noxes napisał(a):johny2007 napisał(a): obstawiam zapieczone piercienie teraz mysle jak sie tego pozbyc.......
Moze pierścienie, a może głowica. Nalej na noc albo i dłużej w cylindry nafty po około 100ml niech pierćienie namiękną i moga puścić i będzie dobrze.roberto81 napisał(a): Wypłukiwanie uszczelek itp. to są mity, które każdy gdzieś słyszał i się boi zmiany.
Bo to nie chodzi o wypłukiwanie uszczelek(jak może olej wypłukać gumę?) Tutaj chodzi o rozpuszczenie i wwypłukanie nagaru którym silnik się "uszczelnił"
Ano jednak wspominałeś.
kater83 napisał(a):noxes tak masz racje chodziło mi o to ze się uszczelnia dół żeby sprawdzić gorę.
A co do nafty to coś mi się obiło o uszy ze jak samochód był dłużej nieużywany to tak robią.
Na pewno jest to dużo tańszy zabieg niż rozbieranie silnika. Ja bym spróbował.
Też słyszałem o zalewaniu naftą cylindrów. Ale w starym polonezie. a nie w japońskim silniku. i to miało na calu konserwacje przed rdzewieniem gładzi cylindrów. a nie jakimś cudownym rozmiękaniu pierścieni.
Dowodu ci nie zabiorą jak będzie ci dymił przy odpaleniu na postoju. Ludzie jeżdżą nawet z ciężkim dymieniem po mieście a policja się nie czepia. wiec jak miął by się czepić pod domem jak ci dymi przy odpaleniu.
roberto81 napisał(a):A bez robienia to długo można pojeździć?
Kiedyś miałem podobny problem w tico i zalałem tym magicznym doktorkiem do silnika o konsystencji miodu z żywicą epoksydową. I pomogło z dymieniem. Ale do wymiany oleju. Nic w silniku się nie działo od wlania. Miał fajną kompresję i łanie jechał.
Ps. Kopcenie przy odpalaniu to zużyte uszczelniacze, albo zaworów ssących albo wydechowych.A gadanie że to pierścienie to totalna bzdura. Gdybyś miał walnięte pierścienie to kopcił by ci silnik cały czas bo nie zbierał by oleju i przy każdym dodawaniu gazu byś miał niebieską chmurę za sobą. Przeczytaj sobie różne fora na temat tej nafty w cylindrach to się pośmiejesz. Gorszej prl'owsiej bzdury nie czytałem. Aha Robota uszczelniaczy nie jest taka wcale droga. Uszczelniacze + uszczelka pod głowice. Nie wiem co wy ludzie macie że za każdym razem musicie planować ja..... jeśli głowica będzie prawidłowo odkręcona a potem dokręcona ze należytą starannością to niema bata żeby coś się działo!