spadające obroty i przygasanie silnika
Ech, pojeździłem rok od opisanej naprawy i znów coś zaczyna się dziać. Na zimnym silniku przejeżdżam ok 50m, dojeżdżam do skrzyżowania i kiedy wciskam sprzęgło i hamulec silnik zaczyna się dławić. Obroty latają gdzieś w dolnym zakresie chociaż silnik nie gaśnie. Jednak jak wciskam gaz i chcę ruszyć to jest taki moment że silnik nie reaguje i dopiero jak chwilę przytrzymam gaz to obroty wzrastają i mogę jechać.Potem już jest wszystko ok, wygląda na to że problem dotyczy tylko zimnego silnika. Co to może być tym razem? Zacząłem od zmiany świec ale nic to nie dało. Może to ten EGR, którego nie zaślepiłem ostatnim razem?
Ostatnio miałem podobne objawy jak u Ciebie z tym, że u mnie skumulowały się dwie rzeczy. Pierwsza to przerdzewiało mi serwo i przez to pedał hamulca robił się twardy przy hamowaniu ale za nim poczułem, że kiepsko działa mi wspomaganie przy hamowaniu to szalały mi obroty (prawdopodobnnie przyczyną tego było dostawanie się lewego powietrza do układu ale to są moje przypuszczenia). Dodatkowo kończyło mi się sprzęgło, docisk itd. czego objawem był brak przyspieszenia w momencie naciskania gazu, owszem mazda przyspieszała ale po jakimś czasie od naciśnięcia gazu. Wyglądało to tak, że mazda wchodziła na wysokie obroty a nie szła do przodu.
W sumie u mnie sprzęgo tez dziwnie pracuje ale przyspiesza ok, wiec nie ruszam tego.
Dziwne jest to, ze problem wystepuje u mnie tylko na zimnym silniku, potem wszystko jest w porzadku.
Dziwne jest to, ze problem wystepuje u mnie tylko na zimnym silniku, potem wszystko jest w porzadku.
Dziwna sprawa. Pomyślałem, że może może jakas elektronika tym steruje i po prostu odetne akumulator zeby sie to i owo zresetowalo. Nie wiem czy moja teoria byla sluszna ale od kilku dni problem nie występuje ;–)
Miałem to samo dopóki nie wymieniłem wtryskow lpg i reduktora. Parę dni po resecie dobrze a potem coraz gorzej. Rozjeżdżały się mapy. Może też pomóc regulacja lpg jak podzespoły jeszcze działają
sebekle – czy w Twoim przypadku problem występował też jeszcze przed przełączeniem na LPG? Bo właśnie też podejrzewam że to ma jakiś problem z gazem ale na wyłączonym LPG jest to samo i to mnie trochę dezorientuje w którym kierunku szukać przyczyny.
sebekle napisał(a):To samo. Jak gaz psuje korekty to i benzyna nie działa jak powinna
Nie jestem pewien czy zgodzę się z Twoją teorią. Moja brzmi tak: LPG ma swoją jednostkę sterującą i PB swoją. CPU LPG jest wpięte we wtryski PB i z stąd pobiera mapy i to nie ma wpływu na pracę CPU auta.
Zatem jak wszystkie elementy wpływające na poprawną pracę na PB są sprawne to i autko powinno działać poprawnie.
Poza tym, nie raz miałem problemy z LPG (wtryski, reduktor) i po wyłączeniu LPG madzia na PB zawsze pracowała poprawnie.
szerokości
grzech
grzech
ECU benzyny ma coś takiego jak poprawki krótko i długoterminowe i na podstawie rozjechanych wskazań sondy co do czasów wtrysku na gazie potrafi to sobie korygować-na gazie chodzi lepiej niż na pb na lejących wtryskach średnie spalanie z komputerka jeżdżąc na gazie miałem 6,8 litra a na benzynie 10.4. tak sobie potrafił ograniczyć czasy wtrysku żeby lambda była odpowiednia a według czasów otwarcia właśnie liczy spalanie. jest jeszcze coś takiego jak puszczanie gazu podciśnieniem z reduktora. trzeba wypiąć wężyk i zobaczyć czy z reduktora się nic nie ulatnia. oczywiście podcas pracy na lpg jak zawory otwarte
sebekle – trafiłeś chyba w 10, dzięki za podpowiedź. Gazownik powymieniał filtry, przeczyścił co trzeba, ustawił na kompie, poprawił mocowania i autko chodzi teraz jak zegareczek. Już zapomniałem nawet, że na LPG silnik może chodzić tak samo równo jak na benzynie. Przy okazji nie słychać już też cykania na LPG. Po trzech porannych testach problem z przygasaniem na skrzyżowaniu nie pojawił się, do tego zauważyłem że jadąc na 2 z puszczonym gazem auto wyraźnie mniej szarpie. Wniosek – raz na rok warto odwiedzić gazownika:)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6