Dziwny problem, drgania silnika, falowanie obrotów

Postprzez orlando » 22 wrz 2007, 21:48

Witam

Mam parę problemów z moim autkiem.

Pierwszy z nich to falowanie wolnych obrotów na LPG (tak wiem że było i temat nie z LPG ale nie chciałem robić dwóch wątków :)). Regulacja nic nie daje. Gdy odchylę minimalnie przepustnicę, obroty wchodzą wyżej (normalnie skaczą na załączonych wszystkich odbiornikach od 1200-600) i praca silnika ustabilizowywuje się. ale gdy w trybie serwisowym wyreguluję ją tak jak by byłą właśnie uchylona trochę bardziej tą śrubką, sytuacja się pogarsza. Nie rozumiem tego? czemu jak lekko dodam gazu żeby obroty były na 800 to nie falują? Ustawiam uchylenie przepustnicy na tej śrubce przy takim jakimś amortyzatorku tak jak by była z lekko dotkniętym gazem to nic to nie daje i silnik skacze obrotami jak głupi, zero reakcji na to uchylenie przepustnicy, można sobie kręcić w tą i w tą tą śrubką a obroty tak samo identycznie zawsze.

Kolejny problem który mnie dzisiaj zaskoczył:

Przy uchylaniu przepustnicy (dodawaniu gazu ręcznie) silnik gdy wejdzie na obroty powyżej 1500 i w górę zaczyna dziwnie się trząść, tzn nie cały czas, tak nieregularnie sobie dziwnie pyka z wydechu (myślałem że to tak ma być, ale teraz widzę że przy tym pyknięciu dostaje takiej drgawki – coś tak jakby gubił zapłony). Im wyższe obroty to to nieregularne pykanie z wydechu i trzęsienie od czasu do czasu się nasila. Nie zauważyłem tego aż do momentu gdy zajrzałem pod maskę regulować obroty.

Czy to może być wina kabli zapłonowych na wykończeniu? Silnik zachowuje się tak i na gazie i na benzynie, musiałbym to chyba nagrać jakąś cyfrówką to bym wam pokazał. Dodam że nie zauważyłem aby stracił moc czy coś. Błędów komp też nic nie miga. Świece nowe. Olej jedynie już czeka na wymianę, ale to chyba nie to..

Proszę o jakieś sugestie co z tym zrobić.

Dziekuję z góry za pomoc i pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2007, 17:28
Posty: 63
Skąd: Żory
Auto: 323F BG 1.6 16v 92' LPG

Postprzez michasiek » 22 wrz 2007, 22:16

Cześć
Może być wina kabli jak najbardziej. Świece też, ale jak mówisz że nowe to można stawiać na kable.

Co do obrotów to na benzynie chodzi normalnie czy też faluje?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2007, 02:09
Posty: 268 (0/1)
Skąd: Rzeszów
Auto: 3MPS BL
RX7 FD

Postprzez orlando » 24 wrz 2007, 07:30

na benzynie nie faluje, tylko i na gazie i na benzynie, autko ma taki dziwny moment:
po przegazowaniu obroty spadają do ok 1100, po ok. 5-6 sekundacxh na benzynie jak jest to do normalnych 750-800, a na gazie jak jest to falują...

a jakieś inne pomyśly oprócz kabli? kopułka czyszczona bez przepaleń.

Dziwi mnie to szarpanie,dodam że gdy tym silnikiem zaszarpie to spluwa sobie do wydechu tak jakby tez cichutko.. Wypadają zapłony czy coś? postaram się to sfilmować ale nie wiem czy na dziś bo pracuje ostatnio 24h prawie.

aha byłbym zapomniał o najważniejszym: on faluje dosyć mocno przy powłączanych odbiornikach prądu, przy wyłączonych głównych światłach faluje bardzo delikatnie, czasem wcale
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2007, 17:28
Posty: 63
Skąd: Żory
Auto: 323F BG 1.6 16v 92' LPG

Postprzez waldek2000 » 24 wrz 2007, 08:26

orlando napisał(a):
Dziwi mnie to szarpanie,dodam że gdy tym silnikiem zaszarpie to spluwa sobie do wydechu tak jakby tez cichutko.. Wypadają zapłony czy coś? postaram się to sfilmować ale nie wiem czy na dziś bo pracuje ostatnio 24h prawie.

aha byłbym zapomniał o najważniejszym: on faluje dosyć mocno przy powłączanych odbiornikach prądu, przy wyłączonych głównych światłach faluje bardzo delikatnie, czasem wcale

To by świadczyło, że brakuje mu prądu do zasilania zapłonu (stara instalacja – słaby kontakt), spróbuj zmierzyć napięcia dochodzące do modułu zapłonowego z włączonymi odbiornikami i bez. Można by w ciemno wymienić kable WN i świecee oraz aparat zapłonowy jeśli nie kosztuje majątku. Na gazie auto jest bardzo czułe na wszelkie niedomagania zapłonu.
Forumowicz
 
Od: 16 mar 2007, 13:27
Posty: 192
Skąd: Przeworsk
Auto: 323F BJ DITD, KIA CEED 2.0 CRDI SW

Postprzez orlando » 24 wrz 2007, 19:27

o widzisz to też sprawdzę, może masz rację :) Jutro się za to biorę i zobaczymy co mu nie pasi.

A nie myśleliście o tym zaworzxe dodatkowego powietrza że to z nim może coś nie tak co do falowania?

Reduktor też chyba jest kiepski, tylko nie wiem czy z niego się da ten mazut spuścić.

Dodam że jak delikatnie uchylę na LPG przepustnicę to obroty przestają szaleć, bo wtedy jednoczesnie otwiera się chyba to coś a' la amoryzatorek taki przy przepusnicy (to coś co ma za zadanie chyba przy puszczeniu gazu po mału wracać do jałowego położenia przepustnicę – może to do czegoś innego też służy?), a jak śrubą podreguluję żeby była otwarta bardziej, to nic to nie daje, bo chyba wtedy ten amortyzatorek jest zamknięty cały znowu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2007, 17:28
Posty: 63
Skąd: Żory
Auto: 323F BG 1.6 16v 92' LPG

Postprzez orlando » 24 wrz 2007, 19:30

To by świadczyło, że brakuje mu prądu do zasilania zapłonu (stara instalacja – słaby kontakt), spróbuj zmierzyć napięcia dochodzące do modułu zapłonowego z włączonymi odbiornikami i bez. Można by w ciemno wymienić kable WN i świecee oraz aparat zapłonowy jeśli nie kosztuje majątku. Na gazie auto jest bardzo czułe na wszelkie niedomagania zapłonu.


ale to falowanie, a szrpanie to chyba są dwie nie związane ze sobą sprawy. Falowała sobie odkąd ją kupiłem, a silnik teraz i na PB i na LPG przy dodaniu gazu szarpie się jakby chciał wyjść z auta i spluwa dziwnie (tzn na obroty w chodzi, tylko to wygląda tak jak by któraś ze świec nie zawsze iskrę dawała i go tak co chwilę przydusza)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sty 2007, 17:28
Posty: 63
Skąd: Żory
Auto: 323F BG 1.6 16v 92' LPG

Postprzez michasiek » 25 wrz 2007, 01:34

ja od swojej instalacji gazowej nie wymagam perfekcji.. ważne teraz, żeby paliła mniej i taniej hehe
moja instalacja gazowa np. jak wrzucam na luz to obroty raz spadają na 1100, raz na 750, raz na 500, raz 1500, w zależności od humorów. Jak ktoś zna receptę to i ja poproszę
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2007, 02:09
Posty: 268 (0/1)
Skąd: Rzeszów
Auto: 3MPS BL
RX7 FD

Postprzez basstek1 » 1 paź 2007, 19:34

witam. ja nie mam instalacji gazowej ale..............
w kwieniu stalem sie posiadaczem dosc ciekawego pojazdu 323 BG.niestety okazało sie ze kiedys tam madzia miała przegrzany silnik.mechanik stwierdził ze glowica jest do wymiany bo zauwazył na niej pekniecia...tymczasem ja mam znajomego ktory ma zaklad regeracji glowic (jesli tylko glowica sie nadaje). moja głowica została poddana testom na szczelność i wyszło ze wszystko jest OK. mechanik zrobił swoje i autko zaczeło naprawde smigac bardzo dobrze. ostatnio jednak zauwazyłem ze obroty na biegu jalowym zaczeły sie wahac tzn kiedy stoje w korku spadają na kilka sekund, zeby po chwili wrocic do normy, a silnik zaczął pracowac glosniej niz zaraz po regenaracji.. poza tym autko bierze olej.jakis czas temu jechałem z krakowa do warszawy i po tej trasie musiałem dolac pół litra oleju. co ciekawe w drodze powrotnej nie zauwazyłem zuzycia oleju...jak myslicie czy wina wciąż moze byc w głowicy?zastanawiam sie co dalej robic... gdzie szukac problemu...

P.S. Musialem zgodnie zpoleceniem moderatora dokopiowac swoj problemik,wiec tak robie :D
Ostatnio edytowano 1 paź 2007, 21:40 przez basstek1, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sie 2007, 00:32
Posty: 260 (3/0)
Skąd: krakoof
Auto: Mazda 3 BK (sedan) 1.6 2005 LPG

Postprzez drevco » 1 paź 2007, 19:58

Dołaczam sie do tematu u mnie obroty trzymaja sie w granicach 900 , po pewnym czasie spadaja do 500 i powracaja i tak co jakis czas, swiece wymienilem, chyba na wolnych obrotach nie przepala mi na 1 gar, bo smierdzi benzyna i jak wyjme fajke z 2, 3, 4 gara to silnik zdycha przy wsadzonym 1, a jak wyjme jedynke to chodzi normalnie. Co moze byc przyczyna? Na wysokich obrotach jest ok, madzie rozpedzilem do 185km/h wiec nie jest oslabiona ale wiecej mi pali przez to.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 wrz 2007, 11:36
Posty: 167
Skąd: Malbork
Auto: 323F BA 1.5 16V /94

Postprzez kiki » 2 paź 2007, 10:44

mialem to same wymienilem swiece i kable i jest oki
Choc nie jezdze juz mazda sentyment do tej marki na zawsze pozostanie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 10:44
Posty: 145
Skąd: miasto świetej wieży
Auto: była mazda 323f,teraz audi a4

Postprzez basstek1 » 2 paź 2007, 12:32

ja mam to wszystko juz wymienione...mogą byc swiece zabrudzone?mają niecałe pół roku....
Pozdrawiam
basstek1
____________________________________

Jal khaless zhah waela.....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sie 2007, 00:32
Posty: 260 (3/0)
Skąd: krakoof
Auto: Mazda 3 BK (sedan) 1.6 2005 LPG

Postprzez sps-snipers » 5 paź 2007, 21:06

Mimo ze mam model BA ,panowie i panie oznajmiam wam,ze to koniec waszych problemow z falujacymi obrotami i sie juz niczym niemartwcie.Sam do tego doszlem na dniach ;) Tez mam Madzke w gazie i obroty falowaly z 800 na 1100 a jak sie dojezdzalo np do skrzyzowania to bylo 1100 a po ok.minucie opadly na normalne 800 czy tam 700 jak kto woli .Oczywiscie moja koncepcja ktora wam zdradze moze akurat niebyc tym czym u mnie,aczkolwiek zaoszczedze wam wydatkow niepotrzebnych.Wiec nieszastajcie kasa na przewody ,ktore sa drogie ani niekupujcie bezsensownie swiec czy tam kopulek,palcow rozdzielacza ;) .Wasze kochane Madzki <list> poprostu dostaja lewe powietrze.Macie najprawdopodobniej nieszczelny waz czy jak sie to nazywa od filtra powietrza co idzie do kolektora.Madzka lapie lewe powietrze i to sa wlasnie te objawy.Ja tak mialem ;) zauwazylem,ze te ciulstwo sparcialo i zaczelo pekac.Wiec w serwisie Mazdy akurat do mojego modelu kosztuje to 300zl <glupek2> kupujemy tania czarna pod kolor :D i dobra tasme izolacyjna i ladnie owijamy ten waz.PORZADNIE!!! Ja sie zawsze przez te obroty bawilem sruba regulujaca <głaszcze> .Niewazne.Jak to poizolowalem to momentalnie obroty podniosly jeeeeszczeee wyzej hihihi.Noi wtedy ladnie trzeba wyregulowac srubeczka tak na te 700-800 obr.I gwarantuje wam,ze bedzie <spoko> Oczywiscie trzeba ten waz zdemontowac aby okleic i potem zpowrotem zalozyc.
:D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sty 2007, 18:46
Posty: 1146
Skąd: Gliwice
Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)

Postprzez rubenjames » 8 paź 2007, 18:21

sps-snipers Potwierdzam, w 100 % twoje słowa! Dziś kupiłem nowy wąż, uszczelkę między kopułą filtra powietrza a dolnym wylotem, nowe opaski zaciskowe i parę tam innych. No i oczywiście, zanim to założyłem, zdjąłem przepustnicę w celu jej wyczyszczenia. Z uszczelka nie miałem problemu, gdyż mam założoną uszczelkę z cienkiej blachy. Kolektor ssący też poszedł do czyszczenia. I po złożeniu wszystkiego moje obroty na biegu jałowym wynosiły ok 1300 :D i tak trzymało cały czas. Wyregulowałem ładnie śrubeczka na przepustnicy obroty do 700-800 i normalnie jest BAJECZKA :D :D Autko jakby dostało parę koni więcej, silnik mi sie juz nie trzęsie, jazda zdecydowanie szybsza i dynamiczna :D :D :D I to mi sie podoba <ganja>
Forumowicz
 
Od: 19 lut 2007, 00:07
Posty: 83
Skąd: Swarzędz
Auto: Mazda 1.3 323P 16V

Postprzez sps-snipers » 8 paź 2007, 19:45

I co rewelacja hihi.Ja mam w planach teraz zalozyc stozek i wywalic te rure w cholere bo mi ona troszke niepasi mimo ze ja okleilem.Kiedys jak bede mial czas to jeszcze raz porzadnie z tesciem wyczyszcze te przepustnice tylko niewiem co tam czyscic.Wrzuc jakies fotki.I co tam rozebrac.Bo ja ja czyscilem tak na sztuke i powiem szczerze ze auto chodzilo jak rakieta przez 2 kilosy a teraz zas zamula.Wiec cos ja blokuje.Co ja tam mam cholera wyczyscic ? <czarodziej>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sty 2007, 18:46
Posty: 1146
Skąd: Gliwice
Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)

Postprzez makaveli524 » 17 lut 2018, 20:50

Witam. Mam taki problem z moją Madzią że strasznie falują obroty. Na początku myślałem że to wina lewego powietrza i sparciałej rury (miedzy filtrem powietrza a przepustnicą), więc ją wymieniłem na nową. Przy odpalaniu auta był skok na 2500 na chwile a potem falowało lekko miedzy 900-1000, zmniejszylo sie zużycie paliwa. Po 2 tyg po odpaleniu Madzia trzyma wysokie obroty 2000-2500 czasami opada do 1500 i tak sobie skacze, na rozgrzanym silniku na luzie obroty falują miedzy 1000-700 i to dosyć mocno falują. Co może być problemem? Co mogło się uszkodzić od czasu wymiany tej rury? Czy może to być wina przepustnicy? Proszę o pomoc.
Silnik 1.5 bez LPG
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 kwi 2017, 10:35
Posty: 48 (7/0)
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
Auto: Mazda 323F
Rocznik: 1999
Silnik: 1.5 16v 89KM
Hatchback

Postprzez Piohrun » 12 mar 2018, 15:50

Jakie 1.5? Na pewno nie 1.6?
Nie zależnie os silnika:
Jeśli dolot jest szczelny to zacznij od czyszczenia przepustnicy i regulatora jałowych (jest pod przepustnicą). To najczęstsza przyczyna. Jak nie pomoże to sprawdził bym przepływomierz.
Tu masz ładną instrukcję:
viewtopic.php?f=454&t=80823
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 15 gru 2017, 14:06
Posty: 149 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM

Postprzez sebek-71 » 14 mar 2018, 09:35

sprawdź poziom płynu chłodniczego na zimnym silniku,Jeśli będzie mało może pojawić się falowanie obrotów.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 paź 2011, 17:04
Posty: 1112 (1/16)
Skąd: Jelenia Góra
Auto: był Xedos 6 2.0V6 140KM
323 BJ 1,5 sedan
jest Mazda 3 BK 1,6 MZR

