Rozładowany akumulator.
1, 2
Koledzy pomozcie.Mam taki problem, wydaje mi sie ze mam gdzies zwarcie, patrzalem juz wstepnie co i jak. Ale bardzo dziwi mnie jedna rzecz, odkrecilem minusowa kleme od akum. Kiedy ją przytykam spowrotem, to slychac taki dziwny dzwiek z przeplywki(tak jakby dzwiek zwarcia). Dodam, ze przeplywka jest do wymiany. Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze kiedy odlacze te kostke od przeplywki (nie ma wowczas zasilania) i przytkne kleme do akum to dzwiek znow jest. Skad ten dziwny dzwiek sie tam bierze skoro nie ma zasilania. moze ktos ma jakis pomysl??
Pozdrooo!!!
Pozdrooo!!!
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
Najpierw zlokalizuj na jakim układzie masz zwarcie – wepnij amperomierz w obwód masy do akumulatora i wyciągaj po kolei bezpieczniki. Jak pobór prądu spadnie to będziesz wiedział na jakim podzespole gubi Ci prąd. Potem usuń usterkę 
- Od: 30 sty 2005, 12:07
- Posty: 1016
- Skąd: Kościerzyna
- Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)
noise87 napisał(a):Czym dokladnie jest obwod masy?
Między minusową klemę a akumulatorem wpinasz miernik, aby prąd musiał przepływać przez amperomierz – będziesz widział jakie natężenie płynie – nie powinno być większe niż kilka (może kilkanaście ) miliamper. Gdy wyciągniesz bezpiecznik i natężenie spadnie do normalnej wartości (czyli opisanej przed chwilą) sprawdzasz od czego jest ten bezpiecznik w tym układzie szukasz zwarcia.
- Od: 30 sty 2005, 12:07
- Posty: 1016
- Skąd: Kościerzyna
- Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)
Witam ponownie:)
Chcialem dzis pomierzyc tak jak napisales, ale chyba cos zle robilem. plus miernika dalem do minusowej klemy, a minus miernika do minus akum. I tak naprawde nie wiem o co chodzi. Nie wiem dokladnie na jakiej pozycji ustawic kolko w miernikui, dodaje jego zdjecia i mam nadzieje, ze mi pomozecie
Powiedzcie, czy dobrze lacze miernik z reszta itd.
Dzieki
Pozdroo!!
Chcialem dzis pomierzyc tak jak napisales, ale chyba cos zle robilem. plus miernika dalem do minusowej klemy, a minus miernika do minus akum. I tak naprawde nie wiem o co chodzi. Nie wiem dokladnie na jakiej pozycji ustawic kolko w miernikui, dodaje jego zdjecia i mam nadzieje, ze mi pomozecie

![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Dzieki
Pozdroo!!
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
noise87, łaczysz dobrze – plus do klemy a minus do akumulatora, ale jako zakres powinieneś dać na 500mA (dwie pozycje w dół) a nie wiem czy i to wystarczy bo max prąd to zaledwie pół ampera. Może bezpiecznik w mierniku się już spalił.
- Od: 30 sty 2005, 12:07
- Posty: 1016
- Skąd: Kościerzyna
- Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)
Witam ponownie:)
Moze Wy potraficie mi jakos pomoc. Dzis po kilku dniach poszedlem do mazdy, wlozylem akus i zaczalem odpalac. O dziwo odpalila i to za kazdym razem. Tylko, ze na benzynie zaczely spadac jej obroty i gasnie. Jak docisne do 2,5 tys obr to wskakuje na lpg i chodzi prawie normalnie, tzn. nie gasnie, ale tak jakby chodzila na trzy gary i silnik sie trzesie. A teraz to najgorsze :p przy niskich obrotach, kiedy nasickam gaz, strzela i pluje dymem z tej rury za przeplywka, az ta metalowa klapka dzwoni. Nie mam pojecia co jest tego przyczyna. Wymienialem niedawno przepustnice, ale raczej zrobilem wszystko dobrze. Moze macie jakis pomysl??
