Problem z hamulcami – pęknięty sztywny przewód.

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez markmas » 8 gru 2009, 01:12

Poziom płynu tutaj nie ma praktycznie nic do tego... Wyciek może być na tyle mały, że zanim zauważysz minie kilka dni. Chodzi bardziej o zasysanie powietrza do układu. Mi jak strzelił przewód to też dostawałem pip pip pip zanim okazało się gdzie, co, kiedy... Żeby było ciekawiej to strzelił mi na tyle perfidnie, że nie leciało bezpośrednio na ziemię tylko po przewodach paliwowych i dopiero za kołem sobie zaczęło kapać <killer> Jednak ja byłem w lepszej sytuacji, ponieważ samochód stał w suchym garażu.

Rzeczywiście wymieniłeś praktycznie cały układ hamulcowy... Z rzeczy które zostały to tylko rozdzielacz i sztywne przewody. Rozdzielacz – marne szanse, ale zawsze jakieś. Przewody – jak pisałem wcześniej – przy mocowaniach zbiera się dużo syfu wszelkiej maści i tam właśnie korodują.

Mam nadzieję, że rozwiążesz tym razem swój problem, bo mi osobiście już zabrakło pomysłów :(

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez niedzwiadek833 » 8 gru 2009, 11:14

vilkolak napisał(a):po czym poznac czy jest uszkodzony czy nie?

Tego nie wiem. Nigdy tego nie rozbierałem i nie wiem na jakiej zasadzie działa. Mam książkę Naprawa Mazda 626 ale o tym nic nie ma w tej książce.

markmas napisał(a):Jakaś mikronieszczelność na sztywnych przewodach.

Sprawdz jeszcze dokładnie sztywne przewody tak jak to Markmas napisał bo faktycznie tam może być problem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 wrz 2009, 12:02
Posty: 316 (0/4)
Skąd: GA
Auto: GG L8 03 MT
BM PE 16 MT

Postprzez markmas » 8 gru 2009, 11:58

Kiedy nie mogłem dokładnie zlokalizować usterki, a moje rozłoszczenie sięgało zenitu – odpowietrzyłem wszystkie hamulce zgodnie z zasadami (od najdłuższego przewodu, do najktótszego), odpaliłem silnik (servo) i dałem po heblach ile fabryka dała! Malutka dziurka rozrosła się do wielkiej groty :)
Szczęśliwy (nie wiem czy tak to mogę nazwać), że znalazłem to co chciałem pojechałem do sklepu po nowe przewody....

Rozdzielacz działa na zasadzie różnicy ciśnień – mogła powstać nieszczelność przy beczułkach lub jakimś cudem się zapchał (wątpie). Tam nie ma nic co mogło by się zepsuć... Z tego co wiem, to wymienia się cały element.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez vilkolak » 11 gru 2009, 23:28

na poczatek dziekuje wszyastkim za szybka odpowiedz i pomoc.

wiec problem rozwiazany, pekniety przewod tylnego lewego kola ten dlugi sztywny.
teraz czeka mnie piekna wycieczka, 2000 km bez hamulcow bo we wloszech ten model mazdy nie istnial i trzeba czekac 3 tyg. na przewody a ja na 20 grudnia mam byc w polsce... :/

jeszcze raz ogromne dzieki wszystkim :)
626.za.pl
NO MORE VOLKSWAGEN !!!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2009, 21:41
Posty: 149
Skąd: Hańczowa/Gorlice
Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD

Postprzez markmas » 12 gru 2009, 00:21

Przykro mi, że miałem racje...

