Stukanie zaworów – HLA (hydrauliczne popychacze) a moze to cos innego?

Postprzez SHY » 8 maja 2005, 11:28

waldii napisał(a):A co sadzicie na temat zalania 15w40?


Jezdzilem na takim Orlen Platinum. Na poczatku bylo ok, ale z rosnacym przebiegiem (mysle ze tak od 8k km na tym oleju) po rozgrzaniu silnika zaczynalo stukac. Byc moze wystarczylo by czesciej zmieniac taki olej (chyba traci z czasem jakies wlasciwosci co do lepkosci) i bedzie ok.

Teraz na probe zalalem MOTUL-em 15W-50 a przedtem wyczyscilem silnik preparatem tej samej firmy. Stukow jak na razie zero (1k km), ale poczekajmy co sie stanie po przejechaniu 10k km.

Jako ciekawostke podam ze po calym tym zabiegu czyli plukanie, zmiana oleju i wlaniu preparatu do paliwa czyszczacego wtryski, ku mojemu zdziwieniu, przy tym samym stylu prowadzenia, spalanie Pb 98 zmalalo z ok 7,5l/100km do prawie 6,8l/100km (ta sama stacja paliw, trasa bo inaczej nie jezdze przy sredniej predkosci 120km/h w porywach i wiecej).
Przedtem taki wynik byl nieosiagalny nawet przy zamulaniu silnika 2000obr/min i nie przekraczajac nigdy 100km/h.

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez tremba » 8 maja 2005, 17:37

SHY, a moglbys napisac ile razy plukales? Gdzies tu byla rada zeby plukac do skutku, no i jestem ciekaw jak to wyglada w praktyce.
Pozdrawiam
Forumowicz
 
Od: 7 kwi 2005, 11:08
Posty: 46
Skąd: gdynia
Auto: MSS

Postprzez SHY » 8 maja 2005, 20:37

Tremba plukalem raz, bo ten preparat do plukania nie jest tani. Jest tego na jeden raz a kosztowalo mnie 70pln ;). Zrobilem jak zalecaja w instrukcji dolaczonej do tego srodka. Czyli wlalem juz do rozgrzanego silnika preparat, zostawilem to na 15 minut na wolnych obrotach a pozniej zlalem olej. Pozniej zalalem nowym i to wszystko. Po drodze jechalem do domu wiec zatankwoalem sobie do pelna a poniewaz mialem chwile slabosci to kupilem i ten preparat do wtryskow i rowniez zalalem. To wszystko.

Ostatnio jak ogladalem sobie olej po przejechaniu 1k km to musze przyznac ze jest czysciutki tzn ma kolor jak nowka. Z drugiej jednak strony musze dodac, ze u mnie najkrotszy odcinek jaki jade to 50km.

Zaobserwowalem tez fakt potwierdzajacy chyba teorie tego zaworka. Jezdzac przed wymiana oleju (kiedy slychac bylo juz klekot) dochodzil on wtedy kiedy moja jazda byla mniej dynamiczna tzn. utrzymywalem obroty w okolicach 2000 – 2500. Wtedy kiedy krecilem do 3000 i wiecej nic takiego po rozgrzaniu silnika nie mialo miejsca.

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez Artur Gołda » 9 maja 2005, 14:14

Oczywiscie mnie tez klekocze:/Moje pytanie odnosnie wymiany oleju na syntetyk – czy jesli jezdze juz jakies 30-40kkm na oleju polsyntetycznym (silnik ma przebieg 170kkm) nie istnieje ryzyko rozszczelnienia silnika?
Początkujący
 
Od: 23 sty 2005, 22:47
Posty: 13
Auto: 626 2.5V6 '94

Postprzez geriavid » 9 maja 2005, 14:32

Radykalne wyciszenie silnika przynosi najczęściej wymiana sprężyn rozporowych
wałków rozrządu /tych wydechowych/. Inne zabiegi to homeopatia.
A tak a propos – jak rozróżnić klekot zaworów od tegoż wywołanego zużytymi sprężynami?
Inny znany i opisany sposób na zaworek pompy olejowej to zastosowanie odpowiednio grubej podkładki.
Pozdrawiam
Forumowicz
 
