Silnik kręci ale się nie uruchamia.
Witam.
Czy mam DPF to nie wiem, taką sugestię usłyszałem od jednego z mechaników jak z nim rozmawiałem o bolączkach madzi. Postraszyliście mnie trochę konsekwencjami jazdy bez czujnika temperatury i jutro zostanie ponownie włączony, na początku tygodnia do sprawdzenia SPV i ten DPF zobaczę co potem będzie. Jeśli ktoś może polecić na podlasiu speca od mazd to bardzo proszę o info.
Pozdrawiam
Czy mam DPF to nie wiem, taką sugestię usłyszałem od jednego z mechaników jak z nim rozmawiałem o bolączkach madzi. Postraszyliście mnie trochę konsekwencjami jazdy bez czujnika temperatury i jutro zostanie ponownie włączony, na początku tygodnia do sprawdzenia SPV i ten DPF zobaczę co potem będzie. Jeśli ktoś może polecić na podlasiu speca od mazd to bardzo proszę o info.
Pozdrawiam
- Od: 19 kwi 2009, 14:53
- Posty: 7
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda Premacy 2.0 Disel 1999r
Witam.
Byłem dziś jeszcze w serwisie aby sprawdzić jakie błędy wysypie. Pokazuje tylko jeden błąd P0105. Człowiek w serwisie powiedział że błąd dotyczy jakiegoś sterownika w komputerze a moja bolączka to padająca pompa. Jak szukałem na forum to jedyne powiązanie z tym błędem to turbina. Prawdą jest że samochód był koszmarnie mułowaty. Ale po wykasowaniu (parę dni temu) błędów w komputerze samochód nabrał nowego życia. Dalej odpala jak mu się akurat podoba ale w czasie jazdy jest całkiem zrywny (mam nadzieje że na dłużej) i pokazuje tylko ten jeden błąd. Jaki wpływ może mieć nowy problem z turbiną na odpalanie samochodu to już nie mam pojęcia. Może źle zinterpretowałem ale translator poinformował że błąd dotyczy" wadliwego działania czujnika barometrycznego" a to chyba faktycznie dotyczy turbiny. Jeśli jestem w błędzie to proszę o poprawienie. Jak na razie czekam na czyszczenie zaworu SPV ale mam coraz mniejsze nadzieje że to załatwi problem.
Pozdrawiam
Byłem dziś jeszcze w serwisie aby sprawdzić jakie błędy wysypie. Pokazuje tylko jeden błąd P0105. Człowiek w serwisie powiedział że błąd dotyczy jakiegoś sterownika w komputerze a moja bolączka to padająca pompa. Jak szukałem na forum to jedyne powiązanie z tym błędem to turbina. Prawdą jest że samochód był koszmarnie mułowaty. Ale po wykasowaniu (parę dni temu) błędów w komputerze samochód nabrał nowego życia. Dalej odpala jak mu się akurat podoba ale w czasie jazdy jest całkiem zrywny (mam nadzieje że na dłużej) i pokazuje tylko ten jeden błąd. Jaki wpływ może mieć nowy problem z turbiną na odpalanie samochodu to już nie mam pojęcia. Może źle zinterpretowałem ale translator poinformował że błąd dotyczy" wadliwego działania czujnika barometrycznego" a to chyba faktycznie dotyczy turbiny. Jeśli jestem w błędzie to proszę o poprawienie. Jak na razie czekam na czyszczenie zaworu SPV ale mam coraz mniejsze nadzieje że to załatwi problem.
Pozdrawiam
- Od: 19 kwi 2009, 14:53
- Posty: 7
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda Premacy 2.0 Disel 1999r
P0105,"Czujnik ciśnienia absol.kolektora/ciśnienia atmosferycznego – usterka"
Wystarczy wpisać w google błędy obd2 i pierwszy link.
Wystarczy wpisać w google błędy obd2 i pierwszy link.
marmar3 napisał(a):Witam.
