Strona 1 z 4

Wymiana uszczelniaczy zaworowych bez zdejmowania głowicy GE FS

PostNapisane: 11 sie 2005, 08:26
przez sołtys
Czy da się wymienić uszczelniacze zaworów bez zdejmowania głowicy w GE FS??

PostNapisane: 11 sie 2005, 08:35
przez nemi
Nie znam kontekstu dlaczego chcesz je wymienić, ale po roku na forum (nauczony przez Jaksę) powiem, że się nad tym nie zastanawiaj, bo padły pierścienie <głaszcze>. Uszczelniacze (tylko ori) wymienisz razem z pierścieniami...

PostNapisane: 11 sie 2005, 09:07
przez sołtys
Sęk w tym że autko zachowuje sie dziwnie stoi 2 dni zapalam dymi jak parowóz (Niebieski dym z oleju) przez minutę półtorej dokładnie i przestaje efekt taki że po wyjeżdzie z garażu i zamknięciu drzwi już nie dymi. A zastanawiam sie dlatego że jeżeli się tego tak nie da zrobić to oczywistym jest że jak zdejmę głowice to będę robił głowice i pierścienie po co dwa razy robić tą samą robote tylko kasy brak wiec narazie czekam na rozwój sytuacji. Dodam że np po 10 godzinach postoju silnik zimny zapalam i nic nie dymi. Wiec metodą dedukcji wnioskuje że coś (olej) musi spływać do środka cylindra sącząc sie powoli(przez uszczelniacze) tak że po kilku dniach jest go już dużo i po zapaleniu musi go wypalić nie wiem to moja teoria dlatego pytam czy sie da bo jeżeli tak to warto najpierw zrobić uszczelniacze i jak nie pomoże to dopiero pierścienie ale jeżeli sie nie da to trzeba od razu i górę i dół. Zużycia oleju nie jestem w stanie określić bo mam dosyć potężny wyciek z wałków rozrządu a i tak za 1000 km ubyło jakieś pół litra wiec myślałem ze jak bede robi łrozrząd i uszczelnienia wałków to wymienię też uszczelniacze jeżeli sie da jeżeli nie to trudno zmieniam rozrząd i testuje dalej.

PostNapisane: 11 sie 2005, 13:21
przez Grzyby
Cześć
Miałem te same objawy. Lekarstwo:
wymiana pierścieni i uszczelniaczy
A jak ci spala 0,5 l oleju na 1000km, to daje 5l na 10 tys.km – DUŻOOOOO
Moja paliła jakieś 3l.
Zrób to raz a porządnie, szkoda kasy i czasu na dwukrotne rozbebeszanie silnika.
pozdrawiam

PostNapisane: 11 sie 2005, 13:55
przez sołtys
Ok zgadzam sie z wami odnośnie rozbebeszania silnika tylko tutaj chodzi o to żeby to zrobić zdejmując jedynie pokrywę zaworów i wałki wiec rozbebeszania niewiele jeżeli tak sie nie da to zbieram kasę na całość i tyle dlatego mój post. Mariusz powiedz robiłeś na ori czy zamiennikach(jeżeli tak to jakich) bo ceny ori powalają. Druga sprawa żeby powiedzieć ile naprawdę bierze muszę zmienić uszczelnienia wałków i rozrząd (kupiona miesiąc temu) i dopiero wtedy bede wiedział ile naprawdę bierze bo wyciek jest sporawy. A uszczelniacze chciałem zmienić przy okazji rozrządu jeżeli da sie je zmienić bez zrzucania głowicy. Zdaje sie zaślepiło mnie coś i kupiłęm szrota :(

PostNapisane: 11 sie 2005, 13:57
przez tomekrvf
sołtys napisał(a):Zdaje sie zaślepiło mnie coś

Tak dzialaja mazdy na ludzi. Nie jest to pierwszy przypadek :D

PostNapisane: 11 sie 2005, 16:01
przez sołtys
OK wracając do tematu czy jest ktoś kto odpowie czy się da czy nie wymienić uszczelniacze bez zdejmowania głowicy konkretnie tak da sie w taki lub taki sposób lub nie próbowałem nie da sie bo dyskusji na temat dymianie, pierścienie i uszczelniacze jest na forum masę a takiego tematu nie było.

