Mazda 626gf kopci i bierze olej
Strona 1 z 1
Witam bardzo prosze o pilna pomoc mam problem ze swoja mazda 626gf 97rok 1,8 benzyna plus gaz tzn po wymianie rozrzadu i oleju auto zaczela kopcic i bierze olej. Czy powodem takiego zachowania auta moze byc zle ustawiony rozrzad? Prosze o szybkie i konkretne odpowiedzi
Ostatnio edytowano 12 lis 2015, 20:29 przez przemek3009, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 29 sie 2012, 00:52
- Posty: 7
- Skąd: Kozienice
- Auto: Mazda 626 GF 97r. 1,8 benzyna + gaz 90 KM
Czy zalany był olej o innych parametrach niż przedtem?
Proszę o poprawne nazwanie tematu.
Nie lalem zadnych dziwnych specyfikow zalalem normalnie ten sam olej ktory lalem od zawsze tzn castrol magnatec 10w40 polsyntetyk a powiecie mi co to jest ten motodoktor i jak dziala?
- Od: 29 sie 2012, 00:52
- Posty: 7
- Skąd: Kozienice
- Auto: Mazda 626 GF 97r. 1,8 benzyna + gaz 90 KM
Od zawsze taki olej byl zalewany poprzedni wlasciciel tez lal ten olej wiec juz nie chcialem zmieniac bo slyszalem ze taka nagla zmiana oleju moze spowodowac rozszczelnienie silnika. Ale powiedzcie czy mozliwe jest zeby kopcila i brala olej przez zle ustawiony rozrzad?
- Od: 29 sie 2012, 00:52
- Posty: 7
- Skąd: Kozienice
- Auto: Mazda 626 GF 97r. 1,8 benzyna + gaz 90 KM
źle ustawiony rozrząd to brak mocy lub ciężkie odpalania, raczej nie ma nic wspólnego z olejem. Dymi na niebiesko? Rano tylko po odpaleniu czy na wyższych obrotach też? Jaki ubytek w stosunku do kilometrów?
Kopci na szarawy kolor i jest to kopcenie ciagle nawet podczas jazdy na wiekszych obrotach. A co do ubytku to na 400 km zeszlo z polowy stanu do minimum
- Od: 29 sie 2012, 00:52
- Posty: 7
- Skąd: Kozienice
- Auto: Mazda 626 GF 97r. 1,8 benzyna + gaz 90 KM
Skoro oleju ubywa, to musi byc jakas nieszczelnosc. Stawiam na zapieczone pierscienie. Rozrzad zapewne nic nie ma z tym wspolnego, zbieglo sie to czasowo jedynie.
Nie zmienialem sam rozrzadu, wiec nie wiem czy mozna uszkodzic mechanicznie silnik przy tej czynnosci. Wiem jedynie ze mineralny (wiem co pisze) magnatec 10W40 to zlo. Powinno sie zalewac lepszym olejem. Niestety cena juz wyraznie wyzsza, wiec nie dziwie sie ze ludzie leja te tansze.
Nie zmienialem sam rozrzadu, wiec nie wiem czy mozna uszkodzic mechanicznie silnik przy tej czynnosci. Wiem jedynie ze mineralny (wiem co pisze) magnatec 10W40 to zlo. Powinno sie zalewac lepszym olejem. Niestety cena juz wyraznie wyzsza, wiec nie dziwie sie ze ludzie leja te tansze.
To jest zupelny syntetyk z bazą 80% GTL i jest dużo lepszy od maxlife. Synpower Valvoline ma tylko 60% a reszta HC czyli tylko technologia syntetyczna
do 150zl za bańkę nie ma lepszego oleju. Potem sie zaczynają PAO. Oczywiście nikogo nie namawiam i możecie lać nawet lotosa z biedronki. To jest tylko to co zasłyszałem w internetach. Własnych badań nie przeprowadzałem
A wiec tak , p
Tematowi przyglądałem się no parę lat a dokładnie 3 lata. Jeździłem dolewałem olej (elf 15w40) i jeździłem a raczej uciekalem spod bloku co by chmura oleju nie dała sąsiadom powodu wykonania telefonu na policje czy coś innego. W końcu doszedłem do wniosku ze mam dość uzbieralem pieniądze i zacząłem naprawę.
Nie była to fura pieniędzy wiec i remont był trochę mniejszy niż zakładałem.
Po kolei
zacząłem od kupienia części
kompletny rozrząd akurat tak się złożyło ze była kolejna wymiana
pierscienie tłokowe (komplet)
panewki
uszczelka głowicy
uszczelka pokrywy zaworów
Uszczelniacz wału i rozrządu
przy okazji 2 uszczelki kolektora metalowa i papierowa oraz wszelkie filtry paliwa oleju kabiny i benzyny
uszczelniacze zaworowe
I tak to się zaczęło przeczytane wiele postów tu na forum w tym temacie wzięcie wszystkich za i przeciw (nawet przez myśl przeszło mi aby zalać doktora dobrze ze tak nie zrobiłem pewnie silnik do wymiany a szkoda bo Madzia w gazie) zdecydowałem się oddać auto w rece znajomego mechanika.
