Re: 626GE Comprex jak postoi na mrozie to silnik po odpaleniu dusi się i gaśnie
Napisane: 6 lut 2014, 02:11
Ten olej mnie męczy i chętnie bym go wymienił, z czystej ciekawości ale może wytrzymam do kolejnego większego mrozu (może po 15 luty takowy się pojawi na jakimś weekendzie – wtedy auto na zewnątrz na noc i rano test) jak zrobię kilka rzeczy na raz to nie będzie wiadomo co było przyczyną.
Odnośnie oleju to myślałem nawet nad zalaniem jakiegoś 5w40 ale mam jeszcze z pół bańki 10w40 z ostatniej wymiany – więc pewnie dokupię i taki zaleję...
A i przy okazji (może to debilne pytanie) – w comprexie wymieniałem olej przy okazji innych napraw/wymian u mechaników, nigdy nie robiłem tego sam, nie mam kanału. Wcześniej miałem Fiestę, gdzie dostęp do śruby spustowej i filtra był banalny nawet bez kanału i tam przy wymianie to browara nie zdążałem wypić . W przypadku comprexa idzie samemu to zrobić w garażu? Jeśli tak to gdzie jest filtr oleju i korek?
Odnośnie oleju to myślałem nawet nad zalaniem jakiegoś 5w40 ale mam jeszcze z pół bańki 10w40 z ostatniej wymiany – więc pewnie dokupię i taki zaleję...
A i przy okazji (może to debilne pytanie) – w comprexie wymieniałem olej przy okazji innych napraw/wymian u mechaników, nigdy nie robiłem tego sam, nie mam kanału. Wcześniej miałem Fiestę, gdzie dostęp do śruby spustowej i filtra był banalny nawet bez kanału i tam przy wymianie to browara nie zdążałem wypić . W przypadku comprexa idzie samemu to zrobić w garażu? Jeśli tak to gdzie jest filtr oleju i korek?