Witam wszystkich. Mam problem ze swoją mazdą 626 2.0 DiTD z 1998 r. Problem polega na tym, że samochód na zimnym silniku odpala, natomiast na ciepłym już nie (rozrusznik kręci). Znajomy mówił mi, że może to być padnięty "tłoczek w pompie" i należy zregenerować całą pompę, bo nowa jest droga ( sprawdzałam cenę w sklepie i sprzedawca zaśpiewał 18 000zł za nową pompę). Mój znajomy podpowiedział mi abym nagrzała silnik (przejechałam się samochodem po okolicy, aż wskazówka temperatury sięgnęła połowy skali) i zgasiła, a następnie spróbowała znowu odpalić, jeżeli nie odpali to żeby polać po pompie zimną wodą. Zrobiłam jak kazał i od razu po zgaszeniu zapaliłam (dłużej samochód kręcił, ale odpalił), zaś gdy poczekałam kilka minut i znowu spróbowałam odpalić to tylko rozrusznik kręcił, więc wzięłam butelkę zimnej wody i polałam po pompie i wtedy samochód odpalił za pierwszym razem. Poza tym zauważyłam, że moja mazda jest troszkę przymulona . Obroty są w porządku, silnik pracuje równo. Oleje i filtry wymienione, świece sprawne. I tu się rodzi moje pytanie: Czy problem naprawdę leży w pompie? Czy też istnieje inna przyczyna nieodpalania na ciepłym silniku? Proszę o pomoc, bo ponad 2000 za regenerację pompy nie chodzą piechotą. Z góry dziękuję za odpowiedzi