Strona 2 z 3

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 24 lip 2011, 00:44
przez radar88
Zgadza się, kupić silnik nie sztuka,sztuką jest znaleźć naprawdę dobry egzemplarz, i dla tego piszę o silniku z brytola. Teraz jest pytanie kto go kupi, za 500zł to biorę od ręki i nawet go nie oglądam,przyjeżdżam na gotową umowę,podpis i wrummm, za 2kzł, no ktoś się skusi i go kupi choćby na części (trzeba pamiętać o biurokracji czyli auto wyrejestrować,sam wiem bo miałem brytola na części), chyba że się znajdzie zapaleniec taki jak ja, i będzie robił to auto i je oczywiście przerejestruje, bo auto jak widzę z NL (niby landia <lol> ).
Powiem tak, silnik kupisz za 800zł, więc się dobrze zastanów, ponieważ aż tak to dużo nie jest, dołożysz 1000zł i podstawowe rzeczy masz wymienione.
Never more Xedos... a jak kupisz audi i będzie to samo?? Never more Audi itd z innymi markami?
Dla początkującego, tak będzie to problem, trzeba ruszyć rozrząd, no niestety.Jak ustawisz rozrząd i wszystko poskładasz do kooopy to spoko, ja bym robił (szczerze:ja nie ruszam rozrządu, boję się i tyle).
Powiem tak, usiądź na spokojnie, przemyśl sprawę i podejmij decyzję na spokojnie, nic na szybko ;)
Poczytaj mój temat i zobacz moją rujenkę, to może zmienisz zdanie ;)

Pozdrawiam

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 24 lip 2011, 16:13
przez kuraz
Problem jest w tym, ze ogłoszenie, które było wystawiałem ja ponieważ chciałem sie pozbyc auta i wyraźnie zaznaczyłem, ze cos jest nie tak z motorem. Auto kupiłem rok temu jeździło ok, ale do pewnego momentu. Nie chodzi mi o to, ze Xedos to złe auto. Owszem, fajne i komfortowe, ale najgorszy jest serwis tego auta bo nikt nie wie co to jest. Przykre jest to, że jak ktos "obrazi" Waszą marke to odrazu robicie najazd na gościa. Z Audi nie byłoby takiej jazdy bo te marke znam na wylot i wiem, ze nie starszny im przebieg 300-400tkm, niestety kf w większości mazd wymięka po 200-230tkm. Tego nie wiedziałem, myslałem, ze sa to pancerne motory jak to w Japońcach z tamtych lat. Może kiedyś kupie Xedos jak będzie mnie stać na jej utrzymanie, bo pakowanie takiej kasy w strucla z 94r to przesada.

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 24 lip 2011, 16:34
przez radar88
Tu nie chodzi o to że ktoś obraża naszą markę bo naszej marki nie ma ;)
Oczywiście że mazdy przelatają więcej niż 200-230kkm i to bez problemu, moja ma ponad 300kkm i odpala od strzału,co prawda to KL lecz konstrukcja praktycznie ta sama.
Moim zdaniem przytrzymaj auto i jak będą lepsze czasy, pieniądz będzie to pomalutku rób auto, teraz sprzedasz, może później kupisz a pewności nie będziesz miał że kupisz dobre auto.
Xedos 9 to tanich w eksploatacji nie należy i tak jest.
Fakty: Masz uszkodzonego Xeda, sprzedasz za grosze, trochę szkoda.
Jeszcze tak wczoraj pomyślałem chwilę i zapytam o rozrząd. Był zmieniany? Może jest źle ustawiony,miałem podobne objawy przy źle ustawionym.
I fakt następny ;)
Jeżeli Cię w jakikolwiek sposób uraziłem/obraziłem to najmocniej przepraszam <prosze> , na pewno nikogo z Forum nie chcę urazić.

Pozdrawiam

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 25 lip 2011, 11:25
przez Marek 161BD081
kuraz – zrób tak dla świętego spokoju diagnostykę i podaj kody błędów.
To niejest jakiś "magiczny silnik" aby nie dać sobie z nim rady!

Jeszcze jedno – od kiedy tak się dzieje?
Czy tuż przed pojawieniem się tego dymienia było coś przy autku robione?

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 25 lip 2011, 18:05
przez kuraz
Teoretycznie auto miało zmieniany rozrząd miesiac wczesniej, ale wątpie, zeby to było przyczyną bo auto jeździ normalnie. Dzisiaj zresetowałem kompa i tak jak sie spodziewałem nic nie pomogło. Jutro postaram sie odczytac błedy.

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 25 lip 2011, 18:07
przez radar88
W takim razie czekamy na magiczne liczby ;) Może się okaże że wcale źle nie jest.