Od: 7 maja 2005, 15:03
Posty: 32
Skąd: Warszawa
Auto: V6KL24v

Postprzez tremba » 9 maja 2005, 17:27

Inny znany i opisany sposób na zaworek pompy olejowej to zastosowanie odpowiednio grubej podkładki.

wydaje mi sie ze lepszym rozwiazaniem bylaby nowa sprezyna. Stara w trakcie eksploatacji stracila swoje pierwotne parametry i dokladanie jej podkladki raczej pomoze tylko na chwile, tak mi sie przynajmniej wydaje. Przeciez koszt takiej sprezyny nie moze byc kosmiczny nawet w Mazdzie.
Forumowicz
 
Od: 7 kwi 2005, 11:08
Posty: 46
Skąd: gdynia
Auto: MSS

Postprzez misiek06 » 9 maja 2005, 17:35

koszt takiej sprężynki w ori to jakieś 25zł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2005, 15:39
Posty: 295
Skąd: Głogów
Auto: była 626GE 323BG Eclipse 323F BA a teraz Scion Tc

Postprzez geriavid » 9 maja 2005, 21:56

Oczywiscież, że lepiej wymienić cały zaworek pompy olejowej na nowy, ale przy jego /lub spreżynki/ braku bądź jesli jest porządane podniesienie ciśnienia oleju
stosuje sie procedurę opisaną dokładnie na stronie : http://forums.probetalk.com/showthread.php?t=1701022114
Step9 zawiera rysunek ....47141 full.jpg pokazujacy miejsce instalacji podkładek.
Opisana czynnośc nazywa się "shimming oil pump" i dotyczyw tym przypadku silnika KL V6 2.5L
Pozdrawiam
Forumowicz
 
Od: 7 maja 2005, 15:03
Posty: 32
Skąd: Warszawa
Auto: V6KL24v

Postprzez doro » 17 cze 2005, 12:44

zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami. olej moze nie na maksa ,ale sporo powyżej połowy. inaczej stuka przy rozruchu lub w momencie, gdy przegonię z 250 kilo na 3000 tys/obr. półśrodek to utrzymanie wyższego stanu oleju.
Początkujący
 
Od: 17 cze 2005, 11:14
Posty: 4
Skąd: zawiercie
Auto: 626 GE; 94 r; 1,8 l;holenderka

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 17 lip 2005, 01:18

Czesc

U mnie jednak nie HLA a zaworek upustowy w pompie oleju ..... byl wadliwy chyba juz od nowosci ; )
Koszt wszystkich czesci ori okolo 55 pln ( zaworek sprezyna podkladka i spinka blokujaca ) .... :)
Polecam ..!!!!!

Teraz mam mazde z silnikiem elekytrycznym .... hehe :D
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Postprzez Vuju » 11 paź 2005, 23:06

Mimo, że temat jest wystarczająco dobrze "przewałkowany" czuję się w obowiązku poinformować o moich doświadczeniach z popychaczami, jako że forumowiczom wiele zawdzięczam (czasu i pieniążków :) ). Szczególny ukłon do Newbie za "zestaw ratunkowy" i porady.
"Walenie" popychaczy u mojej "dziewczynki" było niemiłosierne ;). Wymiana zaworka i zalanie świeżego półsyntetyku (zgodnie z zaleceniami prawie na max) właściwie rozwiązało problem. Pozostał słabo słyszalny stukot prawdopodobnie jednego popychacza. Wtedy zgrzeszyłem, pomijając płókanie szklanek ;) i skusiłem się na kontrowersyjny specyfik firmy LIQUI MOLY. Po zalaniu zgodnie z instrukcją nastała zupełna, błoga cisza ! Wiem, że nie wszyscy mają równie miłe doświadczenia z tym preparatem, ale trzeba pamiętać o jednym. Środek ten to tylko DODATEK! Nie można oczekiwać od witaminek, że wyleczą z zapalenia płuc...
Jeszcze raz dziękuję "wielkim" tego forum za to, że tutaj są i poświęcają czas dla laików.
Pozdrawiam.
Японская компания Мазда !
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 maja 2005, 00:46
Posty: 45
Skąd: Jasło
Auto: GE FS

