Dziwne odgłosy w kabinie

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez lucek_lukasz » 18 gru 2009, 11:51

Witajcie


Ostatnio usłyszałem dziwne odgłosy w aucie ( co jakby bardzo głośno się kręcący się silniczek elektryczny lub pompka która nie ma wody ). Odpalam auto czekam z 2- 5 minut aby się nagrzało – wtedy je odśnieżam, no i po przejechaniu 2- 3 kilometrów słychać taki odgłos potem spokój. Dodam ze zdarzyło mi się to 2 razy – zawsze kiedy odpalałem auto przy wysokim mrozie. Wcześniej nic takiego się nie działo. Co to może być ??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sie 2009, 20:23
Posty: 34
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626 GD Coupe `89 2.0 12V

Postprzez MazDarek » 18 gru 2009, 15:33

lucek_lukasz napisał(a):słychać taki odgłos potem spokój.

A skąd mniej więcej go słychać? Masz ABS?
Pozdrawiam,
Darek

Kiedyś z Mazdowsza teraz na bezmaździu...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2004, 15:35
Posty: 1331
Skąd: Ząbki
Auto: Mazda Scenic II ph II :)

Postprzez lucek_lukasz » 18 gru 2009, 18:22

ABS brak, dźwięk wydobywał się z okolic zegarów lub spod maski ( ale z lewej strony )
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sie 2009, 20:23
Posty: 34
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626 GD Coupe `89 2.0 12V

Postprzez Waluś » 18 gru 2009, 19:15

Przypuszczam że chodzi o przemarznięty dźwięk napędu licznika. Miałem takie cyrki u siebie :P ale nie wpływało to na pracę licznika, a i zanikało po chwili, więc z tym nie walczyłem :]
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez markmas » 18 gru 2009, 20:08

I broń Boże nie wpadnij na pomysł nalania do linki wd40 lub podobnych wynalazków!
Jak już pisałem kiedyś tam – porządnie oczyścić, nasmarować np smarem do łożysk i cieszyć się z cichej linki :) ... ale z tym to poczekaj do ciepłych dni :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Waluś » 18 gru 2009, 23:58

markmas napisał(a):I broń Boże nie wpadnij na pomysł nalania do linki wd40 lub podobnych wynalazków

ostatnio doszedłem do wniosku że ten środek nadaje się jedynie do mycia silnika <lol> naprawdę bardzo dokłądnie czyści i rozpuszcza stare osady. Do innych rzeczy mało się nadaje <lol>
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez markmas » 19 gru 2009, 00:33

O! A wiesz, że na ten patent nie wpadłem :) Mam prawie nie używaną flaszke wd40 – spróbuje :)
Tak na marginesie – nie pamiętam już gdzie dokładnie, ale kupiłem spray penetrujący Brunox-a – piękna sprawa <jupi> Dzięki niemu udało mi się zregenerować wszystkie zaciski i odkręcić przednie amory bez używania przedłużek (rury) do kluczy :) A żeby było ciekawiej to zrobiłem to (co prawda dobrą) grzechotką 3/8" :] Oczywiście w dalszym ciągu brunox nie sl€ży do smarowania :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Waluś » 19 gru 2009, 11:06

żaden penetrator nie służy do smarowania. To jest benzyna, więc działa odwrotnie – rozpuszcza smar – a jego "tłustość " jest tylko pozorna
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez markmas » 19 gru 2009, 13:56

A teraz przeczytałem jakie głupoty napisałem :) Zmęczony już byłem <prosze>

Regeneracja zacisków to jedno, ale odkręcenie ich to drugie. Do odkręcenia oczywiście użyłem "penetratora". Bez tego bym się męczył chyba do dziś. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości – zaciski zostały zregenerowane jak bozia przykazała :)

W 100% popieram Twoją powyższą wypowiedź – sam nie używam i nie polecam preparatów penetrujących do smarowania. Znam ich właściwości i ich przeznaczenie – to co jest napisane na etykiecie, to tak na prawdę bełkot marketingowy :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez damianos » 9 cze 2010, 11:03

Można prosić o instrukcję odnośnie regeneracji zacisków?Może szczegółową jak by to wam nie sprawiało problemu:)
pamiętaj!nawet jeśli uważasz swoje auto za starego grata,to nic...zawsze lepiej jest ch....o jechać jak dobrze iść :):):)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2010, 11:58
Posty: 33
Skąd: Gdańsk
Auto: Magdalenka 626 GD,1992r. 2,0i V8 90KM BP-LPG Hatchback

Postprzez markmas » 9 cze 2010, 12:24

W temacie hamulców już chyba zostało na tym forum wszystko napisane... Następnym razem postaraj się użyć "szukajki". Zwróć uwagę na posty pisane przez niektórych klubowiczów/forumowiczów, a w szczególności na ich podpisy. Przeważnie znajdują się linki do niektórych rozwiązanych już spraw :)

Link do regeneracji hebli:
http://mx6.greennet.org.pl/service/hamulce.html

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez damianos » 10 cze 2010, 09:50

w sumie masz racje ale dziękii:)))
pamiętaj!nawet jeśli uważasz swoje auto za starego grata,to nic...zawsze lepiej jest ch....o jechać jak dobrze iść :):):)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2010, 11:58
Posty: 33
Skąd: Gdańsk
Auto: Magdalenka 626 GD,1992r. 2,0i V8 90KM BP-LPG Hatchback

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6