Czy pozbyć się katalizatora???

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez kocurek » 14 maja 2005, 12:12

Witam
Mam pytanko: Czy pozbyć się katalizatora ?? Mój kumpel odkąd go nie ma w swojej Mazdzie 323 1.6 to śmiga zdecydowanie lepiej !! Moje pytanie głównie dotyczy tego, czy zostawić pustą puchę po katalizatorze, czy może w nią wspawiać rurkę ?? Czy ma to się jakoś do sondy LAMBDA i komputera ?? Czy coś nie padnie, żeby nie wpakować się w koszta !!!!!! Dzięki za odpowiedzi !!
mazda mazda
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2005, 15:12
Posty: 173
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GE 1.8 16V 92r
sprzedana

Postprzez Beast » 14 maja 2005, 12:56

Z tego co czytalem i z doswiadczen znajomych wyciecie kata i nie wstawienia w jego miejsce np tlumika czy tez struminicy spowoduje spadek mocy (powstaje zjawisko fali stojacej). Fakt, ze stary zapchany kat powoduje utrudnienie w przeplywie spalin. Dla mnie najlepszym rozwiazaniem jest wstawienie tam tlumika przelotowego. Tylko ze pozostaje problem ekologii :/
Druga sprawa, pozostawiona pusta puszka po kacie dziala jak pudlo rezonansowe i moze byc dla Ciebie za glosno.
Beast
 

Postprzez kocurek » 14 maja 2005, 14:23

znaczy chodzi mi o to ze puszka po katalizatorze by została (zeby było widac ze niby jest katalizator dla policji) chodzi o to czy w ta puszke trzeba wspawac rurke czy moze pozostac pusta!! i jak to sie ma do lambda zeby ladnie smigalo !!
mazda mazda
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2005, 15:12
Posty: 173
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GE 1.8 16V 92r
sprzedana

Postprzez mazdyfan_tomek » 14 maja 2005, 15:42

Sonda jest przed katem więc jak ma sie mieć , ma się nijak ! A po za tym nawet jak przybędzie ci 2 konie to zauważysz różnicę :| po trzecie dąży się do tego żeby normy spalin były coraz bardziej rygorystyczne a nie do tego żeby kopcić coraz bardziej, nawet w starszych autach !
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2004, 23:08
Posty: 78
Skąd: Tarnów
Auto: HONDA ACCORD 2,0 136 PS

Postprzez Waluś » 14 maja 2005, 20:43

mazdyfan_tomek napisał(a):Sonda jest przed katem więc jak ma sie mieć , ma się nijak

A tego nie był bym pewien
Chodzi o to że sonda jast na kolektorze, a po wyjęciu kata sonda może nbie pracować normalnie, chodzi o niższą temperature w miejscu zamontowania sondy po usunięciu katalizatora. Nie pamiętam gdzie, ale gdzieś kiedyś czytałem że w takim przypadku powinno się ją przenieść nieco wyżej w cieplejsze miejsce. Ale na ile chłodniejsza sonda ma wpływ na prace silnika to nie pamiętam, ale wiem że ma <lol>
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez mazdyfan_tomek » 14 maja 2005, 21:13

Ok spoko też nie dam sobie głowy uciąć że jest tak jak mówię ale wydaje mi się że sonda to zwykły czujnik zawartości O2 (tlenu) i powinna pracować tak samo w każdych warunkach( no prawie w każdych) .
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2004, 23:08
Posty: 78
Skąd: Tarnów
Auto: HONDA ACCORD 2,0 136 PS

Postprzez GofNet » 14 maja 2005, 21:38

Do czego służy i jak działa sonda LAMBDA ??

"Jeśli powietrza jest więcej, mieszanka jest zbyt uboga (rośnie zawartość tlenków azotu w spalinach), jeśli powietrza jest mniej, mieszanka jest zbyt bogata (rośnie zawartość węglowodorów i tlenku węgla). Konstruktorzy postanowili zadbać o to, aby utrzymywać stale warunki, w których wartość współczynnika lambda wynosi 1 (w praktyce od 0,97 do 1,03). Pomaga w tym sonda lambda wymuszająca ciągłą regulację składu mieszanki wprowadzanej do komór spalania.

