Na gorącym silniku rozrusznik dużo wolniej kręci niż jak silnik jest zimny

Postprzez massur » 23 maja 2013, 18:29

Witam!

Zauważyłem dziwny objaw, mianowicie jak jest zimny silnik np. po nocy to rozrusznik kręci jak oszalały i auto odpala "od strzała", natomiast jak silnik jest gorący i chcę odpalić to rozrusznik sprawia wrażenie, jakby męczył się z silnikiem, kręci dużo wolniej, potrzeba wtedy kilku obrotów aby silnik zapalił.

Napięcia na akumulatorze po postoju, podczas palenia, w trakcie ładowania itd. są OK., podczas odpalania na gorącym kiedy rozrusznik bardzo wolno się kręci to napięcie spada do ok. 9,5V – ale to zrozumiałe, duże obciążenie.

Ma ktoś pomysł co może być przyczyną takiego objawu? :|

Pozdrawiam,
Tomek
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez bochen » 23 maja 2013, 22:38

Witka

Nie wiem czy to ma związek i akurat w Madziach tak jest, ale jak mialem wczesniej uniaka to mialem taki sam problem, że na zimnym ok krecił, a na ciepłym niestety miałczał i nawet stawał, winowajcą okazały się tulejki z tego całego miedziofosforu czy jakoś tak, jak smar wytworzony pod wpływem tarcia z tych tulejek był zimny to widocznie trzymał osiowość, a jak delikatnie się nagrzał i namiękł to tracił rozrusznik współosiowośc wirnika i stojana i gdzieś delikatnie podstawiał i blokował. Skoro napięcie jak kręci dobrze jest poprawne a spada tylko podczas słabego kręcenia stawiałbym na podstawianie się wirnika i delikatne zwarcie do stojana czego wynikiem właśnie jest spadek napięcia.

To tylko teoria i pewna sugeracja w co bym uderzał i ewentualnie badał

Pozdrawiam
Piotr aka bochen
Forumowicz
 
Od: 27 lut 2012, 14:33
Posty: 38
Skąd: Płock
Auto: 626 Comprex 2,0 Diesel 1995

Postprzez massur » 23 maja 2013, 23:31

Szukałem w Google i dwie najbardziej popularne przyczyny w innych autach to były tuleje (właśnie m. in. na przykładach Uno) a druga to zwarcia międzyzwojowe ale ta druga to mi się kupy nie trzyma bo z fizycznego punktu widzenia wzrost temperatury powinien powodować zwiększenie oporu... No chyba, że kwestia przebić związana jest ze zmniejszającymi się odległościami na skutek rozszerzalności temperaturowej.

Jedno to kwestia rozrusznika.

Drugie – kwestia innego oporu pojawiającego się w silniku – comprex, alternator, pompa podciśnienia, wody, wspomagania, etc.

Generalnie nie zauważyłem innych niepokojących objawów odnośnie pracy silnika, mam zatem nadzieję, że to jednak kwestia samego rozrusznika.

Z ciekawości poszedłem dzisiaj po trasie odpalić po ok. 2 godzinach postoju (auto stało w garażu, silnik był jeszcze dosyć ciepły ale nie gorący) i wszystko działało normalnie.
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez zadra » 24 maja 2013, 00:00

też stawiam na tulejki wirnika.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez biniloluk » 25 maja 2013, 00:43

to mogą być tulejki (tak nawiasem z fosforobrązu ) ale trzeba pamiętać że w comprexie jest rozrusznik z nie osiową przekładnią i niema on typowej główki z podpartą osią bendixu przez co tulejki wirnika mniej cierpią bo obciążenia inaczej się rozkładają tu zazwyczaj padają tuleje bedixu co nie wpływa raczej na szybkość kręcenia
ale jak już mówiłem jest to możliwe i mogły paść tulejki na wirniku

częstą usterką są też szczotki kończą się zazwyczaj minusówki i zdarza się że jedna traci już kontakt i rozrusznik idzie na jednej minusowej co powoduje że traci właśnie połowę mocy rośnie wtedy również pobór prądu

tak czy inaczej komplet tulejek szczotki i będzie jak nowy koszt części to około 40zł i 2 godziniki roboty
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2007, 22:59
Posty: 340 (0/1)
Skąd: częstochowa
Auto: Mazda 626 GE 2.0D COMPREX

Postprzez Sputnik1 » 26 maja 2013, 19:09

Dla uzupelnienia dodam, że eksploatacja rozrusznika ze zużytymi szczotkami grozi uszkodzeniem komutatora, a jesli komutator bedzie mial zbyt duze wypalone wrzery to wtedy i wymiana szczotek na nowe zawiele nie pomoże.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2011, 15:37
Posty: 128
Skąd: gdzieś na zachód od Bajkonuru :)
Auto: Poczciwa Honda :)
D15Z3

Postprzez zadra » 16 cze 2013, 23:10

czy udało się znaleźć przyczynę powolnego kręcenia rozrusznika w aucie? przypuszczenia o uszkodzeniach tulejek znalazły jakieś potwierdzenie?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez massur » 30 cze 2013, 23:31

Nie miałem czasu ani możliwości samemu naprawiać, wylądował w serwisie, wymienili szczotki, tuleje i cewkę. Teoretycznie bardziej opłacało się kupić używkę ale zawsze jest wtedy ryzyko, że kupi się w podobnym stanie...
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez zadra » 1 lip 2013, 00:22

wymienili szczotki, tuleje i cewkę

Czy jest poprawa?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez massur » 1 lip 2013, 23:29

W kwestii odpalania tak, nie jestem teraz w stanie zweryfikować czy wymiana prawie wszystkiego w rozruszniku (z elementów zużywających się) była konieczna, 150 zeta w firmie Bendiks w Rzeszowie taka regeneracja kosztuje, mają dobrą opinię ale druga strona medalu to dużo Klientów i nie są najtańsi, nie rozbierałem też po naprawie rozrusznika, nie mogę zatem potwierdzić czy faktycznie to wszystko było wymienione. Aczkolwiek taka kasa to jeszcze nie dramat i oby tylko takie naprawy były konieczne...
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez bochen » 2 lip 2013, 10:12

zdecydowanie nie dramat, ja swój rozrusznik ostatnio robiłem to za jedną tą dużą miedzianą tuleje zapłaciłem 100 pln tylko że u mnie na zimnym też się zaiweższał i nie było reguły.

Pozdrawiam
Forumowicz
 
Od: 27 lut 2012, 14:33
Posty: 38
Skąd: Płock
Auto: 626 Comprex 2,0 Diesel 1995

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6