Problem z zapłonem (TA KJ)

Postprzez .jano. » 21 sty 2011, 14:54

Witam.

Zastanawiałem się pod który wątek mogę się podpiąć aż w końcu postanowiłem założyć nowy wątek.

Auto niestety pódzie do mechaniora ale ten jak zobaczy millera pod maską zrobi pewnie oczy jak każdy inny więc najpierw chciałem poradzić się Was żeby mi czego nie spieprzył.

Problem wygląda następująco. W środę wieczorem chciałem odpalić auto i niespodzianka. Rozrusznik kręci, ale silnik odpalić nie chce. Próbowałem kilkukrotnie, za każdym razem tak samo – jakby nie chciał "zaskoczyć". Dodam że wcześniej zdarzało się że przy odpalaniu chwilkę musiało pokręcić aż zaskoczyło (max 2-3 sekundy) ale zawsze zaskakiwało i takie dłuższe kręcenie zdarzało się tylko przy deszczowej lub wilgotnej pogodzie, jak ato postało więcej niż kilkanaście godzin "pod chmurką", na mrozie lub w słoneczne dni wszysto było OK, paliło przeważnie "na dotyk".
Teraz o tym co działo się wcześniej. Silnik rozgrzany chodzi git. Na zimnym bywało różnie i znowu wrócę do tych warunków atmosferycznych – jak postało pod domem na deszczu więcej niż kilkanaście godzin po odpaleniu zdarzało się że jakiś czas silnik chodził nierówno, jakby się dławił, po przełączeniu na LPG dławił się jeszcze bardziej. Pomyślałem że to coś z układem zapłonowym – problem w tym, że komputer nie wykazuje żadnych błędów związanych z zapłonem. Wiem że poprzedni właściciel jakieś 2-3 lata temu wymieniał jedną lub dwie z 6 cewek zapłonowych ale możliwe że znowu na cewce/cewkach następuje przebicie, co tłumaczyłoby dlaczego wszystko gorzej działa w wilgotnym powietrzu a po rozgrzaniu silnika problem jest zdecydowanie mniej zauważalny. Usterka wydaje się tym bardziej prawdopodobna że auto od około 60kkm jeździ na LPG więc cewki są bardziej narażone na zurzycie. Swiece wykluczyłbym bo zmieniałem je 10 m-cy temu (Denso dedykowane do millera) i po ich wymianie nic się nie zmieniło.
Teraz pytanie jak sprawdzić która/które ewentualnie są walnięte skoro komp nie wyrzuca żadnego błędu związanego z zapłonem?

Teraz druga sparawa która może mieć powiązanie z pierwszą. Miesiąc temu ostatni raz były sprawdzane błędy (dzięki uprzejmości Janusza626 ) i wyskoczyły następujące:

P1170 – Oxygen sensor inversion not detected – upstream of catalyst (front) / rear (RH) bank
P1402 – Exhaust gas recirculation (EGR) valve position sensor circuit malfunction

Zaskoczył mnie szczególnie ten pierwszy (sonda lambda) bo spalanie jest jak najbardziej w normie (13l LPG niezmiennie od 1,5 roku). W marcu i październiku 2010 komputer u Wieśka nie wykazał tych błędów ale już wtedy występowały problemy o których mowa wyżej, z tym że często jeździłem, auto rzadko "stygło" na więcej niż dobę więc nie były one tak uciążliwe.

Czy możliwe że błędy związane z sondą oraz EGR mogą również wpływać na opisany problem zapłonu?

Od czego radzicie zacząć grzebanie w poszukiwaniu rozwiązania problemu i na co zwrócić uwagę mechaniorowi żeby czegoś przez przypadek nie spieprzył? ...bo napewno na millerze się nie zna :/

Sorry za tak długi esej ale chciałem jak odrazu jak najdokładniej opisać usterkę.

Jednocześnie dzięki z góry za wszelkie sugestie.
Pzdr.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 wrz 2009, 21:25
Posty: 48 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: Xedos 9 KJ
CX-9 TB

Postprzez martinezbielsko » 21 sty 2011, 23:32

Witam.
Ostatnio wymieniłem wszystkie cewki w millerze. Zaczęło się od skubania na zimnym silniku a zakończyło się spadkiem mocy i spalaniem pow.20L . Ja sprawdzałem cewki zraszając je spryskiwaczem.
Było widać i słychać skakanie iskry lub silnik zaczynał kulawić. Błędów niestety nie udało mi się zczytać ponieważ nie znalazłem nikogo kto by w Bielsku mógł się podpiąć kompem a wielu elektromechaników odwiedziłem.
martinezbielsko
 

Postprzez .jano. » 22 sty 2011, 10:18

Dzięki za odp. Informacja jest dla mnie tym cenniejsza że jeszcze chyba nikt na forum nie chwalił się koniecznością wymiany cewek w millerze i byłem przekonany że są one trwałe.

Czy silnik kulawił przy każdej pogodzie? Na zimnym było zdecydowanie gorzej niż po rozgrzaniu?
I jaki efekt po wymianie? Ładnie pracuje na zimnym?
Masz LPG?

