Paliwożerny Comprex

Postprzez interlocator » 22 kwi 2009, 09:45

speżarka która ma tam cos wspólnego z zaworami i spaliny wychodziły przez dolot a nie przez wydech

Spreżarka nie ma nic wspólnego z zaworami. Tu masz schemat jak to mniej więcej działa http://www.swissauto.com/uploadfiles/EN_200012.pdf Gdy stoi wirnik Comprexa to gazy wylotowe są po prostu kierowane na dolot i silnik od razu praktycznie gaśnie. Dlatego wprowadzili zawor startowy, zeby na czas startu omijać sprężarkę.

Ostatnio na trasie pękł mi pasek alternatora, więc żeby gdzieś dojechać musiałem rozmontować dolot. Zdjąłem gumową rurę między sprężarką a zaworem startowym i samochód był w stanie jechać. Niestety po ok. 15 minutach, mojego nosa dobiegł swąd palącego się plastiku -- okazało się, że wydostające się spaliny dmuchały sobie na obudowę filtra i ją sobie pięknie stopiły. Tak więc przestrzegam wszystkich comprexowiczów -- jak wam się coś takiego stanie to z rozebranym dolotem nie szalejcie zbytnio, bo stopią wam się wszystkie plastiki i gumy co macie pod maską :)

A tak swoją drogą, jak wyjąć zawór startowy? Zanim zdjąłem tę gumę przed zaworem startowym to próbowałem wyciągnąć sam zawór, ale nie mogłem tego zrobić, bo nie dało rady odgiąć tych małych gumek na których on siedzi -- bałem się że je pozrywam jak zbyt dużo siły przyłoże. Czy trzeba coś dodatkowo poluzować? Może intercooler?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 lut 2008, 10:51
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE Comprex 1994

Postprzez gstr » 22 kwi 2009, 12:42

interlocator napisał(a):Spreżarka nie ma nic wspólnego z zaworami. Tu masz schemat jak to mniej więcej działa http://www.swissauto.com/uploadfiles/EN_200012.pdf Gdy stoi wirnik Comprexa to gazy wylotowe są po prostu kierowane na dolot i silnik od razu praktycznie gaśnie. Dlatego wprowadzili zawor startowy, zeby na czas startu omijać sprężarkę.


Nie, nie :) Nie rozpowszechniaj takiej informacji.

Ten zawór tylko z nazwy jest startowy. On dział cały czas, nie przepuszczając gazów ze sprężarki jeśli ciśnienie jest niewystarczające. Do ~0,73 kg/cm2 (o ile dobrze pamiętam!) powietrze ma iść filtr –> silnik, potem zawór przestawia na sprężarka –> silnik odciając filtr (nie zrozum źle :)).

interlocator napisał(a):mojego nosa dobiegł swąd palącego się plastiku -- okazało się, że wydostające się spaliny dmuchały


Oczywiście! Nie wolno tak robić. Odcięcie sprężarki w Comprex'ie to nie jest sprawa którą można wykonać na trasie. Można próbować zatkać kanał przez zaworem startowym od strony sprężarki (nie IC).

maciekkr napisał(a):świszczy już od początku zimy i nic się nie chce rozpaść


Nie rozpadnie się. Będzie głośniej, głośniej i jeszcze głośniej. Potem – jeśli łożyska nie staną – zacznie drzeć. Nie cały czas, tak np. po puszczeniu gazu będzie głośne "gzzzzzzz". To już wtedy nie jest fajnie.

twardytwardy napisał(a):Winny był pękniety pasek klinowy , ten cienki przenosi on napęd z wałka korbowego na altek


No pewnie! To podstawa dla Comprexowicza – dwa paski – alternatora i sprężarki. One synchronizują sprężarkę z silnikiem i nie mogą się ślizgać. O braku paska nie myślałem nawet :)

twardytwardy napisał(a):Grzegorz jeśli możesz to napisz co dokładnie spowodowało zerwnie paska


A ile z nim jeździłeś? Kiedy zmieniałeś?

twardytwardy napisał(a):Zastanawiam sie czy nie sprzedac mazdy , troche przeraża mnie myśl że może w każdej chwili szczelić spreżarka


Bez przesady. W VW ten sam problem, a IMHO Mazda jest dużo przyjemniejszym samochodem. Sprężarka ~1350 PLN i raczej dojeździsz już nią do końca...

