 uszczelkę na "JC auto" (kolega mi wymieniał). Koszt uszczelki 35 zł. Wytrzymała 3tygodnie i ok. 500km. Druga była z firmy Elring (znajomy mi wymieniał- koszt 20zł). Wytrzymała 2 tygodnie i ok.500 km. Trzecią kupiłem oryginalną za 92 zł. Wymieniłem ją sam (pożyczyłem tylko klucz nasadowy ). Jeżdżę już 1,5 miesiąca i zrobiłem ok. 2500 km i zero wycieków . Rada jedna. Uszczelki tylko oryginalne. A tą pod klawiaturą wymienisz sam. Tylko szczeliny na uszczelkę trzeba dobrze osuszyć. Powodzenia !!
Jestem magiem posługuję się fragiem
- Od: 6 sty 2008, 15:58
- Posty: 482
- Skąd: Wyszków
- Auto: 323f BA BP '95 –> Dupowóz Grandtour 2,2 klekot
Tak, więc wziąłem się za tą śmierdzącą sprawę. Pragnąc pomóc innym stworzyłem fotorelację.
Potrzebne przedmioty: śrubokręt, mały płaski, krzyżakowy, ściera, uszczelka firmy Elring za 20 zł.
Na początek wyprowadzamy auto z garażu.
Następnie wszystko dokładnie zabezpieczamy i powoli zabieramy się do demontażu pokrywy. Delikatnie zdejmujemy fajki pamiętając, która pasuje do odpowiedniego wejścia.
Gdy mamy już pozdejmowane fajki odpinamy i zabezpieczamy przewody, które podłączone są do pokrywy, aby nie przeszkadzały nam one w zmianie uszczelki.
OK! Teraz przystępujemy do odkręcania śrub mocujących klawiaturę. Ustawiamy je w ten sposób, by nie mieć problemów z przykręceniem pokrywy. Każda śruba ma swoje pierwotne miejsce.
W tym momencie mamy wgląd na wszystkie zawory ;–). Ale nie to nas interesuje, jak widać na zdjęciu jakiś wredny niemiec nie wymieniał uszczelki, lecz tylko użył starej i zabezpieczył silikonem co jest jakimś nieporozumieniem. WAŻNE!: Nigdy do uszczelniania nie używajcie silikonu, gdy macie uszczelkę, gdyż może on wypchnąć ową uszczelkę z pierwotnego miejsca, a w konsekwencji uszczelnienie będzie nieszczelne i dalej będzie ciec.
Czyli przystępujemy do roboty: ściera i śrubokręt w ręce i rura. Czyścimy bardzo dokładnie nie pomijając żadnego zacieku oraz pozostawionego silikonu, jeśli taki był. Uważajcie by resztki silikonu nie wpadły do komory silnika. Jest to bardzo mozolna praca, ale gdy chcecie mieć sprawny system musicie to zrobić bardzo dokładnie.
Gdy już doszliśmy do takiego efektu zabieramy się za czyszczenie pokrywy.
Tak wygląda nasza pokrywa przed czyszczeniem. W miejscu wskazanym palcem jest wspomniany wcześniej silikon, tak jak w każdym rogu. Usuwamy uszczelkę i ze stoickim spokojem usuwamy silikon wraz z pozostałościami oleju.
Tak mają wyglądać rowki pokrywy, w których znajduje się uszczelka po wyczyszczeniu.
Uszczelkę ustawiamy obok pokrywy i smarujemy niewielką ilością oleju by dobrze wpasowała się w otwory. Ważne, by oleju nie było zbyt dużo – mają to być po prostu śladowe jego ilości.
Uszczelkę dokładnie wpinamy. Uważając, żeby nie zleciała zakładamy ją na zawory i dokładnie przykręcamy.
Efekt? – silniczek suchutki, olej został wypalony, a nowy się nie wydziela. Teraz tylko możemy delektować się przyjemną jazdą. Przejechałem już 1300 km przez miesiąc i wszystko cacy, a koszt tylko 20 zł.
Wnioski: Nie zawsze oryginał jest lepszy. Ważniejsze jest wykonanie.
Pozdrawiam!!! i powodzenia
Potrzebne przedmioty: śrubokręt, mały płaski, krzyżakowy, ściera, uszczelka firmy Elring za 20 zł.
Na początek wyprowadzamy auto z garażu.
Następnie wszystko dokładnie zabezpieczamy i powoli zabieramy się do demontażu pokrywy. Delikatnie zdejmujemy fajki pamiętając, która pasuje do odpowiedniego wejścia.
Gdy mamy już pozdejmowane fajki odpinamy i zabezpieczamy przewody, które podłączone są do pokrywy, aby nie przeszkadzały nam one w zmianie uszczelki.
OK! Teraz przystępujemy do odkręcania śrub mocujących klawiaturę. Ustawiamy je w ten sposób, by nie mieć problemów z przykręceniem pokrywy. Każda śruba ma swoje pierwotne miejsce.
