mam mozliwosc kupienia od kumpla 626 GE z uszkodzonym silnikiem za 600zl
mam tez w garazu silnik pradu stalego 20kW ktory moglbym bez wiekszych trudnosci zaaplikowac w pojezdzie
problemem dla mnie jest tylko zawieszenie – musialo by wytrzymac dodatkowe 1000kg akumulatorow w technologi AGM (300kg na przodzie w komorze silnika i 700kg w bagazniku)
czy ktos ma pomysl na modyfikacje zawieszenia na takie ktore by to wytrzymalo a jazda nia nim byla by w miare komfortowa?
Mazda na prąd – bardzo twarde twarde zawieszenie? (626 GE)
Strona 1 z 1
Szczerze, nie jeździłem do tej pory autem z trwalszym zawieszeniem.ursus2400 napisał(a):Mazda ma delikatne zawieszenie. Na polskich, dziurawych drogach z takim balastem rozpadnie się na każdej większej dziurze
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Jeździłem wcześniej Oplem Vectrą A '92, bez porównania. Zawieszenie tego samochodu wytrzymało wszystkie moje szaleństwa (jazda można by powiedzieć terenowa – raz polną, bardzo dziurawą drogą 80 km/h, 626 nawet bym nie próbował). Wiem samochód nie został do tego stworzony, ale jeśli wytrzymał tyle to na asfalcie nic go nie ruszy. Mazda według mnie to samochód na autostradę, tam naprawdę świetnie się sprawuje.
Trochę odbiegliśmy od tematu. Same sprężyny i amortyzatory nie wystarczą na taki ciężar. Nie jestem pewien, ale maksymalne obciążenie 626 to chyba mniej niż 500 kg. Dla FS maksymalna masa całkowita to 1675, a dla KL 1735. Do takich eksperymentów najlepszym samochodem byłby jakiś pick-up, ewentualnie terenówka (nie mam na myśli popularnych SUV'ów, ale rasowe terenówki).
Trochę odbiegliśmy od tematu. Same sprężyny i amortyzatory nie wystarczą na taki ciężar. Nie jestem pewien, ale maksymalne obciążenie 626 to chyba mniej niż 500 kg. Dla FS maksymalna masa całkowita to 1675, a dla KL 1735. Do takich eksperymentów najlepszym samochodem byłby jakiś pick-up, ewentualnie terenówka (nie mam na myśli popularnych SUV'ów, ale rasowe terenówki).
- Od: 2 sty 2010, 11:15
- Posty: 37
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v
rasowe terenowki maja wysoki wspolczynnik oporu powietrza (co jak wiadomo przy napedzie elektrycznym ma wysokie znacznie – szczegolnie przy predkoscia >80km/h)... to byl glowny powod zwrocenia sie w strone "GE" – aczkolwiek to jest tylko przymiarka i rozeznawanie tematu
pojemność silnika (cm^2)
------------------------------------------------- x 200 = IQ posiadacza pojazdu
średnica wydechu (mm) x głośność (dB)
------------------------------------------------- x 200 = IQ posiadacza pojazdu
średnica wydechu (mm) x głośność (dB)
A myślisz że przy silniku 20kW i masie +/– 2 tony zdołałbyś uzyskać ponad 80km/h
Bądźmy szczerzy – guzik z tego będzie, bo to temat na "dzień dobry" zupełnie nierealny.
Bądźmy szczerzy – guzik z tego będzie, bo to temat na "dzień dobry" zupełnie nierealny.
mysle ze duzo wiecej nic 80km/h z bardzo prostego powodu
20kW to jakies 28 koni mechanicznych z tym ze te 28 jest dostepne caly czas na kazdym zakresie obrotow a nie tylko przy 4800rpm
dodatkowo silnik elektryczny mozna na 1min czasu przeciazyc do wartosci x1,5 jego nominalnej mocy
20kW to jakies 28 koni mechanicznych z tym ze te 28 jest dostepne caly czas na kazdym zakresie obrotow a nie tylko przy 4800rpm
dodatkowo silnik elektryczny mozna na 1min czasu przeciazyc do wartosci x1,5 jego nominalnej mocy
pojemność silnika (cm^2)
------------------------------------------------- x 200 = IQ posiadacza pojazdu
średnica wydechu (mm) x głośność (dB)
------------------------------------------------- x 200 = IQ posiadacza pojazdu
średnica wydechu (mm) x głośność (dB)
Jasne. 180km/h wyciągnie
Moc to moc. I nieważne w jakim zakresie jest rozwijana.
A 27,2KM to 27,2KM.
Poza tym – ten silnik będzie przeciążony od samego startu. Masą.
Przy takiej znikomej mocy możesz zapomnieć o oporach powietrza.
A jak się dalej upierasz to jedynie pozostaje polecić zrobienie powtórki z fizyki.
Pomijam pytanie o stronę techniczną pomysłu (przekładnia, przeniesienie napędu) bo pewnie nic się nie dowiemy.
Moc to moc. I nieważne w jakim zakresie jest rozwijana.
A 27,2KM to 27,2KM.
Poza tym – ten silnik będzie przeciążony od samego startu. Masą.
Przy takiej znikomej mocy możesz zapomnieć o oporach powietrza.
A jak się dalej upierasz to jedynie pozostaje polecić zrobienie powtórki z fizyki.
