Naprawa alternatora 626 GE comprex

Postprzez zadra » 12 maja 2012, 00:59

Ostatnio trochę dłubałem przy mojej Krówce.
Renowację przeżył min alternator, który nigdy nie pracował tak jak powinien.
Przedstawiam Wam kilka zdjęć z rozbiórki tej maszyny, abyście mogli ujrzeć co w środku piszczy..

Po demontażu z auta wygląda nieciekawie:
Obrazek
Odkręcamy kółka pasowe/ ciężko idzie..– klucz 24 i 22, najlepiej nasadowe(zdjęcie z kolejnego demontażu alternatora)
Obrazek
teraz kluczyk "8" i odkręcamy cztery śrubełki spinające korpus alternatora
niestety, zdjęcie zniknęło w otchłaniach internetu

teraz odkręcamy słupek zacisku +12V – kluczyk "10"
Obrazek
i rozbijamy skarbonkę..
Obrazek
W jednej pokrywie pozostało nam uzwojenie stojana, aby je zdemontować musimy odkręcić kolejne 4-y śrubeczki krzyżakowe:
Obrazek
Obrazek
Mamy już wszystko na wierzchu:
Obrazek
Uzwojenie jest wlutowane w mostek diodowy, połączony z regulatorem napięcia(również lutowanie)
Obrazek

Po rozlutowaniu możemy wymieniać sobie co tam nam potrzeba...
Obrazek

Ja wymieniłem regulator napięcia, mostek diodowy oraz łożyska.
Łożyska "kryte" 6202 DG i 6301ASA (oczywiście dobre odpowiedniki oryginałów)
jedno z łożysk ukryte jest w obudowie pod blaszaną osłoną, jeśli nie uda nam się odkręcić śrubek od zewnątrz, to pozostaje tylko odwiercenie.
Obrazek

Ja specjalnie nie musiałem się spieszyć z robotą, dlatego pojechałem po całości i zafundowałem sobie kompleksową wizualną terapię odmładzającą, po której całość wyglądała tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Niestety nie fotografowałem podczas składania całości, oraz nie robiłem zdjęć przy demontażu i montażu w autku, brakowało wolnej ręki i cierpliwości dla aparatu.
Kilka uwag na koniec.
Szczotki bez problemu można wymienić na nowe wylutowując stare i lutując nowe w szczotkotrzymaczu reglera.
Rozłożenie i złożenie alternatora mogłoby zająć ok 3-y godz. To jest czas szacunkowy, w momencie gdyby nie zaskoczyły nas jakies niespodzianki typu "uszkodzony łepek śrubki, brak ściągacza do łożysk, potrzeba obtoczenia lub wymiany ślizgów szczotek".
Jeśli więc macie zaufanego znajomego, który chciałby się podjąć naprawy, to przekażcie alternator w dobre ręce w momencie gdy nie czujecie sie sami na siłach podjąć wyzwanie.
Ja nie miałem znajomego, więc wychodząc z założenia, że w serwisie może siedzieć przy stole naprawczym jakiś słabo opłacany chłopak po ogólniaku(nie chceę nikogo urazić.), a do tego wiadomo,że zamontują mi najtańsze z możliwych ułożyskowanie postanowiłem zobaczyć jak alternator wygląda od środka.
Po uruchomieniu auta troszkę się zdziwiłem, że alternator pracuje...PRAWIDŁOWO.. ;)
Napięcie zasilania 14,5V, przy uruchomionych wszystkich większych odbiornikach nieznacznie spada, do ok 14,3V.

Koszty:
Regulator napięcia i zestaw diodowy ok 150zł
dodatkowy kpl szczotek(oryginały uszkodziłem przy montażu) ~10zł
Własna praca i zdobyta wiedza – nieocenione

Serwis życzył sobie szacunkowo 300zł za naprawę...