Pozdrooo![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Moze Wy potraficie mi jakos pomoc. Dzis po kilku dniach poszedlem do mazdy, wlozylem akus i zaczalem odpalac. O dziwo odpalila i to za kazdym razem. Tylko, ze na benzynie zaczely spadac jej obroty i gasnie. Jak docisne do 2,5 tys obr to wskakuje na lpg i chodzi prawie normalnie, tzn. nie gasnie, ale tak jakby chodzila na trzy gary i silnik sie trzesie. A teraz to najgorsze :p przy niskich obrotach, kiedy nasickam gaz, strzela i pluje dymem z tej rury za przeplywka, az ta metalowa klapka dzwoni. Nie mam pojecia co jest tego przyczyna. Wymienialem niedawno przepustnice, ale raczej zrobilem wszystko dobrze. Moze macie jakis pomysl??
Pozdrooo
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
Zapomnialem dodac, ze jest tez chyba problem z rozrusznikiem, da sie normalnie odpalic, ale czasami kiedy przekrecam kluczyk to jest taki dzwiek jak by cos mielił w srodku.
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
Odkręć kopułkę aparatu zapłonowego i wytrzyj do sucha.noise87 napisał(a):Dzis po kilku dniach poszedlem do mazdy, wlozylem akus i zaczalem odpalac. O dziwo odpalila i to za kazdym razem. Tylko, ze na benzynie zaczely spadac jej obroty i gasnie. Jak docisne do 2,5 tys obr to wskakuje na lpg i chodzi prawie normalnie, tzn. nie gasnie, ale tak jakby chodzila na trzy gary i silnik sie trzesie. A teraz to najgorsze :p przy niskich obrotach, kiedy nasickam gaz, strzela i pluje dymem z tej rury za przeplywka,
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Witam. Mam nie mały problem otóż auto jest sprawne jeździ normalnie ale wystarczy, że zostawie go na kilka dni i rozwala mi się akumulator. Nie ma wg prądu. Po podłączeniu kabli również nie dostaje prądu dopóki. Wystarczy, że odepne akumulator i wsadze jakiś inny problem znika. To już 2 akumulator, który muszę kupić w przeciągu pół roku. Wystarczy, że auto postoi z tydzień. Nie wiem od czego zacząć szukać ani gdzie. Pierw myślałem, że to po prostu trefny akumulator ale wychodzi na to, że to nie przypadek.
- Od: 29 gru 2013, 12:21
- Posty: 4
- Auto: MAZDA 626
1.8l 90kM benzyna
1994r.
Opisałeś ten problem jakby było to przetłumaczone przez translator...
Co to znaczy "rozwala mi się akumulator"?
To też nie bardzo rozumiem: "Nie ma wg prądu. Po podłączeniu kabli również nie dostaje prądu dopóki."
Po pierwsze opisz po ludzku ten problem.
Po drugie zacznij od sprawdzenia ładowania, tzn. jakie masz napięcie na akumulatorze z uruchomionym silnikiem i czy czasem ono np. nie wzrasta wraz ze zwiększaniem obrotów silnika. Za słabe ładowanie będzie skutkować niedoładowanym akumulatorem i częste rozładowywanie go do "zera" może go zniszczyć. Za wysokie napięcie może gotować elektrolit i również niszczyć akumulator.
Jeśli alternator działa prawidłowo a akumulator się za szybko rozładowuje to coś "kradnie" prąd, podłącz amperomierz do akumulatora (wpina się go szeregowo, czyli zdejmujesz jedną klemę i ją podłączasz do jednej końcówki amperomierza, drugi kabel od amperomierza podłączasz do zacisku akumulatora z którego zdjąłeś klemę) i wyjmuj kolejno wszystkie bezpieczniki, jak pobór prądu obniży się znacznie po wyjęciu danego bezpiecznika to będziesz wiedział w którym obwodzie jest "złodziej".
Co to znaczy "rozwala mi się akumulator"?
To też nie bardzo rozumiem: "Nie ma wg prądu. Po podłączeniu kabli również nie dostaje prądu dopóki."