Czujnik tlenu

To właśnie sonda określa, czy mieszanka ma optymalny skład, badając zawartość tlenu w spalinach. A zatem sondę lambda równie dobrze można nazwać czujnikiem tlenu, nie można jednak mówić o "regulowaniu katalizatora". Sygnały z sondy trafiają bowiem nie do dopalacza katalitycznego, ale do układu sterowania wtryskiem, który na podstawie tych sygnałów cały czas wprowadza korekcję dawek paliwa. Sonda lambda umieszczona jest w układzie wydechowym między silnikiem a katalizatorem. Przypomina nieco świecę zapłonową, zresztą jest trochę podobnie mocowana. Część robocza, mająca kontakt ze spalinami, wkręcona jest w rurę wydechową. Druga część ma kontakt z powietrzem atmosferycznym stanowiącym gaz odniesienia. Sonda zaczyna prawidłowe działanie dopiero po nagrzaniu do 300° C, bowiem dopiero wtedy ceramiczny element pomiarowy staje się przepuszczalny dla jonów tlenu zawartych w spalinach. Górna granica temperatury pracy sondy lambda wynosi ok. 800° C. Element ceramiczny oddziela platynowe elektrody sondy. Kiedy jony tlenu zaczynają przepływać przez ceramikę, na elektrodach pojawia się napięcie. Znając zależność napięcia na elektrodach konkretnej sondy od ilości tlenu w spalinach, możemy łatwo odczytać, jak przebiega spalanie w silniku (jaki jest skład mieszanki). Mikroprocesor około stu razy na sekundę analizuje ilość tlenu w spalinach, aby pięć razy na sekundę korygować skład mieszanki."


Obrazek
Schemat układu regulacji składu mieszanki z sondą lambda.
A – katalizator
B – sonda LAMBDA
C – komputer
D – układ wtryskowy lub gaźnik elektroniczny

Obrazek
Schemat budowy sondy LAMBDA:
1 – porowata ceramika ochronna
2 – ceramika specjalna z tlenku cyrkonu(ZrO2)
3 i 6 – zewnętrzna i wewnętrzna powłoka warstwy platyny
4 – styk obudowy z masą
5 – woltomierz
7 – styk elektryczny
8 – rura wydechowa

Obrazek
Także w najnowszym BMW czujnik tlenu, do złudzenia przypominający świecę zapłonową, zamontowano w miejscu, gdzie spaliny z czterech cylindrów są już zebrane w jednej rurze wydechowej. Przyszłość wielofunkcyjnych układów katalitycznych (z sondą lambda) należy jednak do systemów, w których każdy cylinder będzie miał własny czujnik tlenu.

Obrazek
W przekroju czujnik tlenu przypomina do złudzenia świecę zapłonową. Część w dole zdjęcia jest wprowadzana do układu wydechowego między silnikiem a katalizatorem. Jony tlenu zawarte w spalinach, przemieszczając się przez ceramiczny element sondy, generują napięcie odbierane ze specjalnych elektrod. Komputer analizuje te wartości, odczytuje, ile tlenu jest w spalinach, i wydaje odpowiednie polecenia układowi wtryskowemu.

Obrazek
Sonda lambda – element silnika, który wygląda dość niepozornie, ale wyjątkowo dużo od niego zależy. Na pozór wygląda jak świeca zapłonowa z przewodami wysokiego napięcia.

<czytaj> Tlen pod kontrolą
<czytaj> Sonda LAMBDA
<czytaj> Więcej informacji o sondzie LAMBDA
Ostatnio edytowano 15 maja 2005, 00:13 przez GofNet, łącznie edytowano 6 razy
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez Waluś » 14 maja 2005, 23:27

A jednak temperatura ma znaczenie, ale na kolektorze to raczej w każdym miejscu występuje temperatura między 300 a 800 st C, więc znaczenie tu może mieć jedynie szybkość osiągania tej temperatury
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez GofNet » 14 maja 2005, 23:37