Nawet nie waż się jechać z taką usterką tyle kilometrów! <killer> Zrobisz krzywdę sobie lub komuś innemu...
Zapakuj swoja szanowna, i jedź do warsztatu na wymianę przewodów (obu tylnych). Miedziane przewody hamulcowe kupuje się na metry i KAŻDY trochę lepszy zakład (nawet Wacek w garażu) ma zaciskarkę do baryłek. Jeśli Ci się uda, to nawet w sklepie można kupić odpowiedniej długości przewody już zarobione! Trzeba tylko wymierzyć odpowiednią długość – NIE MUSI być na przewodach wygrawerowane logo Mazdy. Ja zarówno w małej jak dużej Madzi :) mam już przewody wymieniane. Do głowy by mi nie przyszło latać i zamawiać oryginalnych (stalowych) za ciężkie pieniądze, gdzie mogę dorobić miedziane (lepsze) za ok 80 zł z metra... Wymiana przewodów ok 3 godzin bez pośpiechu.

Powodzenia :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez steven » 12 gru 2009, 01:42

ja dorzucę jeszcze swoje 3 grosze, nie dotyczą one Twojego problemu lecz podobnego, gdy niby klocki tarcze z przodu wymienione a nie hamuje ja należy, wtedy wypada sprawdzic tylne bębny i szczęki oraz samoregulatory :)

A z tymi miedzianymi przewodami może być ciężko, bo we Włoszech nie mają chyba tak mocno posuniętej mechaniki warsztatowej :) po prostu jedzie się do serwisu i naprawia... :)

PS
posmucę Cię, że wcześniej nie zauważyłem Twojego problemu, przelałbyś mi na konto kasę i bym Ci kupił, a dzisiaj do Włoch pojechał mój przyjaciel to by zawiózł, a pocztą włoską przesłał i miałbyć na wtorek... ale możesz też tak zrobić i DHLem czy UPSem przesłać sobie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez markmas » 12 gru 2009, 02:06

steven napisał(a):po prostu jedzie się do serwisu i naprawia...


Nawet we Włoszech trafi się zdolny rodak :D

Skoro gdzieś Vilkolak wymienił pół samochodu w celu zdiagnozowania w zasadzie standardowej usterki, to nie wierzę żeby nie zrobił przewodów.... Nie tu, to gdzieś indziej. Naprawdę przy tym nie ma za dużo pracy.
Osobiście przy takiej usterce bał bym się przejechać 10km, a co dopiero parę tysięcy. Przy mocniejszym depnięciu w pedał hamulca może rozerwać do końca przewód hamulcowy i całe ciśnienie idzie na asfalt – fizyka niestety w takich przypadkach jest nieubłagana – nie będzie w ogóle jakiegokolwiek hamowania. Nie muszę chyba pisać, ze przy prędkości 100 km/h ręcznym to sobie można....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez niedzwiadek833 » 12 gru 2009, 11:24

markmas napisał(a):Przy mocniejszym depnięciu w pedał hamulca może rozerwać do końca przewód hamulcowy i całe ciśnienie idzie na asfalt – fizyka niestety w takich przypadkach jest nieubłagana – nie będzie w ogóle jakiegokolwiek hamowania.

Markmas niestety ale musze cię rozczarować bo mazda ma hamulce dwu obwodowe, to znaczy że są dwa obwody hamólców. Jeden to przednie prawe i tylne lewe koło, a drugi obwód to przednie lewe i tylne prawe koło.
Normalny zjawiskie jest że po uszkodzeniu jednego obwodu hamulce nie będą tak skuteczne jak sprawne ale zawsze drugi obwód będzie hamować, dużo słabiej ale zawsze będzie hamować. Nie ma czegoś takiego że jak jeden przewód pęknie to hamólców nie ma w cale. Układ hamulcowy jest tak zkonstruowany żeby zninimalizować ryzyko niebezpieczeństwa w razie usterki układu hamulcowego.
Osobiście to bym się starał wymienić ten przewód przed taką podróżą.
Jak nie dasz rady wymienić tego przewodu to jest jeszcze możliwość zaślepienia tego uszkodzonego przewodu. Fakt jest taki iż nie będziesz miał hamulca na jednym kole, ale zawsze lepiej jechać na 3 kołach hamowanych niż na słabych hamulcach. Jak zaślepisz ten przewód to przednie koła będą hamowały normalnie tak że jazda będzie w miarę bezpieczna.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 wrz 2009, 12:02
Posty: 316 (0/4)
Skąd: GA
Auto: GG L8 03 MT
BM PE 16 MT