Jak jeździsz na krótkie trasy, to Comprex ma wielką przewagę nad zwykłymi turbinami – nie trzeba grzać, nie trzeba chłodzić. Ja w CiTD się wyposażyłem, dużo krótkich tras jeżdżę ostatnio i po zimie wyraźnie słychać turbinę i lada chwila przyjdzie ją robić. A naprawdę się starałem...
Ostatnio edytowano 22 kwi 2009, 15:15 przez gstr, łącznie edytowano 1 raz
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez interlocator » 22 kwi 2009, 13:17

gstr napisał(a):Można próbować zatkać kanał przez zaworem startowym od strony IC, to też zły pomysł, ale ma szansę jakoś działać


Chyba nie rozumiem. Zawór startowy jest miedzy sprezarka a intercoolerem, za nim jest juz tylko kolektor, wiec jesli zatkam odcinek miedzy zaworem a IC, to pozbawie silnik powietrza? Chyba ze czegos nie zrozumialem, w takim razie prosze o wyjasnienie.


gstr napisał(a):
interlocator napisał(a):Spreżarka nie ma nic wspólnego z zaworami. Tu masz schemat jak to mniej więcej działa http://www.swissauto.com/uploadfiles/EN_200012.pdf Gdy stoi wirnik Comprexa to gazy wylotowe są po prostu kierowane na dolot i silnik od razu praktycznie gaśnie. Dlatego wprowadzili zawor startowy, zeby na czas startu omijać sprężarkę
.


Nie, nie. Nie rozpowszechniaj takiej informacji.

Mam nadzieje, ze tylko w ostatnim zdaniu sie pomylilem, reszta chyba jest ok? Moj swiatopoglad dot. sprezarki Comprex nie jest w pelni kompletny, wiec bede wdzieczny za wszystkie uwagi :)

W mojej przygodzie na trasie najpierw sprobowalem zdjac tlumik szmerów i zablokowac zawor w pozycji "dol" liczac na to, ze spaliny ze sprezarki nie beda przechodzic przez zawor, ale nie dalo to zadnego skutku. Potem probowalem wyjac zawor, ale nie dalem rady :( (Balem sie ze wyrywajac na chama pozrywam te krotkie gumowe laczniki od strony sprezarki i IC)). Dopiero rozebranie dolotu uchronilo mnie od wzywania Pomocy Drogowej (a byla to Wielka Sobota wieczor).
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 lut 2008, 10:51
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE Comprex 1994

Postprzez gstr » 22 kwi 2009, 13:45

interlocator napisał(a):Zawór startowy jest miedzy sprezarka a intercoolerem


Zawór startowy to takie brązowe "coś" pomiędzy intercoolerem a dolotem, nad nim jest tłumik szmerów ssania (czarna, pusta puszka), przez który idzie powietrze bezpośrednio z filtra.

Jak zatkasz od strony sprężarki (nie IC), to do zaworu nigdy nie dojdzie właściwe ciśnienie, więc będzie puszczał powietrze z filtra (przez tłumik szmerów ssania, ale to bez znaczenia).