Mam nadzieję, że te kilka zdjęć pomogą Wam podczas walki o prawidłowe ładowanie.
Ostatnio edytowano 29 mar 2013, 12:56 przez zadra, łącznie edytowano 1 raz
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Sputnik1 » 12 maja 2012, 18:31

Wizualnie wyglada perfekt, oby i eksploatacja przebiegała zgodnie z oczekiwaniem.
Jakiej firmy są łożyska ? NTN ?
Obudowe i stojan z uzwojeniem czym czysciłeś ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2011, 15:37
Posty: 128
Skąd: gdzieś na zachód od Bajkonuru :)
Auto: Poczciwa Honda :)
D15Z3

Postprzez zadra » 13 maja 2012, 09:24

Po stronie kółka z pasem klinowym – od strony wału silnika: łożysko 6202 DG
Obrazek

po stronie kółka z paskiem wieloklinowym – po stronie sprężarki: B17-102DG3W
Obrazek

Obydwie strony oryginalnie pracują na łożyskach JAPAN NSK

Obudowa i stojan (nie uzwojenia tylko pakiety blach stalowych po zewnętrznej)czyszczone szczoteczką stalową do uzyskania w miarę czystej powierzchni.
Miałem jakieś szpreje, więc sobie popryskałem dla lepszego samopoczucia ;)

efekt mi również mi się podoba.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Pajko » 3 gru 2012, 23:08

Podepnę się pod temat .

Jak odkręcić koło pasowe ?

Jakieś patenty , pomysły ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 sty 2005, 21:18
Posty: 2563
Skąd: Tarnów
Auto: GMC Safari Hi-top , Skoda Fabia III 1,2 Tsi

Postprzez zadra » 5 gru 2012, 00:41

Dwa duże klucze
Imadło
Pomoc dużego, silnego kolegi...

kurcze, dopiero teraz zauważyłem(podjechałem w górę ekranu), że zniknęło kilka dość ważnych zdjęć.
Nie wiecie jak to naprawić?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez biniloluk » 6 gru 2012, 21:52

kurcze szkoda że zdjęcia wcięło nie wiem jak można to naprawić kurcze ale dziwne że tylko co niektóre <płacze>
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2007, 22:59
Posty: 340 (0/1)
Skąd: częstochowa
Auto: Mazda 626 GE 2.0D COMPREX

Postprzez zadra » 7 gru 2012, 01:41

mam jeszcze na kompie te zdjecia, tylko zastanawiam się jak to zrobić,żeby nie uciekły..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez zadra » 23 lut 2013, 23:56

No i niestety.. Alternator wyzionął ducha. Dziś w czasie jazdy zapalily się u mnie kontroli -te co zwykle.. Ladowanie umarło, by dojechać do celu szafowalem wlacznikiem świateł,włączając je i wyłączając dla oszczędności energii,wyłączyłem radio,wentylację i wszystko inne co pobierało prąd..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez massur » 24 lut 2013, 00:19

Pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że problemem jest przerwa w obwodzie –> przerwany przewód, zaśniedziała wsuwka itp., w sumie to nawet warto od tego zacząć sprawdzanie bo już nie jeden naprawiał i wymieniał a problemem był właśnie brak dobrego styku na łączeniu czy przerwany przewód.
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez biniloluk » 24 lut 2013, 01:52

massur napisał(a):Pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że problemem jest przerwa w obwodzie –> przerwany przewód, zaśniedziała wsuwka itp., w sumie to nawet warto od tego zacząć sprawdzanie bo już nie jeden naprawiał i wymieniał a problemem był właśnie brak dobrego styku na łączeniu czy przerwany przewód.


dosyć optymistyczne podejście

a ja sądzę że padł regulator napięcia ponieważ dostępne chińczyki niestety nie wytrzymują ze względu na słabe zabezpieczenie elektroniki pod radiatorem jest coś w rodzaju galaretki w ostatnim który kupiłem po wyjęciu z pudełka elektronika iż była na wierzchu więc zabezpieczyłem ją silikonem i działa do dziś

po 4 regulatorach napięcia chyba ma prawo powiedzieć że wiem o czym mówię <ok>
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2007, 22:59
Posty: 340 (0/1)
Skąd: częstochowa
Auto: Mazda 626 GE 2.0D COMPREX

