Ubywający płyn chłodniczy
1, 2
jeżeli nie masz wycieków to na moje oko to uszczelka pod głowicą można to sprawdzić na jakiejś stacji kontroli pojazdów albo w warsztacie ( ostatnio zdarzyło sie cos podobnego mojemu kumplowi, stwierdzili u niego ślady oleju w płynie układu chłodzenia)
Globy napisał(a):Trzeba czekac z przelaczeniem na gaz do ogrzania silnika.
A wcale nie trzeba
ja zawsze uruchamiam na gazidle i puszka robi sie wyraźnie cieplejsza już po minucie. tylko trzeba wiedzieć gdzie ją wpiąć
- Od: 29 paź 2003, 01:07
- Posty: 756
- Skąd: zławieśWWA]:~
- Auto: cprf2a'99
Witam
Jak sie okazuje to mam identyczny problem:
Niestety w pierwszej kolejności wymieniłem korek – ale bez efektu
uszczelkę pod głowicą już wymieniłem problem polegał na tym, ze poprzedni użytkownik przegrzał ten silnik – pościł oring na kanale olejowym wałka rozrządu i wyciekał sobie olej a i głowica była trochę kobyłkowata teraz już niby wszystko jest OK
Na innym <a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=34753&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=g%B3owica">poscie</a> znalazłem, ze w takim przypadku winna jest pompa – tylko ja mam nowa bo stara ciekła i zastanawiam sie czy nowa może być felerna? Ale opisany przez Lukasz_zdw problem jest identyczny jak mój tylko trochę inny model silnika
Przewody wodne już wszystkie wymieniłem bo nie wytrzymywały ciśnienia, głowica kilkakrotnie sprawdzana ciśnieniowo na zimno i na gorąco (ok 60st C) pozostaje chyba tylko sprawdzenie nieultradźwiękowe lub prześwietlenie w jakimś specjalistycznym laboratorium, wydawało sie ze przyczyna są uszczelki ajusa – kopiłem nowe oryginalne, jednak po zdemontowaniu ajusow okazało sie, ze film uszczelniający nie był nigdzie przerwany – dokładnie zostały sprawdzone, po konsultacji (właściwie cały czas to robie) z Jaksa (serdeczne dzięki Jarku za wsparcie i pomoc) stanęło właśnie na uszczelkach, ale z uwagi na ww. szukam przyczyn jeszcze gdzie indziej, przy okazji wymieniłem termostat, tak dla pewności Oczywiście dodawać chyba nie muszę ze pierścienie są nowe i panewki korbowodowe również, ale to nie powinno mieć wpływu na okład chłodzenia.
Wentylatory włączają sie prawidłowo, przewody wodne na wylocie i dolocie do chłodnicy równomiernie rozgrzane – wiec chyba odpada zanieczyszczenie okładu?
Co jeszcze Wam przychodzi do głowy w tej sprawie – będę wdzięczny za wszelkie nawet najbardziej nieprawdopodobne możliwości – chciałbym je wszystkie sprawdzić zanim zmontuje ponownie głowicę
pozdrawiam
Jak sie okazuje to mam identyczny problem:
Globy napisał(a): Silnik po rozgrzaniu do 90 st. wywala plyn chlodniczy do zbiorniczka wyrownawczego i nastepnego dnia znowu trzeba dolewac plyn do chlodnicy. .
Niestety w pierwszej kolejności wymieniłem korek – ale bez efektu
uszczelkę pod głowicą już wymieniłem problem polegał na tym, ze poprzedni użytkownik przegrzał ten silnik – pościł oring na kanale olejowym wałka rozrządu i wyciekał sobie olej a i głowica była trochę kobyłkowata teraz już niby wszystko jest OK
Na innym <a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=34753&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=g%B3owica">poscie</a> znalazłem, ze w takim przypadku winna jest pompa – tylko ja mam nowa bo stara ciekła i zastanawiam sie czy nowa może być felerna? Ale opisany przez Lukasz_zdw problem jest identyczny jak mój tylko trochę inny model silnika
Lukasz_zdw napisał(a):Witam. Od pewnego czasu w Maździe 626 GE FS zaczęły robić się sztywne węże od chlodnicy a po odkreceniu korka kipiał płyn. Początkowo myślelismy ze to termostat wiec wymienilismy na nowy ale problem nie ustał. Po wizycie u mechanika ktory powiedzial ze to uszczelka pod glowicą lub peknieta glowica. Zdjelismy wiec głowice uszczelka byla dobra nie bylo na niej śladu przecieku... Kupilismy nową glowice ktora została sprawdzona przez specjaliste i uszczelke... Jednak po przejechaniu 2 km weże znowu sie napompowały a po odkreceniu korka kipiało az pod maske!! Nie wiem co jest nie tak przeciez uszczelka nowa orginalna glowica dobra na 100% a jednak ciśnienie w układzie chlodzenia jest straszne. [b] gdy odkrecony jest korek to widać co jakis czas leciutkie bąbelki powietrza, gdy natomiast sie przegazuke zaciąga płyn tak ze nie widać go we wlewie do chlodnicy a po opadnieciu obrotów wywala fontanna rozgrzanego płynu.[b] Olej jest czysciutki zupy nie ma po odkreceniu wleu oleju nie dmucha jest wszystko ok a jednak w ukladnie chlodzenia ciśnienie jest ogromne i ewidentnie cos tłoczy tam powietrze.
