Bębny hamulcowe

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez Radek89 » 9 wrz 2008, 19:49

Cześć , uporałem się z objechaną śróbką z tyłu, ale szpila wpadła mi do śroka do bebna , próbowałem go zdjac ( po odkreceniu dwóch sróbeczek na sróbokret gwiazdkowy ) ale ni cholery nie chce to zejść , obstukałem wszystko że szok, zastosowałem ściągacz do bebnów a ten dziad ani drgnie ...

Czy trzeba odkręcac śróbkę koronową żeby zdjąć bęben ?? Czy ktoś miał już taki problem ?? Może coś go jeszcze trzyma ?? Ściągałem już wielę bebnów, nawet w starej skodzie 105 ale żaden nie szedł tak opornie ... prosze pilnie o porady ...

pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 gru 2007, 21:36
Posty: 526
Skąd: WROCŁAW
Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]

Postprzez Docent D » 9 wrz 2008, 20:30

Po odkręceniu tych dwóch śrub już powinno zejść bez problemu.

Albo zapiekła się jakoś ta górna pokrywa (mało prawdopodobne) z resztą bębna, albo ręczny do końca nie puścił i okładzina blokuje pokrywę.
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2007, 16:48
Posty: 428

Postprzez Mikula » 9 wrz 2008, 21:19

Wystarczy odkrecic te dwie seyba na krzyzaka na bebnie i nie jest powiedziane ze powinno lekko zejsc!
U mnie było podobnie prawdopodobnie na obrzezach bebna powstal rant od wytarcia sie bebna i to własnie trzyma za szczeki chalulcowe!
Jesli sciagacz nie domaga to trzeba wziąc porzadny mlotek i zaostrzonym koncem mlota kawalek po kawalku zestukiwac beben na jego krancach od strony nadkola na zewnatrz i obracac nim o pare centów trzeba uzyc naprawde duzo siły!
Musi pójśc!
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2006, 09:41
Posty: 58
Skąd: Jaworzno
Auto: Mazda 323F 1.6 16V 94r. BG

Postprzez Radek89 » 9 wrz 2008, 21:34

oj zdziwilibyscie się ....

ręczny puściół do końca, jedyną opcję włąśnie widze taką że na bębnie od środka powstał duży rant i to trzyma szczęki, po zdjęciu odrazu będzie trzeba go przetoczyć ...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 gru 2007, 21:36
Posty: 526
Skąd: WROCŁAW
Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]

Postprzez Docent D » 9 wrz 2008, 21:41

Radek89, gdyby ręczny odpuścił do końca to żaden rant by tu nie przeszkadza, bo okładzina zostałaby cofnięta do pozycji "wyjściowej" i nie miałaby o co zawadzać.


PS.
W takim razie co wg. Ciebie trzyma pokrywę? :)
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2007, 16:48
Posty: 428

Postprzez Mikula » 10 wrz 2008, 08:32

Głupoty gadasz Docent D !
Okladzina nigdy nie wraca do pozycji wyscioowej tylko wrecz idealnie przylega do powierzchni bebna. Gdy puscisz hamulec reczny czy to nozny powstaje tylko mikroszczelinka alby beben mogl sie swobodnie obracac!
Odpowiada za to mechanizm samoregulujacy szczeki hamulcowe
Gdyby okladziny cofaly ci sie do stanu wyjsciowego to zanim po nacisniecia pedału hamulca kolo zaczelo by hamowac mineło by duzo czasu hehe i mial bys przy tym niezły skok pedału chamulca
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2006, 09:41
Posty: 58
Skąd: Jaworzno
Auto: Mazda 323F 1.6 16V 94r. BG

Postprzez Radek89 » 10 wrz 2008, 08:44

dokladnie , i właśniue czasem pozostaje taki rancik na końcu bebna i on trzyma .... no nic bede zaraz z tym walczył i dam znać co i jak. Ważne że mi odpowiedzieliście na pytanko i za to dzięki wielkie – to forum to fajna sprawa.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 gru 2007, 21:36
Posty: 526
Skąd: WROCŁAW
Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]

Postprzez Radek89 » 10 wrz 2008, 11:50

oki już sobie poradziłem , były zapieczone że szok, dopiero mega ściągacz dał rade , a bęben odskoczył na metr ;) pozdro i dzięki za porady
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 gru 2007, 21:36
Posty: 526
Skąd: WROCŁAW
Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]

Postprzez Pinki » 11 wrz 2008, 22:43

no troszkę czasu straciłeś na tej walce
ale podpowiedzi i ja wykorzystam bo szczęki mam do wymiany, więc na przyszłość będę mądrzejszy w temacie
www.mtj.auto.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 lut 2008, 01:20
Posty: 570
Skąd: Jawor
Auto: była eFka BaGietka '92 jest
Accord CG8 1.8 16V

Postprzez _mario_ » 13 wrz 2008, 09:39

a tak w ogóle w bebnie sa dwie dziurki wkręcacie tam śruby i one same wam bęben wypychają trochę pomyślcie a później młotek i te sprawy :)
japan car...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sty 2008, 18:45
Posty: 266
Skąd: Wadowice
Auto: mx-3 mg zr 126p cult style :)

Postprzez Vein » 13 wrz 2008, 10:42

_mario_ napisał(a):pomyślcie a później młotek i te sprawy

Nic na siłę – wszystko młotkiem :D

Mario ma rację. W tym bębnie są dwie dziurki w które wkręca się śrubki i wszystko zejdzie. Ale jeśli on był tak zapieczony to faktycznie mogło to nic nie dać.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2007, 12:21
Posty: 655
Skąd: Lubin
Auto: Toyota Corolla E12

Postprzez Radek89 » 13 wrz 2008, 10:55

nic by to nie dało – jeśli chcesz to wyślę ci foty tego ściągacza którym to ściągałem – a te dziurki to wiem, tyle że po co miałem tam gwinty pozrywać ?? Zdały by egzamin taki dziurki ale jak by tam był gwint na śróbę 15 conajmniej ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 gru 2007, 21:36
Posty: 526
Skąd: WROCŁAW
Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]

Postprzez Dry » 13 wrz 2008, 11:56

jak mialem identyczny problem to śruby ukręciłem (w tych dziurkach), wiec pozostalo mi walenie mlotkiem :D Walilem dobre 20min na zmiane z kumplem i w koncu zeszly... jak wszystko jest naprawde w zlym stanie to te 'otworki' g*** daja :D

Duzy mlotek to podstawa :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Postprzez Radek89 » 13 wrz 2008, 12:09

Dobry ściagacz to podstawa, młotkiem nie ma co walić ...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 gru 2007, 21:36
Posty: 526
Skąd: WROCŁAW
Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]

Postprzez Dry » 13 wrz 2008, 14:11

eee tam, dla dwóch bębnów nie bede specjalnie kupował sciagacza, tym bardziej ze mialem nowe. Jak wszystko dobrze i sprawnie dziala to sciagacz juz Ci nie bedzie potrzebny. Od tego czasu jak pierwszy raz sciagalem bebny mlotkiem, sciagalem kontrolnie jeszcze 4razy (20kkm zrobilem na nowych) i juz za kazdym schodzilo rekami!! Takze to kwestia prawidlowego zuzycia bebnow, okladzin, nasmarowania nieszczesnego rozpieraka i samoregulatora. :)

Pozdro
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323