Postprzez massur » 24 lut 2013, 02:18

biniloluk napisał(a):
massur napisał(a):Pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że problemem jest przerwa w obwodzie –> przerwany przewód, zaśniedziała wsuwka itp., w sumie to nawet warto od tego zacząć sprawdzanie bo już nie jeden naprawiał i wymieniał a problemem był właśnie brak dobrego styku na łączeniu czy przerwany przewód.


dosyć optymistyczne podejście
Nawet nie o to mi chodziło, tylko bardziej o fakt, że zanim zaczniemy poważną naprawę warto sprawdzić czy pierdoły nie są przyczyną bo można zaoszczędzić sporo kasy i czasu a często o sprawdzeniu najprostszych rzeczy zapominamy...
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez zadra » 24 lut 2013, 23:37

zanim zaczniemy poważną naprawę warto sprawdzić czy pierdoły nie są przyczyną bo można zaoszczędzić sporo kasy i czasu

To co wiedziałem, to już sprawdziłem... wszystko wygląda,że na swoim miejscu.
dziwne dla mnie jest to,że gdy zapaliły się kontrolki alternator nie był nadmiernie obciążony, z tego co mi się wydaje, to tylko nadmuch kabiny na 2-kę, radio, cb-radio na nasłuchu, klimatyzacja, którą włączyłem aby sprawdzić,czy działa i światła.
Silnik ciepły, świece nie grzały już od 15min, żadnego zwarcia nie było, temp. zewn. wystarczająco niska,żeby się regler nie przegrzał i w zasadzie nawet nie było większych drgań, bo na światłach stałem...

kurna.. wszystko wszystkim, ale jak pomyślę o demontażu... to ciary na plecach... ale nikt za mnie tego nie zrobi..

ja sądzę że padł regulator napięcia ponieważ dostępne chińczyki niestety nie wytrzymują ze względu na słabe zabezpieczenie elektroniki

nie wiem co lepsze, regler, czy mostek. Najgorsze,że ani jednego , ani drugiego elementu nijak nie można sprawdzić, przecież z mostka trzeba by wylutować wszystkie diody, bo podłączonych się nie sprawdzi..
I jak sądzę najlepszym wyjściem byłaby kolejna wymiana obu elementów...kolejne 150zł..

jeśli macie namiar na sprawdzone i dobre podzespoły alternatora, to dajcie znać.

Zastanawiam się,czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby kupić na alle.. jakiś altek od mitsubihi za 50npl i podmienić podzespoły, przecież to,że u nas ośka jest na wylot nic nie zmienia, a rozwiązania elektryczne powinny być b. podobne.
Co o tym sądzicie?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez biniloluk » 24 lut 2013, 23:50

pomysł całkiem spoko tyle tylko że nie wiadomo czy kupi się alternator nie naprawiany czyli na oryginalnych częściach sam nad tym kiedyś myślałem

mostki padają rzadko zazwyczaj z powodu zwarcia i przeciążenia
kurcze części dostępne to praktycznie tylko zmieniki szkoda że to nie bosch , valeo lub magneti marelli dla tych dostępne są praktycznie wszystkie oryginalne części
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2007, 22:59
Posty: 340 (0/1)
Skąd: częstochowa
Auto: Mazda 626 GE 2.0D COMPREX

Postprzez Sputnik1 » 25 lut 2013, 01:00

W sumie jesli te nowe zamienniki sa takie lipne to mozna by to troche zmodyfikowac, problem w tym aby zrobić to z glową by niebyło to na zasadzie "łatania na sznurkach"
A mianowicie zostawić orginalny mostek prostowniczy (nie wiem ile tam diod jest ale jesli są 3 pomocnicze na regulator to by było ok, jesli nie ma to trzeba by było dolutować)
Następnie rozebrać ten zamiennik regulatora napiecia, obczaić ktora szczotka jest do masy a ktora wychodzi na regulator, nastepnie dolutować kabel do szczotki która szla na regulator i wyprowadzić ten kabel na zewnatrz, następny kabel wyprowadzić z mostka prostowniczego z tych 3 pomocniczych dolutuwujac go wczesniej do pinu wychodzacego na kontrolkę ladowania, Kable wyprowadzic na zewnatrz i podlaczyć do tego zwykły regulator od polskich alternatorów, regulator musiał by byc "domasowany"
Trzeba by bylo go dobrze umiejscowić na alternatorze, na kable uzyc odpowiednich konektorków,
Wiem że to rzezba ale gdyby zrobić to z głowa to myslę ze to byloby trwałe rozwiazanie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2011, 15:37
Posty: 128
Skąd: gdzieś na zachód od Bajkonuru :)
Auto: Poczciwa Honda :)
D15Z3