Przewody wodne już wszystkie wymieniłem bo nie wytrzymywały ciśnienia, głowica kilkakrotnie sprawdzana ciśnieniowo na zimno i na gorąco (ok 60st C) pozostaje chyba tylko sprawdzenie nieultradźwiękowe lub prześwietlenie w jakimś specjalistycznym laboratorium, wydawało sie ze przyczyna są uszczelki ajusa – kopiłem nowe oryginalne, jednak po zdemontowaniu ajusow okazało sie, ze film uszczelniający nie był nigdzie przerwany – dokładnie zostały sprawdzone, po konsultacji (właściwie cały czas to robie) z Jaksa (serdeczne dzięki Jarku za wsparcie i pomoc) stanęło właśnie na uszczelkach, ale z uwagi na ww. szukam przyczyn jeszcze gdzie indziej, przy okazji wymieniłem termostat, tak dla pewności Oczywiście dodawać chyba nie muszę ze pierścienie są nowe i panewki korbowodowe również, ale to nie powinno mieć wpływu na okład chłodzenia.
Wentylatory włączają sie prawidłowo, przewody wodne na wylocie i dolocie do chłodnicy równomiernie rozgrzane – wiec chyba odpada zanieczyszczenie okładu?
Co jeszcze Wam przychodzi do głowy w tej sprawie – będę wdzięczny za wszelkie nawet najbardziej nieprawdopodobne możliwości – chciałbym je wszystkie sprawdzić zanim zmontuje ponownie głowicę
pozdrawiam
Ostatnio edytowano 14 mar 2008, 15:32 przez Waclaw_Szubert, łącznie edytowano 1 raz
Wacław Szubert
- Od: 28 sie 2004, 12:33
- Posty: 163
- Skąd: Rzeszów
- Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO
Chcialem powiedziec, ze w moim rzeczonym wczesniej problemie przyczyna okazal sie wlasnie zwalony korek.
Waclaw_Szubert napisał(a):Wentylatory włączają sie prawidłowo, przewody wodne na wylocie i dolocie do chłodnicy równomiernie rozgrzane – wiec chyba odpada zanieczyszczenie układu?
Mimo to zdecydowaliśmy wymienić chłodnicę.
Dlaczego?
Debatowaliśmy trochę nad tym przypadkiem i wyszło na to, że skoro wcześniej (mam autko 4 lata) wszystko było ok, tzn nie było objawów nadmiernego ciśnienia w układzie chłodzenia a po remoncie dopiero to wyszło. Przy czym wcześniej, uszkodzony był termostat a właściwie uszczelnienie termostatu było uszkodzone to nie powstawało ciśnienie z uwagi na nieszczelny układ i silnik nigdy nie nagrzewał się do optymalnych temperatur a jeśli już to bardzo wolno (tak myślimy). Ponad to w zdemontowanej chłodnicy na króćcach wylotowych układu chłodzącego widać nalot po zeskrobaniu śrubokrętem widać jak dużo jest nalotu wiec skoro tutaj jest taki osad to co sie dzieje wewnątrz? – tak myślę głośno. Stanęło więc na tym, że szukamy chłodnicy do mojej wersji – oczywiście nieocenionym pomocnikiem jest jak zwykle zresztą w takich przypadkach Smirnoff
Jak koledzy myślą czy taka dedukcja jest ok? a może się mylimy?
P.S. Człowiek, który jeszcze raz sprawdzał głowice "daje sobie głowę uciąć, że wszystko jest ok" sprawdzał na zimno oraz na gorąco (zagotował wodę w wannie do100 st C) i sprawdzał ciśnieniowo 10 atm! Ja już nawet odnalazłem laboratorium na WSK w Rzeszowie i ludzi którzy coś takiego robią tzn prześwietlanie głowicy – nie pytałem jednak ile taka przyjemność kosztuje i jak to wygląda.
Wacław Szubert
- Od: 28 sie 2004, 12:33
- Posty: 163
- Skąd: Rzeszów
- Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO
Sprawa ciągnie się dość długo – auto jest unieruchomione, ale naprawa w zakończeniu
Jak wcześniej pisałem, wszystko zostało sprawdzone i wszystko było ok, nawet chłodnica , każdy element przepatrzony, pompa wody wymieniona na NOWĄ ORYGINALNĄ – wszystko zrobione jak należy, kilkakrotnie sprawdzane!
