Strona 2 z 9

PostNapisane: 22 cze 2006, 21:35
przez Pit
stefan napisał(a):
Waluś napisał(a):zajrzyj pod maskę :)
Nabicie klimy kosztuje około 150 zł (pod warunkiem że znajdziesz zakład który nabije ci R12 co nie musi być proste ) zamiennik R12 jest droższy

Proszę o pomoc i poradę! :(
Założyłem nawet osobny temat o sprężarce klimatyzacji. W skrócie moja historia: mam nieszczelną sprężarkę. Kupiłem używaną ale na niej jest napis R-12 więc w serwisie powiedzieli że jak nabiją czynnikiem R-134a to on zeżre uszczelnienia i odradzili mi zamontowanie tej kupionej. Nie wiem co dalej robić <jelen>

...po przeczyszczeniu sprężarki chodzącej na R12 można nabić ją R134. Zmień serwis klimy, jeżeli nie chcą się podjąć. Sprawa do opanowania, sam jeżdżę na sprężarce tak uruchomionej już długi, długi czas.

btw. uzupełnij profil, bo nie wiadomo skąd jesteś i jak Ci pomóc....

PostNapisane: 23 cze 2006, 13:02
przez stefan
[/quote]po przeczyszczeniu sprężarki chodzącej na R12 można nabić ją R134. Zmień serwis klimy, jeżeli nie chcą się podjąć. Sprawa do opanowania, sam jeżdżę na sprężarce tak uruchomionej już długi, długi czas.

btw. uzupełnij profil, bo nie wiadomo skąd jesteś i jak Ci pomóc....[/quote]

Profil juz uzupełniłem. Co to znaczy przeczyścić sprężarkę? czy wystarczy zwykła procedura jaka stosują w serwisach korzystających z uatomatu do nabijania klimy, czy jeszcze coś więcej? W serwisie mogą mi ją nabić R-134 ale na moją odpowiedzialność. A może poszukać kogoś kto ma jeszcze R-12 i nabić tym starym czynnikiem chłodniczym?
Przecież stare lodówki jeszcze na nim chodzą ;)

PostNapisane: 23 cze 2006, 19:19
przez Waluś
stefan napisał(a):A może poszukać kogoś kto ma jeszcze R-12


sisi senior :P tak było by najlepiej, ale niestety najczęściej właśnie R12 nabijesz tam gdzie robią lodówki, a tam ci nie zrobią serwisu klimy :| coś za coś. Chyba że znajdziesz warsztat upana Kazia co robi klimę, tacy mali spece czasem mają ful wypas, a duzi się boją lub im się nie opłaca w to bawić.

PostNapisane: 23 cze 2006, 22:19
przez Pit
stefan napisał(a):Co to znaczy przeczyścić sprężarkę? czy wystarczy zwykła procedura jaka stosują w serwisach korzystających z uatomatu do nabijania klimy, czy jeszcze coś więcej?

...nie mam pojęcia, na czym polegał proceder czyszczenia. Wiem, że zakład, w którym to robiłem nie podjąłby się czegoś, czego nie byłby pewien – to jeden z najlepszych serwisów klimatyzacji w okolicy, ale i jeden z najdroższych. W "sezonie" umawiać się trzeba u nich tydzień przed wizytą. :P Poniżej podaje namiary, może przedzwoń, podpytaj:

"Auto-Klima" Zakład Mechaniki Pojazdowej Wojciech Babiarz
85-880 Bydgoszcz , ul. Toruńska 300
tel. 052 3610523 , fax. 052 3629425


:) ...u mnie chodzi bez zastrzeżeń

PostNapisane: 25 cze 2006, 19:52
przez stefan
...nie mam pojęcia, na czym polegał proceder czyszczenia.