Postprzez markmas » 12 gru 2009, 11:58

niedzwiadek833 napisał(a):bo mazda ma hamulce dwu obwodowe


Aha :) Miałeś okazję testować osobiście ten "dwu obwód"? Ja niestety tak... i to dwukrotnie...
Bardziej skuteczne jest hamowanie butem o oponę :P. Druga sprawa – wszystko działa dopóki jest jakieś ciśnienie – po pewnym czasie pedał po prostu wpada w podłogę i po ptakach...
Wiem na czym polegają hamulce dwu obwodowe – Jest tak dokładnie jak napisałeś, ale jest jedna uwaga – Przy tego typu usterce należy raz a porządnie zatrzymać samochód. Podobnie jest przy hamowaniu ze zgaszonym silnikiem – pierwszy kop w pedał jeszcze wyhamuje, "pompowanie" już niekoniecznie...
Uzupełnianie płynu nic praktycznie nie daje – za bardzo się zapowietrza.

Co do zaślepienia – napisałem posta, ale po przemyśleniu go nie wysłałem. Chodzi o to, że oryginalne przewody są stalowe i każda próba zaślepienia przewodu kończy się fiaskiem. To wszystko ma swoje lata i po prostu przy ruszeniu przewodu wszystko zaczyna się sypać. Jedyny dobry sposób zaślepienia jest wykręcenie przewodu z rożdzielacza (regulatora) i wkręcenie na jego miejsce pełnej (zalutowanej) baryłki i dokładne odpowietrzenie całego układu. Pytanie, czy nie warto od razu wymienić przewodów – mniej więcej tyle samo pracy.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez niedzwiadek833 » 12 gru 2009, 14:44

Ja też miałem okazję testować układ hamulcowy pracujący tylko na jednym obwodzie i fakt jest cięzko ale dałem radę jechać i zatrzymać auto.

markmas napisał(a):Pytanie, czy nie warto od razu wymienić przewodów – mniej więcej tyle samo pracy.

No na pewno warto ale jeśli nikt się nie chce tego podjąć we włoszech to zaślepienie przewody jest jakimś wyjściem żeby wrócić do polski i w polsce zrobić to jak się należy.
Na zaślepienie jest bardzo prosty sposób. Trzeba odkręcić przewód z regulatora i włożenie małek kulki i wkręcenie przewody z powrotem i zajmuje to jakieś 5 minut a wymiana całego przewodu jakąś godzinę. Jest to sprawdzony sposób.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 wrz 2009, 12:02
Posty: 316 (0/4)
Skąd: GA
Auto: GG L8 03 MT
BM PE 16 MT

Postprzez markmas » 12 gru 2009, 16:08

niedzwiadek833 napisał(a):ale dałem radę jechać i zatrzymać auto


To nie to samo co "zatrzymywać", nie mówiąc już o tym, że ma się jeszcze żonę na pokładzie...

Kulka – bardzo ciekawy pomysł :) że ja wcześniej na taki nie wpadłem <glupek2>

Myślę, że po naszej ciekawej dyskusji Vilkolak szczęśliwie i bezpiecznie wróci do kraju :)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez steven » 12 gru 2009, 17:57

niedzwiadek833
mi też strzelił przewód jak już pisałem miałem do świateł około 50 metrów i nie jechałem szybciej niż 50km/h... znaczy tak mi się wydaje bo zacząłem hamować przy 130... ale to nie ważne, w każdym razie hamulcy już praktycznie nie było, a naciskanie na hamulec jedynie leciutko spowalniało, ale hamowaniem tego nazwać to ja nie nazwę :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 11:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez markmas » 12 gru 2009, 18:44

