Nagła awaria. Proszę o pomoc.

Postprzez XemoiZ » 24 maja 2016, 09:48

Mazda Xedos 6 2.0v6 (gaz sekwencja) 1993r. Witam. Ostatnio z moją mazdą stało się coś dziwnego. W niedzielę dwa tygodnie temu gdy ostatni raz jechałem moją mazda wszystko grało idealnie jak każdy poprzedzający dzień. Lecz gdy w środe do południa wsiadłem i chciałem odpalić coś się stało. Po odpaleniu odrazu coś zaczęło syczeć (podobnie do dzwięku spuszczania powietrza z koła). Momentalnie zaczęły nierówno spadać szybko obroty i silnik zgasnął. Jednak to mocne dmuchanie powietrza zostało jeszcze przez jakiś czas ok minuty powoli ucichając. Gdy otworzyłem maskę syczenie było to bardziej z okolic tylnych lub dolnych silnika. Próbowałem jeszcze raz odpalić, lecz wynikiem było walczenie obrotów z rozrusznikiem plus wspomniane syczenie powietrza . Nie mogłem całkowicie odpalic tzn. silnik próbował, ale nie mógł. Zostawiłem tak do następnego tygodnia ( żaden mechanik nie miał czasu......) i gdy potem próbowałem odpalić nie chciał już wogóle zaskoczyć i syczenia już nie było. Proszę o pomoc bo gdy zaholowałem już do jakiegoś mechanika to stoi trzeci dzien sprawdzają i nie wiedzą co to jest. Przed chwilą byłem to powiedzieli, że mogą to być wtryski (wystraszyli mnie). Lecz czytałem trochę o wtryskach i z odpalenia na odpalenie nie jest praktycznie możliwe całkowite zepsucie wtrysków. A wcześniej żadnych jakich kolwiek objawów nie było( silnik idealnie odpalał, równo pracował, przyspieszał również idealnie i nie było mowy o zadnym dymie z rury)
Jedyne co było to coś z przepustnicą lub silnikiem krokowym poniewaz parę razy zdarzyło się, że obroty mi skakały lub chodziły na wysokich obrotach ale na tydzień przed awarią problem zniknął.

Proszę pomóżcie bo wydaję mi się, że ci mechanicy nie wiedzą co zrobic , a juz drugi tydzień nie mam sprawnej mazdy a tak być nie może !!!.

Z góry dziękuję za zainteresowanie.
Początkujący
 
Od: 18 gru 2015, 19:05
Posty: 11
Skąd: Śrem. Wielkopolska
Auto: Xedos 6, 2.0v6, 1993r.

Postprzez maniekuss » 25 maja 2016, 07:36

A to syczenie to nie czasem,uciekanie powietrza :)? Sprawdz wszsystko zwiazane z powietrzem :)
Iskra, paliwo dochodzi ? I powietrze ?

Rozrząd sprawdzony ?

Kompresja sprawdzona ?
Próba olejowa robiona ?
Forumowicz
 
Od: 17 mar 2013, 19:10
Posty: 31 (1/0)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F 1,5 96' padła
Mazda Xedos 6 2.0 V6 96'
Rover 75 1,8+Gaz 02'

Postprzez XemoiZ » 22 cze 2016, 22:44

Witam. Przepraszam, że dopiero teraz piszę ale jakoś nie miałem głowy i czsasu żeby wczesniej napisać.

Po czterech tygodniach bez auta, złych diagnozach mechaników, wreszcie sholowałem do mechanika, który wcześniej mi robił auto (corse B ). i na następny dzień, gdy przyszedłem sprawdzić jak się sprawy mają na pytanie: "jak tam mazda" mechanik do mnie " masz zrobioną tu masz kluczyk odpal sobie" . nie wierzyłem w to . nie miałem dwa tyg auta bo nie wiedziałem gdzie dać i co zrobic,, inny mechanik trzymał trzy dni auto sprawdzał świece, ciśnienie, wszystko, stwierdził, że mogą wtryski być do wymiany. a ten w pół godz sprawił, że chodzi jak przed miesiącem madzia.

Nie chciał mi powiedzieć co było powodem , ale przycisnąłem go i pokazał mi winowajce. Ktoś, jakiś sku...... , idiota i co by się nie dało powiedzieć gorszego o takim frajerze poprostu pod blokiem WSTRZYKNĄŁ DO RURY MADZI PIANKĘ MONTARZOWĄ ROZPRĘŻAJĄCĄ !!!!. Mechanik poruszał trochę wyciął i wreszczie wystrzeliła pianka .Przez to nie odpalała bo nie było wylotu i wyszło, że mam bardzo szczelny układ wydechowy... Nie mam pojęcia co było przyczyną takiego kogoś zachowania może to że stała w rogu w najciemniejszym miejscu i komuś się nudziło albo to że stawałem od paru dni po drugiej stronie bloku pierwszy raz (remont mojego parkingu) a tam są wyliczone miejsca praktycznie na trzy duże bloki i sąsiadowi jakiemuś się to nie spodobało. Co by się nie działo nie robi się takich rzeczy i jakbym wiedział kto to zrobił to bym mu pianke montarzową wstrzyknął w ......

Bądż co bądż nic sie nie stało Xedzi i ma się bardzo dobrze. wymieniłem jej jeszcze filtry, oleje i wszystkie klocki plus przetoczone zostały przednie tarcze gdyż biły przy hamowaniu z powyżej 100km/h. teraz jest igła i amdzia jest przygotowana pod wyjazd do międzyzdroi za dwa tyg ;>. pierwsza dłuższa trasa tym autkiem. Tylko w następnym tyg muszę jeszcze napełnić klimę, bo działa , nie smierdzi ale nie dmucha zimnym :(.
Pozdrawiam i rozumiem że też byście byli tak wku....... jak ja gdyby wam ktoś takie świnstwo zrobil.
Początkujący
 
Od: 18 gru 2015, 19:05
Posty: 11
Skąd: Śrem. Wielkopolska
Auto: Xedos 6, 2.0v6, 1993r.

Postprzez maniekuss » 28 cze 2016, 23:11

Spoko, no to dobrze że chodzi :)
Ale że kurde pianka montażowa w wydechu...
Myślałem że coś poważnego a tu takie coś... powiem szczerze że miał on nosa że to sprawdził :)
Klima tylko do nabicia pewnie :)

Pozdro
Forumowicz
 
Od: 17 mar 2013, 19:10
Posty: 31 (1/0)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F 1,5 96' padła
Mazda Xedos 6 2.0 V6 96'
Rover 75 1,8+Gaz 02'

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6