PostNapisane: 11 sie 2005, 16:19
przez tomekrvf
Sam nie próbowalem, ale wiem ze mozna tak zrobic. Ustawiasz tlok w GMP w suwie sprezania a przez gniazdo swiecy podajesz cisnienie okolo 4 bary(nalezy zablokowac wal zeby sie nie obrocil) To podobno ma zapobiec wpadaniu zaworów do cylindra

PostNapisane: 11 sie 2005, 17:01
przez sołtys
czyli próbować można tylko jakiś przyrząd do wkręcenia zamiast świecy trzeba by zrobić z koncówką na kompresora dobrze dzieki wszytkim za pomoc jak bede robił rozrząd to sobie to wszystko przeanalizuje na żywo i ewentualnie napisze czy sie udało czy też nie.

PostNapisane: 11 sie 2005, 20:23
przez Jaksa
nemi napisał(a):zastanawiaj, bo padły pierścienie
Brawo Nemi.... :)
sołtys napisał(a):zapalam dymi jak parowóz (Niebieski dym z oleju) przez minutę półtorej
Poczekaj co będzie jak temperatura powietrza spadnie do "0"

P.S. Zrobilismy sporo tych motorów i wiem jedno – nie ma co rzezbić o ile chcesz tym dalej jezdzić.

PostNapisane: 11 sie 2005, 21:55
przez sołtys
Dobra przekonaliście mnie Jaksa pytałem cię w innym poście o te pierścienie z Hipola powiedz jeszcze jeśli możesz ile na nich masz zrobione km i co myślisz o nich do mojej FS wiem wiem tylko ori dają gwarancję ale w tej chwili nie stać mnie na wydatek 3000zł zresztą to mało opłacalne w aucie kupionym za 12000. Robie jakieś 15 tyś km rocznie wiec z pół roku na wyniki twoich testów moge poczekać narazie robie rozrząd też niezły wydatek dolewam olej i czekam na przypływ gotówki i ewentualnie bede wdzięczny za informacje o twoich doświadczeniach z hipolem.

PostNapisane: 11 sie 2005, 22:21
przez Jaksa
sołtys napisał(a):ile na nich masz zrobione km i co myślisz o nich do mojej FS
Tym autem jezdzi zona wiec od remontu przejechała ok 4000-5000 km jest spoko . Olej od zalania ( mobil 10W40 ) jest max , nie kopci ,ogolnie cool. FS/FP te same pierscienie ( My mamy BJ FP )

PostNapisane: 11 sie 2005, 22:32
przez sołtys
dzieki śliczne wisze piwo i czekam jak napisałem na dalsze relacje zrobie to zdaje sie na tych z hipola nawet jak padną po 15 tyś to rok do przodu powiedz prosze tylko czy one mają w Hipolu jakąś markę czy są sprzedawane pod marką HIPOL ogólnie abym wiedział co kupić. Czyli jak je rozpoznać by nie wcisneli mi najtańszego szajsu.

PostNapisane: 11 sie 2005, 22:52
przez Jaksa
sołtys napisał(a):Czyli jak je rozpoznać by nie wcisneli mi najtańszego szajsu.
Podobno ( tak powiedział kolega "szef" Hipola ) mazda montuje te pierscienie na pierwszy montaz, jak porownywałem z oryginałem są identyczne, tak samo ocechowane jak ori ( kolorami i literami ) Mysle ze za 350 mozna zaryzykowac ( to nie 1100 )

P.S. Mała uwaga!!!

Po demontazu sprawdz tłoki, musza być idealne bez przytarc.
Najlepiej z tłokami podjechac na ul. Krasnobrocką do szlifierzy aby zrobili pomiar i ocenili czy nadają sie do montazu. Jak w swojej GF zrobiłem "babola " sprawdziłem tłoki "na oko " :P i tu był błąd , nawet oryginały nie dały efektu......Musiałem robic generalkę ze szlifami bloku + nowe tłoki+ nowe pierscienie. Teraz mam najdrozszą GF-kę chyba w polsce hahaha

PostNapisane: 12 sie 2005, 06:27
przez sołtys
Dzięki jeszcze raz co do tłoków to jasne sprawdze ale u siebie tzn Oświęcim małopolska a pytałem o hipola bo w Bielsku Białej jest sklep który z nimi współpracuje wiec bez problemu dostane je u mnie głowice też bede zawoził do bielska więc wszystko nawet po drodze dzieki za porady jak zrobie patrz miesiąc dwa (kasa) to sie odezwe co i jak dzięki Jaksa za poradę.