Dokładnie! Dwuobwodowy system hamulcowy to nie to samo co podwójny :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez vilkolak » 16 gru 2009, 22:39

no wiec kicha...
zjezdzilem kilka wrsztatow i zaden pseudo mechanik nie chce sie podjac wymiany tuch przewodow bo twierdza ze musza byc oryginalne...

chyba pojde za rada niedzwiadka i wsadze ta kulke w rozdzielacz...

jutro wyjazd a ja juz innego pomyslu nie mam, a do tego w alpach jeszcze sniegiem dowalilo i sie ciekawie robi...

chyba czas auto zmienic...

dziekuje bardzo wszystkim za pomoc :)
626.za.pl
NO MORE VOLKSWAGEN !!!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2009, 21:41
Posty: 149
Skąd: Hańczowa/Gorlice
Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD

Postprzez markmas » 16 gru 2009, 23:03

vilkolak napisał(a):chyba pojde za rada niedzwiadka i wsadze ta kulke w rozdzielacz
hyba czas auto zmienic...


Przykre to co piszesz :/
Kulka – im bardziej dopasowana tym lepiej. Na pewno nie staraj się "spłaszczać lub zaginać przewodu – bo się do końca rozleci...
Później chociaż trochę odpowietrz hamulce i będzie względnie ok :) Będzie trochę gorzej hamować, ale nie powinno być tragedii. W PL zrobisz wszystko jak należy :)

Chcesz zmienić auto? Chyba po wymianie 90% części Ci się po prostu nieopłaca.... Zostały Ci do wymiany przewody i prawdopodobnie pompa wody – Jak to zrobisz to jeszcze trochę nią pojeździsz :)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez vilkolak » 17 gru 2009, 20:38

co do tego ze wymienilem juz 90 procent czesci to racja, ale zaczyna mnie juz meczyc wymiana elementu po elemencie, za auto wprawdzie zaplacilem malo ale wszystkie remonty wyszly mnie juz prawie 5 tys i jeszcze te hamulce no i amorki do wymiany...

z tego wszystkiego odwolalem narazie powrot do polski bo sie troche boje po zasniezonych drogach tym jezdzic... :|

no coz takie zycie ze starym autem...
626.za.pl
NO MORE VOLKSWAGEN !!!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2009, 21:41
Posty: 149
Skąd: Hańczowa/Gorlice
Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD

Postprzez markmas » 17 gru 2009, 21:14

vilkolak napisał(a):no coz takie zycie ze starym autem...


Niestety masz rację, ale jeśli uważasz, że nowe samochody się nie psują to jesteś w błędzie. Uwierz mi, że sam miałem takie rozterki jak Ty. Żeby było ciekawiej to w 626 pękł przewód po gruntownym remoncie całego zawieszenia i systemu hamulcowego :) Po wymianie miękkich przewodów, regeneracji zacisków, nowych tarcz, klocków itp. po prostu wyjechałem na test.... wróciłem na lawecie. Ile ja wtedy użyłem słów potocznie uważanych za wulgarne.... Teraz nie oddam Madzi za żadne pieniądze :P Wiem co było przy niej robione i wiem, że nieprędko mi wywinie jakiś numer :) A kupować ponownie używkę? Rosyjska ruletka...

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez vilkolak » 17 gru 2009, 23:04

no masz troche racji, tez sie juz przyzwyczailem do madzi i troche szkoda jej porzucac, do tego jesli w tym aucie cos siadzie to przynajmniej wiem gdzie wsadzic rece bo w nowych to juz tylko kabelki i elektronika...

z drogiej strony to juz mnie czasem zalamka bierze...

no ale narazie sie nie poddaje

dziekuje jeszcze raz wszystkim za pomoc i macie u mnie duze piwo (oczywiscie jak autobusem przyjedziecie a nie madzia :) )
626.za.pl
NO MORE VOLKSWAGEN !!!
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2009, 21:41
Posty: 149
Skąd: Hańczowa/Gorlice
Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6