Postprzez wicekk » 3 lut 2006, 01:20

Od dzisiaj jestem (chyba) szczesliwym posiadaczem cichego silnika w mojej Mazdzie.
Pisze chyba gdyz nie zrobilem wiele kilometrow i zeby moja radosc przypadkiem nie zgasla.
Co zrobilem? wymienilem zaworek w pompie olejowej, stary wygladal tak ze na calej jego dlugosci byly rysy, tzn. byl przytarty jakby papierem sciernym ale tylko z jednej strony, co mniemam ze mogl sie zawieszac lub cos podobnego, pomijam to ze sprezyna byla tej samej dlugosci ale juz przepracowala swoje gdyz namacalnie byla "miększa". Sam za to tloczek byl o 5mm dluzszy od nowego i nie mial u gory rowkow takich jak ten nowy, podejrzewam ze byl to fabryczny, nigdy nie zmieniany. Gdy wszystko juz poskladalem i zapalilem silnik doslownie przez 1-2sek. popychacze "zagraly" i nastapila, tak jak u Vuju bloga cisza! Jutro jade na wymiane oleju gdyz nie kupilem sobie zeby zmienic od razu a stam jaki mam teraz to minimum. Silnik pracuje pieknie, no moze troche szumi ale to pewnie spowodowane tym ze poziom oleju jest na min. Odpalany kilkakrotnie, dluga praca na wolnych obrotach i nic, cisza..
Kurcze, ale sie ciesze :D <glupek2>
Chcialbym podziekowac wszystkim ktorzy umieja dobrze poradzic i pomoc w potrzebie, szczegolnie tomekrvf.
Tym bardziej ze robia to bezinteresownie!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2004, 22:43
Posty: 106
Skąd: Tarnowskie Gory
Auto: Mazda 626 1.8 16V

Postprzez makumba » 3 lut 2006, 19:20

niewiem czy dobrze zrobiłem zalewajac swoja mazde mineralnym, naczytałem sie teraz i mam kilo w gaciach, ma 190 tys wiec mechanik do którego jezdze wymieniac olej zalecił mi mnineralnego elfa, co prawda klekotały mi na zimnym silniku HLA przedtem przy castrolu półsyntetyku ale to przez jakies 20 sekund teraz na tym zimnie i mineralnym to i nieraz pare minut. Ale plusem jest to ze jak sie motorek teraz zagrzeje jest cicho jak by makiem zasiał.I co wy na to. chyba to bywa róznie ztymi popychaczami
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 21:16
Posty: 38
Skąd: Kraków
Auto: mazda xedos 6 (CA) KF 2.0 V6

Postprzez Grzyby » 3 lut 2006, 21:19

makumba – stukot wróci, możesz się nie obawiać :]

Też kombinowałem z olejami (z lepszym lub gorszym rezultatem). Pomogła wymiana sławetnego zaworka w pompie.
I jest błoga cisza............. zawsze!
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez krzynio » 3 lut 2006, 21:21

makumba napisał(a):niewiem czy dobrze zrobiłem zalewajac swoja mazde mineralnym


Nie dobrze :P
Mniam GTR ;) 1,3 bara to brrrrrr jedyne 300KM
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2003, 12:32
Posty: 737 (0/3)
Skąd: Garwolin
Auto: wściekłe 323 GTR :) i mniej wściekłe 323 GTR :)))