A jednak temperatura ma znaczenie
Wyłącznie w celu załączenia sondy LAMBDA. Później już tylko zawartość tlenu w "wydychanym" przez silnik składzie gazów ma znaczenie dla sondy, która w postaci impulsów elektrycznych przesyła wyniki kilkukrotnych na sekundę pomiarów do komputera. Ten zaś na podstawie dostarczonych danych ustala skład mieszanki paliwowo-powietrznej, dozowanej przez wtryskiwacze silnika.
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez marek » 14 maja 2005, 23:43

Waluś napisał(a):więc znaczenie tu może mieć jedynie szybkość osiągania tej temperatury


Dlatego istnieją sondy z podgrzewaczem (3 lub 4 przewodowe)

One szybciej uzyskują optymalną temperaturę pracy i dzięki temu spalanie paliwa jest niższe oraz mniejsza emisja szkodliwych spalin (tych które powstają kiedy jest zbyt bogata mieszanka, ponieważ wtedy sonda jeszcze nie działa)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez GofNet » 14 maja 2005, 23:47

Takie, jak ta:

Obrazek
Podgrzewana sonda LAMBDA
1 – obudowa
2 – element ceramiczny
3 – przewody zasilające
4 – osłona ze szczelinami
5 – rdzeń z dwutlenku cyrkonu
6 – złącze kontaktowe
7 – zewnętrzna obudowa
8 – element ogrzewający
9 – zacisk
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez monter » 16 maja 2005, 10:14

Moge sie podzielic informacjami bo niedawno wlasnie wyprulem bebechy z kata. Lambda faktycznie stoi przed katem wiec nie uwazam zeby mialo to jakis wplyw. Poza tym nie zanotowalem absolutnie zadnej roznicy w zuzyciu paliwa. 323 to male auto wiec i sonda jest blizej kata natomisat w Scorpio mam 2 lambdy i sa duzo dalej niz katy wiec i temperatura na nich jest nizsza. Tu rowniez nie mam jednego kata – zostal mi tylko mniejszy bo wiekszego poprzednik wyprul.
Efekty zauwazalne w Mazdzie: padek mocy oraz beznadziejny dzwiek jak ze studni – bardzo przypomina prace strumienicy. Totalna kicha. Zamierzam niebawem wywalic puche i wspawac kawalek zwyklej rury wydechowej. A po co dla Policji miec puche ?? Przeciez oni nie bede kladli sie pod auto zeby zobaczyc czy ona tam jet. Co najwyzej wsadza dymomierz do wydechu a wtedy czy jest pucha czy nie to i tak porazka.
Mazda 323F 1.6 16V '93
Ford Scorpio 2.4 V6 '89 GL
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 30 mar 2005, 22:31
Posty: 27
Skąd: Lubin
Auto: 323 F '93 1.6 16V

Postprzez PT323F » 16 maja 2005, 10:51

Nie zawsze jest kicha. wiekszosc naszych kierowców eksperymentuje sobie sciągając kata samemu ze srodka reszta wkłada w to miejsce rure a jeszcze inni wrzucają strumienice. Szczerze mówiąc takie podejscie nigdy nie przyniesie korzysci bo przypomina troche gre w totka na chybił trafił. Pusty katalizator od razu wzbudzi nieufność policjantów bo brzmi jak pusta puszka, natomiast nie ma co kupowac strumienicy poniewaz w wiekszosci są to strumienice uniwersalne czyli niedobre. Mówie to poparty doswiadczeniami mojego kolegi ktory kombinował we wszystkie strony jezdził z kalkulatorem i liczył zuzycie paliwa i powiedzmy subiektywnie mierzył pedałem gazu moc auta. Z jego doswiadczeń wyszło ze najprostrzym rozwiazaniem jak mowił mój poprzednik jest zwykła rura. A najlepszym w to miejsce specjalnie obliczony tłumik do danego układu wydechowego nie jest nawet drogie takie rozwiązanie zamawiał w wawie w jakims zakładzie specjalizującym sie w takiiej produkcji. Tłumik zwrócił poniewaz był przereklamowany mowił o 10% oszdzednosci na paliwie a nie było zadnych ale jest to rozwiazanie ktore nie zaszkodzi.
Reasumujac: Takie kombinowanie moze sie nawet skonczyc remontem silnika jak spaliny bedą wracały do komory spalania i nie wierzcie w uniwerslane strumienice ktore cos poprawiają wszystko musi byc obliczone pod dany silnik i układ wydechowy.

