Słaby komfort podróżowania – twarde zawieszenie w GF-ce.
Hehehe..dobre..
Nie mowie ,ze nie wierze w to ale jak to czytałem to myslalem ,ze padne ze smiechu.
faktycznie operacja czasochłonna.Moze lepiej byloby wymienic spręzyny na bardziej miekkie.
jesli to byla Astra II to faktycznie jest twarda.Czyli okazuje sie ,ze Astra moze jezdzic jak Citroen albo co wiecej ,jak S klasa.
A tak na marginesie to moze ktos wie jakie to zmiany sie dokonaly w zawieszeniu modelu GE po 95 roku.Bo nie wierze ,ze zmieniono calą konstrukcje zawieszenia.Gdybym wiedzial co i jak to moze bym sobie zmodyfikowal je na wzor rocznikow 92-94.
Nie mowie ,ze nie wierze w to ale jak to czytałem to myslalem ,ze padne ze smiechu.
faktycznie operacja czasochłonna.Moze lepiej byloby wymienic spręzyny na bardziej miekkie.
jesli to byla Astra II to faktycznie jest twarda.Czyli okazuje sie ,ze Astra moze jezdzic jak Citroen albo co wiecej ,jak S klasa.
A tak na marginesie to moze ktos wie jakie to zmiany sie dokonaly w zawieszeniu modelu GE po 95 roku.Bo nie wierze ,ze zmieniono calą konstrukcje zawieszenia.Gdybym wiedzial co i jak to moze bym sobie zmodyfikowal je na wzor rocznikow 92-94.
Ahura Mazda – dobry bóg
trzeba jeszcze mieć dwie tony czegoś... nie każdy ma
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
1. nie mam żonki więc moja madzia jest potencjalnie mniej wyżyłowana...
2. wożę często duużo rzeczy (kompletne nagłośnienie na rekolekcje, koncert itp.
3. średnio raz w tygodniu wożę 6-9 ludzi w środku (niektórzy siedzą w bagażniku)...
4. nikt nigdy nie narzeka... jadą za darmo [/quote]
2. wożę często duużo rzeczy (kompletne nagłośnienie na rekolekcje, koncert itp.
3. średnio raz w tygodniu wożę 6-9 ludzi w środku (niektórzy siedzą w bagażniku)...
4. nikt nigdy nie narzeka... jadą za darmo [/quote]
xANDy napisał(a):chylę czoła przed mądrością.... bystrością umysłu...
no widzę, że na żartach się nie znasz
Nie chciałem Cię urazić...
xANDy napisał(a):PS. jak w każdym powołaniu
Wybrałeś trudną drogę i chwała Ci za to – ja mogę to tylko podziwiać.
no widzę, że na żartach się nie znasz
Nie chciałem Cię urazić...
właśnie, że podjąłem to żartobliwie, ale czasem w literkach nie słychać tembru głosu.
Czyli inaczej – poważnie mówię na temat bystrości
..Ksiądz?
yhy – czy to zabronione??
Pan Jezus też jeździł nówką sztuką – niedotartym osiołkiem. Miał taki wjazd do Jerozolimy, że hej! Moja mućka ma 6 lat...
xANDy napisał(a):właśnie, że podjąłem to żartobliwie, ale czasem w literkach nie słychać tembru głosu.
Czyli inaczej – poważnie mówię na temat bystrości
No to dobrze .
Jak komuś mówię o klubie, to często wspomniam, że mamy nawet księdza mazdaspeedowego – jako przykład, że Mazda jednoczy wszystkich
Ale OT się zrobił
Witam ja nie mam problemow z tluczeniem, ale za to przy 120 – 160km/h mam wrazenia jakby auto nie trzyamlo sie drogi i jechalo po lodzie (plywanie). Nie wiem czy to normalka w tym modelu poprzednio jezdzilem BG i nie bylo taki sytuacji do drogi jakby ja ktos przykleil. Proszę o pomoc co z tym fantem zrobic
"Let me show you the world in my eyes..."
- Od: 25 paź 2005, 16:07
- Posty: 12
- Skąd: Wrocław
- Auto: M6 GY MZR-CD 121KM '03
626 GF 1.8 LPG
young napisał(a):mam wrazenia jakby auto nie trzyamlo sie drogi i jechalo po lodzie (plywanie).