Postprzez makumba » 3 lut 2006, 21:45

to mam teraz lipe, mam nadzieje ze dzisiejsze oleje mineralne sa lepszej jakosci niz kilka lat temu,
powiem prawde co zrobiłem, po wymianie oleju u mechanika z pólsyntetyka na mineralny poszperałem troche na forum i doczytałem sie ze jest zle jak wleje sie olej mineralny, wiec na drugi dzien wkurzyłem sie pojechałem do makro i kupiłem pólsyntetyka, u kumpla zmieniłem, przyjechałem do domu było oki. Rano odpaliłem a tu zaczeło grac jak nigdy dotad w silniku, odczekałem z pietnascie min i co silnik sie zagrzał ale dalej było słychac cyknie (czego wczesniej niebyło na mineralnym).zgasiłem za poł godziny odpaliłem i znów to samo, wystraszony zadzwoniłem do mechanika opowiedziłem mu co zrobiłem a on do mnie zebym natychmiast zmienił na mineralny tak zrobiłem a co dalej to czas pokarze. Na zimnym troche postuka pozniej jest spokój. wiec jestem juz głupi chciałem dobrze ale czy wyszło????
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 21:16
Posty: 38
Skąd: Kraków
Auto: mazda xedos 6 (CA) KF 2.0 V6

Postprzez waldii » 3 lut 2006, 23:04

wicekk napisał(a):Od dzisiaj jestem (chyba) szczesliwym posiadaczem cichego silnika w mojej Mazdzie.

Byl jakis problem z wymiana???Oprocz zaworka jakie jeszcze rzeczy trzeba kupic??Uszczelke pod miske olejowa czy tam jest sylikon??A jak z wydechem,jakie uszczelki??
waldii
 

Postprzez Grzyby » 3 lut 2006, 23:05

silikon – nie ma uszczelki.
Co do wydechu to nie pamiętam.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Jaksa » 4 lut 2006, 00:15

Grzyby napisał(a):Co do wydechu to nie pamiętam
Powinna byc ok , sa w sprzedazy pasty do uszczelniania wydechow ktore pomagają przy takich operacjach....

P.S. Miska to nie wszystko , jeszcze jest do zdemontowania plaster aluminiowy ktory ma 2 sruby cięzko dostepne przy kole zamachowym.
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2004, 23:46
Posty: 7848 (2/7)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2017 GL 2.2 SKY-D/6 2.5 BP 2019 / Mazda 3 BP 2019 .2.0 122KM

Postprzez wicekk » 4 lut 2006, 01:07

Z wymiana jest troche roboty, tez myslalem ze wystarczy zdjac miske olejowa i juz, ale tak jak Jaksa pisze najgorszy jest aluminiowy plaster i mnogosc srub w kazdym zakamarku.
Co do uszczelek to pod miske i plaster zastosowalem silikon blue, zas do wydechu wystarczy odkrecic 3 srubki od kolektora i 2 nizej czyli mocowanie do ow plastra, rura jest gietka w pewnym zakresie na plecionce co smialo umozliwilo odkrecenie pozostalych srub i demontaz plastra. Nowej uszczelki pod kolektor nie dawalem bo byla to jakas cienka blaszana podkladka wygladajaca na dobra.
Czesci zaworka zakupilem wysylkowo w http://www.autoksiezyno.bialystok.pl/ bo chlopaki nie robili problemow a wiedza o co chodzi.
Elementy zawarka:PLUNGER,CONTROL SPRING,PRESSURE SHEET,SPRING RING,SNAP
Cztery elementy, zaworek (tloczek) sprezyna, podkladka, zapinka
Mi zajelo to ok.3.5h ale musze przyznac ze sie obijalem:))
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2004, 22:43
Posty: 106
Skąd: Tarnowskie Gory
Auto: Mazda 626 1.8 16V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6