:D Podzwoniłem tu i tam i wiem już jakiego czyszczenia wymaga sprężarka. Chodzi nie o czynnik chłodniczy ale o olej którym jest zalana i różnice są w tym że jeden jest mineralny drugi syntetyczny i to jest przyczyna niezgodności. Poza tym wymiana uszczelnień i razem taki gips kosztuje 350 PLN. Niepotrzebnie tylko mam kupioną drugą sprężarkę. No ale nie jestem jeszcze pewien czy uda się zrobić tą starą. Znalazłem serwis klimy w Łodzi który chce się tego podjąć więc zobaczę co chłopcy wymyślą :P

PostNapisane: 1 lip 2006, 23:30
przez stefan
Jeżeli to kogoś interesuje to ostateczny wynik moich zmagań z mechanikami "doradcami" którzy "znali" się na klimatyzacji jest następujący:

1. Nabicie klimy (bez dokładnego sprawdzenia szczelności układu i samej sprężarki, a więc niepotrzebne) 150zł
2. Po tygodniu wszystko uciekło więc szukanie nieszczelności i diagnoza – sprężarka 0zł
3. Kupno używanej podobno szczelnej ( zupełnie niepotrzebnie) 280 zł
4. Próba montażu niepotrzebna i przerwana przeze mnie po zauważeniu że ta kupiona chodziła na czynniku R 12 – 0zł.
5. Wyjazd do innego serwisu klimy i regeneracja starej sprężarki ( uszczelnienia i łożysko) 450 zł a z kupionej zamiana koła pasowego bo było lepsze.
6. W rozliczeniu zostawienie niekompletnej już i niebogatej jak się okazało kupionej wcześniej sprężarki za 120 zł ( zmniejszenie strat)
6. Z powodu drogich usług w serwisie klimy wyjazd spowrotem do poprzedniego zakładu i montaż sprężarki plus nabicie 200 zł.
7. Dojazdy 50 zł

razem 150 + 280 + 450 – 120 + 200 + 50 = 1010 zł :|
Tyle mnie niestety kosztowała cała operacja uruchomienia klimy.

PostNapisane: 1 lip 2006, 23:54
przez Grzyby
stefan napisał(a):razem 150 + 280 + 450 – 120 + 200 + 50 = 1010 zł ysz
Tyle mnie niestety kosztowała cała operacja uruchomienia klimy

A wszystko to niestety dzięki "znawstwu speców".
Ehhhhhhhh co za kraj

PostNapisane: 2 lip 2006, 06:53
przez Waluś
<szok>
Niezły fachura jak ci nabił czynniki nie sprawdził szczelnośći. Przy nabiciu tak czy siak powinien zrobić próżnię bo jakoś czynnik musi tam sie wciągnąć a tak to się robi. Wystarczyło chwilkę poczekać i już byś wiedział że jest nieszczelność bo podciśnienie by spadło. Łamać łapy takim specom :|

PostNapisane: 2 lip 2006, 18:17
przez stefan
Tak właściwie to niby sprawdził nabijając azotu 20 atmosfer ale nie poruszył kołem sprężarki i była ona pechowo ustawiona w takiej pozycji że trzymała. Zresztą jak się dowiedziałem w tym lepszym serwisie to samo sprawdzenie azotem to połowa sukcesu. Należy sprężarkę wygrzać do 80 stopni ( jej parametry pracy) i dopiero sprawdzić szczelność :P

PostNapisane: 11 lip 2006, 22:52
przez prokopcio
Witam.
Dodam swoje 5gr bo walczę właśnie z lekko nieszczelną klimą...

Waluś napisał(a):powinien zrobić próżnię bo jakoś czynnik musi tam sie wciągnąć a tak to się robi. Wystarczyło chwilkę poczekać i już byś wiedział że jest nieszczelność bo podciśnienie by spadło.


U mnie nie spadało podciśnienie przez 15min więc napełnił klimiarz qumpel klimę – po kilku dniach czynnik uciekł. Dobił trochę i dodał olejku fluorosc.... po dwóch dniach klima przestała się załączać a wycieku w ciemności i lampą ultrafioletową nic nie znaleźliśmy.


stefan napisał(a):nabijając azotu 20 atmosfer

nie pomogło

dopiero 35atmosfer azotu +

stefan napisał(a): poruszył kołem sprężarki


+


stefan napisał(a):Należy sprężarkę wygrzać do 80 stopni ( jej parametry pracy) i dopiero sprawdzić szczelność


dopiero pokazało (słyszalnie w cichych warunkach), że nieszczelna jest sprężarka, którą zamierzam właśnie wymienić.

