Silnik gaśnie przy większych prędkościach
Strona 1 z 1
Witam. Miałem nadzieję, że nie będę musiał pisać w tym dziale, ale w mojej Mazdzie 626 2.5l pojawił się problem. Podczas długiej jazdy autostradą wszystko było w porządku, potem przyśpieszyłem do 160 km/h i jechałem tak przez jakiś czas. Gdy chciałem przyśpieszyć jeszcze trochę – silnik po prostu zgasł. Zatrzymałem się na pasie awaryjnym, sprawdziłem, że poziom oleju był OK, po czym odpaliłem i pojechałem dalej, jednak już nieco wolniej. Kilka kilometrów dalej zdarzyła się ta sama sytuacja, tyle że przy 140 km/h. Wtedy zacząłem jechać maksymalnie 110 km/h i problem przez następne 300 km się nie powtórzył. Jednak po całej tej podróży (łącznie ponad 400 km) znacznie spadł poziom oleju, mimo, że wcześniej silnik oleju nie brał wcale. Pod samochodem olej nie kapie, więc wnioskuję, że po prostu się spalił, ale nie wiem na pewno. Być może warto jeszcze dodać, że przy wyższych prędkościach samochód trochę się trzęsie ze względu na skrzywioną jedną felgę, ale nie sądzę żeby to miało z tym związek. Co może być przyczyną tych problemów?
- Od: 3 wrz 2015, 17:52
- Posty: 18
- Auto: Mazda 626 GE 2.5 V6 1993
Problem może być z pompą paliwa, mówi już "papa" i nie wyrabia. Tak logicznie mówiąc. Co do oleju to może po prostu panewka powiedziała , albo nie wytrzymał obciążenia jazdy autostradą w wyniku np. usterki czegoś tam.
Felga nie ma nic do tego
Felga nie ma nic do tego
Dzięki za odpowiedź Ale czy usterka panewki może powodować ubywanie oleju? Wydawało mi się, że olej w takim wypadku olej wróci do miski olejowej. Wyruszając miałem oleju niewiele poniżej MAX, a gdy wróciłem, było już niewiele ponad MIN. Silnik nie ma przecieków na zewnątrz. Wydaje mi się też, że dźwięk silnika się nie zmienił przez to. Wszystko chodzi równo bez jakichś stukotów czy tym podobnych.
- Od: 3 wrz 2015, 17:52
- Posty: 18
- Auto: Mazda 626 GE 2.5 V6 1993
Panewke było by słychać jak by ją zlapalo Olej pewnie Ci się przepalil To nic dziwnego przy jeździe dość długo na wysokich obrotach Co do gaśnięcia to może być pompa Ale sprawdź jeszcze błędy Może coś pokaże Jak by co mam pompę z 626 2,5 na sprzedaż
Primo3001 napisał(a):Dzięki za odpowiedź Ale czy usterka panewki może powodować ubywanie oleju? Wydawało mi się, że olej w takim wypadku olej wróci do miski olejowej. Wyruszając miałem oleju niewiele poniżej MAX, a gdy wróciłem, było już niewiele ponad MIN. Silnik nie ma przecieków na zewnątrz. Wydaje mi się też, że dźwięk silnika się nie zmienił przez to. Wszystko chodzi równo bez jakichś stukotów czy tym podobnych.
Niektóre samochody żyją swoim życiem i są czasem takie historie, które nie śniły się najstarszym góralom. Może być tak, że Twoje auto było cały czas "zamulone" i nie przyzwyczajone do jazdy na wysokich obrotach, które dostało na autostradzie i po prostu ten olej został spalony, dzięki czemu nie zatarł się silnik. Tak sobie tylko gdybam, ale z własnego doświadczenia wiem, że często problemy są po stronie najbardziej prostych odpowiedzi. Kilka razy takie sytuacje przerabiałem, jak chociażby w jednym aucie był brak zapłonu na jednym cylindrze – mechanik A chciał robić remont głowicy, mechanik B zmienił cały układ zapłonowy, a okazało się że przeciekał oring za 2,50 który zalewał świecę
Co do panewki to racja, słychać by było jakby stukała
Dolałem oleju i od tamtej pory przejechałem z 400 KM z prędkością raczej poniżej 110 km/h. Olej już nie ubywa, co chyba oznacza, ze ubywa tylko na wysokich obrotach. Jednak coś innego mnie zaczęło zastanawiać. Mój samochód posiada automatyczną skrzynię biegów. Gdy silnik zgasł przy 160 km/h, przez jakiś czas samochód toczył się na pozycji "D" ze zgaszonym silnikiem. Czy skrzynia biegów nie ma nic przeciwko takim wybrykom?
Zastanawiam się też czy nie wymienić paska rozrządu. Podobno był wymieniany 3 lata temu i około 30 tys. km temu. Niby sprzedawca przedstawił kwitek, że rozrząd był robiony, ale nigdy nie wiadomo czy przez te 3 lata licznik nie był cofany czy coś... Ile zwykle kosztuje taka wymiana w tej V6?
Zapytam jeszcze (pytanie, z tego co wiem dość kontrowersyjne) czy silnik KL 2.5 litra V6 jest "bezkolizyjny"? Pytam z czystej ciekawości. Zawsze lepiej jest takie rzeczy wiedzieć niż niewiedzieć
Zastanawiam się też czy nie wymienić paska rozrządu. Podobno był wymieniany 3 lata temu i około 30 tys. km temu. Niby sprzedawca przedstawił kwitek, że rozrząd był robiony, ale nigdy nie wiadomo czy przez te 3 lata licznik nie był cofany czy coś... Ile zwykle kosztuje taka wymiana w tej V6?
Zapytam jeszcze (pytanie, z tego co wiem dość kontrowersyjne) czy silnik KL 2.5 litra V6 jest "bezkolizyjny"? Pytam z czystej ciekawości. Zawsze lepiej jest takie rzeczy wiedzieć niż niewiedzieć
- Od: 3 wrz 2015, 17:52
- Posty: 18
- Auto: Mazda 626 GE 2.5 V6 1993
Silnik jest bezkolizyjny. A co do rozrzadu. Jesli ma to byc pelna wymiana to w gre wchodzi:
Wymiana paska, napinacza hydraulicznego, pompy wody jesli wymieniasz sam to sam koszt czesci zamkjie sie w przedziale 400-500zl.
Co do brania oleju. Każdy silnik jakaś tam iilosc przepali. Moze miałeś zakleszczony ktorys z pierscieni i zaczela przepalac olej, lub tez uszczelniacze zaworowe nadaja sie do wymiany.
Na skrzyniach automatycznych sie nie znam.
Wymiana paska, napinacza hydraulicznego, pompy wody jesli wymieniasz sam to sam koszt czesci zamkjie sie w przedziale 400-500zl.
Co do brania oleju. Każdy silnik jakaś tam iilosc przepali. Moze miałeś zakleszczony ktorys z pierscieni i zaczela przepalac olej, lub tez uszczelniacze zaworowe nadaja sie do wymiany.
Na skrzyniach automatycznych sie nie znam.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6