Pozostał więc tylko jeden możliwy – wcześniej nie brany pod uwagę element.
Wzrost ciśnienia w układzie chłodzącym po zagrzaniu silnika daje jeszcze tylko jeden (oprócz wszystkich które zostały wcześniej wyeliminowane) element kiedy jest uszkodzony – jest niem blok silnika a właściwie cylindry.
Więc "na warsztat" blok i diagnoza – wszystkie cylindry nie wykazują jakichkolwiek uszkodzeń!
Mechanik nie dowierza!
Ponownie więc sprawdza tym razem jednak napełnia cały układ chłodzący bloku gorącą wodą....
Jest... pękniecie cylindra tak nikłe, że trzeba brać szkło powiększające żeby cokolwiek dostrzec – środkowy cylinder tylny bloku.
Sprawa wyszła na jaw dość dawno temu – w marcu zeszłego roku
Kilka szybkich telefonów i zdecydowałem się na naprawę, a nie kupowanie całego silnika – zbyt dużo wydałem pieniędzy aby wydawać jeszcze więcej
Blok sprawny wszystko więc ok, składamy wszystko do kupy i...
Qrna... pęka wałek rozrządu wydechowy tylny
Kilka telefonów – "no tak, to normalne", "ten typ tak ma" itp itd.
Szukanie wałka zajęło kilka miesięcy i wszystkie poszukiwania spełzły na niczym... "nietypowa wersja, amerykańska proszę pana – nie ma możliwości"...
Ponownie biorę więc sprawy w swoje ręce – dwa dni i mam wałek jaki chciałem
Teraz autko czeka, aż coś się zluźni i będzie składany do końca
Jak wcześniej pisałem, wszystko zostało sprawdzone i wszystko było ok, nawet chłodnica , każdy element przepatrzony, pompa wody wymieniona na NOWĄ ORYGINALNĄ – wszystko zrobione jak należy, kilkakrotnie sprawdzane!
Pozostał więc tylko jeden możliwy – wcześniej nie brany pod uwagę element.
Wzrost ciśnienia w układzie chłodzącym po zagrzaniu silnika daje jeszcze tylko jeden (oprócz wszystkich które zostały wcześniej wyeliminowane) element kiedy jest uszkodzony – jest niem blok silnika a właściwie cylindry.
Więc "na warsztat" blok i diagnoza – wszystkie cylindry nie wykazują jakichkolwiek uszkodzeń!
Mechanik nie dowierza!
Ponownie więc sprawdza tym razem jednak napełnia cały układ chłodzący bloku gorącą wodą....
Jest... pękniecie cylindra tak nikłe, że trzeba brać szkło powiększające żeby cokolwiek dostrzec – środkowy cylinder tylny bloku.
Sprawa wyszła na jaw dość dawno temu – w marcu zeszłego roku
Kilka szybkich telefonów i zdecydowałem się na naprawę, a nie kupowanie całego silnika – zbyt dużo wydałem pieniędzy aby wydawać jeszcze więcej
Blok sprawny wszystko więc ok, składamy wszystko do kupy i...
Qrna... pęka wałek rozrządu wydechowy tylny
Kilka telefonów – "no tak, to normalne", "ten typ tak ma" itp itd.
Szukanie wałka zajęło kilka miesięcy i wszystkie poszukiwania spełzły na niczym... "nietypowa wersja, amerykańska proszę pana – nie ma możliwości"...
Ponownie biorę więc sprawy w swoje ręce – dwa dni i mam wałek jaki chciałem
Teraz autko czeka, aż coś się zluźni i będzie składany do końca
Wacław Szubert
- Od: 28 sie 2004, 12:33
- Posty: 163
- Skąd: Rzeszów
- Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO
Waclaw_Szubert napisał(a):Qrna... pęka wałek rozrządu wydechowy tylny
Kilka telefonów – "no tak, to normalne", "ten typ tak ma" itp itd.
taaa ten typ tak ma jak sie go zle skreca
-
waldii
Pękanie wałka to niewłaściwy montaż , pytam zawsze jak dzwonią do mnie po wałki .
Wałek musi leżeć idalnie w głowicy i nie wolno go dociągać stopkami .
Masz niedaleko do mnie a wałków u mnie to trochę leży .
Wiesiek.
Wałek musi leżeć idalnie w głowicy i nie wolno go dociągać stopkami .
Masz niedaleko do mnie a wałków u mnie to trochę leży .
Wiesiek.
Naprawie wyremontuje każdy silnik do mazdy , KJ.KL.KF.M6.CX7
Posiadam własne części specjalizacja Mazdy.
Posiadam własne części specjalizacja Mazdy.
- Od: 31 lip 2005, 18:04
- Posty: 331
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6