Strona 2 z 2

Re: Problem z ogrzewaniem (626 GE '92)

PostNapisane: 23 sty 2012, 14:24
przez dgolf
To nie tak, że wymienili mi pół auta :) Elementy wymienione były w przeciągu ostatnich 70.000km (2 lata) przeze mnie. Najpierw pompa, potem urwał się króciec chłodnicy, jesienią nagrzewnicę wytargałem, a całkiem niedawno profilaktycznie termostat. Wszystko działa, sam dechę demontowałem. Tu jest problem temperatury w obiegu reduktor, nagrzewnica, rozdzielacz. Czujnik temp. pokazuje już lekko za połową, a leci letnie, dopiero po jakimś czasie coraz cieplejsze. Tak od zera stopni w górę jest gorąco i muszę zmniejszyć, ale już przy -6 leci ciepłe i musi być ciągle na max. Nikt nie zmarznie ale znacznie dłużej musi się w środku rozgrzewać. Miałem jeszcze w tamtym roku 626 GC '85 też z gazem i była sauna bardzo szybko. Powietrze z kratek parzyło w dłonie, to samo miałem w Carinie. Tutaj jest zagadka stulecia.

PostNapisane: 23 sty 2012, 17:03
przez Grzyby
dgolf napisał(a):Tutaj jest zagadka stulecia.

Kwestia sposobu i miejsca wpięcia przewodów do parownika.
Ja tam z ogrzewaniem w GE (miałem LPG) problemów nie miałem. Ale spotkałem się z takimi przypadkami – właśnie z powodu "niewłaściwego" montażu.

Re: Problem z ogrzewaniem (626 GE '92)

PostNapisane: 23 sty 2012, 20:27
przez szumki44
wiem wiem :) ale to tez moze byc przyczyna zimnego :) w sumie nie wiem po co to komu :) w instrukcji niby zeby w zime odparowac autko ....

Re: Problem z ogrzewaniem (626 GE '92)

PostNapisane: 23 sty 2012, 23:13
przez dgolf
Przyjrzę się jeszcze dokładnie podłączeniu reduktora. Na bank jest równolegle, tylko może być kwestia tego typu, że wg schematu zasilanie nagrzewnicy jest z dolnego węża, a nie patrzyłem jak jest reduktor. Ale czy to ma znaczenie, to nie wiem. To nie centralne ogrzewanie.

Re: Problem z ogrzewaniem (626 GE '92)

PostNapisane: 24 sty 2012, 22:13
przez piqrider
Cześć. Znam problem braku ogrzewania w Mazdzie ponieważ przechodziłem przez to w dwóch autach. Opowiem swoją historię z ogrzewaniem, może komuś to w jakimś stopniu pomoże.

1. 2006 Mazda 626 z 95roku silnik1,8. Auto przez 4 miesiące jeździło na benzynie później został założony gaz. Jednak to nie ma nic wspólnego z brakiem ogrzewania ponieważ przez 5 lat wszystko było ok, nie było żadnych problemów. I teraz się zaczyna: jak chyba wszyscy wiedzą wszystko się z czasem zużywa jednak nie wszyscy coś z tym robią. Pękł wąż dolotowy do chłodnicy, ja potrzebowałem szybko auto więc nakleiłem łatkę która przez pewien czas zdała egzamin. Po paru tygodniach problem powrócił. Wiadomo płyn ubywał więc trzeba było coś dolać. Ale co??? Środek lata więc woda z kranu nie zamarznie...... płyn zlatywał a w jego miejsce przybywało więcej wody z kranu a jak wiadomo przy wzroście temperatury wytrąca się kamień którego w brud w wodzie. Minęło lato, jesień i przyszła zima... jak to w zimę zimno, w aucie też. Silnik normalnie się rozgrzewał, temp. wchodziła trochę za połowę, chłodzenie git ale w układzie chłodzenia są większe kanały więc proces zapychania trwa dłużej.