Czy mam DPF to nie wiem, taką sugestię usłyszałem od jednego z mechaników jak z nim rozmawiałem o bolączkach madzi. Postraszyliście mnie trochę konsekwencjami jazdy bez czujnika temperatury i jutro zostanie ponownie włączony,
a ja mam pytanie w kwestii odpalania bez czujnika. Czy na zimno odpala od razu i chodzi tak samo? Bo u mnie zapalał może i ciut szybciej ale po zaskoczeniu od razu gasł. Sprawdziłem kilka razy i dopiero jak go przytrzymałem na gazie przez chwile to podjął prace ale wolne obroty były niższe. Wpiąłem czujnik i obroty od razu podskoczyły a zapalanie jest takie jak było to znaczy dłużej muszę pokręcić ale zaskakuje sam i trzyma się na obrotach. Na ciepło nie próbowałem.
- Od: 22 sty 2011, 19:27
- Posty: 41
drugi czujnik od prawej (prawy błotnik) na pompie to własnie Pump Speed Sensor
- Od: 22 sty 2011, 19:27
- Posty: 41
mazad napisał(a): Więc jest to RF2A czy RF4A????
RF4F
mazad napisał(a):Jaki wpływ mogło mieć to zatkanie przewodu EGR na prac silnika????? i po co ktoś to robił??????
Chciał zblokować EGR żeby się nie otwierał. Może miał niesprawny EGR (był cały czas otwarty) , może chciał poprawić osiągi a może miał bardzo zasyfiony kolektor ssący.
W Twoim silniku (na dzień dzisiejszy) nie da się zaślepić bo będą błędy.
Pozdrawiam
To nie jest temat o EGR, ani "jaki mam silnik". Za OT za chwilę polecą ostrzeżenia. Przeczyta sobie jeden z drugim poradnik, albo poczyta interesujące go wątki to będzie wszystko wiedział. Ile razy można o to samo pytać?
Przeniosłem wydzielone posty do tematu o EGR i nie chcę widzieć więcej OT w tym temacie!
Przeniosłem wydzielone posty do tematu o EGR i nie chcę widzieć więcej OT w tym temacie!
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Witam.
Po kolejnych wizytach u 3 mechaników z moją mazdą stanęło na tym że nie mam wyjścia tylko szukać używanej pompy wtryskowej F2A. W związku z tym że mam sprzedawcę który ma ją jeszcze zamontowaną w samochodzie mam wielką prośbę o podpowiedź jakie jeszcze znaki oprócz problemów z odpaleniem na ciepłym silniku mogą wskazywać że zdaną pompą jest coś nie tak. Chodzi mi abym w testowym odpalaniu tego samochodu wiedział jakich oprócz w/w bolączek szukać możliwych problemów. Nie bardzo chcę przez niewiedzę zostać z dwoma wadliwymi pompami i nierozwiązanym problemem.
Pozdrawiam
Po kolejnych wizytach u 3 mechaników z moją mazdą stanęło na tym że nie mam wyjścia tylko szukać używanej pompy wtryskowej F2A. W związku z tym że mam sprzedawcę który ma ją jeszcze zamontowaną w samochodzie mam wielką prośbę o podpowiedź jakie jeszcze znaki oprócz problemów z odpaleniem na ciepłym silniku mogą wskazywać że zdaną pompą jest coś nie tak. Chodzi mi abym w testowym odpalaniu tego samochodu wiedział jakich oprócz w/w bolączek szukać możliwych problemów. Nie bardzo chcę przez niewiedzę zostać z dwoma wadliwymi pompami i nierozwiązanym problemem.
Pozdrawiam
- Od: 19 kwi 2009, 14:53
- Posty: 7
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda Premacy 2.0 Disel 1999r
Witam.
Miałem również problemy z odpalaniem ciepłego silnika. Problemy męczyły mnie rok. Przebieg usterki:
1. Brak problemów z odpalaniem-zauważalna zmiana obrotów po odpaleniu(ok 650 i po ok. 10 sek rosną do normalnej wartości) przebieg z licznika 185tyś.
2. Silnik nie daje sie uruchomić(190tyś.)– wymiana SPV koszt 1400zł.
3. Po wymianie odpala( trzeba kręcić nieco dłużej-ok. 8s-jest zima)
4. Silnik uruchamia sie za drugi, lub trzecim zakręceniem rozrusznika(193tyś(wiosna i znaczne ocieplenie)
5. Odpalenie jest możliwy na popych, samostart, lub na rozrusznik( pod obciążeniem-puszczajac sprzęgło z włączonym biegiem)– inaczej nie odpala.
