Ubywający płyn chłodniczy

Postprzez komolubi » 17 sty 2004, 13:15

jeżeli nie masz wycieków to na moje oko to uszczelka pod głowicą można to sprawdzić na jakiejś stacji kontroli pojazdów albo w warsztacie ( ostatnio zdarzyło sie cos podobnego mojemu kumplowi, stwierdzili u niego ślady oleju w płynie układu chłodzenia)
Forumowicz
 
Od: 17 sty 2004, 09:31
Posty: 42 (0/1)
Skąd: Szymbark
Auto: mazda

Postprzez nightcomer » 18 sty 2004, 06:25

Globy napisał(a):Trzeba czekac z przelaczeniem na gaz do ogrzania silnika.


A wcale nie trzeba <glupek2>
ja zawsze uruchamiam na gazidle i puszka robi sie wyraźnie cieplejsza już po minucie. tylko trzeba wiedzieć gdzie ją wpiąć :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 paź 2003, 01:07
Posty: 756
Skąd: zławieśWWA]:~
Auto: cprf2a'99

Postprzez hazell » 24 lis 2004, 13:11

A czy mozesz zdradzic swoj sekret wpiecia tej puszki?
Hazell
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2004, 12:08
Posty: 618
Skąd: Grodzisk Maz.
Auto: BMW E39 523i + SGI

Postprzez Waclaw_Szubert » 14 mar 2008, 15:15

Witam
Jak sie okazuje to mam identyczny problem:
Globy napisał(a): Silnik po rozgrzaniu do 90 st. wywala plyn chlodniczy do zbiorniczka wyrownawczego i nastepnego dnia znowu trzeba dolewac plyn do chlodnicy. .

Niestety w pierwszej kolejności wymieniłem korek – ale bez efektu :(
uszczelkę pod głowicą już wymieniłem problem polegał na tym, ze poprzedni użytkownik przegrzał ten silnik – pościł oring na kanale olejowym wałka rozrządu i wyciekał sobie olej a i głowica była trochę kobyłkowata teraz już niby wszystko jest OK
Na innym <a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=34753&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=g%B3owica">poscie</a> znalazłem, ze w takim przypadku winna jest pompa – tylko ja mam nowa bo stara ciekła i zastanawiam sie czy nowa może być felerna? Ale opisany przez Lukasz_zdw problem jest identyczny jak mój tylko trochę inny model silnika
Lukasz_zdw napisał(a):Witam. Od pewnego czasu w Maździe 626 GE FS zaczęły robić się sztywne węże od chlodnicy a po odkreceniu korka kipiał płyn. Początkowo myślelismy ze to termostat wiec wymienilismy na nowy ale problem nie ustał. Po wizycie u mechanika ktory powiedzial ze to uszczelka pod glowicą lub peknieta glowica. Zdjelismy wiec głowice uszczelka byla dobra nie bylo na niej śladu przecieku... Kupilismy nową glowice ktora została sprawdzona przez specjaliste i uszczelke... Jednak po przejechaniu 2 km weże znowu sie napompowały a po odkreceniu korka kipiało az pod maske!! Nie wiem co jest nie tak przeciez uszczelka nowa orginalna glowica dobra na 100% a jednak ciśnienie w układzie chlodzenia jest straszne. [b] gdy odkrecony jest korek to widać co jakis czas leciutkie bąbelki powietrza, gdy natomiast sie przegazuke zaciąga płyn tak ze nie widać go we wlewie do chlodnicy a po opadnieciu obrotów wywala fontanna rozgrzanego płynu.[b] Olej jest czysciutki zupy nie ma po odkreceniu wleu oleju nie dmucha jest wszystko ok a jednak w ukladnie chlodzenia ciśnienie jest ogromne i ewidentnie cos tłoczy tam powietrze.