No cóż jak pisałem wyżej wszystkie części znalazły swoje miejsce w silniku. Do tego szlifowana była głowica i zawory tłoki były ok cylindry w normie obeszło się bez dodatkowych prac (zresztą jakbym i to ruszył Madzia byłaby tańsza od części i robocizny i to o wiele , p). Silnik plus co się dało było czyszczone z nagaru itp.
Po całym tym leczeniu zalana została olejem Eneos 5w40 full syntetyk i powiem wam po odpaleniu zero chmury radość ogromna. Koszt części i prac około 2,500 zł części z Carspeed polecane z forum. Pozdrawiam
Dopisano 15 lis 2015, 13:36:
Dodam jeszcze ze remont był robiony pół roku temu i ani nie kopci ani nie bierze oleju przy przebiegu 260 tys. Jeżdżę dużo wkoło komina i dużo w dalekie trasy także auto jest eksploatowane ciągle i przy pełnym obciążeniu jak i tylko ze mną. W chwili obecnej ma już przejechane 275 tys. Pierwszy 1000 km przejechałem tylko na benzynie nie przekraczając obrotów powyżej 2,5-3 tys. Teraz tylko lać gaz i jeździć. A przy okazji zrobiłem sobie nadkola i progi (wyciecie i wstawione nowe reparaturki) wiec auto zadabane. Jeszcze w nowym roku czeka mnie wymiana amortyzacji i zawieszenia i powinno posłużyć jeszcze parę ładnych lat. Pozdrawiam
Tematowi przyglądałem się no parę lat a dokładnie 3 lata. Jeździłem dolewałem olej (elf 15w40) i jeździłem a raczej uciekalem spod bloku co by chmura oleju nie dała sąsiadom powodu wykonania telefonu na policje czy coś innego. W końcu doszedłem do wniosku ze mam dość uzbieralem pieniądze i zacząłem naprawę.
Nie była to fura pieniędzy wiec i remont był trochę mniejszy niż zakładałem.
Po kolei
zacząłem od kupienia części
kompletny rozrząd akurat tak się złożyło ze była kolejna wymiana
pierscienie tłokowe (komplet)
panewki
uszczelka głowicy
uszczelka pokrywy zaworów
Uszczelniacz wału i rozrządu
przy okazji 2 uszczelki kolektora metalowa i papierowa oraz wszelkie filtry paliwa oleju kabiny i benzyny
uszczelniacze zaworowe
I tak to się zaczęło przeczytane wiele postów tu na forum w tym temacie wzięcie wszystkich za i przeciw (nawet przez myśl przeszło mi aby zalać doktora dobrze ze tak nie zrobiłem pewnie silnik do wymiany a szkoda bo Madzia w gazie) zdecydowałem się oddać auto w rece znajomego mechanika.
No cóż jak pisałem wyżej wszystkie części znalazły swoje miejsce w silniku. Do tego szlifowana była głowica i zawory tłoki były ok cylindry w normie obeszło się bez dodatkowych prac (zresztą jakbym i to ruszył Madzia byłaby tańsza od części i robocizny i to o wiele , p). Silnik plus co się dało było czyszczone z nagaru itp.
Po całym tym leczeniu zalana została olejem Eneos 5w40 full syntetyk i powiem wam po odpaleniu zero chmury radość ogromna. Koszt części i prac około 2,500 zł części z Carspeed polecane z forum. Pozdrawiam
Dopisano 15 lis 2015, 13:36:
Dodam jeszcze ze remont był robiony pół roku temu i ani nie kopci ani nie bierze oleju przy przebiegu 260 tys. Jeżdżę dużo wkoło komina i dużo w dalekie trasy także auto jest eksploatowane ciągle i przy pełnym obciążeniu jak i tylko ze mną. W chwili obecnej ma już przejechane 275 tys. Pierwszy 1000 km przejechałem tylko na benzynie nie przekraczając obrotów powyżej 2,5-3 tys. Teraz tylko lać gaz i jeździć. A przy okazji zrobiłem sobie nadkola i progi (wyciecie i wstawione nowe reparaturki) wiec auto zadabane. Jeszcze w nowym roku czeka mnie wymiana amortyzacji i zawieszenia i powinno posłużyć jeszcze parę ładnych lat. Pozdrawiam
- Od: 6 maja 2014, 08:57
- Posty: 9
- Auto: Mazda 323 sedan BG
Pojemność 1.8
Moc 94 KW
Rok 1994
Benzyna +LPG
Mazda 626 Kombi GW/GF
Pojemność 1.8
Moc 66 KW
Rok 1998
Benzyna + LPG
Mazda 6 kombi GY
Pojemność 1.8
Moc 88 KW
Rok 2007
Benzyna +LPG
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6