Strona 1 z 2

Vmax w 323F BG 1.8 16V BP-DOHC.

PostNapisane: 15 maja 2005, 20:31
przez kurczak
Witam,

Testowałem 323F, nad którego kupnem się zastanawiam i na chwile obecną najpoważniejszym problemem dla mnie związanym z tym samochodem jest to, iż osiąga ona tylko 180km/h.

Na 4th biegu ma 7000 obrotów i trzyma równe 180km/h i tak samo na 5th biegu, obroty spadają do 5500 i dalej trzyma 180km/h.

Wg. fabrycznych danych samochód ma wyciągać 200km/h a ten jakos nie chciał. Silnik generalnie chodzi bardzo ładnie, żadnych dziwnych stuków, hałasów, nie ciągnie oleju – po prostu normalny, wydałyby się zdrowy japoniec, a nie trzyma serii.

Czy są jakieś w miarę proste powody takiego stanu rzeczy? Czy może brudne filtry, coś z tym przepływomierzem, z którym jak doczytałem bywają problemy? Jakie mogą być przyczyny takiego osłabienia pojazdu?

Kurczak

PS. Dla zainteresowanych mam filmik 9MB z przyspieszania od 0 do tych 180km/h

PostNapisane: 15 maja 2005, 20:49
przez marek
Może być wiele przyczyn takiej sytuacji, kończąc nawet na silniku do remontu

PostNapisane: 15 maja 2005, 23:12
przez GofNet
Na początku skonfrontowałbym rodzaj zainstalowanego ogumienia (szerokość, średnica, profil) z montowanym fabrycznie, który ma znaczący wpływ na osiągane parametry prędkościowe. Im szersze "ciapetki", tym V-Max mniejsza. Im cięższe feluski, tym mniejsza V-Max.

Pozdrawiam.

PostNapisane: 16 maja 2005, 07:07
przez kurczak
Samochód ma standardowe 14 calowe felgi, na nich oponki 185/60R14, czyli wszystko w normie. Silnik sprawia wrażenie zdrowego, zawory nie stukają, nie słychać żadnych panewek, ma równe sprężanie na wszystkich cylindrach, nie ma żadnych niebieskich dymków, zarówno na zimnym jaki ciepłym silniku – reasumując wszystko wskazuje na to że nic złego z silnikiem się nie dzieje.

Moje przypuszczenia idą w kierunku brudnych filtów: powietrza, paliwa, zapchany katalizator, może jakaś regulacja. No i ten cały przepływomierz, o którym musze jeszcze doczytać, bo podobno on lubi się rozregulować.

PostNapisane: 16 maja 2005, 09:33
przez Śliwa
najczęstzrym powodem takiego objawu jest fakt, że masz pod pedałem malutkiego aniołka stróża <aniołek> hahaha hahaha hahaha
a tak na poważnie to gdzie ty chcesz takie prędkości osiągać u nas w kraju ??

PostNapisane: 16 maja 2005, 10:12
przez vtk
no jak to gdzie, chociażby na A2... :) a co co pytania, to rzeczywiście przyczyn może być wiele, sprawdź może na początek filtr powietrza. mi się udało osiągnąć 205 km/h przy dobrych wiatrach. ;) pozdrowienia

PostNapisane: 16 maja 2005, 12:26
przez Koleś
Mi sie udało raz osiagnąć prędkość około 195 na gazie w 4 osoby na pokładzie wiec granica 200 jest jak najbardziej osiagalna.

PostNapisane: 16 maja 2005, 12:34
przez kurczak
Widzę, że standardowo, jak prawie na każdym forum motoryzacyjnym pojawiają się odpowiedzi nie dotyczące istosty pytania, tylko jego moralnego postrzegania w świetle naszych dróg.

Prędkości rzędu 200km/h mogę spokojnie osiągać na chyba jedynym zbudowanym do tej pory fragmencie autostrady A1, stanowiącym coś co nazywa się często "obwodnicą Torunia". Nie da się ukryć, że zbudowano tam tylko jeden pas, ale brak zabudowań, droga zabezpieczona siatką przed wtargnięciem czegokolwiek na jezdnię, delikatne łuki, gładki asfalt, dobrze wyprofilowane zakręty, itp. itp

Uważam się za nienajgłupszego kierowcę i normalnie nie poruszam się z takimi prędkościami, ale testując kupowany samochód miałem tylko jeden pomysł na zgrubne zweryfikowanie jego mocy: Sprawdzić Vmax. Moje "badania" wykazały pewne braki w testowanym egzemplarzu, które teraz próbuje ustalić i nazwać, ponieważ na razie bazuje tylko i wyłącznie na pewnych przypuszczeniach i nie wiem na ile sprzedający będzie skłonny zrobić coś z przypuszczalnie przypchanym katem, tak aby wykazać, że samochód pojedzie te 200km/h.

