Regeneracja tylnego zacisku

[alk80]

regulacja jest tylko przy dźwigni,
mogą być linki do wymiany,
a w jakim stanie masz tylne hamulce, jeśli nie hamuje cała powierzchnia tarczy to też może być powód słabego ręcznego, ja zauważyłem różnice po wymianie tarcz i klocków na nowe

[umcyk]

ja wymienialem linke i klocki, ale jeszcze nie podciagalem linki po dotarciu klockow, jednak nie ma sie co spodziewac ze reczny bedzie tak trzymal jak na bebnach. Szkoda ze w GF-kach nie ma tarczo-bebnow jak np: w GALNTACH. Jutro postaram sie podciagnac linke i zobaczymy, ale nie spodziewam sie blokowania kol i nawrotek na recznym

[alk80]

nie ma co marudzić, trzeba robić hydrauliczny ręczny

[umcyk]

nie ma co marudzić, trzeba robić hydrauliczny ręczny

juz o tym sie nie rozpisywalem bo jednak GF-ki raczej nie sa stworzone do "nawijek" na recznym

[alk80]

a no nie,
kiedyś szwagier szalał na ręcznym carismą hb 1.6 16v, potem primerą kb 2.0 16v, to mu gadam że moim tak nie poszaleje,
wziął moje auto, nie zrobił nawet 1/3 obrotu się zdziwił choć koła zblokowało
mi się wydaje że mam(y) cięższe tyły, no i zawieszenie ttl też może ma znaczenie

[szuunaj]

Witam panowie ,przeszukalem forum i nie znalazlem niczego na temat zaciskow przednich -tylne jak narazie dzialaja -ale profilaktycznie zobacze pozniej jak one wygladaja-a teraz mam problem z przednim zaciskiem po wymianie klockow i tarcz nagle zaczal sie grzac jak ... no i myslalem ze to klocki nie tak chodza na blaszkach podpilowalem je troche, ale problem nie zniknal ,podjechalem do mechanika i powiedzial ze tlok sie zapieka i trza wymienic najlepiej caly zacisk-bo tego to nie ma co regenerowac-on jeszcze wysuwa sie i chowa(czasami sie grzeje w czasie jazdy a czasami jest ok)no i chce go rozebrac i wyczyscic -a pytanie mam takie czy filozofia regeneracji przedniego zacisku jest taka sama jak tylnego ?czy jest tam cos na co trzeba szczegolnie uwazac?dodam ze reperaturke (komplet uszczelek )mam juz ,pozdrawiam

[alk80]

z przednim zaciskiem jest prościej niż z tylnym, bo odpadają elementy ręcznego

a czy po wymianie tarcz sprawdzałeś czy nie mają bicia na boki, przez to też mogą się grzać, jak są kiepskie tarcze mogły się zwichrować i zacząć bić, można je wtedy reklamować, ale trzeba by było mieć pokwitowanie od mechanika że montował te tarcze

[VanTomas]

Właśnie jestem w trakcie renowacji.
Zauważyłem, że w jednym mam łożysko, a w drugim tulejkę. Łożysko jest całe zawalone jakimś stwardniałym i wyschłym smarem. Myślicie, że nafta w to wejdzie? Lekko zdrapywałem, nalewałem tam już rozpuszczalnika, ale jakoś nie che zejść
Dwa popychacze różnią się od siebie – jeden metalowy, grubszy, a drugi jakby plastikowy, cieńszy.

Największy problem, który napotkałem, to pordzewiała chyba od środka prowadnica jarzma. Na początku miałem duży problem, żeby poruszyć jarzmo, ale po jakimś czasie pryskania wd-40 zaczęło się swobodnie obracać na boki... tylko na boki. Po zdjęciu gumki okazało się, że prowadnica przy obrocie wcale się nie rusza, z kolei przez dziurę w zaślepce (główny podejrzany) widać, że wraz z obrotem śruba się rusza.
Jeśli zdejmę ten kapselek delikatnie, to będę mógł odkręcić tą śrubę, a potem wybić prowadnicę?
Można tak wybijać prowadnice?

[alk80]

też mam z jednej strony tulejkę, widać ktoś wcześniej regenerował już zacisk
nie wiem czy odkręcisz prowadnice po zdjęciu tej zaślepki, ale raczej nie
zostaw zacisk na noc w nafcie albo ropie i spróbuj jutro
prędzej czy później syf się rozpuści i da się to rozmontować, pytanie tylko w jakim stanie będą prowadnice

ale jak jest padaka to będzie trzeba wysłać gdzieś do regeneracji

[VanTomas]

Od rana leży sobie w ropie, wieczorem zobaczę.

Mam jeszcze pytanie o smary. Jakim trzeba uzupełnić łożysko/tuleję?
Jaki będzie dobry do prowadnic?
W zestawie naprawczym dali mi tylko jakiś bezbarwny do tłoków.