/powyższe zmienione po słusznej uwadze kolegi Interlocator'a/

interlocator napisał(a):tylko w ostatnim zdaniu sie pomylilem, reszta chyba jest ok


Reszta jest OK. W kwestii zaworów można dyskutować, bo sama sprężarka to tak naprawdę system zaworów. Dałoby się ją skonstruować przy pomocy klapek, które by się otwierały i zamykały – a byłyby synchronizowane rozrządem.

interlocator napisał(a):Potem probowalem wyjac zawor, ale nie dalem rady


Nie dziwię Ci się... To się przez lata i kilometry zapieka. Jak IC nie mogłem wyjąć, założyć też było ciężko ale pomocny okazał się.... płyn do naczyń Ludwik. Wystarczy wysmarować wnętrza gum i wchodzą gładko.
Ostatnio edytowano 22 kwi 2009, 15:14 przez gstr, łącznie edytowano 2 razy
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez interlocator » 22 kwi 2009, 14:19

gstr napisał(a):Zawór startowy to takie brązowe "coś" pomiędzy intercoolerem a dolotem, nad nim jest tłumik szmerów ssania (czarna, pusta puszka), przez który idzie powietrze bezpośrednio z filtra.


Hm... Jestem przekonany, ze u mnie zawor startowy jest przed IC (miedzy sprezarka a IC), a nie za nim.

Tu jest zdjecie umieszczone przez kogos w jakims innym watku
Obrazek
U mnie jest tak samo. Jak patrze na silnik to wnioskuje nastepujaco:
Powietrze zasysane jest przez sprezarke za pomoca tej grubej rury co wychodzi z filtra. Potem (juz sprezone) idzie przez tę rurę zaznaczoną na rysunku biała kreską. Przechodzi przez zawor "startowy", chlodzi sie w IC i "wraca" na kolektor (na rys. nie widac dobrze drogi z IC na kolektor, przewody ida "pod spodem", kawalek przewodu widac przy kolektorze).

Czyzbym sie mylil co do polozenia zaworu?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 lut 2008, 10:51
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE Comprex 1994

Postprzez gstr » 22 kwi 2009, 15:16

interlocator napisał(a):Czyzbym sie mylil co do polozenia zaworu?


Nie. Masz rację, poprawiłem się powyżej.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez zadra » 22 kwi 2009, 15:39

Czytając powyższe posty zacząłem się zastanawiać, w jaki sposób(w miarę prosty) można poradzić sobie w momencie awarii paska alternatora lub samej sprężarki.
Czy istnieje jakaś możliwość aby ominąć sprężarkę i dokulać się do najbliższego serwisu w przypadku awarii na drodze?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3153 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez gstr » 22 kwi 2009, 17:00

muunek napisał(a):istnieje jakaś możliwość aby ominąć sprężarkę


Wydaje mi się, że jest – ale to teoretyczna informacja:

gstr napisał(a):Jak zatkasz od strony sprężarki (nie IC), to do zaworu nigdy nie dojdzie właściwe ciśnienie, więc będzie puszczał powietrze z filtra (przez tłumik szmerów ssania, ale to bez znaczenia).


Generalnie nie obawiałbym się tego, że sprężarka nagle stanie. Chyba tylko raz z takim przypadkiem się spotkałem. Zazwyczaj najpierw jest baaaaardzo głośno i żadnych innych objawów. Nie sposób zignorować (niech nikt nie doszukuje się tego hałasu na siłę! jak się pojawi nie będzie wątpliwości).

ALE NAPRAWDĘ nie ma co się bać Comprex'ów. Te samochody naprawdę jeżdżą długo i bezawaryjnie. Nie straszmy się tutaj.

A paski zmieniamy w miarę regularnie :) I to na oryginały – przynajmniej te dwa.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez twardytwardy » 22 kwi 2009, 18:47

Witam,
Grzegorz pasków nie zmieniłem , madzie mam chyba z trzy tygodnie i brak czasu w ostatnich dniach na to nie pozwolił. Klijent od którego kupiłem auto zmieniał paski w tamtym roku 30 000 km, Pokazywał mi jakies paragony ale kto ogląda takie rzeczy przy zakupie.
No i mazda jeżdzi , dzisiaj tylko nie wiadomo dlaczego musiałem kable podpinać bo aku siadł (narazie sie ładuję) jutro sprawdze ładowanie. Żonka zadowolona że autko śmiga (pracuje w aucie) ale narzęka na spalanie . pozdr Compexowców :D
turbo-bocian
Początkujący
 