Wyważenie kół (już od 120 potrafi wszystko pływać)
Zbieżność (i przodu i tyłu)
Także bardzo wyjechane tarcze hamulcowe (ale wtedy czułbyś wibracje z przodu).
tyle mi przychodzi do głowy – wszystkie trzy rzeczy spotkałem bezpośrednio.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
nie chcialo mi sie tego wszystkiego czytac szczerze mowiac
u mnie nic nie skrzypi, nic nie puka, nic nie trzeszczy. GF 1.8 97' 130 000 przebiegu
moze w bagazniku cos Ci sie tlucze czy cos, skoro amorki masz 70% albo
u mnie nic nie skrzypi, nic nie puka, nic nie trzeszczy. GF 1.8 97' 130 000 przebiegu
moze w bagazniku cos Ci sie tlucze czy cos, skoro amorki masz 70% albo
Haszcz napisał(a):Sprawdz tuleje [waaaczego?], moga byc juz wyrobione.
-
Darnok - chlopak na opak
- Od: 3 lut 2008, 16:38
- Posty: 4703 (5/32)
- Skąd: eldoRadom, Kopenhaga
- Auto: 626GF 1.8 97'
ex 323F BA GT Z5 95'
ex Suzuki Swift 06'
6GH 2.0 Sport 11'
Ze swoim zawieszeniem bujałem się dość długo. Na szarpakach nic nie wyszło – igła... ale tłucze :/ Po wielu godzinach spędzonych w różnych mechaników (i wydaniu proporcjonalnie dużo pieniędzy) okazało się, że są uszkodzone poduszki amortyzatorów. Po wymianie wszystko wróciło do norma i aż miło w studzienkę wjechać
- Od: 8 wrz 2005, 21:51
- Posty: 636
- Skąd: 52.259°N 21.020°E
- Auto: TT
Witam.
miałem ten sam problem z tym stukaniem i wiecznym odczuciem że coś mi się urywa nawet jak wpadłem w najmniejszą dziurkę. Na początku wymieniłem tuleje stabilizatora oraz łączniki stabilizatora z tyłu i nic się nie zmieniło w późniejszym okresie wymieniłem łączniki stabilizatora z przodu jak trzęsło i waliło tak trzęsło. Jeździłem na oponkach 185/60/15 kiedy doszło do zmiany opon mój kolega Mazdowicz doradził mi żeby założyć oponki o profilu 195/65/15. Panowie!!! różnica kolosalna gdybym nie założył i nie sprawdził to chyba nigdy i nikomu bym nie uwierzył że te parę centymetrów może mieć taki wpływ na komfort jazdy. A sprawdzam to jeszcze jak przekładam na zimówki bo zimówki też mam z profilem 60 to po jeżdzie zimowej kiedy zakładam lato profil 65 to jest totalna metamorfoza autka. A co do sztywności samochodu no niestety ten model tak ma ale za to jak się w zakrętach prowadzi i tu pewnie co niektórzy zwolennicy Peugota, Citroena czy Opla mogą nam tylko pozazdrościć
miałem ten sam problem z tym stukaniem i wiecznym odczuciem że coś mi się urywa nawet jak wpadłem w najmniejszą dziurkę. Na początku wymieniłem tuleje stabilizatora oraz łączniki stabilizatora z tyłu i nic się nie zmieniło w późniejszym okresie wymieniłem łączniki stabilizatora z przodu jak trzęsło i waliło tak trzęsło. Jeździłem na oponkach 185/60/15 kiedy doszło do zmiany opon mój kolega Mazdowicz doradził mi żeby założyć oponki o profilu 195/65/15. Panowie!!! różnica kolosalna gdybym nie założył i nie sprawdził to chyba nigdy i nikomu bym nie uwierzył że te parę centymetrów może mieć taki wpływ na komfort jazdy. A sprawdzam to jeszcze jak przekładam na zimówki bo zimówki też mam z profilem 60 to po jeżdzie zimowej kiedy zakładam lato profil 65 to jest totalna metamorfoza autka. A co do sztywności samochodu no niestety ten model tak ma ale za to jak się w zakrętach prowadzi i tu pewnie co niektórzy zwolennicy Peugota, Citroena czy Opla mogą nam tylko pozazdrościć
Zawsze może być lepiej
- Od: 28 maja 2007, 12:05
- Posty: 17
- Skąd: Nidzica / Warmia i Mazury
- Auto: 626 GF 1,8 97r
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6