Poczytałem troche wczoraj na forum i najpierw wymienię sondę lub najlepiej obie żeby miec spokój na kolejne kilkadziesiąt kkm (mam nadzieję) i sprawdzę EGR bo nie wiem czy kiedykolwiek ktoś do niego zaglądał i wtedy zabiorę się za cewki. Myślałem żeby wymienic najpierw 3 na jednaj stronie, później ewentualnie wszystkie 3 na drugiej jeśli pierwsza strona nie przyniesie efektu. Ale jak są walniete np 2 (po jednej na obu stronach) to efekt będzie średnio zadowalający więc nie wiem czy nie wymienic od razu wszystkich choc to drogi interes :/ Zaskakujące jest tylko to że u mnie spalanie jest OK...

P.S. Auto w końcu odpaliło wczoraj wieczorem przy temp. -4 (szacun dla akumulatora który nie wiem jakim cudem jeszcze sie nie rozładował po około 30 próbach odpalenia) ale zanim nie przejechałem kilku km silnik pracował średnio fajnie i pewnie ciągle pracuje w trybie serwisowym z błędami EGR i lambdy.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 wrz 2009, 21:25
Posty: 48 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: Xedos 9 KJ
CX-9 TB

Postprzez Janusz626 » 29 sty 2011, 12:15

Witam :)

Odnosnie sondy, P1170 wystepowal u mnie i owego czasu dosc intensywnie, znaczylo to chyba ze sonda nie ma odpowiedniej temperatury pracy czy cos takiego... nie pamietam dokladnie, musialbym poszperac bo pisalem tu na forum.
Oczywiscie wymienilem sonde na jakas uniwersalna, najtansza JAPANPARTS 00-U03 (jakies 130pln i taka zakupilem u znajomego w sklepie bo innej na miejscu nie mial, sa rowniez BOCH czy NGK... cale szczescie ze to jest sonda uniwersalna przed katem z trzema przewodami wiec paleta zamiennikow jest duza. Po wymianie blad juz nie wystepowal i nie wystepuje, prawdopodobnie sonda pracowala jeszcze dobrze tylko dawala oznaki ze czas juz na nia... jakies 17kkm juz na tej wymienionej sondzie przejezdzilem i jeszcze jest ok ;)

Odnosnie P1402, wychodzi na to ze czujnik/potencjometr suwakowy (ten trojkatny na trzy srubki na grzybku zaworu EGR) odczytuje zle polozenie samego zaworu, mozliwe ze nagaru sie zebralo i zawor troszke sie podniosl lub zawiesil w pozycji lekko otwartej stad slabe lub niemozliwe uruchomienie silnika bo wtenczas silnik jest karmiony spora iloscia spalin (a na zimnym silniuku to tam takie sa wyziewy ze hoho) a dokladnie sam silnik jak i PCM nie jest przygotowany na to i silnik sie dusi az zgasnie lub wlasnie nie odpali.... i ow czujnik juz reaguje ze EGR ma zla pozycje i PCM zglasza blad.
Proponuje go wymontowac i bez ruszania go sprawdzic dmuchajac od dolu i sprawdzic czy jest szczelny bo powinien byc szczelny, mozna rowniez sprawdzic sam czujnik, miernikiem sprawdzic jego rezystancje (dane sa w serwisowce) ponadto rezystancja nie powinna byc przerwana w kazdym polozeniu tego czujnika (wewnatrz wystaje taki maly wodzik z niego i to on sie rusza popychany ruchem zaworu EGR)
zas sam EGR wprawiany jest w ruch za pomoca podcisnienia, ma on membrane (ktora tez czasem moze strzelic) lub wezyk podcisnieniowy spadl lub jest nieszczelny i tez bedzie P1403,
lub jesli PCM w jakims tam czasie pracy silnika uwaza ze EGR trzeba otworzyc i ma puscic czesc spalin spowrotem do komory spalania to da sygnal SALENOIDowi (elektrozaworek) zeby sie otworzyl i puscil podcisnienie i jesli sie otworzy wiec podcisnieniowo EGR powinien sie uniesc i jego ruch powinien byc odczytany przez czujnik na zaworze EGR (ten nasz potencjometr suwakowy), jesli czujnik nie wykryje jego ruchu PCM moze rowniez zglosic wlasnie blad P1403.

Cewki, patent ze zroszona woda jest jak najbardziej dobrym pomyslem ktory dziala na ewentualne sprawdzenia przebicia ukl zaplonowego pod warunkiem ze nie lejemy z wiadra i robimy to w ciemnym garazu ;)
ogolnie cewka jak to cewka ma swoje dwa uzwojenia pierwotne jak i wtorne (chyba cos w ten desen) i rowniez mozna to sprawdzic miernikiem czy cewki maja obieg zamkniety bo powinny miec wlasnie obieg zamkniety ale rzadko sie to zdarza, predzej bedzie przebicie i oslabienie iskry,
odnosnie przebicia cewki, moze tak byc ze uszczelka pokrywy zaworow w okolicy swiecy troszke puszcza oleju, cewka bedzie w nim plywac co podczas pracy i wyzszej temperatury plus jeszcze wysokiego napiecia w poblizu, moze prowadzic do (takie fachowe slowo bylo ktorego nie pamietam) wytracenia sie czegos z oleju a objawia sie to w postaci czarnej badz czekoladowej mocnej do usuniecia sadzy na porcelanie swiecy jak rowniez na "ogonie ceki zaplonowej" co skutkowac moze do oslabienia przeplywu wysokiego napiecia do samej elektrody.

ps. na szybko jednym tchem, bede we wroclawiu 7 lutego <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 wrz 2007, 16:14
Posty: 1880 (49/17)
Skąd: PTR
Auto: Mazda 6 2.0 Sky-G 2017 SkyPassion

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 929 / Xedos 9