Aby sobie więcej nagrabić, to powiem że jestem skłonny przejechać się z przerwanym układem wydechowym, przed katem, w celu sprawdzenia czy to kat zmula autko – Z drugiej strony jestem świadom zjawisk falowych i innych funkcji tłumików niż tylko wyciszanie wydechu, tak więc to też może nie być dobre rozwiązanie. Póki co mam zagwozdkę jak jednoznacznie wskazać przyczynę zmulenia testowanego autka.

Ponieważ robi mi się już małe wypracowanie, to skończę w tym miejscu, co by niepotrzebnie nie klepać frazesów.

Kurczak

PS. Oczywiście jak najbardziej no-offence w kierunku kolegi Śliwy, który w pewnym sensie sprowokował moją wypowiedź, Pozdrawiam <piwo>

Edit:
Widzę, że kolega Śliwa jest ze Świecia, więc do Vmax dodam jeszcze obwodnicę tegoż miasta. Obecnie są tam już całkiem niezłe koleiny i droga "dziadzieje" ale ogólnie nie jest źle. No a ta górka :–) to dopiero daje możliwości osiągnięcia nieobiektywnego Vmax, gdy byłem młody i głupi to wykręciłem tam moją Hondzinką, lecącą normalnie w okolicach 175km/h speeda o wartości 200km/h – teraz się pukam w czoło jak to sobie przypomnę: 800kg na 165/70R13 frunie 200km/h <glupek2>

PostNapisane: 16 maja 2005, 12:57
przez PT323F
rekordy predkosci i sprawdzanie auta ja uwazam powinno sie sprawdzac na lotniskach torach lub na hamowni bo nie dosyc ze sam sie zabijesz to jeszcze zabijesz kogos kto jechal samochodem prawidłowo. I co po czyms takim powiesz matce dziecka ktore nie zyje ze chciałeś sprawdzic tylko Vmax ? I wcale nie uwazam ze obwodnica Torunia jest taka bezpieczna jezeli cos takiego mozna wogole nazwac obwodnicą i nie jedyny kawałek autostrady A1 jest koło Torunia , koło PT jest dwupasmowy prosty
Co do predkosci maksymalnej to zacznij od sprawdzenia układu zasilania, moze tylko pompa nie wyrabia i tyle.

pzdr
Adam

PostNapisane: 16 maja 2005, 22:03
przez kurczak
Również uważam, że 200km/h to nie jest prędkość na zdecydowaną większość polskich dróg.

Obwodnica Torunia JEST wystarczająco dobrą drogą aby móc na niej chwilowo rozpędzić się do 200km/h.

A wracając do tematu: Okazało się, że użyty poprzednio przyrząd do pomiaru sprężania w każdym samochodzie pokazuje 12, więc sprężanie zostało zmierzone jeszcze raz innym egzemplarzem i wyszło: 7.5, 11, 2.5, 7.5 – tak więc i tak ten samochód jeździł rewelacyjnie.

Autko sobie odpuściłem, ale nadal mi szkoda jego stanu blacharskiego, bo takiego nie widziałem w żadnej innej 323F BG.

PostNapisane: 18 maja 2005, 11:34
przez Śliwa
kurczak napisał(a):Oczywiście jak najbardziej no-offence w kierunku kolegi Śliwy


z moją wypowiedzią to miał być żart ale widze, że wyszło niezłe bagno <lol>


kurczak napisał(a):Widzę, że kolega Śliwa jest ze Świecia, więc do Vmax dodam jeszcze obwodnicę tegoż miasta


a co do tej obwodnicy to sam się przyznam, że sam tam testuje każde autko przed kupnem :D
PS: kurczak jeżeli tak bardzo urzekło cię te auto to pomyśl o przekładce silnika :) na allegro jest kilka własnie takich jak byś potrzebował 1.8 16V DOHC
Pozdrawiam <piwo>

PostNapisane: 18 maja 2005, 12:12
przez wroclover
a może trzeba dać jej trochę czasu? ostatnio w niemczech jechałem autostradą i chciałem zobaczyć, ile wycisnę z mojej 332 f bg (1,6 16v). i najpierw doszło do 170, a po jakimś czasie zrobił się luz pod pedałem gazu i można było jeszcze coś z niej wycisnąc. dobiłem do 185...

