Przegnite przednie kielichy amortyzatorów

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez damian » 28 sty 2011, 22:49

PanSzeryf napisał(a):Zrobił, "jeszcze trochę pojeździ".


ja swoja w zeszłym roku oddałem do blacharza, żeby wymienił progi, wstawił reperaturki błotników i ogarnął rdzę od spodu, i przy kielichach tylnych. Tak samo powiedział – "jeszcze trochę pojeździ". Teraz sam muszę wszystko (progi i reperaturki zrobił ok) robić od nowa, bo wspawał tylko parę blaszek (0,5mm w podłużnicę), nie czyszcząc z rdzy okolic dziury, później zaświechtał wszystko jakimś bitexem i zadowolony. Roboty tylko narobił, bo ciężko to badziewie schodzi i klei się strasznie. Jak nie masz jakiegoś dobrego znajomego który jest blacharzem i zrobi to dobrze, to tylko szkoda sobie głowę zawracać z innymi. Chyba, że będziesz po kilka razy dziennie sprawdzał co i jak robią.

o tak właśnie robią polscy specjaliści: :|
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez Ania_TM » 29 sty 2011, 11:22

No to pięknie... :| trzeba na ręce patrzeć widać, albo oddać komuś sprawdzonemu ;)

Damian, podziwiam cię za chęci <spoko> i za pracę ;)
Ania_TM
 

Postprzez PanSzeryf » 29 sty 2011, 20:49

Uooooo kuuuuuurrrkaaaa!! Ja pierdziele! Mazda w takim stanie?! Chyba już musiałeś kupić powypadkowy, fatalnie "naprawiony" egzemplarz... Bo moja Mazda ma 20 lat i mam problem z tymi kielichami i trochę z bakiem, ale generalnie jak ją sobie obejrzałem od spodu, to wszystko wygląda naprawdę rewelacyjnie, jak na tak stare auto. Podłużnice super, podłoga ok, nic tam niepokojącego nie widziałem, ogólnie naprawdę spoko. Wcześniej miałem Kadetta, to wahacz jak go sprzedawałem, był przyczepiony do dywanika :D ale poinformowałem o tym, nie chcę, żeby ktoś się przeze mnie zabił...

Z tymi mechanikami to jest kiszka, bo oni widząc, że podjeżdżasz jakimś szrotem (bo na taki wygląda 90% 15-letnich i starszych aut), to on już ma podejście takie, że zrobi jak najtaniej, byle jakoś chodził i wydaje mu się, że Tobie o to też chodzi. A np. ja lubię starsze auta, one mają prostą konstrukcję i wierzę, że da się w miarę dobrze utrzymany egzemplarz doprowadzić do świetnego stanu i w takim go utrzymywać. Później może się rozwinę, bo teraz nie mam czasu pisać:)
Początkujący
 
Od: 2 paź 2010, 18:42
Posty: 8
Auto: Mazda 323 BG 1.6 16V 1991r.

Postprzez damian » 29 sty 2011, 21:12

bita nie była, przynajmniej nie tak, żeby podłużnice były ruszone. zanim zacząłem skrobać konserwację to też się wydawało, że jest wszystko ok. Podłoga wyglądała jak nowa i od spodu, i od środka, a to tylko złudzenie przez konserwację. jak kielichy Ci żre, to resztę pewnie masz w podobnym stanie, tylko jeszcze o tym nie wiesz. postukaj trochę młotkiem, podziób śrubokrętem to się przekonasz <oczko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez PanSzeryf » 29 sty 2011, 22:47

Heh to wolę żyć w nieświadomości:P choć fakt, jak jadę po mokrym, to jest takie miejsce w kabinie, że się dywanik robi mokry :) ehhh... ale jak widzę, jak ona idzie... to mi to wszystko wynagradza:) ma osiągi takie, jak wiele współczesnych aut z większymi silnikami, którymi miałem przyjemność jeździć, choćby kilkuletnimi beemkami, np. 530, 740, c-klasą 180, itd.

Dzisiaj auta są 2 razy cięższe niż te sprzed dekady, czy dwóch i dlatego osiągi wcale się w jakimś megastopniu nie poprawiły...

Specjalnie kupiłem uznanej jakości Japończyka, żeby nie mieć problemów z blachą, a Ty mi tu tak humor psujesz:)
Początkujący
 
Od: 2 paź 2010, 18:42
Posty: 8
Auto: Mazda 323 BG 1.6 16V 1991r.

Postprzez BILONIS » 30 sty 2011, 12:27

warszawa ursynów warsztat nazywa sie mecar ojciec spawał tam podłużnice w 626 rok temu niedrogo policzyli sprawdz to nic nie kosztuje pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 30 sty 2011, 11:38
Posty: 25
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 323 Sedan 1.6 16v 92r.

