Dobry wieczór!
Na początku chciałbym serdecznie pozdrowić wszystkich forumowiczów.
Sytuacja z moją Mazdą jest następująca:
– zapalam silnik
– chodzi na ssaniu
– po zagrzaniu spadają falująco i z przerywaniem obroty i silnik gaśnie
_ po odczekaniu 20-30 min mazda znów odpala i chodzi do czasu kiedy się nie zagrzeje
Opcja szukaj nie dała jednoznacznej odpowiedzi ale idąc tą ścieżka wymieniłem:
Moduł, cewkę, świece, kable, kopułkę, palec – nie dało to jednak efektu.
Dzisiaj upierdzielił mi się czujnik od wentylatora i kiedy podłączyłem go na krótko mazda w ogóle nie gasła tylko chodziła i chodziła ale jak ją zgasiłem to już nie mogłem odpalić aż nie ostygła. Odpalając na wciśniętym gazie do dechy tak jakby chciała odpalić ale jednak nie – do czasu ostygnięcia.
Dodam, że gdy włączam ten wentylator to obroty się podnoszą i tak jakby nie dawały silnikowi zgasnąć.
Jakoś dziwnie przeczuwam, że diabeł tkwi w przepustnicy bo jak ssanie się wyłącza to poszarpie, pofaluje i gaśnie.
Z góry dziękuję za sugestie.
szesty
Dopisano 18 lip 2016, 18:56:
Dodam, że tesciu miał ją zatankowaną zawsze do pełna i jak spadał poziom poniżej polowy to wlasnie tak sie dzialo.
323 1,3 bg – Zagrzana gaśnie...
Strona 1 z 1
Usterka zdiagnozowana! Szkopuł tkwił w tym, że kiedy pompa paliwa była zanurzona w paliwie to miała chłodzenie i hulała a jak poziom był poniżej jej okolic połowy nie wydalała!
Temat zamknięty.
Temat zamknięty.
- Od: 17 lip 2016, 22:33
- Posty: 4
- Skąd: Złotoryja
- Auto: Mazda Premacy, 2000r
2,0 ditd
Była Mazda 323 1,3 Pb BG 1991r
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości