po rozebraniu/zlozeniu silnika nie chce zapalic
Napisane: 30 cze 2007, 15:39
Hej,
szukam pomyslow na temat co moze byc przyczyna... cokolwiek wam do glowy przyjdzie :–) robilismy maly remoncik mojej mazdy, wszystko poszlo stosunkowo OK, silnik zostal zlozony OK, rozrzad zalozony i ustawiony tak jak w ksiazeczce haynesa. kabelki zgodnie z naszymi ospalymi (3 nad ranem) umyslami chyba podlaczone tam gdzie trzeba, cewka zalozona i ustawiona na podanie iskry w odpowiednim momencie, z tego co widzimy iskra dziala chyba tak jak powinna, swieca po wykreceniu smierdzi benzynka i jest mokra...chyba wszystko OK? Tyle ze madzia na nasze proby odpalenia caly czas reaguje kaszelkiem...
Moj mechanik troche sie sfrustrowal :–) robil juz conajmniej kilka takich rozbiorek w mazdach i nie mial wczesniej tego typu problemu. Pewnie za jakis czas wpadnie o co chodzi, ale ja chce JUZ jezdzic! :–) Dlatego bylbym bardzo wdzieczny za wszelkie pomysly. Z gory dziekuje.
Pozdrawiam,
Bodo
szukam pomyslow na temat co moze byc przyczyna... cokolwiek wam do glowy przyjdzie :–) robilismy maly remoncik mojej mazdy, wszystko poszlo stosunkowo OK, silnik zostal zlozony OK, rozrzad zalozony i ustawiony tak jak w ksiazeczce haynesa. kabelki zgodnie z naszymi ospalymi (3 nad ranem) umyslami chyba podlaczone tam gdzie trzeba, cewka zalozona i ustawiona na podanie iskry w odpowiednim momencie, z tego co widzimy iskra dziala chyba tak jak powinna, swieca po wykreceniu smierdzi benzynka i jest mokra...chyba wszystko OK? Tyle ze madzia na nasze proby odpalenia caly czas reaguje kaszelkiem...
Moj mechanik troche sie sfrustrowal :–) robil juz conajmniej kilka takich rozbiorek w mazdach i nie mial wczesniej tego typu problemu. Pewnie za jakis czas wpadnie o co chodzi, ale ja chce JUZ jezdzic! :–) Dlatego bylbym bardzo wdzieczny za wszelkie pomysly. Z gory dziekuje.
Pozdrawiam,
Bodo