Od: 20 mar 2009, 22:17
Posty: 13
Skąd: małe
Auto: Mazda 626 COMPREX

Postprzez maciekkr » 22 kwi 2009, 19:09

Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak odczytać błędy w comprexie ?
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 20:53
Posty: 43
Skąd: Kraków
Auto: 626 comprex

Postprzez gstr » 23 kwi 2009, 07:46

twardytwardy napisał(a):podpinać bo aku siadł (narazie sie ładuję) jutro sprawdze ładowanie


Przyjrzyj się alternatorowi. Może pasek do niego się urwał bo łożyska w alternatorze stają. A może był za bardzo naciągnięty i dlatego łożyska stanęły?

maciekkr napisał(a):Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak odczytać błędy w comprexie ?


Z tego co mi wiadomo, jedynym błędem możliwym do odczytania jest to, że nie włącza się wiatrak chłodnicy. Nic więcej. Sądzę, że wiatrak można sprawdzić prościej.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez maciekkr » 23 kwi 2009, 18:13

Dzięki Grzegorz, zawsze to jakiś trop. Myślałem, że ta "diagnostyka" jest deczko dokładniejsza. Gdyby ktoś z Was, compexiarzy miał chwilę wolnego to sprawdźcie proszę jak zachowuje się wiatrak po odpięciu czujnika na ciepłym i na zimnym. Bo u mnie wentylator startuje dopiero jak się zagrzeje, mimo że czujnik jest odłączony i nie bardzo rozumiem skąd on wie że się ma włączyć.
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 20:53
Posty: 43
Skąd: Kraków
Auto: 626 comprex

Postprzez gstr » 24 kwi 2009, 11:05

maciekkr napisał(a):jak zachowuje się wiatrak po odpięciu czujnika na ciepłym i na zimnym


Którego czujnika, masz jakieś fotki?

Na pewno tam są dwa czujniki, jeden od wskaźnika wewnątrz samochodu, drugi od wentylatora.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez interlocator » 24 kwi 2009, 14:01

gstr napisał(a):Generalnie nie obawiałbym się tego, że sprężarka nagle stanie. Chyba tylko raz z takim przypadkiem się spotkałem.


Niestety to juz byla trzecia (!) moja przygoda ze zrywającym się paskiem. Pierwszy raz stanął mi w Warszawie, więc problemu nie było -- wsiadłem w autobus, a następnego dnia zorganizowałem sobie hol. Drugi raz był w trasie -- na szczeście 15 km od celu podróży, więc zadzwoniłem po znajomego. Tym razem stanął mi 100 km od najbliższego znajomego, ale tym razem już potrafiłem sobie poradzić (rozpiąć dolot). Może nie perfekcyjnie, bo puszka filtra do wymiany, lecz i tak nie wyszedłem żle -- dostałem ją za 30 PLN. Nauczony poprzednimi doświadczeniami wyposażony jeżdżę w dwa zamienniki Contitecha, więc dotoczyłem się do najbliższego warsztatu. Na pewno wezwanie Pomocy Drogowej wyszłoby nieco drożej.

Za pierwszym razem pasek zerwał się bo była ponoć wada paska (Jaksa, który mi go zakładał, mówił że zamówił wtedy cztery paski i wszystkie cztery w ciągu miesiąca się zerwały). Drugim razem stanęło łożysko napinacza. Za to tym razem nic nie stanęło, pasek był oryginalny, sprężarka i alternator kręcą się -- zerwało się bez powodu :( . Nauczony kolejnym doświadczeniem zamierzam sobie kupić oczkową 14stkę :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 lut 2008, 10:51
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE Comprex 1994

Postprzez interlocator » 24 kwi 2009, 14:19

gstr napisał(a):Można próbować zatkać kanał przez zaworem startowym od strony sprężarki (nie IC).