Przewody wodne już wszystkie wymieniłem bo nie wytrzymywały ciśnienia, głowica kilkakrotnie sprawdzana ciśnieniowo na zimno i na gorąco (ok 60st C) pozostaje chyba tylko sprawdzenie nieultradźwiękowe lub prześwietlenie w jakimś specjalistycznym laboratorium, wydawało sie ze przyczyna są uszczelki ajusa – kopiłem nowe oryginalne, jednak po zdemontowaniu ajusow okazało sie, ze film uszczelniający nie był nigdzie przerwany – dokładnie zostały sprawdzone, po konsultacji (właściwie cały czas to robie) z Jaksa (serdeczne dzięki Jarku za wsparcie i pomoc) stanęło właśnie na uszczelkach, ale z uwagi na ww. szukam przyczyn jeszcze gdzie indziej, przy okazji wymieniłem termostat, tak dla pewności :) Oczywiście dodawać chyba nie muszę ze pierścienie są nowe i panewki korbowodowe również, ale to nie powinno mieć wpływu na okład chłodzenia.
Wentylatory włączają sie prawidłowo, przewody wodne na wylocie i dolocie do chłodnicy równomiernie rozgrzane – wiec chyba odpada zanieczyszczenie okładu?

Co jeszcze Wam przychodzi do głowy w tej sprawie – będę wdzięczny za wszelkie nawet najbardziej nieprawdopodobne możliwości – chciałbym je wszystkie sprawdzić zanim zmontuje ponownie głowicę
pozdrawiam
Ostatnio edytowano 14 mar 2008, 15:32 przez Waclaw_Szubert, łącznie edytowano 1 raz
Wacław Szubert
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2004, 12:33
Posty: 163
Skąd: Rzeszów
Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO

Postprzez Globy » 14 mar 2008, 15:31

Chcialem powiedziec, ze w moim rzeczonym wczesniej problemie przyczyna okazal sie wlasnie zwalony korek.
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9888 (0/3)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Waclaw_Szubert » 17 mar 2008, 14:50

Waclaw_Szubert napisał(a):Wentylatory włączają sie prawidłowo, przewody wodne na wylocie i dolocie do chłodnicy równomiernie rozgrzane – wiec chyba odpada zanieczyszczenie układu?

Mimo to zdecydowaliśmy wymienić chłodnicę.
Dlaczego?
Debatowaliśmy trochę nad tym przypadkiem i wyszło na to, że skoro wcześniej (mam autko 4 lata) wszystko było ok, tzn nie było objawów nadmiernego ciśnienia w układzie chłodzenia a po remoncie dopiero to wyszło. Przy czym wcześniej, uszkodzony był termostat a właściwie uszczelnienie termostatu było uszkodzone to nie powstawało ciśnienie z uwagi na nieszczelny układ i silnik nigdy nie nagrzewał się do optymalnych temperatur a jeśli już to bardzo wolno (tak myślimy). Ponad to w zdemontowanej chłodnicy na króćcach wylotowych układu chłodzącego widać nalot po zeskrobaniu śrubokrętem widać jak dużo jest nalotu wiec skoro tutaj jest taki osad to co sie dzieje wewnątrz? – tak myślę głośno. Stanęło więc na tym, że szukamy chłodnicy do mojej wersji – oczywiście nieocenionym pomocnikiem jest jak zwykle zresztą w takich przypadkach Smirnoff

Jak koledzy myślą czy taka dedukcja jest ok? a może się mylimy?