[alk80]

do prowadnic od biedy nada się zwykły, dobrze było by żeby był odporny na działanie wody, na prowadnice smaru nie oszczędzaj
do łożyska nada się ten który dostałeś

[VanTomas]

Ok, nastał wieczór, wziąłem się do roboty. Chciałem delikatnie zdjąć zaślepkę prowadnicy, ale po chwili włączył mi się tryb destrukcji i porwałem ją na części. Włożyłem do środka nasadową 9, bo idealnie pasowała w otwór i zacząłem walić młotkiem. Po kilku mocniejszych prowadnica wypadła. Wewnątrz tulei można wyczuć palcem wżery, dlatego prowadnica się zablokowała. Jutro będę wszystkie tulejki czyścił papierem, zobaczymy.

Oczyściłem już elementy zaciągane przez linkę i są masakrycznie pożarte. Część z zacisku w którym jest łożysko, ma wżery od igiełek. Zakładam, że to co tam zostało, nie jest już łożyskiem, dlatego nie mogę tego doczyścić.
Myślicie, że lepiej to teraz wypruć i postarać się o tulejkę z brązu?

Tą zaślepkę chciałem zastąpić kapslem albo jakąś blaszaną zakrętką i uszczelnić silikonem – wytrzyma?

Jutro dokładne oczyszczanie i malowanie. Może uda się złożyć.

Załączam zdjęcia:

[alk80]

Myślicie, że lepiej to teraz wypruć i postarać się o tulejkę z brązu

dorób tulejkę

Tą zaślepkę chciałem zastąpić kapslem albo jakąś blaszaną zakrętką i uszczelnić silikonem – wytrzyma?

ja bym się postarał o kawałek olejoodpornej gumy i przymocował ją za pomocą tzw trytytki

[motylek322]

...Oczyściłem już elementy zaciągane przez linkę i są masakrycznie pożarte. ...

Bez przesady. Widać ze zdjęć, że ruda trochę nadgryzła materiał ale nie jest to element, który pracuje w silniku samolotu. Nie jest tu wymagane jakaś super dokładność. Ten element ma tylko popychać kołek, który wypycha tłoczek. Co do zaślepki to ja bym poszukał jakiegoś plastikowego kapsla, który w miarę pasuje, napchał do niego silikonu i tak założył.

[alk80]

Bez przesady. Widać ze zdjęć, że ruda trochę nadgryzła materiał ale nie jest to element, który pracuje w silniku samolotu. Nie jest tu wymagane jakaś super dokładność. Ten element ma tylko popychać kołek, który wypycha tłoczek

ależ ma to być dokładne, przecież to chodzi w łożysku/tulei, to ma być gładkie, żeby się lekko obracało, po za tym cała siła nacisku na klocki przenosi się przez ten element, jeśli będą na nim wżery to odcisną się na tulei która szybko się wytrze, nawet jeśli będzie dobrze posmarowana,
lepiej to obtoczyć i dorobić odpowiednio tulejkę

[motylek322]

Bez przesady. Widać ze zdjęć, że ruda trochę nadgryzła materiał ale nie jest to element, który pracuje w silniku samolotu. Nie jest tu wymagane jakaś super dokładność. Ten element ma tylko popychać kołek, który wypycha tłoczek

ależ ma to być dokładne, przecież to chodzi w łożysku/tulei, to ma być gładkie, żeby się lekko obracało, po za tym cała siła nacisku na klocki przenosi się przez ten element, jeśli będą na nim wżery to odcisną się na tulei która szybko się wytrze, nawet jeśli będzie dobrze posmarowana,
lepiej to obtoczyć i dorobić odpowiednio tulejkę

Zgadzam się, że robotę zawsze warto wykonać dokładnie ale nie zawsze warto "strzelać do wróbla z armaty" Na długie i poprawne działanie hamulca ręcznego po regeneracji bardziej będzie miało wpływ poprawne uszczelnienie popychacza niż jego gładkość. VanTomas sam zdecyduje co i jak zrobi. Jak ma czas i możliwość niech toczy trzpienie, jak nie, wielka krzywda się nie stanie.

[VanTomas]

Właśnie o to chodzi, że czasu było trochę mało, a auto potrzebne. Wszystko oczyściłem, wyrównałem papierem, nasmarowałem, wymieniłem wszystkie uszczelki, prysnąłem farbą, złożyłem i założyłem.
Teraz ręczny łapie przy poluzowanej lince – wcześniej skręcałem ją bardzo przy drążku, a efekty były mizerne.
Coś niespotykanego

Pytanko mam teraz o odpowietrzanie.
Odpowietrzyłem tylko tylne i mam miękki pedał – trzeba podpompować.
Jeśli wykręcałem tylko tył, to powinienem odpowietrzyć wszystkie koła?

Znalazłem tutaj, że jeśli jest abs to trzeba odpowietrzać z włączonym silnikiem, zaczynając od kół najbliżej pompy (czyli też bez silnika odpowietrzałem).

[alk80]

odpowietrz wszystkie koła bez włączonego silnika, zaczynając od najdalszego koła
nie wiem po co miał by być włączony silnik, pompa abs i tak nie włączy się na postoju

[VanTomas]

Tu piszą, że z abs trzeba właczyć zapłon i zacząć od najbliższych kół:
http://forum.samnaprawiam.com/podwozie-odpowietrzanie-hamulcow-vt45.htm

[alk80]

jak nie spuściłeś całego płynu ze zbiorniczka na pompie ham. to możesz odpowietrzyć bez włączonego silnika

jak byś nie zrobił a zrobisz to dobrze to i tak będzie dobrze