Klub MazdaSpeed

Jaksa · przez **Jaksa** » 9 wrz 2005, 20:08

Panowie mylicie pojęcia , takie rozmowy do niczego nie prowadzą . Temat był o stukających spręzynach wałków rozrzadu tak ?

pawelc napisał(a):rozrząd może się przestawiać przy zbyt luznym pasku rozrządu co moze powodować stuki

Czego ? Hydrauliki? ....

Riki · przez **Riki** » 9 wrz 2005, 20:33

Jaksa napisał(a):Czego ? Hydrauliki? ....

No wlasnie... Jaksa ma racje (jak zawsze

) przeciez to hydraulika. Dobra ja juz nie odzywam sie w tym temacie

nie chce robic bałaganu na forum....nie znam sie...
pozdr

pawelc · przez **pawelc** » 10 wrz 2005, 08:20

Jaksa,jesli wymiana napinacza pomaga na stuki to chyba jest jasne o co chodzi ?,hydraulika niema nic tu do rzeczy a napinacz ma bardzo duży wpływ na poprawność pracy rozrządu,a temat był stukający KL tak gwoli ścisłości..

Jaksa · przez **Jaksa** » 10 wrz 2005, 09:47

pawelc napisał(a):Jaksa,jesli wymiana napinacza pomaga na stuki to chyba jest jasne o co chodzi

Jakie stuki masz na mysli ? Wymiana napinacza wycisza pracę silnika tylko na parę tysięcy ( i to nie zawsze ) 100% satysfakcji daje tylko wymiana spręzyn wałków rozrządu a hydraulika to zupełnie oddzielne zagadnienie. Reasumując – Ja mam troszkę inne podejscie do tematu ( tak jak przy naprawach silnika ) robisz wszystko albo nic. Decyzję zawsze podejmuje własciciel auta.

dakopi · przez **dakopi** » 10 paź 2005, 13:08

Witam wszystkich!
Mój Xedos V6 stuka na zimnym po około 10 sekundach po uruchumieniu silnika. Zanika po około 10 minutach i jest ok. Stukot dochodzi z okolic paska rozrządu. Zastosowałem Hydrostossel additiv i nic sie nie zmienilło. Jeżdże na Valvoline Max Life 10W 40 wymieniłem 3 tys temu. Jak silnik jest rozgrzany i postoji np 5 minut po uruchomieniu słychać stukanie, ale mniej metaliczne, po przegazowaniu jest ok. Auto ma 185 tys przebiegu prze wymianą rozrządu (130 tys km) podobno było ok. Mam pytanie, czy w moim przypadku można wykluczyć nagar na tłokach, któy powduje te stuki????? Prosze o odpowiedź.

Italiano · przez **Italiano** » 1 kwi 2006, 17:04

Powracam do tematu i zacytuje moje objawy.....

Italiano napisał(a):Ostatnio się wsłuchałem w moim (bo tyż stuka) ,stuk dochodzi jakby z tylnej głowicy ,po lewej stronie (czyli tam gdzie śmiga pasek). Takie moje wrażenie. Stuka po odpaleniu (czyli na zimnym silniku), w miare grzania sie silnika stukot zaczyna być falujący ( czyli narasta i się wycisza itd.) Po pełnym nagrzaniu się silnika stukot ustaje. Czy może spotkałeś się z takim objawem?

A dodatkowo co zaobserwowałem......jak już się silnik wyciszy to po nawet delikatnym przygazowaniu stuka,a jak zejdzie z obrotów nie. Ale po przejażdżce czyli jak sie silnik naprawde dobrze nagrzeje nie stuka już więcej.

Jakieś sugestie ?

**xedi** · przez **xedi** » 6 kwi 2006, 18:32

Mam konkretne pytanie:
Czy popychacze na zimnym silniku stukają tak samo jak na rozgrzanym silniku?

U mnie problem polega na tym że jeśli uruchamiam rano samochód, po dłuższym postoju, to przez kilka sekund słychać coś w rodzaju cykania, póżniej tylko szumi silnik.
Dopiero po nagrzaniu silnika słychać tykanie , ale to dźwięk zupełnie inny niż rano,(jak w cichym dieslu) czy to też popychacze słychać czy może napinacz lub nagar na tłokach.

Po zakupie samochodu wymieniłem olej na półsyntetychny (wymiana nie miała żadnego wpływu na to tykanie)
Tykanie to nasila się coraz bardziej (przejechałem ok 6000 km) na początku prawie nie słychać było tego tykania.

Czy zbiornik złej benzyny mógł spowodować powstanie nagaru?

Oleju nie bierze w znaczących ilościach.

Jeśli jest ktoś doświadczony w "klekotach "

to prośiłbym o odpowiedź.

Z góry diękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

**xedi** · przez **xedi** » 6 kwi 2006, 21:56

Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć?

Jaksa · przez **Jaksa** » 6 kwi 2006, 22:53

xedi napisał(a):jak w cichym dieslu

xedi napisał(a):Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć

Ja upieram sie ze to wina spręzyn wałkow rozrządu.