PostNapisane: 12 sie 2005, 11:20
przez es
Czytam i oczom nie wierze. Pakowanie sie w ori pierscienie i uszczelniacze w mojej juz nieco wiekowej mazdzie to bezsens. Juz chyba rentowniej wpakowac sie pod cos duzego ;). Informacja o pierscieniach z Hipolu jest ekstra. Co z uszczelniaczami? Nie wiem po co napchali mi ich 12? Czy warto potrenowac z zamiennikami?

PostNapisane: 12 sie 2005, 11:51
przez sołtys
z pierścieniami to jak jaksa pisze jest dopiero 5.000 km wiec jak teraz nie bierze oleju to jest fajnie tylko miejmy nadzieje że nie padną po 15.000 ale moim skromnym zdaniem z innymi zamiennikami na forum było tak że po wymianie cały czas było do D a z tymi jest ok wiec szanse na powodzenie są duże :D . Jak widziałem stronę hipola to jedną z firm których pierścienie są w hipolu sprzedawane jest RIK z kolei gdzieś na forum jacu626 też sie pochlebnie wypowiadał o nich wiec może faktycznie chodzi o to. Uszczelniacze to nie wiem ale ludzie z zamienników też gdzieś tutaj polecali TAKOMA czy jakoś tak ja narazie muszę zmienić rozrząd i zlikwiować porządny wyciek z wałków dopiero potem bede wiedział ile zjada oleju naprade jak 0.1-0.2/1000 to sprawe oleje i poczekam aż zacznie brać 1/1000. to zrobie całość na tych zamieniikach.

PostNapisane: 12 sie 2005, 12:05
przez es
Jest ryzyko, jest zabawa ;). W mojej mazdzie jezdza przednie wahacze kupione za 250 zl/szt. Wobec tego, ze wymienilem je sam, ryzykuje wylacznie koszt geometrii i tego, ze nie uda mi sie wegzekwowac gwarancji. Jednak zrobilem na nich juz okolo 4500 km i wciaz wygladaja dobrze. Silnik tez zamierzam robic sam, wiec isnieje spore prawdopodobienstwo, ze sam cos spieprze. Szkoda kasy na oryginaly, ale tez szkoda pracy i obrobek na montaz szrotu. Jezeli "remont" jakos sie uda i pojezdzi z 50 kkm to chyba warto zaryzykowac i sie pobrudzic. A ladowanie kasy w stary samochod w dzisiejszych czasach chyba mija sie z celem. Wszak rownolatki mojego bolida mozna kupic za mniej wiecej dwukrotnosc porzadnego remontu silnika. Dlatego tak drogo, ze ogladalem sobie takie, co maja aktualny TUV.

PostNapisane: 12 sie 2005, 15:46
przez sołtys
Ja kupiłem samochód który z rejestracja i LPG II generacja wyszedł mnie 13.000 łącznie z ubezpieczeniem wiec też stwierdziłem że remont na ori to 3000 wiec 1/4 wartości autka z samochodami też wszystko robie sam bo może nie jestem super mechanior ale ogólne pojęcie mam wiec no problem jeżeli sytuacja bedzie togo wymagać to zrobie sobie sam na zamiennikach i zaryzykuje 1000zł tylko materiały i jazda jeżeli oczywiście bedzie to konieczne bo narazie nawet dokładnie nie wiem na czym stoje odnośnie zużycia tak jak pisałem wcześniej poczekam na test Jaksy(notabene dzieki Jaksa za wszystko).

PostNapisane: 12 sie 2005, 17:49
przez Jaksa
sołtys napisał(a):ale u siebie tzn Oświęcim małopolska
Heh , myslałem ze jestes z Warszawy <glupek2>
sołtys napisał(a): dzięki Jaksa za poradę.
Cała przyjemnosc po mojej stronie. :D