P.S. Człowiek, który jeszcze raz sprawdzał głowice "daje sobie głowę uciąć, że wszystko jest ok" sprawdzał na zimno oraz na gorąco (zagotował wodę w wannie do100 st C) i sprawdzał ciśnieniowo 10 atm! Ja już nawet odnalazłem laboratorium na WSK w Rzeszowie i ludzi którzy coś takiego robią tzn prześwietlanie głowicy – nie pytałem jednak ile taka przyjemność kosztuje i jak to wygląda.
Wacław Szubert
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2004, 12:33
Posty: 163
Skąd: Rzeszów
Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO

Postprzez jjacek10 » 8 lut 2009, 23:11

Miałem podobny problem ubywało płynu wycieków nie było widać przez dwa tygodnie.Pompa wody padła
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 11 lut 2007, 21:03
Posty: 7
Skąd: Jelenia Góra
Auto: Xedos 6 KF LPG

Postprzez wiesiek5 » 8 lut 2009, 23:21

Mam głowice silniki jak sobie nie poradzisz to pisz.
Wiesiek.
Naprawie wyremontuje każdy silnik do mazdy , KJ.KL.KF.M6.CX7
Posiadam własne części specjalizacja Mazdy.
Forumowicz
 
Od: 31 lip 2005, 18:04
Posty: 331

Postprzez Waclaw_Szubert » 9 lut 2009, 01:12

Sprawa ciągnie się dość długo – auto jest unieruchomione, ale naprawa w zakończeniu :)

Jak wcześniej pisałem, wszystko zostało sprawdzone i wszystko było ok, nawet chłodnica :), każdy element przepatrzony, pompa wody wymieniona na NOWĄ ORYGINALNĄ – wszystko zrobione jak należy, kilkakrotnie sprawdzane!

Pozostał więc tylko jeden możliwy – wcześniej nie brany pod uwagę element.

Wzrost ciśnienia w układzie chłodzącym po zagrzaniu silnika daje jeszcze tylko jeden (oprócz wszystkich które zostały wcześniej wyeliminowane) element kiedy jest uszkodzony – jest niem blok silnika a właściwie cylindry.

Więc "na warsztat" blok i diagnoza – wszystkie cylindry nie wykazują jakichkolwiek uszkodzeń!

Mechanik nie dowierza!
Ponownie więc sprawdza tym razem jednak napełnia cały układ chłodzący bloku gorącą wodą....
Jest... pękniecie cylindra tak nikłe, że trzeba brać szkło powiększające żeby cokolwiek dostrzec – środkowy cylinder tylny bloku.

Sprawa wyszła na jaw dość dawno temu – w marcu zeszłego roku :)

Kilka szybkich telefonów i zdecydowałem się na naprawę, a nie kupowanie całego silnika – zbyt dużo wydałem pieniędzy aby wydawać jeszcze więcej :(

Blok sprawny wszystko więc ok, składamy wszystko do kupy i...
Qrna... pęka wałek rozrządu wydechowy tylny <killer>
Kilka telefonów – "no tak, to normalne", "ten typ tak ma" itp itd.

Szukanie wałka zajęło kilka miesięcy i wszystkie poszukiwania spełzły na niczym... "nietypowa wersja, amerykańska proszę pana – nie ma możliwości"...
Ponownie biorę więc sprawy w swoje ręce – dwa dni i mam wałek jaki chciałem :)

Teraz autko czeka, aż coś się zluźni i będzie składany do końca :)
Wacław Szubert
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2004, 12:33
Posty: 163
Skąd: Rzeszów
Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO

Postprzez waldii » 9 lut 2009, 01:16

Waclaw_Szubert napisał(a):Qrna... pęka wałek rozrządu wydechowy tylny
Kilka telefonów – "no tak, to normalne", "ten typ tak ma" itp itd.

taaa ten typ tak ma jak sie go zle skreca ;)
waldii
 

Postprzez wiesiek5 » 9 lut 2009, 09:34

Pękanie wałka to niewłaściwy montaż , pytam zawsze jak dzwonią do mnie po wałki .
Wałek musi leżeć idalnie w głowicy i nie wolno go dociągać stopkami .
Masz niedaleko do mnie a wałków u mnie to trochę leży .
Wiesiek.
Naprawie wyremontuje każdy silnik do mazdy , KJ.KL.KF.M6.CX7
Posiadam własne części specjalizacja Mazdy.
Forumowicz
 
Od: 31 lip 2005, 18:04
Posty: 331

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6