Wielkie dzięki gstr. Przy następnej przygodzie może nawet nie będę musiał omijać filtra powietrza i ryzykować wciągnięcia jakiegoś większego przedmiotu do silnika. :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 lut 2008, 10:51
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE Comprex 1994

Postprzez gstr » 24 kwi 2009, 15:22

Masz strasznego pecha z tymi paskami. Ja może przewrażliwiony jestem i wymieniam jak coś piszczy/szumi/hałasuje – także u mnie łożyska w napinaczach były zmienione i paski zawsze też po pierwszych objawach ślizgania.

Może to nie pech jednak :)

Kup też oryginalne paski, naprawdę warto. Nie wyciągają się w przeciwieństwie do zamienników. Bo jak się pasek wyciąga, to wszyscy go "napinają". A w efekcie napinania szlag trafia łożyska...
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez interlocator » 24 kwi 2009, 21:51

gstr napisał(a):Kup też oryginalne paski, naprawdę warto


:) Nie uwierzysz, ale w życiu miałem trzy oryginalne paski i wszystkie trzy pękły !! Pomiędzy nimi miałem też trzy Contitechy, i żaden nie pękł. Co prawda na żadnym z nich nie jeździłem dłużej niż miesiąc, bo po prostu się nie da.

Ten ostatni ani razu nie zapiszczał, ani razu się nie poślizgnął (poczułbym "przyduszenie"). Po prostu w pewnym momencie zapaliły się wszystkie kontrolki, a resztę historii już znasz.

Na sto procent pech :) :) :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 lut 2008, 10:51
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE Comprex 1994

Postprzez gstr » 25 kwi 2009, 12:27

interlocator napisał(a):Nie uwierzysz, ale w życiu miałem trzy oryginalne paski i wszystkie trzy pękły


Nie uwierzę, że wszystko jest w porządku i to się stało. Wyszczerbione jedno z kół, napinacz staje, nie wiem co jeszcze, ale tak nie ma prawa się dziać.
Grzegorz Strzałkowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2004, 11:22
Posty: 206 (0/1)
Skąd: Puławy, rzadziej W-wa
Auto: M6 2.5 GJ / 192
M6 2.0D GG / 136
MX-5 NBFL / 115
...i był M626/Comprex / 75

Postprzez twardytwardy » 8 cze 2009, 19:06

Panowie jedno pytanie dotyczące compexa .
Jak napisałem wcześniej wymieniałem paski , jeden ten napędzający altek pękł i auto staneło. Teraz auto popiskuje tylko przy grzaniu świec , .
Ale kopci strasznie między pokrywą a sprężarką , chyba nie możliwe żeby olej wyciekł spod pokrywy (widać że lekko sie poci ale nie cieknie )a dymu jest naprawdę dużo . Kopci po nagrzaniu sie silnika , prosze o pomoc od czego zacząć ? Myślę że zmienie uszczelke pod pokrywką i umyje silnik karcherem , czy moge coś jeszcze sprawdzić?
turbo-bocian
Początkujący
 
Od: 20 mar 2009, 22:17
Posty: 13
Skąd: małe
Auto: Mazda 626 COMPREX

Postprzez maciekkr » 10 cze 2009, 18:06

gstr napisał(a):
maciekkr napisał(a):jak zachowuje się wiatrak po odpięciu czujnika na ciepłym i na zimnym


Którego czujnika, masz jakieś fotki?

Na pewno tam są dwa czujniki, jeden od wskaźnika wewnątrz samochodu, drugi od wentylatora.


Przepraszam, musiałem przegapić Twój post. Chodzi o czujnik od wentylatora, ten wkręcony pionowo zaraz za termostatem od góry, dwupinowy. Na razie jeżdżę z wypiętą wtyczką od niego i niby wszystko jest ok. Najlepiej by było gdyby zmierzyć mu opór na zimnym i w momencie załączania ale rozumiem, że to już spory kłopot. Kupiłem podróbkę z JC za 100 i nie działa. Oryginał w maździe 320, stąd takie kombinacje. Dzięki za zainteresowanie.
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 20:53
Posty: 43
Skąd: Kraków
Auto: 626 comprex

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6