Grzyby napisał(a):nie obijaj się
ktoś musi jak inni pracują
A poniżej obiecane fotki, nie jest to może jakaś fotorelacja, jednak zdjęcia dają pogląd jak to wygląda i myslę że komuś kto tak jak ja nigdy tego wcześniej nie robił powinno dać to jakiś pogląd na prace jaka go czeka
W celu usystematyzowania całej naprawy posłużę się opisem który zamieścił wcześniej genewa
1. Odkręcenie nakrętki (klucz 32) łożyska – klucz tak wielki jak do śrub od torów. Po kilkakrotnym skoczeniu na ramię klucza nakrętka puściła.
2. Zdjęcie koła i podniesienie auta na lewarku.
Odkręcenie nakrętki to chyba najtrudniejsza rzecz w całej tej naprawie. Jak jest mocno zardzewiała – jak to było u mnie z jednej strony – i nie puści odkręcanie jej można sobie właściwie podarować. Może i nawet lepiej bo żaden syf nie dostanie się na wielowypust i zaoszczedzimy sobie czyszczenia.
Opcji wogóle jak to rozebrać jest sporo – ale nie będę wszystkiego wypisywać bo zatracimy czytelność moich wypocin
3. Odkręcenie nakrętki śruby ściskajacej sworzeń (klucz 14) i wybicie tej śruby.
4. Co ja chciałem tu napisać? Aha, można browara wychylić.
5. Brecha włożona między [waaaco?] i stabilizator – naciskanie w kierunku "gleby" a druga osoba ze śrubokrętem i młotkiem rozpiera gniazdo sworznia.
pkt 3 ok, pkt 4 wskazany, pkt 5 bez brechy cieżko cokolwiek tam zrobić bo mcperson stawia spory opór przy podnoszeniu piasty w górę. Ja aby ułatwić sobie sprawę odkręciłem dwie śruby mocujące piastę do mcpersonów (trzeba jeszcze odkręcić ucho na mcpersonie trzymające przewód hamulcowy – inaczej nieodkręcimy dolnej śruby mocującej piaste do kolumny), w razie czego odkręciłem też mocowanie czujnika ABSu na piaście aby nic nie uszkodzić i piasta zsunęła się ze sworznia bez wiekszych problemów. Jednak samemu i bez kanału bym pewnie nie dał rady.
genewa napisał(a):6. Po kilkukrotnym uderzeniu młotkiem w wielowpust, przegub wyszedł z piasty.
7. Jedna osoba trzyma ośkę a druga stuka w przegub (uwaga na zębatkę ABS'u). Przegub powinnien zejść po uderzeniu go młotkiem. Koła skręcone w prawo.
pkt 6 – zgadza się, natomiast nie kumam co genewa napisał w pkt 7, tzn jak mu ten przegub zszedł?? z czego? chyba nie z pół osi?? przecież zew. jest nierozbieralny, przunajmniej tak wygląda.
Po uprzednim pozsuwaniu gum z przegubów można już zdjąć zabiezpieczenie w przegubie wewnętrznym.
Poniżej zdjęcie na któym widać przegub zew. prawego koła pozbawiony już pękniętej osłony. Przegub wew już wyciągnięty, co widać po opadniętej półosi
Na stronie gdzie nie udało mi się odkręcić nakrętki na piaście (zdjęcie wyżej), postanowiłem nieściagać zacisku i po wyciągniąciu półosi z przegubu obróciłem tylko całość tak aby mozna było łatwo umyć wszystko wymienić smar i założyć gumki.
Natomiast na lewym kole gdzie udało się odkręcić śrubę trzymającą wielowypust półosi w piaście wyjeliśmy całość bez wyciągania piasty ze sworznia. Poczym zabraliśmy się za mycie
a dalej za uzupełnienie nowym smarem
PS: czy ten przegub na zdjęciu jest rozbieralny??
obudowy przegubów wew. pozbawione bebechów i półosi
8. Mycie i załadowanie nowego smaru.
9. Założenie manszety. Przesmarowanie wielowpustu. Założenie opasek na ośkę.
10. Wbicie przegubu na ośkę – druga osoba blokuje ośkę. Zaciśnięcie opasek.
pkt 8 już mamy za sobą, wiec składamy całość i jedziemy z koksem jak w pkt 9 i 10
Uwaga żeby kuli nie pospadały bo trzeba będzie znowu myć
Jak już wsadzimy przegub w obudowę, mozęmy brać się za gumy ......aaaaaa pamiętać o zabiezpieczeniu, żeby nam przegub nie wypadł
Po wsunięciu gum dalej już z górki. Proste skłądanie zawieszenia, jak puzle
genewa napisał(a):11. Podpięcie wachacza (sworznia) – breszka obowiązkowo.
12. Blokada sworznia.
13. Założenie koła i na glebie dokręcenie nakrętki piasty.
Jak odkręcaliśmy piastę od mcpersona to lepiej zanim zablokujemy sworzeń przykręcić piastę do kolumny a gdy wszystko dobrze siedzi można zakładać koło
aha, tak wygląda przegub z nową gumką, tutaj lewe koło
UWAGA: jako że jestem laikiem to jesli ktoś znajdzie jakiś błąd to proszę o zwrócenie uwagi, wypowiedzenie się.
Miłego babrania