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 25 lip 2011, 20:11
przez kuraz
Radar88 nie am co sie oszukiwać jest źle, zdaje sobie sprawe, ze silnik to niestety szmelc. Takie jest kupowanie silników w pl, pojeździł troche i złom. Na prawde lubiłem to autko przez pewien okres kiedy było z nim wszystko ok, szkoda, ze znowu jest duzy problem :/

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 25 lip 2011, 20:32
przez radar88
Jeszcze zobaczmy błędy i co z nich wyniknie, może coś się przestawiło, może to faktycznie pierdoła która powoduje że jest tak a nie inaczej.
OT:
No niestety, ja też dzwoniąc w sprawie swojego Xeda nie myślałem że zobaczę kiedykolwiek auto w takim stanie, a oglądałem rozbitego Xeda z tą samą cenę i środeczek czyściutki i schludny.
Dla porównania:
Obrazek

Pozdrawiam

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 26 lip 2011, 07:59
przez kuraz
Tylko Ty pewnie dałeś za to autko pewnie grosze, więc można było sobie pozwolić na remoncik. Ja zapłaciłem za swoje 8tys, po czym ori motor padł (głowica) po paru dniach :) wsadziłem drugi za 1100, kóry tez jest złomem, w między czasie kiedy był na wierzchu dałem nowa tuleje wahacza, rozrząd itp. Auto kosztuje mnie juz z 12tys i nadal nie jeździ.

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 26 lip 2011, 11:43
przez j4ku3
kuraz wiem coś na ten temat. Borykam się ze swoją Mazda już od dłuższego czasu tak jak i Ty. Miałem podobny problem, też kopciła na biało, ciągła wodę, ale u mnie więcej było "za" uszczelkami – maź na korku i bąble w zbiorniczku.

Powiem tak, miałem kupić nowy motor od JapanKoreaMoto, firma sprawdzona bez reklamacji (z informacji jakie posiadam) za 2400zł ponieważ KL-ZE. Już "jechałem", ale podjąłem próbę regeneracji mojego padniętego motoru.

Koszty naprawy – 550zł. Głowice zrobione na tip-top sprawdzona szczelność i planowana, reszta eksperyment na nowych częściach. Nie jestem jeszcze w stanie nic powiedzieć czy się spisze, ale dzisiaj, może jutro już odpalę. Jeżeli jesteś zainteresowany zadzwoń powiem co i jak 791 753 315.

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 26 lip 2011, 13:28
przez radar88
Tak to fakt że kupiłem auto za psie pieniądze jak to się mówi. Wcale mało włożone w auto nie było i to nie koniec, lecz to chyba nie temat na pisane kto ile włożył, robimy nie potrzebne OT.Auto jak auto, każde ma swoje bolączki i nic się na to nie poradzi.Ja odpukać w nie malowane – motor pali od strzału a nie chciał.
Jak odczytasz błędy to pisz i może coś zdziałamy, szkoda auta, widać że zadbana <serduszka>

OT Może za jakiś czas otworzymy ze szwagrem mechanikę pojazdową, ostatnio się nad tym dość mocno zastanawiamy, Xedosy oczywiście mile widziane będą ;) Lecz to na razie ciche plany, co z tego wyjdzie...okaże się.

Pozdrawiam

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 2 sty 2018, 19:23
przez TURASS
Wracając do tematu wymiany uszczelek pod głowicami!
Wszystkie znaki i testy wskazują na przepalona uszczelkę i tu kilka pytań.
Czy konieczna jest wymiana uszczelek pod dwoma głowicami, jakie momenty dokręcania, czy trzeba zdemontować wałki żeby odkręcić głowicę?

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 2 sty 2018, 20:14
przez niedzwiadek833
TURASS napisał(a):Czy konieczna jest wymiana uszczelek pod dwoma głowicami

A wiesz która poszła? Raczej nie ma możliwości sprawdzenia która uszczelka jest uszkodzona. Ja bym robił dwie.
TURASS napisał(a): jakie momenty dokręcania

Jak kupisz uszczelki to momenty bywają na opakowaniu, z resztą pewnie na forum byś znalazł.
W dziale Baza wiedzy są schematy i tam jest manual do KL-a.
TURASS napisał(a):czy trzeba zdemontować wałki żeby odkręcić głowicę?

Trzeba.

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 2 sty 2018, 21:39
przez TURASS
Co do szukania na forum to mam mieszane uczucia.
Próbowałem ale temat dotyczący np. Wymiany uszczelek przeradza się w pisanie wszystkich o wszystkim.
A co do uszczelki to msprawdzalem ciśnienia na cylindrach i wyszło tak bynajmniej tak mi się wydaje.
Ale z tego co czytam to temat z wymianą uszczelek robi się powoli nieopłacalny bo sam chyba nie ogarne a nawet nie chce myśleć ile może kosztować robocizna.

PostNapisane: 2 sty 2018, 22:04
przez niedzwiadek833
Czemu nieopłacalny? Jak auto się trzyma to warto zrobić.

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 2 sty 2018, 23:43
przez TURASS
W sumie masz rację. Ale boję się że będę miał ciężko kogoś do tej roboty znaleść a sam raczej czasu na to nie będę miał. Bo z dłubaniem sobie radzę ale czasem ciężko. No jeszcze koszt bo nie wiem czy będę chciał wcisnąć w to auto około 2 tysie bo tyle to pewnie wyniesie.

PostNapisane: 2 sty 2018, 23:56
przez niedzwiadek833
No widzisz szkoda że nie mieszkasz w okolicach Trójmiasta, bo my takie roboty to nosem wciągamy. <glupek2>
Co do kosztów, to pewnie tyle wyjdzie. Musisz sobie przeliczyć i przemyśleć.

PostNapisane: 3 sty 2018, 09:44
przez jedrzej07
Co do opłacalności to jest indywidualne podejście, bo jednemu się opłaca bo auto ogólnie jest w idealnym stanie i żal nie robić, drugi będzie miał już zmęczone auto i będzie miał się faktycznie nad czym zastanawiać.
Fakt, że robiąc uszczelki, zawsze dochodzą dodatkowe rzeczy które warto już zrobić skoro już ma się rozebrane auto – dodatkowe uszczelki, rozrząd, uszczelniacze, planowanie, bywa, że pierścienie, wiadomo, – olej, płyn chłodniczy przy okazji. Każdemu coś innego może wyskoczyć.
Ja u siebie jak robiłem to wymieniałem prawie wszystko po kolei. Żałuję, że nie spróbowałem zrobić pierścieni jak już byłem tak daleko. Tyle, że przy silniku KJ jest to podwojenie kosztów praktycznie, a przy KLu nie ma tragedii. Natomiast jeśli nie ma specjalnie problemów z ubytkami oleju to można sobie niektóre zabiegi darować.
Fakt jest taki, że ja robiłem sobie sam, popołudniami, przez jakieś 2 tygodnie. Ale też kilka dni przestojów miałem bo a to gość co planował zamulił, a to paczka nie doszła na czas itd. Mnie to kosztowało ponad 3kzł ale trzeba brać pod uwagę przede wszystkim to, że to był KJ (czyli uszczelki droższe, rozrząd sporo droższy) ale robiłem także inne rzeczy które miałem do zrobienia, bo i filtry skrzyni, olej, katalizatory, regulację zaworów bo w KJ reguluje się płytkami, poduszki silnika, nowe wężyki od podciśnień, uszczelniacze wałków, półosi itd. Także przy KLu myślę, że nie ma aż takiej tragedii. Nie wiem jak obecnie uszczelki kosztują, ale pod głowice około 150zł pewnie za OE, i pod pokrywy około 60-70 za szt. Do tego przydałyby się uszczelki pod kolektory ssący i wydechowe – rozrząd – kwestia tego jaki masz przebieg na obecnym – jakieś 700zł, pompę wtedy też warto zrobić jak ma już słuszny przebieg, a jeśli w miarę nowa to nie ma co dotykać. Planowanie nie wiem jak teraz liczą, ja płaciłem chyba po 30-40zł za 1 głowicę. No i u Ciebie jak mówisz to zostaje jeszcze kwestia robocizny. Tak na prawdę remont nie różni się jakoś specjalnie od remontu zwykłego rzędowego silnika, także każdy mechanik powinien (zaznaczam POWINIEN) ogarnąć to bez żadnych problemów. Tym bardziej że KL jest dużo mniej skomplikowany i ma lepszy dostęp niż KJ. A ja robiłem takie coś w ogóle pierwszy raz w życiu i to od razu na KJcie. To KL dla fachowca to chleb powszedni.
Choć z tym różnie bywa bo jak zobaczą Vkę to od razu niektórzy robią duże oczy... ale to raczej nie są fachowcy jak dla mnie.
Aha, a co do momentów i kolejności to wszystko znajdziesz w manualu od Millenii
Książki/schematy i pierwszy plik SAM NAPRAWIAM
viewtopic.php?f=154&t=44206

Re: Wymiana uszczelek pod głowicami-duży problem?

PostNapisane: 3 sty 2018, 22:51
przez TURASS
Na rozrzadzie mam przejechane 40000, uszczelki kolektora i pokryw nowe mają może że 2 miesiące( ciekło okropnie i zrobiłem) ubytków oleju nie ma więc uszczelniacze i pierścienie też mogę sobie darować. Auto w dobrym stanie więc chyba się skusze na naprawę.

PostNapisane: 4 sty 2018, 00:27
przez jedrzej07
To budżet nie będzie w tym przypadku drastycznie nadszarpnięty. Także warto się tego podjąć