Postprzez zadra » 25 lut 2013, 01:42

właściwie, to czy w przypadku nagłej śmierci i braku ładowania większe szanse są,że regulator padł, czy mostek prostowniczy?
Pierwsze co mi się nasunęło(prócz rozlutowania/urwania czegoś-tam) to to,że któraś dioda umarła..

26.02.2013 godz 11:50

Wczoraj po trudnych prawie 3 godzinnych zmaganiach udało mi się wydobyć alternator. Po rozebraniu go znalazłem przyczynę braku ładowania. W moim przypadku okazało się,że dwa druty uzwojeń statora mocowane do mostka diodowego wylutowaly się. W zasadzie,to powiedziałbym wygrzaly się,bo końcówki są nadpalone.
Trzecie połączenie lutowane – środkowe trzyma i ma się b.dobrze.
Nie chce mi się wierzyć,że dwa z trzech lutow wykonałem źle..
Musiało dziać się coś niedobrego,że temperatura sięgała blisko 350¤C na lucie.
Sam nie wiem, może mostek diodowy jest fabrycznie uwalony i jakieś zwarcie było..
Pomierzyłem uzwojenia-nie sa spalone. Rotor również wydaje się być sprawny.
Wioze dziś altka do sprawdzenia na stanowisko do firmy,która naprawia takie urządzenia,aby sprawdzić,czy prawidłowo laduje przed montażem w aucie. Jak się uda,to dziś spróbuje zamontować i się przejadę troszku..
Wieczorem przy czasie wrzucę zdjęcia uszkodzenia.
Mam nadzieję,że prócz rozlutowania nic więcej się nie uszkodzilo-będzie pewność po ekspertyzie.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez massur » 26 lut 2013, 19:11

massur napisał(a):a problemem był właśnie brak dobrego styku na łączeniu
<czarodziej>
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez Sputnik1 » 26 lut 2013, 21:09

Jesli mialeś już odlutowane 2 uzwojenia to trzeba bylo sprawdzic diody w mostku,
Ponadto nieraz tak jest że lut wizualnie wydaje sie ok a w srodku zimny lut, wiec jest bardzo wazne żeby przed samym lutowaniem cyna samoistnie pod wpływem temp sama przyczepila sie do elementów jeszcze przed ich wlasciwym zlutowaniu czyli pocynowac drut uzwojenia i koncówkę mostka, a nastepnie to lutować i to w taki sposob aby cyna sama naplynelaa i sie ładnie przyczepila,cyny oczywiscie nie żałujemy, wowczas mamy gwarancję dobrego lutu,(nieraz drut uzwojenia jest zaginany na wyprowadzeniu mostka dla pewnosci i wtedy lutowany) i jeszcze jedno w sklepach elektronicznych należy zawsze pytać o cynę z olowiem poki eurokołhoz jeszcze niezakazał całkowitego wycofania ze sprzedaży.

Mialbym jeszcze pewna prosbę, jesli nie bylo by to dla Ciebie klopotem to sprawdzilbyś mi czy na kosce LS na przewodzie S (tym grubszym) jest cały czas napiecie czy pojawia sie tylko w momencie właczenia "zapłonu"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2011, 15:37
Posty: 128
Skąd: gdzieś na zachód od Bajkonuru :)
Auto: Poczciwa Honda :)
D15Z3

Postprzez zadra » 27 lut 2013, 23:14

wyglądało tak:
Obrazek

Obrazek

lut wizualnie wydaje sie ok a w srodku zimny lut, wiec jest bardzo wazne żeby przed samym lutowaniem cyna samoistnie pod wpływem temp sama przyczepila sie do elementów jeszcze przed ich wlasciwym zlutowaniu czyli pocynowac drut uzwojenia i koncówkę mostka, a nastepnie to lutować i to w taki sposob aby cyna sama naplynelaa i sie ładnie przyczepila,cyny oczywiscie nie żałujemy, wowczas mamy gwarancję dobrego lutu


Trochę w życiu lutowałem, znam te zasady, które przytoczyłeś i stosuję się do nich.

