Woda pod świecą.
Napisane: 8 wrz 2012, 18:07
Witam,
Wczoraj gdy wracałem z pracy auto nagle przestało chodzić na jeden cylinder ..Pomyslałem optymistycznie , że świeca po drodze kupiłem świece ...zmieniłem...no i kaplica ..nadal jeden zdechniety...
Okazało się , że nie pali na 1 bo jest świece zalewana wodą od dołu oczywiście nietety..
Dziś poszedłem troche przy niej pogrzebac...odpaliłem no i cacy..ładnie ..równo na 4...Jak pochodziła z 5-8 min znów jeden zdechł...znów woda pod świecą....
Co waszym zdaniem jest tego przyczyną...Mi sie wydaje , że to uszczelka pod głowicą...
a) jeden umiera wtedy gdy auto sie poządnie rozgzeje , czyli jak rozumiem termostat sie otwiera puszcz wode a ona przez wywaloną uszczelke dostaje sie do komory spalania..
b) słabe ogrzewanie
c) oczywiście ubytek płynu chłodniczego , ale co dziwnie w małych ilościach
A teraz objaw który jak mi sie wydaje zaprzecza chyba tej diagnozie..... Auto sie nie grzeje..Dojdzie na 3/4 wskaznika temp. i tak sie zatrzymuje..
Co myślicie o tym ..
Zastanawiam sie nad drugim silnikiem ...tylko szkoda mi bo jakis 1tyś. km temu wymieniłem cały rozrząd i wszystkie popychacze ....1500 zł w plecy :/ i nie wiem czy robic to ...
Wiem , że to takie wróżenie z fusów ale może jakiś ogarniety człowiek to przeczyta i bedzie wiedział czy to tylko uszczelka czy coś z dołu i nie ma sensu robić.
Pozdrawiam czekam na wasze opinie.
Wczoraj gdy wracałem z pracy auto nagle przestało chodzić na jeden cylinder ..Pomyslałem optymistycznie , że świeca po drodze kupiłem świece ...zmieniłem...no i kaplica ..nadal jeden zdechniety...
Okazało się , że nie pali na 1 bo jest świece zalewana wodą od dołu oczywiście nietety..
Dziś poszedłem troche przy niej pogrzebac...odpaliłem no i cacy..ładnie ..równo na 4...Jak pochodziła z 5-8 min znów jeden zdechł...znów woda pod świecą....
Co waszym zdaniem jest tego przyczyną...Mi sie wydaje , że to uszczelka pod głowicą...
a) jeden umiera wtedy gdy auto sie poządnie rozgzeje , czyli jak rozumiem termostat sie otwiera puszcz wode a ona przez wywaloną uszczelke dostaje sie do komory spalania..
b) słabe ogrzewanie
c) oczywiście ubytek płynu chłodniczego , ale co dziwnie w małych ilościach
A teraz objaw który jak mi sie wydaje zaprzecza chyba tej diagnozie..... Auto sie nie grzeje..Dojdzie na 3/4 wskaznika temp. i tak sie zatrzymuje..
Co myślicie o tym ..
Zastanawiam sie nad drugim silnikiem ...tylko szkoda mi bo jakis 1tyś. km temu wymieniłem cały rozrząd i wszystkie popychacze ....1500 zł w plecy :/ i nie wiem czy robic to ...
Wiem , że to takie wróżenie z fusów ale może jakiś ogarniety człowiek to przeczyta i bedzie wiedział czy to tylko uszczelka czy coś z dołu i nie ma sensu robić.
Pozdrawiam czekam na wasze opinie.