2.2010rok Mazda 626 z 95 roku z uszkodzonym silnikiem 1,8 wymieniony na 2,0 w bdb stanie: Auto po swapie spisywało się super na benzynie jak i na gazie. Jednak nie wszystko było zrobione do końca a mianowicie mechanior który wkładał graty nie założył zacisku na wąż przy trójniku trochę pod obudową filtra powietrza i płyn powoli uciekał z układu. Oczywiście nie było wiadome skąd ucieka płyn no i tata znów zaczął dolewa wody. 2011rok no i przyszła jesień i zima i ogrzewania ni ma. W tym przypadku nastąpiło to dużo szybciej ale myślę że wpływ na to miała przeprowadzka z miasta na wieś i korzystanie ze studni głębinowej co za tym idzie większa twardość wody niż w przypadku wody z wodociągów która jest w pewnym stopniu uzdatniana.

Reasumując, większość z nas kupiło auto używane i nie wiemy do końca jakie surowce były używane przy ich eksploatacji. Nazbierało się syfu i nie ma drożności.
Nie rozbierałem samej nagrzewnicy i nie wiem jak dokładnie wygląda układ grzewczy i chłodniczy w GE ale nagrzewnica znajduje się stosunkowo nisko a węże które do niej dochodzą są dość cienkie więc choćby ze względy na grawitację i oddalenie jej od pompy no i nie wiem jak jej budowa na to wpływa jest bardziej narażona na na zamulenie.

P.S. sorry za moje wywody ale chciałem jak najbardziej uzasadni moje zdanie.A no i jeszcze w tym tygodniu będę się brał za mazdę rodziców więc jak dojdę do czegoś to napiszę.Pozdrawiam

Re: Problem z ogrzewaniem (626 GE '92)

PostNapisane: 27 sty 2012, 09:22
przez dgolf
Na poprzedniej stronie masz budowę układu chłodzenia/ogrzewania FS'a. U mnie 100% elementów jest wymienionych oprócz węża powrotnego do chłodnicy :)

Ja ze swoją jadę do mojego cudotwórcy, to jest jedyna deska ratunku. I myślę, że bez przeróbki układu się nie obejdzie, bo po prostu nie ma się do czego przyczepić na chwilę obecną. Mnie się nie podoba, że termostat jest na powrocie i na dzień dobry ciepło ucieka wężem zasilającym chłodnicę. Niby ciecz nie krąży ale przecież przewód się rozgrzewa. Dla mnie jeżeli powietrze z kratek nie parzy, to ogrzewania w aucie po prostu nie ma. W głupim UNO o dwa lata starszym wymieniłem termostat i można w gaciach jeździć przy -20C. Wk.. jestem na to auto i tyle. Do dziś żałuję sprzedaży Cari II, bo się człowiekowi zachciało czegoś nowszego.

PostNapisane: 28 sty 2012, 13:37
przez Grzyby
dgolf napisał(a):Wk.. jestem na to auto i tyle.

A powinieneś na tego kto zamontował LPG :P

Zrób test – odepnij cały układ LPG i podepnij przewody chłodnicze tak jak w oryginale.
Jeżeli grzeje to wiesz gdzie masz problem.

Jeszcze jedna istotna sprawa – w GE czasami uszkodzeniu ulegają sterowniki "ciepło-zimno" – te gdzie jest potencjometr do ustawiania temperatury. I zwykle tak się uszkadzają, że nie reagują na ciepło lub dają go bardzo mało (sterowanie klapkami powietrznymi).

PostNapisane: 28 sty 2012, 23:34
przez jaca_626
jest może jakiś patent żeby naprawić ten sterownik ? czy ew. sprawna używka ??

PostNapisane: 29 sty 2012, 00:30
przez Grzyby
Mnie elektryk/elektronik naprawił za 50zł.

Re: Problem z ogrzewaniem (626 GE '92)

PostNapisane: 29 sty 2012, 22:30
przez dgolf
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Jedyną deską ratunku jest połączenie szeregowe i tak zrobię, tylko muszę kupić oryginalny wąż zasilający nagrzewnicę i za nią podłączę reduktor, bez żadnych trójników, zwężek itp.
Obrazek
Źródło zdjęcia: http://img03.allegroimg.pl/photos/orygi ... 2031553262

P.S. Sprzedają to na alledrogo jako obudowę termostatu <lol>