pozdrawiam serdecznie
Adam
Adam_pt_323f_bg_b6_16V_Gaźnik
Forumowicz
 
Od: 26 cze 2004, 21:49
Posty: 38
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: 323 F 92r B6 16V BG Gaźnik

Postprzez monter » 16 maja 2005, 11:54

Dokladnie kombinacje testowe na wlasna reke moga skonczyc sie niebezpiecznie wlasnie np remontem silnika. Znam specjaliste ot tego tematu ktory pracowal wiele lat w profi firmie tunningowej oraz na hamowno naturalnie. Dodam tylko dla wyjasnienia ze kata nie wypruwalem dla efektu czy bron Boze dla dzwieku. Bylo to konieczne poniewaz z kata wydobywalo sie brzeczenie oraz stkanie – zniszczone jego wnetrznosci wpadaly w rezonans w tej puszce i strasznie mnie to draznilo.
Mazda 323F 1.6 16V '93
Ford Scorpio 2.4 V6 '89 GL
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 30 mar 2005, 22:31
Posty: 27
Skąd: Lubin
Auto: 323 F '93 1.6 16V

Postprzez cwaniaq » 16 maja 2005, 13:43

Jak masz sprawny katalizator nie wyrzucaj !!! :|
Tylko emisja spalin większa, a mocy raczej żadnej nie odczujesz. Trzeba też czasem pomyśleć o środowisku. ;p
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez Jano » 16 maja 2005, 23:14

Uważam że skoro kat dobry to nie wyżucac ale jeśli już zużyty to najlepiej walnąć chyba róre przelotowo i tyle, koledzy zapomieliście chyba o ustawie że samochody wyprodukowane przed 93 r lub 95 r(nie pamiętam ) nie muszą posiadać katalizatora.
http://www.protege.prv.pl http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=5647 Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 maja 2004, 13:14
Posty: 288
Skąd: W-wa / Łomża
Auto: Biała Mazda Protege 1.8 16V-DX SOHC 93' 103KM

Postprzez Pepey » 17 maja 2005, 00:40

z tym wywalaniem puszki to bym uwazal zawsze sie moze jakis dupek przyczepic na przegladzie ze masz wbite KAT w dowodzie a tu KAT'a nie ma ;)
Jano: nawet jesli go wczesniej posiadaly?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 maja 2004, 19:22
Posty: 362
Skąd: Wrocław/Międzybórz
Auto: Mazda 323 BG 1.3 16V 95'

Postprzez Jano » 17 maja 2005, 01:54

gdzie to masz wbite w dowodzie bo nie widze
http://www.protege.prv.pl http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=5647 Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 maja 2004, 13:14
Posty: 288
Skąd: W-wa / Łomża
Auto: Biała Mazda Protege 1.8 16V-DX SOHC 93' 103KM

Postprzez mazdyfan_tomek » 17 maja 2005, 07:28

Jest jest wbite , ja mam ''MX-3 1.8KAT''
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2004, 23:08
Posty: 78
Skąd: Tarnów
Auto: HONDA ACCORD 2,0 136 PS

Postprzez radziu » 17 maja 2005, 07:34

zamiasta kata mozesz wstawic strumienice z nierdzewki o odpowiedniej średnicy wlotowej i wylotowej. musi to być jednak policzone pojemnościowo (stosunek pojemności jednego cylindra do pojemności całego układu wydechowego) oraz zachowana musi być odpowiednia długość całego układu wydechowego – wielokrotność długości pierwszej lub drugiej harmonicznej częstotliwości rezonansowej układu w zależności od tego czy chcesz mieć bardziej układ zestrojony w kierunku sportu czy turystyki ;) do tego musiałbyś dołożyć jeszcze strumienicę w dolocie, bo sama strumienica w wydechu raczej nic nie da. zasada jest taka, jak zwiększasz ciąg w wydechu to musisz przyspieszyć powietrze w dolocie i wtedy osiągniesz pożądany efekt.
===Radziu===
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2003, 09:40
Posty: 301
Skąd: Gdańsk
Auto: 626 GF 1,9i

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323