Pomijam pytanie o stronę techniczną pomysłu (przekładnia, przeniesienie napędu) bo pewnie nic się nie dowiemy.
Pełna moc – gaz do dechy , w 21 KM silniku malucha, na równej bezwietrznej nawierzchni pozwala maluchowi jechac stale z predkością ok 110 km/h, czyli jest to moc pokonująca , równoważca wszystkie opory ruchu, takie jak opór powietrza, opory toczenia i opory mechaniczne napędu. Tak mazda 626 przy tej mocy ma szanse podejrzewm na ok 70km/h z wielkimi problemami, stałej prędkosci. Tak na oko szacuję.
Do tej prędkości przy swojej masie będzie prawdopodobnie dochodzić w czasie ok 50 sekund. Jak już osiągnie te 60-70km/h to każda górka , wiatr czołowy ostro spowolni pojazd do ok , tak szacuję 40-50km/h.
Tak więc mazda jest fajna, ale jest to pojazd o dużej masie do takiego silnika, jedyna zaleta to mały Cx. Da się tym jeźdxić, ale średnia , wołowata prędkosc ok. 30km/h..to problem...chyba, że u ciebie same równiny i świetne równe drogi...
Kwestia przeniesienia napedu, to żaden problem, silnik napedza bezpośrednio skrzynię biegów, wywala się sprzegło.
Ja mam silnik elektryczny amerykański ETEK RT o mocy 11kW stałej i ok. 22kW mocy chwilowej i planuje zabudować go do pojazdu typu seicento. Liczę na ok 70-80 km/h max.
Ale największym moim marzeniem jest budowa pojazdu od zera, w planie mam pojazd na bazie zawieszenia przód cseicento, tył maluch, naped dwoma silnikami ETEK na dwa niezależne pzrekładnie róznicowe (adoptowana skrzynia malucha na przedniej i tylnej osi odzielnie)
Pojazd na spawanej ramie, licze na rejestracje jako pojazd typu SAM.
Powiedz, jaki to silnik masz? jakis bułgar od wózka widłowego? Być może można go przeciążyc trochę wyższym napięciem , co dać może ok 30KM stałej mocy, chwilowo przez kilka sekund może pociagnie 50KM, a potem godzina studzenia Kolejne przyśpieszanie , przeciazanie, albo przyspieszanie pod góre może spalić silnik.
Polecam starą ksiazkę A.Słodowego "Budowa samochodu amatorskiego" z roku 1958, tam fajnie jest wiele spraw wyliczonych, moce, zawieszenie, ramy itp....
Pozdrawiam
Wiesiek
PS. Ja bym na Twoim miejscu poszukał starego renault twingo, to był bardzo opływowy pojazd. A opory powietrza rosną do kwadratu predkości...
Ogólnie pomysł fajny, ale do mazdy 626 radziłbym zastosowac silnik LEMCO ( pogadaj z pionierem elektrycznych samochodów w Polsce ze Zbyszkiem Kopciem z Gdańska)
Do tej prędkości przy swojej masie będzie prawdopodobnie dochodzić w czasie ok 50 sekund. Jak już osiągnie te 60-70km/h to każda górka , wiatr czołowy ostro spowolni pojazd do ok , tak szacuję 40-50km/h.
Tak więc mazda jest fajna, ale jest to pojazd o dużej masie do takiego silnika, jedyna zaleta to mały Cx. Da się tym jeźdxić, ale średnia , wołowata prędkosc ok. 30km/h..to problem...chyba, że u ciebie same równiny i świetne równe drogi...
Kwestia przeniesienia napedu, to żaden problem, silnik napedza bezpośrednio skrzynię biegów, wywala się sprzegło.
Ja mam silnik elektryczny amerykański ETEK RT o mocy 11kW stałej i ok. 22kW mocy chwilowej i planuje zabudować go do pojazdu typu seicento. Liczę na ok 70-80 km/h max.
Ale największym moim marzeniem jest budowa pojazdu od zera, w planie mam pojazd na bazie zawieszenia przód cseicento, tył maluch, naped dwoma silnikami ETEK na dwa niezależne pzrekładnie róznicowe (adoptowana skrzynia malucha na przedniej i tylnej osi odzielnie)
Pojazd na spawanej ramie, licze na rejestracje jako pojazd typu SAM.
Powiedz, jaki to silnik masz? jakis bułgar od wózka widłowego? Być może można go przeciążyc trochę wyższym napięciem , co dać może ok 30KM stałej mocy, chwilowo przez kilka sekund może pociagnie 50KM, a potem godzina studzenia Kolejne przyśpieszanie , przeciazanie, albo przyspieszanie pod góre może spalić silnik.
Polecam starą ksiazkę A.Słodowego "Budowa samochodu amatorskiego" z roku 1958, tam fajnie jest wiele spraw wyliczonych, moce, zawieszenie, ramy itp....
Pozdrawiam
Wiesiek
PS. Ja bym na Twoim miejscu poszukał starego renault twingo, to był bardzo opływowy pojazd. A opory powietrza rosną do kwadratu predkości...
Ogólnie pomysł fajny, ale do mazdy 626 radziłbym zastosowac silnik LEMCO ( pogadaj z pionierem elektrycznych samochodów w Polsce ze Zbyszkiem Kopciem z Gdańska)
- Od: 6 gru 2007, 20:43
- Posty: 71
- Skąd: pod Olsztynem
- Auto: mazda 626 2.0 GE Specjal 1997
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6