Witam wszystkich serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem forum wiec z góry przepraszam za nie fachowe podejście do tematu. Mam już jakieś doświadczenie aczkolwiek mam problem ze zdiagnozowaniem usterki w moim samochodzie który bezproblemowo użytkuje już od dwóch lat.
W tamtym tygodniu podczas jazdy autostradą przy prędkości ok 120/130 zauważyłem że wskazówka temperatury wkoczyła mi na maxa. Po włączeniu nadmuchu na full delikatnie wskazówka ruszyła w dół. Po zatrzymaniu sie i otwarciu maski zauważyłem że zbiorniczek wyrównawczy wypełnił sie płynem całkowicie i wąż od chłodnicy jest znacznie napompowany ciśnieniem. wentylator oczywiście działał. przed chłodnicą miałem włożoną tekturke któa została natychmiastowo usunięta. Po uzupełnieniu płynu temperatura sie ustabilizowała i przejechałem dalszą część trasy bezproblemowo. silnik trzymał temperature grzanie działało poprawnie. Auto ogólnie jeździ w 95% w mieście jako transport do pracy i najczęściej silnik nie nagrzewa sie na tych dystansach. I dziś znów wyjechałem niedaleko za miasto silnik sie rozgrzał i podczas powrotu zauważyłem znów podwyższoną temperature. po zatrzymaniu sie temperatura sie ustabilizowała ale wąż od chłodnicy napompowany, płyn w normie, grzanie działa, brak jakichkolwiek innych objawów.
Jeśli mógłbym prosić o jakieś opinie ewentualnie porady czy sprawdzać termostat itd.
Nie wygląda to typowo na uszkodzenie głowicy ale moge sie mylić wiec prosze o odpowiedzi.
Pozdrawiam
Dziwne zachowanie wskaźnika temperatury w silniku RF-4F
Strona 1 z 1
spróbuj pojeżdzić nie zasłaniając chłodnicy, w ditd to nie wiele daje jeśli oczywiście masz sprawny termostat a tym bardziej w 626, możesz zasłonic ic co mija się z celem. zasadnicze pytanie jeszcze w jaki sposób zasłaniasz te chłodnice? jeśli jest zasłonięta w 100% to żaden wentylator sobie nie poradzi, mozesz nawet przegrzać silnik a wtedy na pewno dmuchnie uszczelke
Miałem zasłoniętą 100%... i najprawdopodobniej sam załatwiłem temat bo w mieście gdzie nie osiągałem dużej temperatury nie robiło to roboty. a na autostradzie przy temp. ok 0 przy zasłoniętej chłodnicy mogłem go zgrzać... zastanawia mnie tylko fakt że po dolaniu płynu przez cały tydzień jeździłem bez problemu ale dzisiaj ewidentnie pompuje węża. Jutro sprawdze termostat i chłodnice a jeśli będzie ok to zdzieram głowice.
No i dzis sprawdziłem sobie termostat i chłodnice. Wszystkie znaki na niebie wskazują na dmuchniętą uszczelke pod głowicą. Zaczynamy działać i tyle. Czy ktoś może ma jakieś doświadczenia związane z wymianą takowej uszczeleczki ? bo być może są jeszcze jakieś niuanse o których śmiertelnik nie wie a w tym konkretnym silniku ułatwia sprawe ?
No i jest wszystko jasne Wywaliło mi uszczelke między kanałem wodnym a cylindrem. Dodatkowo po "otwarciu pacjenta" wyszło że mam wytartą krzywke na wałku rozrządu(zrobiłem bardzo duże oczy ) Po wcześniejszym uprzedzeniu się czytając forum wiedziałem że powłoki ulegają złuszczeniu się ale w moim przypadku to już daleko idąca EROZJA. Oczywiście szkoda mi robić to auto pod sprzedaż poniewać od prawie 3 lat dzielnie mi służy dlatego stwierdziłem że zainwestuje w nią i zamówiłem części w sklepie FOX RZESZÓW gdzie panowie bardzo miło i rzetelnie doradzili mi co kupić.
Jedyna sprawa która zostaje męcząca głowe to fakt że również poduszka olejowa przy rozrządzie jest już w kiepskim stanie a nowa OLEJOWA kosztuje 1000 tylko ory. Jeśli ktoś posiada taką używke w znośnym stanie to proszę o info
Ps. Zdjęcia z naprawy postaram się wrzucić już po fakcie.
Jedyna sprawa która zostaje męcząca głowe to fakt że również poduszka olejowa przy rozrządzie jest już w kiepskim stanie a nowa OLEJOWA kosztuje 1000 tylko ory. Jeśli ktoś posiada taką używke w znośnym stanie to proszę o info
Ps. Zdjęcia z naprawy postaram się wrzucić już po fakcie.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6