PostNapisane: 18 maja 2005, 12:36
przez Piotrek
7.5, 11, 2.5, 7.5


Z czego tam jeszcze chcesz wycisnąć? <lol>

PostNapisane: 18 maja 2005, 14:10
przez Manieko i Kasor1
ja miałem u siebie w trzy osoby 190 ale jeszcze był zapas nie wiem ile ale może 200 by poszła na A4

PostNapisane: 18 maja 2005, 16:26
przez alinoe
Moze po prostu schowaj swiatla – to jest cholerny hamulec aerodynamiczny.
na otwartych u mnie 165 na zamknietych 190

PostNapisane: 18 maja 2005, 22:29
przez Gość
Z tymi otwartymi światłami to sie zgodzę.

A co do Vmax to na lpg 180 wycisnolem max na "obwodni" krakowskiej liczylem na wiecej ale zadnej "zgorki" sie nie doczekalem ;) :)


Kurczak:
Testowaleś ja na benzynie czy gazie?

Pozdrawiam
Furion

PostNapisane: 19 maja 2005, 13:29
przez kurczak
raczkowski napisał(a):a może trzeba dać jej trochę czasu? ostatnio w niemczech jechałem autostradą i chciałem zobaczyć, ile wycisnę z mojej 332 f bg (1,6 16v). i najpierw doszło do 170, a po jakimś czasie zrobił się luz pod pedałem gazu i można było jeszcze coś z niej wycisnąc. dobiłem do 185...


Myslę, że tak jak zauważył Piotrek tam nie ma już z czego wyciskać. I tak uważam że nieźle jedzie jak na to sprężanie.

Moja Hondzina ma 1.3 i tylko 71KM a jedzie minimalnie gorzej od tego egzemplarza Mazdy, bo 100 robie w 10,5 (bez wybebeszania samochodu) i mam Vmax w okolicach 175km/h. No i ciągle czuć taką specyficzną agresje w silniku, a ta Mazda jedzie tak jakby chciała a nie mogła.

Póki co czekam na ostateczną cenę tego egzemplarza i oglądam inne. Pojęcie "w bardzo dobry stanie" jest chyba najbardziej subiektywnym stwierdzeniem jakie obecnie znam. Ludzie maja takie wypaczone pojęcie o stanie samochodów, że.... o ja :–)

Kurczak

PostNapisane: 19 maja 2005, 15:07
przez HIO
ja w mojej f 1.8 sohc wycisnalem na trasie torunskiej w Warszawie 180. mialem otwarte reflektory, jechalem na benzynie, nie mam gazu. co do stanu technicznego mojego samochodu to jest chyba pare rzeczy do zrobienia. napewno amortyzatory, a co do reszty to nie wiem bo poki co nie mam kasy zeby ewentualnymi usterkami sie zajac.

zaraz ktos powie ze to bylo glupie z niewpelni sprawnymi amorkami jechac tak szybko – zgodze se z tym w 100%.... <glupek2> jednak chcialem zobaczyc jak to potrafi jechac. :)

PostNapisane: 20 maja 2005, 10:06
przez Manieko i Kasor1
ja miałem 190 z otwrtymi światłami i na gazie instalacja BRC chodzi jak szwajcarski zegarek

PostNapisane: 20 maja 2005, 10:51
przez Rayen
Moja spacerówka jedzie tyle ile mówi fabryka (około 175), a na 98 z BP około 185 i ma dobre kopyto na obrotach 2-3 tys. A z górki bez pasażerów powolutku dochodzi do 200. Więcej nie kręciłem bo szkoda katować silnika.Ważniejsze niz prędkośc są przyśpieszenia – niestety spacerówka jest i pod tym względem mułowata. Kiedyś mechanik jak wymieniał mi pasek rozrzadu przekręcił zapłon na mniejsze opóźnienie i wtedy spacerówka nareszcie "kopała", ale okazało sie ze zawory stukają na wysokich obrotach i cofnęliśmy go na powrót w stan "muła" ;)
Testowałem na A4 w Katowicach i Rudzie (3 pasy, ciemna noc, mały ruch i suchy asfalt)
323F BA 1.5 16V
Prędkość robocza na autostradzie – 160 – wystarczy.
Więc to może jest przyczyna u Ciebie – sprawny silnik tylko zapłon ustawiony w złym miejscu.
Pozdro

P.S. W sumie to milszy jest mi komfort (dobre radio,wygodny fotel, klima i elektryka ;) i żeby auto ładnie wyglądało. A jak chcesz kilować – pomyśl raczej o jakimś V6 :)