Cześć, pewnie i tak nikt nie zagląda ale spróbuję.
Po kolei. Parę dni temu wróciłem wcześniej z pracy, zajrzałem do garażu i stwierdziłem, że odpalę Mazdę(staram się ją przepalać co kilka dni). Jak pomyślałem tak zrobiłem, silnik pracował jak zwykle, rozgrzał się, włączył się wentylator chłodnicy nawet – wszystko tak jak być powinno, zgasiłem. Poszedłem do znajomego, wróciłem jakieś 2 godziny później i raz jeszcze odpaliłem. Na zimnym wszystko ok, po około trzech minutach silnik zaczął się jąkać i po chwili zgasł. Ponowne odpalenie jest możliwe tylko przy wciśniętym pedale gazu, ewentualnie jeśli zaczekam kilka minut to odpala normalnie, pochodzi chwilę i gaśnie. W tak zwanym międzyczasie okazało się, że alternator ładuje 18V. Wymieniłem altek. Podłączyłem miernik, odpaliłem, na mierniku 14,4V ale na liczniku świeci się kontrolka ładowania i spalonej żarówki z tyłu. Tak samo jak poprzednio po około 3 minutach silnik zgasł. Przy ponownym rozruchu ładowania już nie ma. Po odpaleniu i przytrzymaniu na gazie pracuje normalnie, nie przerywa.
Silnik na gaźniku, 2.0 12V 107KM. Wymienione świece, kable, kopułka, palec, aparat, cewka. Zanim wystąpił problem nic nie było odpinane, zmieniane, podciśnienia nie były odpinane.
Nie wiem czy to coś zmienia ale silnik dość szybko łapie temperaturę.
Gdzie szukać przyczyny, na co jeszcze zwrócić uwagę? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie. Jeśli macie jakieś pytania pomocnicze, odpowiem.
FE4 gaśnie na ciepłym, kontrolka ładowania
Strona 1 z 1
"The only thing necessary for the triumph of evil, is for good men to do nothing" – Edmund Burke
Mazda 626 GD – Biała Dama
Mazda 626 GD – Biała Dama
- Od: 24 paź 2013, 19:50
- Posty: 625 (22/14)
- Skąd: SX
- Auto: Mazda 626 GD '91 FE4
może coś ze ssaniem? w sensie że sie nie wyłącza
- Od: 3 paź 2010, 12:14
- Posty: 269 (56/2)
- Skąd: Milicz/Krotoszyn/Odolanów
- Auto: Mx-3EC B6D 96"
Xedos 6 CA 2.0KF 92"
Pytanie co odpowiada za wyłączenie ssania?
Jeśli to czujnik temperatury płynu to przy termostacie są 2 czujniki, próbowałem je odpinać – bez zmian.
Jeśli to czujnik temperatury płynu to przy termostacie są 2 czujniki, próbowałem je odpinać – bez zmian.
"The only thing necessary for the triumph of evil, is for good men to do nothing" – Edmund Burke
Mazda 626 GD – Biała Dama
Mazda 626 GD – Biała Dama
- Od: 24 paź 2013, 19:50
- Posty: 625 (22/14)
- Skąd: SX
- Auto: Mazda 626 GD '91 FE4
ArteK napisał(a):Cześć, pewnie i tak nikt nie zagląda ale spróbuję.
Dlaczego tak przypuszczasz ? Ja paczę co się pisze.
Twój motor jest na gaźniku,stare poczciwe FE.
Z tego co pamiętam to od gaźnika do alternatora prowadził jeden przewód wpinany z tyłu obudowy altka prosto w jedną gałąź uzwojenie lub część mostka prostowniczego. To służy do zasilania grzałki bimetalu , który otwiera klapę w gaźniku normalnie zamkniętą na zimym i wspomagającą rozruch (wzbogacenie mieszanki).
Podłączyłeś ten przewód ?
ArteK napisał(a):Podłączyłem miernik, odpaliłem, na mierniku 14,4V ale na liczniku świeci się kontrolka ładowania i spalonej żarówki z tyłu.
No chociaż to wskazuje na uszkodzony alt.
Dzięki za odpowiedź.
Ten przewód podłączyłem, wcześniej też był podłączony. Dzisiaj kontrolka ładowania już nie świeci(w ogóle w sumie nie świeci) ale ładowania i tak brak. To nie jest jednak główny problem. Alternator, który założyłem niekoniecznie jest sprawny więc takie zachowanie jest normalne.
Dziwi mnie jednak, że wszystko działało, a teraz się wy*rało.
Ewidentnie ją zalewa, na zimnym silnik pracuje normalnie, nie kopci. Jak się zagrzeje zaczyna kopcić, czuć paliwem jakby ktoś wylał parę litrów na podłogę. Tylko czemu?
Ten przewód podłączyłem, wcześniej też był podłączony. Dzisiaj kontrolka ładowania już nie świeci(w ogóle w sumie nie świeci) ale ładowania i tak brak. To nie jest jednak główny problem. Alternator, który założyłem niekoniecznie jest sprawny więc takie zachowanie jest normalne.
Dziwi mnie jednak, że wszystko działało, a teraz się wy*rało.
Ewidentnie ją zalewa, na zimnym silnik pracuje normalnie, nie kopci. Jak się zagrzeje zaczyna kopcić, czuć paliwem jakby ktoś wylał parę litrów na podłogę. Tylko czemu?
"The only thing necessary for the triumph of evil, is for good men to do nothing" – Edmund Burke
Mazda 626 GD – Biała Dama
Mazda 626 GD – Biała Dama
- Od: 24 paź 2013, 19:50
- Posty: 625 (22/14)
- Skąd: SX
- Auto: Mazda 626 GD '91 FE4
Ten przewód podłączyłem
sprawdź, czy pojawia się na nim napięcie, jeśli go nie ma to zasil na chwilę z zewnętrznego źródła; jeśli będzie chodzić na ciepłym, to masz winowajcę.