PostNapisane: 12 lip 2006, 21:04
przez janek
Wiem że było, ale czy to na pewno tylko kwestia sprężarki?
W zimie padł mi akumulator (5lat) ostatnio dolweałem trochę wody. Gdy jadę na światlach i z radiem jest ok ale wystarczy włączyć klimę i samochód jedzie lekko zamulony. Szczególnie ujawnia się to gdy stoi długo na słońcu-klima działa wtedy na maxa.
Paski wymienione i dobrze naciagniete, ładowanie 14,1.
Czy to kwestia akumulatora – spadek napięcia i komp źle oblicza miszankę paliwa?

PostNapisane: 12 lip 2006, 21:06
przez Waluś
po pierwwsze klima zawsze zamula. Kompresor ma bardzo ciężką robote
po drugie, jeśli aku jest rozładowane, to alternator również ma sporo roboty bo musi nadrobić. A jeśli te czynniki się nałożą to musi tak być jak piszesz. Zobacz jeszcze jak ci się to przełoży na spalanie :P

PostNapisane: 12 lip 2006, 21:10
przez janek
spalanie nadal ok, może jak zamula to mniejszą ilość paliwa podaje??

PostNapisane: 12 lip 2006, 21:17
przez Waluś
hehe mwie ci że alternator obciąża auto,podobnie jak kompresor.
I nie wmawiaj ludziom, że spalanie z klimą masz takie jak bez niej :P

PostNapisane: 12 lip 2006, 21:27
przez xANDy
to znaczy wmawiać może – ale nikt nie uwierzy w takie brednie... (chyba, że zimą)

PostNapisane: 12 lip 2006, 22:16
przez janek
Tankowałem ostatnio – faktycznie przejechałem połowe dystansu z klimą i połowę bez – nadal pali tyle samo, zobaczę po następnym tankowaniu bo teraz używam cały czas klimy. W tamtym roku bylem w szoku bo jechałem do Suwałek-klima, radio załadowany samochód – 7,8 l/100km gazu – nie wiem ile to benzyny. A ściemy nie wlę bo poco – jak zatankuje teraz to dam znać ile wzrosło.
A ostatnio zdjąłem bagażnik dachowy – może spalanie z klimą nie było odzczuwalne bo zacząłem używać jej po zdjęciu bagażnika (wtedy pojawiły się upały)?
A wam ile wam pali więcej z klimą?

PostNapisane: 12 lip 2006, 22:19
przez Waluś
janek napisał(a):A wam ile wam pali więcej z klimą?

liter :P

PostNapisane: 12 lip 2006, 22:51
przez xANDy
mi teraz w te najsroższe upały (+32 codziennie) to spaliła chyba aż pół litra (razem 6.0/100)

PostNapisane: 13 lip 2006, 10:41
przez brother
Reasumujac, kilka watkow razem. Zakladajac ze nie mam klimy i chcialbym ja sobie dokupic..
Mozna kupic cala uzywana klime – koszt okolo 800-1500 zl
zainstalowac ja i zmusic do dzialania – 200-1100


a potem podrozowac w komfortowych warunkach placac przy kazdym tankowaniu okolo 4 zl na 100km
Zakladajac ze w wakacje przejade na klimie jakies 2-3kkm wyjdzie okolo 100zl

suma to 1100 – 2700 – w zaleznosci od wiedzy i szczescia
troche drogi ten komfort ;p

Czy ktos uzywa i chwali sobie zwykly dodatkowy wiatraczek ? <glupek2>

/b.

PostNapisane: 13 lip 2006, 12:44
przez xANDy
do tego "reasumowania" dolicz nie tylko zmęczenie psychiczne i fizyczne (np. mocna kawa po drodze w barze – 6zł) albo nie daj Boże zaśnięcie za kierownicą... Koszt takiego przemęczenia jest już w zupełnie innych wymiarach...