Obróciłes już wkład? Nie wiadomo czy się uda to zrobić jak ona taka pokrzywiona
A ogólnie to mam już skrzynie wymienioną i przy okazji sprzeglo albo sprzeglo i przy okazji skrzynie:)
Stara skrzynia nie byla w najgorszym stanie. Nowa chodzi nieco lepiej – dwojeczka normalnie wchodzi i wsteczny zawsze no i nie gwiżdże po cichu gdy jade na luzie.
Sprzęglo bylo prawie na wykonczeniu (tarcza Exedy), oba lozyska (małe i duże) zatarte szelesciły, pełno syfu ze startej tarczy
Teraz sprzeglo jak malina chodzi leciutko jak w nowym aucie – naciska sie wręcz pod ciezarem nogi (dziwne uczucie) Auto nabrało jakiejś niewyobrażalnej mocy- zapindala jak wsciekle, nie wiem od czego to:) Tez przegub zewn dlugiej polosi wymienielem bo NKN roczny o dziwo padł – ciezko sie krecił na kulkach ale nie strzelał
Ale przegub wewn krotkiej polosi tez minimalnei sie rusza góra-dół w skrzyni (jak na starej skrzyni) i dalej lekko przy 2tys obr jest minimalne jej bicie.
I juz wiem co jest problemem! Mam za wysokie zawieszenie z przodu. Problem pojawil sie w sumie jak go obniżyłem. Mam teraz całe kolumny mcpersona przednie z dosyć mlodego anglika i sprezyny fabryczne są jeszcze 'nie ubite' (przod stoi nienaturalnie wysoko wzgledem tyłu) Gdyby przod auta byl nizszy krotka polos nie zakrzywiałaby sie tak na przegubie wewn tylko bylaby 'w lini'. Dodam ze pod obciazeniem 4 osoby jest wszystko OK.
tu widać ze polos musi być poziomo w lini skrzynia-piasta
Mam nadzieje ze przód z czasem siądzie (ubijam go jak moge;) albo obniże znów wariata:)
Ale najwiekszy szok jaki przezylem to po wymienie gum przedniego stabilizatora. Auto totalnie nie przechyla sie na boki jak okręt, nabralo mega stabilnosci, lepiej wyjada dziurki.
Na starych gumkach to jak wpadlem prawą stroną w dziurke to lewą stronę auta mi podnosilo i jeszcze 'wyzsze' miałem przednie za wysokie zawieszenie...
Teraz mogę z poziomicą jeździć w poziomie:)
A wracając do tylnej poduchy to dalej uwazam ze mam ją (tedgum) lekko za twardą ale robi sie coraz bardziej miekka jak ją macam. Będę ostrzej jezdził. Rozruszam ją nowym sprzęgłem
Taki juz jest ten nasz motoryzacyjny swiat. "Dziiiiiiiwny jest ten świat!"
mam motywacje żeby ogarnąć przed zlotem
Natomiast przy puszczeniu sprzęgła jest stuknięcie , tak samo właśnie czuć bujnięcie (opóźnienie ok 1-,5 sek po puszczeniu i dodaniu gazu) jak puści się całkowicie gaz lub go doda. Nie występuje to gdy np popuszczam sprzęgło wtedy jak dodaje gazu nie buja autem (gdy powoli puszczam sprzęgło). Trochę to pokrętnie tłumaczę. Sęk w tym że czuć wyraźne bujnięcie, szarpnięcie autem podczas puszczania i dodawania gazu .