W tym momencie mamy wgląd na wszystkie zawory ;–). Ale nie to nas interesuje, jak widać na zdjęciu jakiś wredny niemiec nie wymieniał uszczelki, lecz tylko użył starej i zabezpieczył silikonem co jest jakimś nieporozumieniem. WAŻNE!: Nigdy do uszczelniania nie używajcie silikonu, gdy macie uszczelkę, gdyż może on wypchnąć ową uszczelkę z pierwotnego miejsca, a w konsekwencji uszczelnienie będzie nieszczelne i dalej będzie ciec.
Czyli przystępujemy do roboty: ściera i śrubokręt w ręce i rura. Czyścimy bardzo dokładnie nie pomijając żadnego zacieku oraz pozostawionego silikonu, jeśli taki był. Uważajcie by resztki silikonu nie wpadły do komory silnika. Jest to bardzo mozolna praca, ale gdy chcecie mieć sprawny system musicie to zrobić bardzo dokładnie.
Gdy już doszliśmy do takiego efektu zabieramy się za czyszczenie pokrywy.
Tak wygląda nasza pokrywa przed czyszczeniem. W miejscu wskazanym palcem jest wspomniany wcześniej silikon, tak jak w każdym rogu. Usuwamy uszczelkę i ze stoickim spokojem usuwamy silikon wraz z pozostałościami oleju.
Tak mają wyglądać rowki pokrywy, w których znajduje się uszczelka po wyczyszczeniu.
Uszczelkę ustawiamy obok pokrywy i smarujemy niewielką ilością oleju by dobrze wpasowała się w otwory. Ważne, by oleju nie było zbyt dużo – mają to być po prostu śladowe jego ilości.
Uszczelkę dokładnie wpinamy. Uważając, żeby nie zleciała zakładamy ją na zawory i dokładnie przykręcamy.
Efekt? – silniczek suchutki, olej został wypalony, a nowy się nie wydziela. Teraz tylko możemy delektować się przyjemną jazdą. Przejechałem już 1300 km przez miesiąc i wszystko cacy, a koszt tylko 20 zł.
Wnioski: Nie zawsze oryginał jest lepszy. Ważniejsze jest wykonanie.
Pozdrawiam!!! i powodzenia
Ostatnio edytowano 13 paź 2008, 18:09 przez michaelo_paolo, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Delikatne nasmarowanie, żeby wcisnąć tą uszczelkę dokładnie do samego końca. Ta uszczelka nie ma być utytłana w oleju, bo badziewie będzie uszczelniać ;–)
1300 to niby nic, ale bardzo często jeżdżę na wysokich obrotach co nie działa korzystnie na takie uszczelki.
Ale w porównaniu do wyniku kolegi 500 km to jest różnica.
1300 to niby nic, ale bardzo często jeżdżę na wysokich obrotach co nie działa korzystnie na takie uszczelki.
Ale w porównaniu do wyniku kolegi 500 km to jest różnica.
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
No kolego, fajna fotorelacja Muszę przyznać, że jeśli fachowo podchodzi się do sprawy wymiany uszczelki dekla zaworów to nie cieknie. Mi też ciekło, postąpiłem tak samo jak michaelo_paolo (prócz smarowania uszczelki olejem), założyłem i...przejechane ok. 5000 tyś. km i do teraz nic a nic nie cieknie. Uszczelka z erling'a o ile dobrze pamiętam.
Hehe, nie czepiajcie się tego oleju na uszczelce. Wziąłem na palec trochę starego oleju i maznąłem na uszczelkę, żeby się lepiej wsunęła. To nie jest nic złego, a jedynie może pomóc. Ale jak już wspomniałem nie zbyt wiele tego oleju .
EDIT: zapomniałem – czas pracy to 3h
EDIT: zapomniałem – czas pracy to 3h
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Valvoline polsyntetyk, na 215 tys km zmienilem na shell polsyntetyk.
A jakie mogą być tego konsekwencje, co mogę z tym zrobić? Bo w ogóle nie wiem o co teraz chodzi z tym nalotem ;p
A jakie mogą być tego konsekwencje, co mogę z tym zrobić? Bo w ogóle nie wiem o co teraz chodzi z tym nalotem ;p
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Dziwne że na półsyntetyku został taki czarny nalot, ale jak nie masz auta od nowości to ciężko powiedzie co było wcześniej. Nic sie tym nie przejmuj, tylko na twoim miejscu przy każdej kolejnej wymianie oleju robiłbym płukankę"engine flush" vavloline lub bardzo dobrą liqui moly.
Gdzieś na forum są fotki silnika "zawalonego" czarnym szlamem po castrolu
Gdzieś na forum są fotki silnika "zawalonego" czarnym szlamem po castrolu
Ja i tak bede jezdzil do wiosny, pozniej kupie v6
- Od: 22 sie 2008, 23:57
- Posty: 53
- Skąd: Strzelce Krajeńskie
- Auto: mx-3 1.6 DOHC 94r.moja dziunia
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości