Z tego co zrozumiałem to pod zaślepkami łożysk są nakrętki na osiach wirników.
Co do tych zaślepek to myślę, że przychewtam do nich śruby M8 i użyje ich jako ściągaczy. Puźniej je odetnę.
Widać, że ktoś już tutaj dłubał i zastosował taki sam patent.
A te śruby mocujące zębatki są potężnie dokręcone. Musze użyć dobrej nasadki 17 dwunastokątnej i porządnego pneumatyka.
No dobra, jedziemy dalej z tematem. Wczoraj mimo urlopu zjawiłem się w pracy i troszke popchnąłem do przodu. Udało mi się wyciągnąć zaślepki łożysk i zrobić trzymaki zębatek.
Tak wyglądają zaślepki na swoim miejscu
Tutaj jedna wyciągnięta, a druga w trakcie operacji.Jak pisałem wcześniej przyspawałem śruby M10 do zaślepek i wyciągłem je. Trzeba tylko odciąć śruby i oszlifować w miejscu spawania.
Po wyjęciu zaślepek widzimy osie wirników z nakrętkami i łożyska rolkowe (moje mają delikatny luz promieniowy) .
Następnym krokiem było skonstruowanie trzymaków zębatek poniewarz doszedłem do wniosku, że bez porządnego uchwycenia łatwo będzie coś rozpierdzielić, a i odkręcić bez tego nie szło.
Tak więc 6 godzin zabawy tokarką i szlifierką dało takie rezultaty
Kołki ustalające są zrobione z wiertełek 4mm. Otwory w zębatkach mają średnicę około 4,2mm, ale czwórka wystarcza. Zrobiłem jakieś rysunki tych trzymaków, jak by ktoś chciał to wrzucę.
Ostatecznie udało się dzisiaj odkręcić nakrętki i śruby z drugiej strony osi bez najmniejszego kłopotu pneumatykiem.
Na dzisiaj tyle, niebawem mam nadzieje ciśniemy dalej
Dzisiaj udało mi się częściowo rozebrać kompresor.
Po odkręceniu śrub i nakrętek osi podważałem delikatnie obudowę tylną-trzyma się mocno na kołkach ustalających.Trzeba uważać żeby nie uszkodzić powierzchni przylegania i metalowej uszczelki.
Po zdjęciu obudowy wyciągnąłem bieżnie wewnętrzne łożysk (jedna na zdjęciu z numerem łożyska) i ukazały mi się pierścienie ruchome uszczelniaczy(pokazane śrubokrętem)
Wychodzi na to, że pierścień obrotowy uszczelniacza jest dociskany do elementu stałego wewnętrzną bieżnią łożyska. Jest tam jakiś element sprężysty- czuć po naciśnięciu śrubokrętem.
Następnym krokiem było wyciągnięcie wirników. Postanowiłem, że po prostu je delikatnie wybije, bo łożyska itak chcę wymienić.Przy wybijaniu koła zębate same zeszły z osi.Niema potrzeby zaznaczać ich położenie ponieważ kołki ustalające nie są umieszczone w osi i inaczej nie wejdzie zębatka.
Po wyjęciu wirników okazało się, że na osi męskiego ,z jednej i drugiej strony jest zapieczony materiał najprawdopodobniej z uszczelnienia.
Od strony napędowej są dwa łożyska na każdą oś. Wydaje mi się, że każdy zestaw działa jako jedno łożysko, ponieważ wałki nie miały luzu w tym miejscu a po ich wyjęciu wewnętrzne bierznie latają na wszystkie strony.Niestety od zewnątrz nie ma na nich oznaczeń. Jak by ktoś znał numer niech zapoda.
Nadszedł czas na kolejną zagwozdkę- jak wyciągnąć łożyska przednie i tylne aby nie zniszczyć uszczelnień całkowicie. Pomyślałem co by zrobić taki zciągacz rozprężny i chwycić nim za bieżnie wewnętrzne przednich łożysk. Tylko czy one wytrzymają, nie wiadomo jaki wcisk mają łożyska w obudowie. Na tylne łożyska,te od strony przepustnicy na razie wogule nie mam pomysła. Ktoś ma jakiś patent,może ktoś to rozbierał ?
I może ktoś ma zdjęcia uszczelnień,jak one wyglądają ?