Witam.
Mam poważny problem.
Dzisiaj wyjeżdżając z parkingu przy cofaniu samochód gwałtownie się zatrzymał i sprzęgło nie dawało się wcisnąć. Przy trzeciej próbie zaskoczyło i z trudem wrzuciłem pierwszy bieg. Do domu miałem ze dwa kilometry, więc postanowiłem wrócić. Lewarek dziwnie się zachowywał, trzeba było dużo dalej sięgać, żeby wybrać bieg (coś takiego miałem kiedyś w Renault ze źle wyregulowanym wybierakiem). Jedynka, dwójka i piątka wchodziły bardzo ciężko, trójka i czwórka bez problemów. Kiedy byłem już prawie na ostatniej prostej, jadąc z górki coś mocno szarpnęło, stuknęło i całkowicie straciłem biegi. Drążek latał jak chciał (głównie na boki i po przekątnej) i ciągle był wrzucony jakiś bieg. Na sprzęgle zjechałem na dół i zatrzymałem się w bezpiecznym miejscu. Po wyjściu z samochodu usłyszałem, że coś cieknie i zobaczyłem wielką plamę oleju pod samochodem i cieniutką linię ciągnącą się za mną z samej góry....
Czy miał ktoś już taki przypadek?
A może jakieś pomysły, co to może być?
Ewentualnie propozycje na co zwrócić uwagę w pierwszej kolejności, gdzie zajrzeć, co obejrzeć?
To moja pierwsza mazda, do tej pory miałem tylko Renault i tam dobrze wiedziałem jak to wszystko było skonstruowane i co mogło się stać.
Od razu mówię, że nie mam na razie jak zajrzeć pod samochód, dopiero za parę dni będę mógł podjechać na kanał i dokładnie to obejrzeć.
1.6 16v Po szarpnięciu wyciekł olej ze skrzyni
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość