Witam
Chodzi o parafinę w oleju napędowym.
Najpierw zobaczcie ten kawałek metalu:
http://www.allegro.pl/item895759182_pod ... owych.html
Już po opisie widać że służy on do samochodów ciężarowych, jednak w teorii powinien on działać również i w osobowej mazdzie np 626 2.0 DITD '99.
Jedną drogą płynie paliwko i się podgrzewa, a drugim obiegiem płynie płyn chłodniczy (z małego obiegu).
1. Czy ktoś już tego próbował?
2. Czy nie ma ograniczeń w zamontowaniu tego, np przewody paliwowe mogą się znajdować zbyt daleko od małego obiegu?
3. Jaki jest czas rozgrzania się płynu chłodniczego w małym obiegu? Z doświadczenia wiem, że gdy wytrąci się parafina to samochód jedzie jakieś 500 m a potem się krztusi i staje. Czy mały obieg zdąży się przez ten czas nagrzać?
Podgrzewacz paliwa
Strona 1 z 1
hehe cena niezła. No ciekawe jak to się sprawdza, bo zrobienie czegoś takiego to chwila roboty i pewnie z 50 zł max dla miedzi
–> Ogólny.
marlowe napisał(a):Z doświadczenia wiem, że gdy wytrąci się parafina to samochód jedzie jakieś 500 m
własnie o tym pomyślałem. Jak to sie może sprawdzić jedynie jak rozgrzejemy auto przed jazdą. Jak ruszysz odrazu po odpalaniu to raczej się nie zdąży ogrzać i kicha. Taki wynalazek to wg mnie daje pewność że nie zdechnie nam auto na trasie.
Wychodzi na to że to się do niczego nie nadaje.
U mnie silnik się nagrzewa przez jakieś 2-3 kilometry jazdy, a przy wytrąconej parafinie po 500m zdycha.
Chyba że na postoju bym rozgrzewał ale to trzeba z pół godziny stać żeby parafina się rozpuściła.
A pewność, że na trasie nie padnie to jest i bez tego żelastwa. Trzeba szukać innego patentu.
U mnie silnik się nagrzewa przez jakieś 2-3 kilometry jazdy, a przy wytrąconej parafinie po 500m zdycha.
Chyba że na postoju bym rozgrzewał ale to trzeba z pół godziny stać żeby parafina się rozpuściła.
A pewność, że na trasie nie padnie to jest i bez tego żelastwa. Trzeba szukać innego patentu.
- Od: 30 sie 2009, 22:43
- Posty: 27
Podgrzewacz paliwa jest chyba najlepszym wynalazkiem pod słońcem do diesla.
Ja miałem elektryczny sprowadzony z Norwegii i nie było możliwości żeby mój były diesel nie odpalił. 2-3 obroty i klekotał aż miło nawet przy -30
Matki benzyniak nie odpalał wtedy nawet w garażu
Ten wydaje mi się trochę chybionym pomysłem:
Edit:
Miałem coś takiego mniej więcej:
http://www.allegro.pl/item898813371_pod ... adyne.html
Ja miałem elektryczny sprowadzony z Norwegii i nie było możliwości żeby mój były diesel nie odpalił. 2-3 obroty i klekotał aż miło nawet przy -30
Matki benzyniak nie odpalał wtedy nawet w garażu
Ten wydaje mi się trochę chybionym pomysłem:
Tak mi się właśnie wydaje.Waluś napisał(a):Jak to sie może sprawdzić jedynie jak rozgrzejemy auto przed jazdą.
Edit:
Miałem coś takiego mniej więcej:
http://www.allegro.pl/item898813371_pod ... adyne.html
-
Padre
- Od: 26 sty 2007, 11:14
- Posty: 1442
- Skąd: Pruszków
- Auto: BA KF->NB BP->FE 13B
marlowe napisał(a):A pewność, że na trasie nie padnie to jest i bez tego żelastwa
problem w tym że to właśnie ostatnim razem z trasy na linie wróciłem. Bo po wyjeździe z garażu ujechałem 20 km po czym kaput Filtr w GF jest w dziwnym miejscu i silnik go tam raczej nie rozgrzewa. Zastanawiam się czy nie przenieść do gdzieś za silnik między grodzią a kolektorem wydechowym. Kolektor daje ciepło juz po kilkunastu sekundach
Dokładnie – ja wczoraj stałem na trasie po przejechaniu 60km i wjechaniu w -30 (startowałem przy – 20)
owin kilka razy rurke z miedzi wokolo wydechu...
powinno tez podgrzewac...
E.
powinno tez podgrzewac...
E.
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6