Postprzez pablopablovsky » 23 mar 2018, 21:43

Od 6 miesięcy nie znalazłem na forum rozwiązania mojego problemu, mimo że wymieniłem wiele rzeczy znalezionych w tematach. Żeby nie zakładać kolejnego tematu, to podłączę się tutaj. Mam problem z wysokim spalaniem (15L/100km), drżeniem samochodu oraz nierównymi obrotami silnika na biegu jałowym w Mazda 323f BG 1,8 SOHC 1994r. Komputer pokazuje błąd nr 25. Elektrozawór regulacji wolnych obrotów.
Do tej pory wymieniłem:
– cewke
– kopułkę
– aparat zapłonowy wraz z ustawianiem kąta zapłonu
– kable WN
– pompę paliwa
– świece
– palec rozdzielacza
– filtr powietrza
– przepływomierz
– sonde lambda
– czujnik temperatury silnika
– czyściłem krokowiec i przepustnice + ustawianie TPS
– wymieniłem elektrozawór ciśnienia paliwa
– wymieniłem regulator ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej
– psikałem wokół silnika i nie ma lewego powietrza
– kasowałem błędy
– lałem STP na czyszczenie wtrysków 2x
– Nie mam LPG
– płyn w chłodnicy nowy i do pełna zalany

Przed odpaleniem silnika z rana, przekręcam kluczyk i słyszę 2 pyknięcia. Samochód zapala normalnie i wskazówka obrotów zatrzymuje się na ok 1700-1800. Schodzi w miarę równo na ssaniu do ok 1100, po czym opada do ok 750. Jak silnik się juz nagrzeje całkowicie, po przejechaniu jakiegoś dystansu i zrzuceniu z biegu na luz, wskazówka znowu schodzi do 1100 i po kilku sekundach spada nagle na 750.

Pykanie przed odpaleniem pochodzi z tego czarnego elektrozaworka regulacji ciśnienia paliwa ze znaczkiem Mitsubishi (na lewo od kolektora dolotowego). Na rozgrzanym silniku nie ma żadnej różnicy w pracy silnika kiedy odłączę przewody do niego dochodzące (może wiązka padła?).

– Gdy włączę klimę, obroty skaczą do 1500 i tak się utrzymują.
– Czasami wydaje mi się, że czuć benzyną w środku.

Tydzień temu myślałem, że naprawiłem ten błąd, bo zmieniłem przepustnicę i silniczek krokowy na inne (oczywiście oczyściłem wszystko) i zresetowałem kody. Problem zniknął. Obroty po odpaleniu wskoczyły od razu na 800, nie bylo wzrostu w obrotach jak włączałem klimę i nawet nie rosły obroty jak kręciłem kierownicą w miejscu. Obroty również grzecznie opadały do 750 po zrzuceniu z biegu. Następnego dnia z rana problem powrócił.
Mam wrażenie, że wymieniłem już wszystko i kolejnym krokiem jest wymiana silnika, bo nic nie pomaga a włożyłem już w tę usterkę worek pieniędzy. Ktoś ma jakiś pomysł?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 15 gru 2016, 13:19
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323f IV BG 1994
1,8L 16V DOHC

Postprzez Piohrun » 25 mar 2018, 00:37

U mnie też obroty czasami dziwnie się zachowywały więc postanowiłem wyczyscić przepustnicę...
Po czyszczeniu była padaka że głowa mała, obroty nie schodziły poniżej 1500. Pomogła regulacja w trybie srewisowym.

– Wkładasz kabelek w dwa piny w gnieździe diagnostycznym – GND i TEN
– włączasz stacyjkę i odpalasz silnik
– śrubą na przepustnicy ustawiasz obroty jakie silnik powinien trzymać
– gasisz silnik
– wyjmujesz kabelek
– po odpaleniu cieszysz się z nie falujących obrotów :D
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 15 gru 2017, 14:06
Posty: 149 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM

Postprzez pablopablovsky » 28 mar 2018, 14:34

W ten sposób obroty ustawiałem już chyba z 20 razy:) ustawiłem jeszcze raz w trybie serwisowym i nadal to samo. Myślę, że może to być wina słabego zasilania na kabelku listwy wtryskowej, który idzie do elektrozaworu ciśnienia paliwa, bo teraz już nawet nie ma pykania przy przekręceniu kluczyka w stacyjce przed odpaleniem.

Albo nieszczelność w układzie dolotowym, ale wczoraj znowu psikałem wszędzie i nie było różnicy w obrotach.

Jestem już umówiony u elektryka na sprawdzenie wiązki oraz u mechanika na ustawienie rozrządku. Jak to nie rozwiąże sprawy, to chyba pora na kolejny swap.

Dzięki tak czy siak
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 15 gru 2016, 13:19
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323f IV BG 1994
1,8L 16V DOHC

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323