6. Próba odpalenia na odpiętym czujniku temperatury(pali 100/100)
7. Remont pompy u HOFFMANA(2200zł z gwarancją roczną)
8. MAZDA powraca do "życia"(wymiana rozdzielacza, czyszczenie regulacja, polerowanie, etc.).
W miedzyczasie oczywiście wszelkie próby i inne "czary"– niestety jak widać bezskutecznie(szkoda czasu i nerwów). Jeszcze mała uwaga: po odpaleniu na padajacej pompie brak objawów typu spadek mocy, szarpanie, dymienie itp.(ale to nie norma).
Pozdrawiam.
Miałem również problemy z odpalaniem ciepłego silnika. Problemy męczyły mnie rok. Przebieg usterki:
1. Brak problemów z odpalaniem-zauważalna zmiana obrotów po odpaleniu(ok 650 i po ok. 10 sek rosną do normalnej wartości) przebieg z licznika 185tyś.
2. Silnik nie daje sie uruchomić(190tyś.)– wymiana SPV koszt 1400zł.
3. Po wymianie odpala( trzeba kręcić nieco dłużej-ok. 8s-jest zima)
4. Silnik uruchamia sie za drugi, lub trzecim zakręceniem rozrusznika(193tyś(wiosna i znaczne ocieplenie)
5. Odpalenie jest możliwy na popych, samostart, lub na rozrusznik( pod obciążeniem-puszczajac sprzęgło z włączonym biegiem)– inaczej nie odpala.
6. Próba odpalenia na odpiętym czujniku temperatury(pali 100/100)
7. Remont pompy u HOFFMANA(2200zł z gwarancją roczną)
8. MAZDA powraca do "życia"(wymiana rozdzielacza, czyszczenie regulacja, polerowanie, etc.).
W miedzyczasie oczywiście wszelkie próby i inne "czary"– niestety jak widać bezskutecznie(szkoda czasu i nerwów). Jeszcze mała uwaga: po odpaleniu na padajacej pompie brak objawów typu spadek mocy, szarpanie, dymienie itp.(ale to nie norma).
Pozdrawiam.
-
kotaarek
W mojej 323f także wystąpił problem z odpalaniem. Objawy poza problemem samego odpalania na zimnym i ciepłym silniku były następujące:
1) Dławienie w zakresie obrotów 2200-3500
2) kopcenie na czarno oraz pokapcanie na biało
3) spadek mocy
4) gaśnięcie podczas jazdy
5) nierównomierne obroty na biegu jałowym
Problem jak się okazało tkwił w ręcznej pompce paliwa do zalewania układu (znajduje się wraz z podgrzewaczem i w nią wkręca się filtr paliwa).
Posiadała gdzieś nieszczelność i łapała "lewe powietrze" czego skutkiem były objawy j.w.
Po wymianie na używaną koszt 150,– + nowy filtr paliwa auto działa i jeździ poprawnie.
Usterkę pompki można zdiagnozować w prosty sposób. Jeśli pompujemy paliwo pompka po kilku ruchach powinna stać się twarda i powinno się wyczuć stanowczy jej opór podczas wciskania.
U mnie pompka była jakby pusta, wciąż dała wciskać się bez oporu i po tym stwierdziłem jej uszkodzenie.
Pozdrawiam.
1) Dławienie w zakresie obrotów 2200-3500
2) kopcenie na czarno oraz pokapcanie na biało
3) spadek mocy
4) gaśnięcie podczas jazdy
5) nierównomierne obroty na biegu jałowym
Problem jak się okazało tkwił w ręcznej pompce paliwa do zalewania układu (znajduje się wraz z podgrzewaczem i w nią wkręca się filtr paliwa).
Posiadała gdzieś nieszczelność i łapała "lewe powietrze" czego skutkiem były objawy j.w.
Po wymianie na używaną koszt 150,– + nowy filtr paliwa auto działa i jeździ poprawnie.