Może niech Tadziol potwierdzi,że dobrze kombinuję..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
ArteK napisał(a):Ewidentnie ją zalewa, na zimnym silnik pracuje normalnie, nie kopci. Jak się zagrzeje zaczyna kopcić, czuć paliwem jakby ktoś wylał parę litrów na podłogę. Tylko czemu?
tadziol napisał(a):Z tego co pamiętam to od gaźnika do alternatora prowadził jeden przewód wpinany z tyłu obudowy altka prosto w jedną gałąź uzwojenie lub część mostka prostowniczego. To służy do zasilania grzałki bimetalu , który otwiera klapę w gaźniku normalnie zamkniętą na zimym i wspomagającą rozruch (wzbogacenie mieszanki).
ArteK napisał(a):Alternator, który założyłem niekoniecznie jest sprawny
Więc nie będzie zasilał tej grzałki. Zrób porządek z ładowaniem.
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Szyna, dzięki.
Alternator zregenerowany, ładowanie poprawne. Po założeniu zimny odpalił, chodził ponad 10 minut, włączył się wentylator, wyłączył. Strasznie dymił, czuć było mocno benzynę. Zgasiłem, poszedłem zjeść obiad. Po około 15 minutach wróciłem, odpaliła, znowu dym, czuć benzynę, delikatnie strzela wydech(czego nie było). Silnik nagle wchodzi na 3000, po 3 sekundach schodzi z obrotów aż w końcu gaśnie. Po ponownym odpaleniu znowu 3000 obrotów, zejście i gaśnie, jak go przytrzymam na gazie to chodzi. Cały czas słychać strzały.
Znalazłem jeden wężyk podciśnienia uszkodzony, poprawiłem. Bez zmian.
Odkręciłem obudowę "czegoś" – 2 węże idące prawą stroną do obudowy filtra powietrza. Są tam klapki i były bardzo zanieczyszczone jakby gąbki. Wyjąłem gąbki, wyczyściłem w środku powietrzem, złożyłem. Bez zmian.
Patrząc od strony kabiny, nad alternatorem znalazłem jakiś czujnik cieczy z uwaloną wtyczką. Czujnik wykręciłem(klucz 19), gniazdo się rozleciało(takie 2 bolce, jakby gniazdo elektryczne, tylko mniejsze). W załączniku foto czujnika. Pytałem w dwóch motoryzacyjnych i echo, nie są w stanie niczego znaleźć, tylko czujniki temperatury płynu(te przy termostacie). Jakaś fachowa nazwa?
Zdjęcie takie 0/10, jutro zrobię lepsze...
Alternator zregenerowany, ładowanie poprawne. Po założeniu zimny odpalił, chodził ponad 10 minut, włączył się wentylator, wyłączył. Strasznie dymił, czuć było mocno benzynę. Zgasiłem, poszedłem zjeść obiad. Po około 15 minutach wróciłem, odpaliła, znowu dym, czuć benzynę, delikatnie strzela wydech(czego nie było). Silnik nagle wchodzi na 3000, po 3 sekundach schodzi z obrotów aż w końcu gaśnie. Po ponownym odpaleniu znowu 3000 obrotów, zejście i gaśnie, jak go przytrzymam na gazie to chodzi. Cały czas słychać strzały.
Znalazłem jeden wężyk podciśnienia uszkodzony, poprawiłem. Bez zmian.
Odkręciłem obudowę "czegoś" – 2 węże idące prawą stroną do obudowy filtra powietrza. Są tam klapki i były bardzo zanieczyszczone jakby gąbki. Wyjąłem gąbki, wyczyściłem w środku powietrzem, złożyłem. Bez zmian.
Patrząc od strony kabiny, nad alternatorem znalazłem jakiś czujnik cieczy z uwaloną wtyczką. Czujnik wykręciłem(klucz 19), gniazdo się rozleciało(takie 2 bolce, jakby gniazdo elektryczne, tylko mniejsze). W załączniku foto czujnika. Pytałem w dwóch motoryzacyjnych i echo, nie są w stanie niczego znaleźć, tylko czujniki temperatury płynu(te przy termostacie). Jakaś fachowa nazwa?
Zdjęcie takie 0/10, jutro zrobię lepsze...
"The only thing necessary for the triumph of evil, is for good men to do nothing" – Edmund Burke
Mazda 626 GD – Biała Dama
Mazda 626 GD – Biała Dama
- Od: 24 paź 2013, 19:50
- Posty: 625 (22/14)
- Skąd: SX
- Auto: Mazda 626 GD '91 FE4
Ten czujnik podobno nie ma nic do ssania. Ostatnio mierzyłem jeszcze kompresję, na wszystkich równo koło 12.
Założyłem starą kopułkę, palec, cewkę. Bez zmian.
Odciągnąłem dźwignię która steruje ssaniem. Auto odpala od strzała. Niestety nie trzyma wolnych obrotów na ciepłym.
Przejechałem się, jedzie normalnie, ma moc.
Założyłem starą kopułkę, palec, cewkę. Bez zmian.
Odciągnąłem dźwignię która steruje ssaniem. Auto odpala od strzała. Niestety nie trzyma wolnych obrotów na ciepłym.
Przejechałem się, jedzie normalnie, ma moc.
"The only thing necessary for the triumph of evil, is for good men to do nothing" – Edmund Burke
Mazda 626 GD – Biała Dama
Mazda 626 GD – Biała Dama
- Od: 24 paź 2013, 19:50
- Posty: 625 (22/14)
- Skąd: SX
- Auto: Mazda 626 GD '91 FE4
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6