**xedi** · przez **xedi** » 6 kwi 2006, 23:03

xedi napisał(a):Czy popychacze na zimnym silniku stukają tak samo jak na rozgrzanym silniku?

rozumiem że nie

Jaksa napisał(a):Ja upieram sie ze to wina spręzyn wałkow rozrządu

Też tak myślałem tylko chciałem się upewnić .Dziękuje za odpowiedź.
Czy to oprócz tykania może powodować jakieś znaczące uszkodzenia?

A i jeszcze jedno: jak słychać słaby napinacz hydrauliczny?

Jaksa · przez **Jaksa** » 6 kwi 2006, 23:50

xedi napisał(a):jak słychać słaby napinacz hydrauliczny

nie słychac – jak pęknie pasek to usłyszysz <lol>

xedi napisał(a):Czy to oprócz tykania może powodować jakieś znaczące uszkodzenia

W co drugiej vałce to sie dzieje , silniki pracują a kierowcy mają dobre audio- wszystko zalezy od mozliwosci własciciela ( mnie by to wpienialo ale są ludzie ktorzy leją benzynę i mają to głęboko w <dupa>

) Nie mielsmy jeszcze przypadku aby cos się stało przez "stare" spręzyny wałków.

**xedi** · przez **xedi** » 7 kwi 2006, 06:34

Dziękuje za odpowiedź.

Jaksa napisał(a): Nie mielsmy jeszcze przypadku aby cos się stało przez "stare" spręzyny wałków

to w takim razie poczekają na wymianę rozrządu. <jupi>

Reagan · przez **Reagan** » 7 kwi 2006, 08:45

Od byłego mechanika serwisu Mazdy usłyszałem, że jak wymieniać sprężyny to razem z wałkami. Jaksa – czy to prawda? Poza tym ile taka operacja może kosztować?
Pozdrawiam

Jaksa · przez **Jaksa** » 7 kwi 2006, 19:14

Reagan napisał(a): jak wymieniać sprężyny to razem z wałkami.

Jak zyję nie wymieniałem nigdy wałków przy wymianie spręzyn – są łosie ktorym często pękają wałki przy demontazu( moze jest to jakies zabezpieczenie od strony mechaniora <lol>

)

**xedi** · przez **xedi** » 8 kwi 2006, 22:24

Mam jeszcze jedno pytanie do profesjonalisty.

Z tego co wiem to spreżynki są na "wałkach dolotowych" – czy można wymienić owe spręzynki bez rozbierania rozrządu, zdejmując tylko pokrywy zaworów i odkręcając tylko "wałki dolotowe"?

Jaksa · przez **Jaksa** » 8 kwi 2006, 22:27

xedi napisał(a):czy można wymienić owe spręzynki bez rozbierania rozrządu

Nie

**xedi** · przez **xedi** » 8 kwi 2006, 22:35

szkoda

Dzięki

xlink · przez **xlink** » 19 kwi 2006, 11:46

odkurzam temat ( niestety )
w mojej FP po kolejnej trasie wykonanej przez mojego rodziciela ( jazda emeryt-style przez +2000km ) uruchomilem Madzie i chodzi jak diesel przez pierwsze pare minut ( tak, juz minut – nie tylko sekund )
po rozgrzaniu oczywiscie cichnie
przejechalem do pracy, pozwolilem silnikowi schlodzic sie cokolwiek, sprawdzilem poziom oleju ( nadal tyle ile Jaksa zalal 3kkm temu ), otworzylem maske i odpalilem ponownie
per diesel chodzi jeden cylinder – drugi od prawej strony ( czyli od strony kierownicy, tudziez korka oleju )
chodzi tak jak jest zimny + nim sie jeszcze calkiem nagrzeje i podniose obroty do ok 1500-2000rpm ( powyzej cichnie )
teraz pytanie:
czy to mozliwe zeby powodem byla stara swieca?
przypomnialem sobie ze probujac w ktoryms ( chyba wlasnie w tym ) cylindrze wymienic swiece prawie polamalem klucz, ale swiecy nie wykrecilem a potem o tym zapomnialem

wiem ze najprosciej sprawdzic wymieniajac, ale reszte swiec wymienilem stosunkowo niedawno i nie usmiecha mi sie kolejnego kompletu wymieniac tylko po to, zeby stwierdzic ze "to nie to"

tomekrvf · przez **tomekrvf** » 19 mar 2007, 22:44

xedi napisał(a):czy można wymienić owe spręzynki bez rozbierania rozrządu, zdejmując tylko pokrywy zaworów i odkręcając tylko "wałki dolotowe"?

Można. Ostatnio tak zrobiłem.
Wow, ale się dogrzebałem tematu

Hazu · przez **Hazu** » 19 mar 2007, 23:12

tomekrvf napisał(a):Można. Ostatnio tak zrobiłem

Rozrzad trzeba rozbierać?

Czy tylko broki należy wyjąć?

Klub MazdaSpeed

Stukajacy KL – moje rozwiazanie problemu

Kto przegląda forum

Moderator