Usterkę pompki można zdiagnozować w prosty sposób. Jeśli pompujemy paliwo pompka po kilku ruchach powinna stać się twarda i powinno się wyczuć stanowczy jej opór podczas wciskania.
U mnie pompka była jakby pusta, wciąż dała wciskać się bez oporu i po tym stwierdziłem jej uszkodzenie.
Pozdrawiam.
- Od: 23 gru 2010, 09:43
- Posty: 17
- Skąd: Łódź
- Auto: MAZDA 323F 2.0 DITD 90kM
WItam!
(Poprzednio mój post został zablokowany, tak więc tym razem piszę w tym wątku z nadzieją, że wybrałem odpowiedni)
po przeszukaniu forum w miarę możliwości nie znalazłem odpowiedzi na moją udrękę a mianowicie;
Mazda 626 1999r 2.0 Diesel
Po trasie ok 600km mazda grzecznie zajechała pod dom po czym wyzionęła ducha. Tzn podczas trasy nie było żadnych objawów, natomiast po wyłączeniu silnika nie można go już ponownie uruchomić.
Przy próbie uruchomienia na "samostarcie" silnik niechętnie zapala, gdy już dostanie dużą dawkę momentalnie wskakuje na wysokie obroty (wskazówka obrotomierza pionowo w dół) przepala to co dostał (puszczając przy tym sadze z wydechu) i schodzi z obrotów po czym gaśnie (brak reakcji na ruchy przepustnicy)
świecą się dwie kontrolki jedna u góry w kształcie lejka z kropelką światłem ciągłym, druga od immobilisera kombinacją 3x zapala się i gaśnie dłuższa przerwa i znów 3x
próbowałem uruchomić ją drugim kluczykiem bez skutku. Rozrusznik kręci, silnik raz zatrzęsie budą jakby chciał zagadać i tyle...
.....
dziś wsiadłem do mazdy aby sprawdzić czy jej się może czasem nie odwidziało. Po przekręceniu kluczyka, kontrolki ledwo się żarzyły (ta od immo raczej nie) oraz coś cykało bardzo szybko jakby pod schowkiem. O jakimkolwiek ruchu rozrusznika można tylko pomarzyć. Co prawda aku jest dość leciwy, aczkolwiek nie było z nim wcześniej żadnych problemów typu problemy z odpaleniem po długim słuchaniu radio na zgaszonym silniku. Pytanie zatem brzmi co mogło rozładować aku?
(Poprzednio mój post został zablokowany, tak więc tym razem piszę w tym wątku z nadzieją, że wybrałem odpowiedni)
po przeszukaniu forum w miarę możliwości nie znalazłem odpowiedzi na moją udrękę a mianowicie;
Mazda 626 1999r 2.0 Diesel
Po trasie ok 600km mazda grzecznie zajechała pod dom po czym wyzionęła ducha. Tzn podczas trasy nie było żadnych objawów, natomiast po wyłączeniu silnika nie można go już ponownie uruchomić.
Przy próbie uruchomienia na "samostarcie" silnik niechętnie zapala, gdy już dostanie dużą dawkę momentalnie wskakuje na wysokie obroty (wskazówka obrotomierza pionowo w dół) przepala to co dostał (puszczając przy tym sadze z wydechu) i schodzi z obrotów po czym gaśnie (brak reakcji na ruchy przepustnicy)
świecą się dwie kontrolki jedna u góry w kształcie lejka z kropelką światłem ciągłym, druga od immobilisera kombinacją 3x zapala się i gaśnie dłuższa przerwa i znów 3x
próbowałem uruchomić ją drugim kluczykiem bez skutku. Rozrusznik kręci, silnik raz zatrzęsie budą jakby chciał zagadać i tyle...
.....
dziś wsiadłem do mazdy aby sprawdzić czy jej się może czasem nie odwidziało. Po przekręceniu kluczyka, kontrolki ledwo się żarzyły (ta od immo raczej nie) oraz coś cykało bardzo szybko jakby pod schowkiem. O jakimkolwiek ruchu rozrusznika można tylko pomarzyć. Co prawda aku jest dość leciwy, aczkolwiek nie było z nim wcześniej żadnych problemów typu problemy z odpaleniem po długim słuchaniu radio na zgaszonym silniku. Pytanie zatem brzmi co mogło rozładować aku?