Po pierwsze opisz po ludzku ten problem.
Po drugie zacznij od sprawdzenia ładowania, tzn. jakie masz napięcie na akumulatorze z uruchomionym silnikiem i czy czasem ono np. nie wzrasta wraz ze zwiększaniem obrotów silnika. Za słabe ładowanie będzie skutkować niedoładowanym akumulatorem i częste rozładowywanie go do "zera" może go zniszczyć. Za wysokie napięcie może gotować elektrolit i również niszczyć akumulator.
Jeśli alternator działa prawidłowo a akumulator się za szybko rozładowuje to coś "kradnie" prąd, podłącz amperomierz do akumulatora (wpina się go szeregowo, czyli zdejmujesz jedną klemę i ją podłączasz do jednej końcówki amperomierza, drugi kabel od amperomierza podłączasz do zacisku akumulatora z którego zdjąłeś klemę) i wyjmuj kolejno wszystkie bezpieczniki, jak pobór prądu obniży się znacznie po wyjęciu danego bezpiecznika to będziesz wiedział w którym obwodzie jest "złodziej".
- Od: 22 kwi 2012, 18:04
- Posty: 199
- Skąd: Rzeszów
- Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994
Tytuł do poprawy i treść tematu z reszta też. Staramy w miarę jasno i poprawnie opisać problem.
Przed założeniem wątku należy sprawdzić czy podobny nie istnieje w tym wypadku istnieje Rozładowuje akumulator
Jeśli dopisz się w temacie ww, a ten usunę.
Przed założeniem wątku należy sprawdzić czy podobny nie istnieje w tym wypadku istnieje Rozładowuje akumulator
Jeśli dopisz się w temacie ww, a ten usunę.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
szukałem tematów lecz nic nie znalazłem może dlatego, że szukałem w dziale mazda626. problem polega na tym, że jeśli zostawie auto na długi okres np. tygodnia i nie będę go ruszać to akumulator moge wyrzucić. nie da się go naładować. Rozwala miałem na myśl to, że robi się szmelc z niego. Chyba bardziej nie da się tego lepiej określić. Na szczęscie jest na gwarancji więc może coś zamotam by nie kupować nastepnego znów.
- Od: 29 gru 2013, 12:21
- Posty: 4
- Auto: MAZDA 626
1.8l 90kM benzyna
1994r.
No to zrób to co napisałem w ostatnim akapicie, instrukcja zaczyna się od: "Jeśli alternator działa prawidłowo a akumulator się za szybko rozładowuje ..." Może faktycznie szybko się do zera rozładowuje a akumulatory tego nie lubią.
Na początek zobacz jaki masz pobór prądu na wyłączonym zapłonie, jak ja kiedyś mierzyłem to było coś koło 30mA. Prosty przelicznik, dla akumulatora 50Ah pobór 200mA rozładuje go do zera w 250h (ok. 10 dni) ale już 1A załatwi akumulator w dwie doby – teoretycznie, praktycznie szybciej bo przy obecnych temperaturach akumulator będzie miał o blisko połowę mniejszą pojemność.
Swoją drogą skąd Ty te synonimy bierzesz, rozwaliło mnie: " Rozwala miałem na myśl to, że robi się szmelc z niego."

Na początek zobacz jaki masz pobór prądu na wyłączonym zapłonie, jak ja kiedyś mierzyłem to było coś koło 30mA. Prosty przelicznik, dla akumulatora 50Ah pobór 200mA rozładuje go do zera w 250h (ok. 10 dni) ale już 1A załatwi akumulator w dwie doby – teoretycznie, praktycznie szybciej bo przy obecnych temperaturach akumulator będzie miał o blisko połowę mniejszą pojemność.
Swoją drogą skąd Ty te synonimy bierzesz, rozwaliło mnie: " Rozwala miałem na myśl to, że robi się szmelc z niego."
- Od: 22 kwi 2012, 18:04
- Posty: 199
- Skąd: Rzeszów
- Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6