Postprzez accez » 30 sty 2011, 12:51

No to Panowie mam ten sam problem wczoraj zaczelo mi dziwnie walic na tyle
Pozdejmowałem plastiki i okazało sie...

Obrazek

Obrazek





znajde jakaś dobra blache i zamiore sie za spawanie migiem... Ah
Początkujący
 
Od: 24 wrz 2010, 20:55
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Auto: MAZDA 323 BG

Postprzez Ania_TM » 30 sty 2011, 13:39

Szkoda, że nie umiem spawać ;)

u mnie niedawno blacharz bawił się podłogą i podłużnicami, także ok, ale można obejrzeć dokładniej.

Wpadnę na piwo do Damiana, to może pomoże :P
Ania_TM
 

Postprzez damian » 30 sty 2011, 16:16

rozpadło Ci się górne mocowanie amorka, kielich masz jeszcze w dość dobrym stanie :)
to mocowanie, zwane poduszką kupisz na allegro, za 80zł z wysyłką
http://allegro.pl/mocowanie-poduszka-am ... 08785.html
samemu będzie ciężko było by to naprawić, bo jest takie przegnite, że nie ma do czego spawać, trzeba by było robić od nowa, chyba nie warto

co do kielichów to przy okazji możesz zeszlifować rdzę i wspawać coś od spodu, bo widać, że ruda już tam jest, ale tragedii nie ma


EDIT: o widzę, że jestez z Wrocławia, tutaj jest aukcja z z Twojego miasta http://allegro.pl/mocowanie-poduszka-am ... 65560.html jeszcze taniej by Cię wyniosło :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez PanSzeryf » 30 sty 2011, 17:10

@BILONIS

Ooo dzięki Ci, ale mógłbyś coś więcej powiedzieć o tym mecarze? Bo w goglach nic takiego nie widzę na Ursynowie...
Początkujący
 
Od: 2 paź 2010, 18:42
Posty: 8
Auto: Mazda 323 BG 1.6 16V 1991r.

Postprzez accez » 30 sty 2011, 20:30

damian ale ja nie potrzebuje poduszki amortyzatora przeciez mi pognilo mocowanie w które wchodzi sróba od amorka te mocowanie jest juz wspawane orginalnie w kielich blacharki mazdy to jest tył mazdy
Początkujący
 
Od: 24 wrz 2010, 20:55
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Auto: MAZDA 323 BG

Postprzez damian » 30 sty 2011, 21:25

no to właśnie to mocowanie amora co Ci przegniło to jest ta poduszka. kielich to jest to w kolorze nadwozia z dużą okrągłą dziurą w środku, i dwoma dziurkami na śruby od poduszki

przegnity kielich wygląda tak
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez accez » 30 sty 2011, 21:46

o kurde to sper było by
ale ona jest przyspawana do karoseri czy nie ??
Początkujący
 
Od: 24 wrz 2010, 20:55
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Auto: MAZDA 323 BG

Postprzez damian » 30 sty 2011, 21:52

nie, do tej poduszki przykręcasz amortyzator, i później już jako całość przykręcasz na 2 śruby do kielicha.
jak już zdejmiesz starą poduszkę, to zwróć uwagę na taką jakby podkładką z kołnierzem, bo u mnie było to przegnite i mimo nowej poduszki po jakimś czasie się rozpadło i ten pręt amortyzatora przeszedł przez poduszkę i wpadł do środka łamiąc plastik od mocowania półki. można to zastąpić normalną podkładką bez tego kołnierza

to co Ci się rozpadło oznaczone jest tutaj http://www.japancars.ru/cat/mazda/?cat= ... 1&blk=2800 jako 28-390A, a ta podkładka z kołnierzem, która może być przegnita to 28-340A. Jest do kupienia, ale tylko w oryginale za 40zł, ale jak dla mnie to szkoda kasy, gdy można zastąpić zwykłą podkładką
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez accez » 30 sty 2011, 22:08

Damian dziekuje bardzo za pomoc :)
Jutro to zrobie porobie troche fotek moze przyda sie innym
Początkujący
 
Od: 24 wrz 2010, 20:55
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Auto: MAZDA 323 BG

Postprzez lewy323s » 4 sty 2012, 20:18

Ktoś się orientuje czy można w 323 bg sedan zdjąc tylną metalową półkę pod szybą? Zasłania dojście do tylnego kielicha, który domaga się wspawania.
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2011, 21:09
Posty: 188 (0/1)
Auto: Mazda 323 sedan 1.6 8V '89

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323