-
buzter
witam.
w czasie moich potyczek z odpalaniem wątek zaworów też przerobiłem, jak pisałem bezskutecznie jeśli chodzi o odpalanie, natomiast miało to wpływ na cichszą pracę silnika. W sumie niezbyt potrzebny na etapie "śledztwa" wydatek(oczywiście w moim przypadku). Co do pytania o pompę nie potrafię Ci odpowiedzieć(nie jestem mechanikiem), ale sugeruję wątek ze sprawdzeniem połączeń elektrycznych- sam przetrenowałem tę ścieżkę i znalazłem kilka "ugnitych" połączeń szczególnie w kostce z bezpiecznikami obok aku.
pzdr.
w czasie moich potyczek z odpalaniem wątek zaworów też przerobiłem, jak pisałem bezskutecznie jeśli chodzi o odpalanie, natomiast miało to wpływ na cichszą pracę silnika. W sumie niezbyt potrzebny na etapie "śledztwa" wydatek(oczywiście w moim przypadku). Co do pytania o pompę nie potrafię Ci odpowiedzieć(nie jestem mechanikiem), ale sugeruję wątek ze sprawdzeniem połączeń elektrycznych- sam przetrenowałem tę ścieżkę i znalazłem kilka "ugnitych" połączeń szczególnie w kostce z bezpiecznikami obok aku.
pzdr.
-
kotaarek
Witam.
Dziś rano Madzia odmówiła posłuszeństwa. Przeczytałem cały wątek i nic nie znalazłem .
Otóż ostatni raz była w użyciu w niedzielę, dziś (środa) po przekręceniu kluczyka było tylko słychać terkotanie z prawej strony silnika. Nigdy nie miałem problemów z odpalaniem ( parę razy zimą łapała za drugim razem). Jeśli byście mogli wytłumaczyć mi jak krowie na rowie co mogę sam zrobić/sprawdzić bo jestem całkowitym laikiem w dziedzinie mechaniki.
Problematyczny pojazd to: 323f, bj, XII 2001r 2,0 DITD
Dziś rano Madzia odmówiła posłuszeństwa. Przeczytałem cały wątek i nic nie znalazłem .
Otóż ostatni raz była w użyciu w niedzielę, dziś (środa) po przekręceniu kluczyka było tylko słychać terkotanie z prawej strony silnika. Nigdy nie miałem problemów z odpalaniem ( parę razy zimą łapała za drugim razem). Jeśli byście mogli wytłumaczyć mi jak krowie na rowie co mogę sam zrobić/sprawdzić bo jestem całkowitym laikiem w dziedzinie mechaniki.
Problematyczny pojazd to: 323f, bj, XII 2001r 2,0 DITD
Moje Wozidło – viewtopic.php?f=312&t=125565
- Od: 10 sie 2011, 13:36
- Posty: 69
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda 323f '01 2.0 16V DITD
Naładuj akumulator
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Ale on nie jest padnięty. Chyba. Radio gra, kontrolki się świeca. No chyba że ma za mało mocy na odpalenie. To jest jeszcze oryginalny aku.
Edzia: przed chwilą próbowałem odpalić na kable i nic. terkocze tylko jak jebnięta. Gadałem przez telefon z mechanikiem i może to być bendix. Spróbuje podpiąć pod prostownik i zobaczymy jutro po ładowaniu.
Edzia: przed chwilą próbowałem odpalić na kable i nic. terkocze tylko jak jebnięta. Gadałem przez telefon z mechanikiem i może to być bendix. Spróbuje podpiąć pod prostownik i zobaczymy jutro po ładowaniu.
Ostatnio edytowano 10 sie 2011, 16:01 przez Ułan25, łącznie edytowano 1 raz
Moje Wozidło – viewtopic.php?f=312&t=125565
- Od: 10 sie 2011, 13:36
- Posty: 69
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda 323f '01 2.0 16V DITD
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6