Zawiozłem alternator do fachowców, pokazałem to co na zdjęciach.
Sprawdzili mi mostek diodowy, podlutowali to co się odlutowało, sprawdzono poprawność pracy(ładowanie) na stanowisku testowym – wszystko okazało się być sprawne.
Co do "zniszczeń" które powstały, to zasugerowano mi wymianę akumulatora.
Jeśli jest "wyjechany" akku, to pobór prądu może być tak duży,że wygrzeje miejsce połączeń i dzieją się takie niespodzianki.
Zapłaciłem za ich pracę 20zł...
Mogę ich polecić – wykonują dobrą robotę – rozejrzałem się po warsztacie, wiedzą co mówią, naprawiają również wysyłkowo(alternatory i rozruszniki).
Nie wiem jak się cenią – nie pytałem, ale na pewno zależy to od tego co trzeba naprawić, ale jak widzicie ja wiele nie zapłaciłem, a robotę wykonali od ręki "na poczekaniu" – nie umówiłem się z nimi wcześniej.

Mój akumulator nie jest nowy, ale trzyma napięcie i nie mam problemu z odpaleniem auta.
Jest tylko jedno "ale" : z powodu braków finansowych mam wstawiony akumulator 60Ah 440A/prąd rozruchowy/
Mały akumulator musi w czasie odpalania wydać z siebie procentowo więcej energii niż akumulator o prawidłowej pojemności, a później alternator chce szybko uzupełnić te braki podając prąd o wyższej wartości niż przy większym akusiu – tak to sobie tłumaczę.

Może być oczywiście sprawa błędów lutowania, montażu czy czegoś tam jeszcze, ale, wierzcie mi, zawsze staram się dokładnie wykonywać prace, które mają wpływ na spokój ducha i zadowolenie z wykonanej roboty.

alternator wczoraj zamontowałem.
Zajęło mi to 3,5h pracy. około 22:10 odpaliłem mazdę i przejechałem się dla rozładowania nerwa...
wszystko gra tak jak powinno.

czy na kosce LS na przewodzie S (tym grubszym) jest cały czas napiecie czy pojawia sie tylko w momencie właczenia "zapłonu"


oczywiście sprawdzę to dla Ciebie przy najbliższej okazji i do końca tygodnia napiszę.
Gdybym przed montażem spojrzał do tematu, to już byśmy to wiedzieli.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Sputnik1 » 28 lut 2013, 00:48

muunek napisał(a):wyglądało tak:
Obrazek

Obrazek




To coś na srodkowym wyprowadzeniu nie mozna nazwać lutem, to jest przyklejony glut a nie lut, to i tak sukces że i tego nie wytopiło.
muunek napisał(a):oczywiście sprawdzę to dla Ciebie przy najbliższej okazji i do końca tygodnia napiszę.

Będę Ci bardzo wdzieczny :) <piwo>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2011, 15:37
Posty: 128
Skąd: gdzieś na zachód od Bajkonuru :)
Auto: Poczciwa Honda :)
D15Z3

Postprzez zadra » 28 lut 2013, 19:23

To coś na srodkowym wyprowadzeniu nie mozna nazwać lutem,


Przyjmuję konstruktywną krytykę... i tak nie dotrze do Ciebie, gdy napiszę,że to jest lut prawidłowy, elementy przegrzane, cyna wtopiona..

wtyczkę oczywiście sprawdzę tak jak napisałem.


5.03.2013

czy na kosce LS na przewodzie S (tym grubszym) jest cały czas napiecie

Wtyczkę sprawdziłem

Na czerwonym przewodzie mam +12 V bez kluczyka(dziwne..)
Na biało-jakimśtam plus pojawia się po przekręceniu kluczyka.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6