Witam. Mam poważny problem z Madzią. Przeczytałem wszystkie tematy na tym forum niestety nie znalazłem rozwiązania. Silniczek odpala normalnie jednak kilka sekund po odpaleniu obroty spadają prawie odrazu na ok 1,1k przy zimnym silniku. Na postoju ewidentnie słychać jak wypadają zapłony, tak prycha. Po ruszeniu kierownica obroty gwałtownie spadają w dół koło 500 i są strasznie niestabilne, falują. Podczas jazdy Mazda strasznie szarpie i przerywa, gdy przyspieszam czuć spadek mocy i nagły przypływ. Po wciśnięciu sprzęgła obroty spadają w okolice 500 obr i falują, co jakiś czas silnik zgaśnie. Dodam, że spalanie jest ogromne, wskazówka opada w oczach ! Co dziwne nic nie dymi z wydechu a świece zapłonowe są CZARNE i śmierdzą paliwem
Dzieje się tak na benzynie a na gazie jest jeszcze gorzej, posiadam sekwencje jednak tak szarpie, że nie da się jeździć, dwóch paliw nie podaje.Próbowałem ustawic kat zapłonu, był totalnie poza skalą... po dłuższej walce udało ustawić się troszeczkę wyprzedzony, przejechałem się i dalej to samo, na dodatek po powrocie znowu się chrzaniło.Szarpanie występuje szczególnie na niższych obrotach. Dolot szczelny. Radząc się znajomych,ojca,wujka, świętego mikołaja i innych tematów o podobnym problemie wymieniłem: przewody WN NGK, świece Desno TT, kopułka, palec,kupiłem używany aparat zapłonowy na którym czuć różnice w mocy na plus(jednak problem nie ustąpił) Sprawdziłem tez ustawienie rozrządu i jest OK. Na koniec dodam, że po zresetowaniu sterownika silnika pojawił się błąd P0340 Camshaft Position Sensor Circuit Malfunction (Czujnik położenia wałka rozrządu – usterka) Czy ktoś jest w stanie mi pomóc w tym zawiłym temacie tutaj na forum? Będę wdzięczny za każdą wskazówkę
