Kapryśna 626, nie pali gdy jest wilgotno

Postprzez WR » 28 gru 2004, 13:37

Mam "ciekawy" problem z moją Madzią, zrobiła się kapryśna jak kobieta, niezależnie od temperatury na zewnątrz (ciepło, mróz), a jeśli jest wilgotno nie chce zapalać. Dziwne bo ma nowy akumulator, kable i świece. Jeśli już raz zapali to do końca dnia chodzi bez zarzutu. DZIWNE.................
Może ktoś ma jakieś pomysły?

Pozdro!
Początkujący
 
Od: 14 lip 2004, 10:12
Posty: 12
Skąd: Łódź
Auto: 626 '93 2,5i V6

Postprzez XsiX » 28 gru 2004, 13:41

może jakieś chrzczone wodą paliwo ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez WR » 28 gru 2004, 13:44

Dzieje się tak niezależnie od paliwa, tzn w międzyczasie tankowalem w różnych miejscach, więc tą opce wykluczam.
Początkujący
 
Od: 14 lip 2004, 10:12
Posty: 12
Skąd: Łódź
Auto: 626 '93 2,5i V6

Postprzez XsiX » 28 gru 2004, 13:54

a jakiej firmy te przewody ?
sprawdzałeś czy nie mają przebicia (przeskakujące w ciemności iskry) ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez WR » 28 gru 2004, 13:57

Prod krajowej JANMOR czy coś takiego (z Pabianic choć same przewody niby USA), iskry nie przeskakują...................
Początkujący
 
Od: 14 lip 2004, 10:12
Posty: 12
Skąd: Łódź
Auto: 626 '93 2,5i V6

Postprzez XsiX » 28 gru 2004, 14:00

no to poddaje się ...
.. to może teraz koledzy :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez es » 28 gru 2004, 14:24

No to pozostaje dokladne przejrzenie zaplonu od strony niskiego napiecia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2004, 13:17
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02

Postprzez adam626 » 28 gru 2004, 15:09

es napisał(a):No to pozostaje dokladne przejrzenie zaplonu od strony niskiego napiecia.

myślę że to dobry pomysł, wilgoć najbardziej szkodzi elektryce,
u mnie przy dużych przerwach na swiecach przebijał przewód łaczący cewkę z kopułką przerywacza w miejscu podwieszenia do nadwozia
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 15:56
Posty: 774
Skąd: wawa
Auto: 626GD89 GT 4WS

Postprzez czaroli » 17 lis 2009, 17:11

Kurcze przeszukuje wlasnie forum bo mam ten sam problem.
Jak jest wilgoc, pada deszcz to 626 benzynka nie odpala :/
Przeskokow iskry nie mam czyli tak zwanej choinki w nocy nie widac..
Swiece i kable są nowe. Kable oryginalne a świece NGK tez nowe.
Akumulator BOSH nowiutki.
Palec rozdzielacza wymieniłem nawet bo n a poczatku myslalem ze to to.
Jak wyjme fajke i wloze w nią zapasową świece i przyłożę to świecę do silnika to widac jak iskre daje i to nie kiepsko :)
Pozatym jak sie samochod wezmie na hol to wystarczy 50 metrów na dwójce i odpala bez problemu.
Auto jest z holandi i ma 16 lat, posiada holenderską instalacje gazową. Próbowałem odpalać także na gazie ale to zły pomysł bo jak z kika razy kręce silnikiem to zamarza parownik. Wiec odpalam auto na bęzynie.
Dodam jeszcze ze jak za dlugo krece silnikiem to czuc paliwem wiec paliwo dochodzi.

W czym może tkwić problem ?
czaroli
 

Postprzez bazyl wspaniały » 17 lis 2009, 20:16

Wszystkie wtyczki w przy aparacie zapłonowym do przeczyszczenia+np WD40, paluch i kopułka do generalnego czyszczenia. Nic więcej mi do głowy nie przychodzi. Stawiam że "rozdzielnia wiatrów" zawiniła.
Obrazek
"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2006, 19:10
Posty: 3713 (0/2)
Skąd: stalowa wola
Auto: ś.p 626 GE FP
ś.p 626 GE KL
ś.p XEDOS9 KF
ś.p Fiesta 1,3
Grand Caravan 3.3LPG :D
Virago 535

Postprzez mackoGD » 8 lut 2010, 21:10

Ja całe lato walczyłem jak moja wredota nie chciała odpalić po wilgotnej nocy.Sprawdzałem alarm i co tylko się dało. Okazało się że kopułka ma pękniecie i prąd szaleje. W momencie gdy nie chciała odpalić i podłączyłem wykręcona świecę pod przewód nawet iskra była. Ale co z tego jak przez przebicie iskra pojawiała się na przypadkowych świecach. Spróbuj osuszyć kopułkę suszarka przez kilka min. u mnie po tym paliła od strzała.
Forumowicz
 
Od: 5 mar 2007, 21:28
Posty: 179 (1/0)
Skąd: Drzewina/Tczew
Auto: Xedos 6 2.0 a/t '99 LPG Tech
Honda Varadero XL 125
Mazda 6 GY 2.0B '07

Postprzez niedzwiadek833 » 9 lut 2010, 16:25

Na pewno to jest kopułka i pewnie tylko wymiana kopułki zlikwiduje problem!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 wrz 2009, 12:02
Posty: 316 (0/4)
Skąd: GA
Auto: GG L8 03 MT
BM PE 16 MT

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6